Jak nie zwariować, gdy wszystko idzie nie tak
-
WIADOMOŚĆ
-
A ja dziś pozmywałam sterte garow, zrobiłam sobie spacer i wracając zakupy, ogarnęłam pranie itd. Aż musiałam sobie zrobić drzemkę 40min
Zaraz wstaję i biorę się za obiad
Adry dobrze że Maje nie boli brzuszek a Ty przynajmniej szybciej wyrwałaś się z robotyAdry lubi tę wiadomość
-
Adry wrote:Arienka, z czasem się poprawi. Mało który facet garnie się do tak malutkiego dziecka, wiadomo, że starszak łatwiejszy w obsłudze. Dwójka dzieci to nie lada wyzwanie pod każdym względem. Jak to przetrwacie to nic Was nie zniszczy
My chyba źle z wyjazdem trafiliśmy. Kilka dni przed już Ninka miała gorsze momenty, praktycznie cały czas na rękach. A na wyjeździe to się jeszcze spotegowalo. Najlepiej czuje się w domku ale jak wychodzimy na spacer to jest jeden wielki, nie kończący się ryk. Zastanawiam się czy warto to ciągnąć. -
Czesc..
od niedawna dojrzałam do myśli, że moge być bezplodna i nie wiem, jak sobie z tym poradzic mentalnie. Od jakichs 5-ciu miesiecy staram sie o córeczke albo synka i nic. Ja wiem, że w porownaniu do innych to bardzo malo, ale coraz ciężej idzie mi myslenie o kolejnych probach, badaniach.. Niby ostatnio jest troche lepiej - jak zmieniłam gina, to poszlam za radą cioci (też ma problem z płodnoscią) i poprosilam o inny kwas foliowy (zamiast Ovarinu biorę Myolic), i ostatnie wyniki hormonow sie poprawily. Wy tez tak mialyscie, ze niektóre leki dzialaly, a niektore nie? Niby podobny skład, ale inny efekt. To troche dolujace, bo zanim ktos trafi na odpowiedni lek, to się przemęczy. -
Mycha - czasami tak bywa jak się jedzie z dzieckiem. Może coś jej nie pasuje. Takie małe dziecko to chyba nie skorzysta z wyjazdu za bardzo. Może w obcym miejscu czuje się niespokojna. Wyjazdy z małymi dziećmi to zawsze loteria.
Arienka - podziwiam Cię, że dajesz radę z tym odciąganiem. Czuję, że też mnie to czeka. Mam po córce jakieś negatywne nastawienie, że z małym też wyjdzie lipa. Też bym chciała odciągać ile się da. Zobaczymy. Mój mąż w ogóle nie jara się tym, że niedługo będzie drugie dziecko. Nawet o tym nic nie mówi.Arienkas83, malutka_mycha lubią tę wiadomość
-
No i possał jedną pierś pół godziny i śpi już od godziny więc jakoś poszlo. Co prawda oczka otwiera coś tam stęka no ale śpi tak płytko więc karmienie udane. Ale drugą musiałam odciągnąć a z tej co jadł to mało co leciało. Teraz z butli dam tylko nie wiem ile nalać.
Adry co do samopoczucia po porodzie to tak samo przewalone jak z pierwszym.Chodzi mi o ten brak snu naprawdę chodzę jak zombie zmulona słaba oczy się kleją, jak na kacu. Bez kawy chyba bym fikła, mam wrażenie nieraz że zaraz zemdleje. Ale czasem lepiej jakoś on lepiej śpi ale suma sumarum chodzę niewyspana. Ale jest dużo lepiej jeśli chodzi o obsługę higieniczną bo już wiem co i jak.
A pierwsza to była cc teraz naturals. Jakbym teraz miała cc to bym nie dała rady. Wtedy tydzień była ze mną mama bo ja ledwo chodziłam tak brzuch bolał po cc. Teraz nikogo do pomocy. Synek pomaga np coś mi podać itp. Różnica wieku taka że on teraz jest jakby opiekunem. Mąż sam od siebie nic nie zrobi. Po pracy na kompie całe popołudnie siedzi i gra. Byłabym zachwycona jakby zaproppnował żebym sie drzemła a on w razie w nakarmi ale to nierealne. Uważa że mogę się drzemnąć jak on w pracy. Hmm jak synek śpi to ja odciągam coś tam zjem albo zmywarke zrobie czy pranie i już się budzi. Właśnie teraz on śpi od 16tej więc odciągnęłam umyłam wyparzyłam laktator zjadłam naleśniki z Biedry a mały się tam kręci w kołysce więc jak mam iść spać? Na 10 minut to nawet nie usnę.
-
Lavende86 wrote:Frida - widzę, że masz energię. U mnie zero sił. A na dodatek ktoś mi powiedział, że w szpitalu nie za bardzo chcą robić cc przed terminem
Załamka. Nie wytrzymam jeszcze 4 tygodni!
A jak Twoja lekarka Ci wystawi skierowanie to nie zrobią we wcześniejszym terminie? I w ogóle trzeba u Ciebie robić przed terminem? Twoja gin prowadząca pracuje w tym szpitalu?
No dziś o dziwo miałam trochę energii na to wszystko.
Dodatkowo łapie mnie co jakiś czas taki strach przed porodem... Nie non stop ale czasem się pojawia i ciężko mi to opanować. Stresuję mnie że nie wiem jak to będzie, nie wiem kiedy, że nie ma już od tego odwrotu no i boję się że mnie odesla z wybranego szpitala do innegoTyle niewiadomych...
-
nick nieaktualnySylla wrote:Czesc..
od niedawna dojrzałam do myśli, że moge być bezplodna i nie wiem, jak sobie z tym poradzic mentalnie. Od jakichs 5-ciu miesiecy staram sie o córeczke albo synka i nic. Ja wiem, że w porownaniu do innych to bardzo malo, ale coraz ciężej idzie mi myslenie o kolejnych probach, badaniach.. Niby ostatnio jest troche lepiej - jak zmieniłam gina, to poszlam za radą cioci (też ma problem z płodnoscią) i poprosilam o inny kwas foliowy (zamiast Ovarinu biorę Myolic), i ostatnie wyniki hormonow sie poprawily. Wy tez tak mialyscie, ze niektóre leki dzialaly, a niektore nie? Niby podobny skład, ale inny efekt. To troche dolujace, bo zanim ktos trafi na odpowiedni lek, to się przemęczy.
Nie jestem w stanie Was nadtobic wiec przelecialam przez posty
Czekamy trzymam kciuki za to aby mama sobie przemyslala kilka spraw moze potrzebuje czasu wiecej a jak nie to pamietaj ze masz wspanialego meza i on jest Twoim wsparciem.
Ja tak jak myslalam wycisneli ze mnie dzisiaj cytryne ledwo na nogi stoje na oczy widze takze moje kochane dobrej nocy byle przezyc do piatku -
Adry -
odkàd jest internet to człowiek wie ile jest idotów
Znikam na prawie 2 tygodnie, będe sie czasem odzywać co tam u mnie na froncie i podczytywać was ale nie wiem czy was dokładnie nadrobie.Póki co ide się "zająć" urlopem i mężembuziaki kochane
;*
Multiwitamina, Samosiowa88, malutka_mycha, Adry, Frida91, OwaOrzeszkowa, czekamynadzidzie lubią tę wiadomość
Starania od 2017r.
1 IVF maj/czerwiec 2019
4 zarodki 4AA 4BB 4BB 3.
1-Transfer 4AA
Test 06.07 - Bhcg<1.
2-Transfer odwołany-krwawienie w 15dc.
3-Transfer 4BB +assisted hatching+embryoglue
Test 21.09 -Bhcg 486
Test 23.09 - Bhcg 1076
USG 04.10 -
12.10 krwawienie. Poronienie zagrażające? Leżing zawodowy
31.10 - koniec leżingu !
21.11-USG prenatalne - syn?
12.12 - nawrót plamienia. Leżing.
11.01-usg połówkowe. syn ! 350g szczęścia.
23.03- 1660g ślicznego bobasa
27.05 3300g 54 cm - Misio
4 -transfer " 4AB "13.01
Bhcg <0.1
5 - 4ty ostatni transfer blastki "3" 13.10.2023
Bhcg 472 -
Kochane moje,
Jestem na stymulacji lametta w środę dostałam zastrzyk ovitrelle dzisiaj kontrola czy pęcherzyki pękł. Trzymajcie kciuki żeby było Oki A ten cykl w końcu stał się kluczowy.
Podobno przy stymulacji ryzyko ciąży mnogiejja to chętnie bliźniaki bym chciała mieć
Czy są tu kobietki które zaszły w ciaza bez problemu przy stymulacji i zastrzykach?Multiwitamina, czekamynadzidzie lubią tę wiadomość
Starania od 2018
💃93
🤵91
2018-2020: 3x CB❌❌❌
2021: 3x IUI ❌❌❌
2023: In vitro Klinika UNICA Brno, Czechy:
° 3x ❄️❄️❄️ z komórek dawczyni (5AA,4AA,1CM)
2024:
°4x histeroskopia, nawracające polipy, cienkie endometrium 4mm
°11/24: transfer ❄️ 5AA beta 0 ❌
°Badania po nieudanym transferze:
--> KIR Bx (brak 4 kirów implantacyjnych)🆘
--> Cytokiny rozjechane 🆘
--> Trombofilia 3/5 mutacji pozytywne 🆘
--> ANA 3 pozytywne dwa antygeny ( Ro 52, PM Scl 100) 🆘
--> Komórki Nk w krwi i endometrium nieprawidłowe 🆘
--> Allo mlr 3% 🆘, cross match 2% 🆘
18/02/2025 ❄️4AA. 6dpt beta 6,7. 8dpt beta 33.8. 10dpt beta 111.9, 13dpt beta 399.80, 15dpt 810,20 17dpt 1545 20dpt 4214 22dpt 6464 27dpt 15553,50 30dpt mamy serducho ❤️ 8t2d aniołek 😢 -
Frida - no właśnie! Faktycznie 3 tygodnie a nie 4
Ale mnie ucieszyłaś
Dokładnie 3 i 2 dni. Mam jakiś ciążowy brain fog.
Wlaśnie nie wiem jak będzie traktowane to skierowanie. Mam nadzieję, że nie będą podważać zdania mojej lekarki. Nie jestem przeciwko porodowi, ale już się nastawiłam na cc i jednak boję się z tą cienką blizną, że mi pęknie i umrę
Też się boję zwłaszcza, że mam dużo tych bóli jak na @ i ciągle się boję, że to się rozkręci. -
Konstruktora trzymam kciuki! Ja zaszłam po stymulacji clo ale bez zastrzyków. Też miałam szansę na ciąże mnoga bo wyhodowalam 4 pęcherzyki z czego 3 pękły
Lavende spokojnie wytrwasz ile będzie trzebaZaraz wizyta to dowiesz się jaki lekarka ma plan. Na pewno nie przenosisz i tym się możesz pocieszać
A co do karmienia... Może na razie nie stresuj się tym tematem, będzie co będzie
-
Frida91 wrote:Konstruktora trzymam kciuki! Ja zaszłam po stymulacji clo ale bez zastrzyków. Też miałam szansę na ciąże mnoga bo wyhodowalam 4 pęcherzyki z czego 3 pękły
Lavende spokojnie wytrwasz ile będzie trzebaZaraz wizyta to dowiesz się jaki lekarka ma plan. Na pewno nie przenosisz i tym się możesz pocieszać
A co do karmienia... Może na razie nie stresuj się tym tematem, będzie co będzie
Starania od 2018
💃93
🤵91
2018-2020: 3x CB❌❌❌
2021: 3x IUI ❌❌❌
2023: In vitro Klinika UNICA Brno, Czechy:
° 3x ❄️❄️❄️ z komórek dawczyni (5AA,4AA,1CM)
2024:
°4x histeroskopia, nawracające polipy, cienkie endometrium 4mm
°11/24: transfer ❄️ 5AA beta 0 ❌
°Badania po nieudanym transferze:
--> KIR Bx (brak 4 kirów implantacyjnych)🆘
--> Cytokiny rozjechane 🆘
--> Trombofilia 3/5 mutacji pozytywne 🆘
--> ANA 3 pozytywne dwa antygeny ( Ro 52, PM Scl 100) 🆘
--> Komórki Nk w krwi i endometrium nieprawidłowe 🆘
--> Allo mlr 3% 🆘, cross match 2% 🆘
18/02/2025 ❄️4AA. 6dpt beta 6,7. 8dpt beta 33.8. 10dpt beta 111.9, 13dpt beta 399.80, 15dpt 810,20 17dpt 1545 20dpt 4214 22dpt 6464 27dpt 15553,50 30dpt mamy serducho ❤️ 8t2d aniołek 😢