Jak nie zwariować, gdy wszystko idzie nie tak
-
WIADOMOŚĆ
-
Wywalą mnie jak tylko wrócę po macierzyńskim. Od nowego roku moje stanowisko pracy przestanie istnieć.Beatrix_ wrote:wiecie ten macierzynski minie i znow wpadne w wir pracy. Razem z dojazdami to caly dzien mnie nie bedzie wiec siedze na tylku i ciesze sie corka

tak apropo pracy..Wrobel co z Twoim powrotem ? pewnie pisalas ale nie pametam a pamietam
-
Ja gdybym wiedziała jak ciężko będzie to chyba bym się nie zdecydowała. No ale skąd miałam wiedzieć że trafi mi się dziecko które 90% dnia marudzi i w ogóle nie śpi.Beatrix_ wrote:lavende nawet sobie nie wyobrazam jaka musisz byc zmeczona. Grubo sie zastanowie nad drugim

-
Lavende oby u Ciebie minelo tak jak u mnie w 4,5 miesiaca. Teraz jest radosna, wesola. Spi malo w dzien nadal ale nie jęczy a to mila odmiana bo jeczala cale dnie;)Lavende86 wrote:Ja gdybym wiedziała jak ciężko będzie to chyba bym się nie zdecydowała. No ale skąd miałam wiedzieć że trafi mi się dziecko które 90% dnia marudzi i w ogóle nie śpi.
Lavende86 lubi tę wiadomość
-
Na serio. Biblioteka rolnicza już nie istnieje, zamiast jest instytut kultury wsi. Moja baza to system informacji o gospodarce żywnościowej czyli nie pasuje. Na zebraniu dyrektor powiedział że nie będzie kasy na takie rzeczy.Beatrix_ wrote:tak sero serio przestanie istniec czy taka sciema zeby Cie zwolnic a stanowisko zostanie tylko nazwa inaczej ?
-
No właśnie tak się pocieszam, że u was minęło. Z drugiej strony nie chcę sobie nadziei robić. Jemu nadal refluks daje w kość. Co mu sie cofnie to jest stękanie. A dziś mi ulał 3 razy takim kwasem że fuj. Jak jest ok to też jest pocieszny. Ma lepsze i gorsze dni. U mnie jest jeszcze to, że ja mam problemy ze snem. Nie potrafię tak zasnąć szybko i na zawołanie. Często on zje, idzie spać, a ja oczy jak 5zł.Beatrix_ wrote:Lavende oby u Ciebie minelo tak jak u mnie w 4,5 miesiaca. Teraz jest radosna, wesola. Spi malo w dzien nadal ale nie jęczy a to mila odmiana bo jeczala cale dnie;)
-
Ale za to jestem dowodem na to, że człowiek nie potrzebuje wcale snu a jest w stanie żyć. Ja jadę na kawie i adrenalinie 😁 Ostatnio poszłam spać przed 22:00. Po jakimś czasie mały mnie obudził, myślę: ale zajebiście się wyspałam. To już chyba rano. Patrzę na zegarek a to 23:00 🤣
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 listopada 2019, 21:35
Frida91 lubi tę wiadomość
-
Lavende ja niestety ze snem mam to samo.Mloda usypie 19 - 19.30 ja sie klade o 23 i zanim usne to czasem do karmienia leze

dzis fatalna noc.Pierwsze i jedyne karmienie o 3 ale moda ciągle sie krecila przez ta idaca dwojke. mam wrażenie ze nic nie pospałam. -
Ja też mam czujny sen ale do Was to mi daleko. I jak tylko przyloze głowę do poduszki to zasypiam.
Kurna katar mam. Muszę się przestawić na myślenie że trzeba zadbać o siebie żeby dziecka nie zarazić. Jak pomyślę o tym odciaganiu to mnie telepie.
U nas wczoraj na drodze szybkiego ruchu przez 6 pasów chciał idiota przebiec. Oczywiście ofiarą śmiertelna. A ktoś się będzie z wyrzutami sumienia do końca życia borykać. Dobrze ze przy okazji ktoś jeszcze się nie zabił, np probujac wyminac. -
Ja też dziś się wyspałam. Alleluja 😍 Mały jadł po 1:00, a potem dopiero przed 6:00 no i jeszcze dodrzemaliśmy do 8:00. Jestem jak nowonarodzona!
Ale żeby nie było tak idealnie to znowu ma katar 🙄 Ja nie wiem czy to po tych szczepieniach czy jak? Może w przychodni coś przygruchał. Sama nie wiem. Siedzi i kicha.
malutka_mycha, Arienkas83 lubią tę wiadomość












