Jak nie zwariować, gdy wszystko idzie nie tak
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja powiem z doświadczenia dziecka, które widywało dziadków tylko czasem w weekendy (chociaż i tak dosyć często) - duża szansa, że dziecko takie nigdy nie będzie miało super bliskich relacji z dziadkami. Będąc dzieckiem nigdy nie chciałam zostawać u dziadków. Nawet w wieku szkolnym. Zawsze płakałam za rodzicami. Efekt tego że wychowywałam się głównie w naszej małej rodzinie (tj. mama, tata, siostra, ja). W mieście z którego pochodzę nie mieliśmy żadnej rodziny i tylko do nich byłam przyzwyczajona. Zostawałam u babci tylko kiedy byli tam też kuzyni. Lubiłam dziadków, ale był między nami taki trochę dystans. Teraz ich nadal cenię i lubię, ale nadal nie mam takich relacji mega bliskich. Mojej córce zazdroszczę bo z dziadkami ma super bliski kontakt. Widzę jak traktuje moją mamę. Jak swoją drugą matkę. Ona ma tyle ludzi do kochania, że mało kto tak ma. Wszystkich zawsze wymienia. Moją siostrę też. Chciałabym mieć kiedyś taki kontakt z wnukami jeśli się ich doczekam 😁 Czasami wkurzam się, że z niej powsinoga bo chce spać raz u jednej babci, raz u drugiej, ale potem pukam się w łeb, że to dla niej radość i nie mogę być zaborcza wobec niej.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 grudnia 2019, 21:51
-
Mała była na SOR, przebadali, zrobili jej badania krwi i usg brzucha i wszystko wyszło idealnie. Wg nich jest zdrowa. Lekarz stwierdził, że może jakaś niestrawność lub wirus (??). Hmmm... no raczej nie bo dziś prawie nic takiego nie jadła.... Także dalej nic nie wiadomo. Tyle dobrze, że to nic niebezpiecznego typu wyrostek. CRP niskie. Może faktycznie jakieś robaki załapała bo ponoć wśród przedszkolaków to bardzo powszechne. Jutro chcemy iść do naszego lekarza pogadać co on o tym sądzi...
-
Adry no to możecie spróbować Może od czasu do czasu trochę słodyczy małej nie zaszkodzi A może nie będą jej rzeczywiście aż tyle dawać.
Lavende to pewnie też zależy jak często się jezdzi do tych dziadków. Ja miałam daleko dziadkow ze strony mamy a bardzo ich lubiłam i zostawalam u nich od małego nawet na całe wakacje Nawet u dalszej rodziny potrafilam zostać na noc. A ogólnie byłam dość nieśmiałym dzieckiem. To wszystko zależy U was to rzeczywiście wyjątkowo fajne i bliskie relacje w rodzinie, pozazdroscicLavende86 lubi tę wiadomość
Córeczka 08.2019 ❤️
Synek 10.2022 💙 -
Lavende, mi na AŻ takich relacjach małej z dziadkami nie zależy, wręcz nie chcę, żeby traktowała którąkolwiek z babć jak drugą matkę i nawet sobie nie wyobrażam, że mogłoby być inaczej.
ja mam takie wyobrażenie, że to my jako rodzice mamy ją wychowywać, mamy być dla niej autorytetem, natomiast dziadków stawiam na takim drugim planie (nie na równi z nami, bo to coś innego ), do robienia tego wszystkiego czego przykładowo z nami nie zrobi . ogólnie zachowanie zdrowej równowagi jest bardzo trudne, bardzo dużo zależy od nas, od charakteru dziecka, od chęci dziadków. Natomiast na szczęscie dziadkowie nie chcą się aż tak angażować, chcą spędzić czas z wnuczką (co przez odległość jest jednak utrunione), ale z pewnością nikt nie brał by jej do siebie tak często jak u Was. Bo każdy ma tam już swoje sprawy i też to trzeba uszanować.
Wspominałaś już jak to u Was wygląda i widać, że dobrze funkcjonujecie jako taki jeden wielki organizm, więc grunt, żeby czuć się dobrze we własnym środowisku. Sami decydujecie jak Wam jest dobrze i ja to w pełni kupuje Każdy organizuje sobie po swojemu, wiadomo
Odnośnie relacji rodzinnych - babcia odegrała w moim życiu bardzo ważną rolę, cenię ją bardziej niż kogokolwiek innego, bardziej niż własną matkę... być może dlatego nie chcę dopuścić do tego, aby moje dziecko kiedyś myślało o mnie tak jak ja myślę o mojej matce, byłaby to najwieksza porażka w moim życiu. I tak naprawdę tego się boję, nie że nie zda do kolejnej klasy czy spuści komuś łomot. A co przyniesie los czas pokaże.
I ja absolutnie nic nie mam do tego, że Twoja mała wychowuje się u babci serio
-
Adry, druga matka to duże uproszczenie z mojej strony i może złe określenie. Wiadomo, że matkę ma się jedną. Moja mała wie kto jest jej matką, kto babcią i jakie to są zależności. Teraz też najczęściej chce zostać u babci jeśli ja też zostanę. Różnie bywa. Po jednej nocy u drugiej babci też chce jechać do rodziców i się upomina żeby ją zawieźć do mamy. Mi się wydaje, że z babcią to zawsze trochę inne relacje jak z mamą mimo wszystko. Moja mama też nie można powiedzieć że ją wychowuje bo zawsze jak mała coś chce czy o coś pyta to mama mówi, że ma zapytać rodziców itd. Jak babcia pyta na żarty czy zamieszka u niej to mała się oburza i mówi, że ona mieszka z mamą i tatą i koniec. Mała też wcale tak dużo u babci nie siedzi bo jak ma przedszkole to często widują się tylko w weekend. Moja mama też często wyjeżdża gdzieś i jej nie ma. Natomiast wydaje mi się, że to jakie mamy relacje z dzieckiem zależy od nas i tylko od nas. Nie mam zamiaru rywalizować z babcią o miłość dziecka bo to z leksza chore, a moja mama nie chce zająć mojego miejsca. Każdy zna swoje miejsce. Nie będę przecież izolować małej od rodziny żeby tylko mnie kochała i żeby nie mieć rywali bo jeszcze polubi kogoś bardziej. Nie boję się tego. Niektóre dzieci mieszkają w domu wielopokoleniowym, z dziadkami, całe życie i wiedzą kto jest rodzicami, a kto dziadkami.
-
Lavende nie rozumiesz, nie to miałam na myśli. Jesteś tak zapatrzona w swoje racje, że nie dopuszczasz nawet, że ktoś może mieć po prostu inne zdanie inne wyobrażenie na dany temat. Piszesz o jakichś odbieraniu miłości, izolacjach... w ogóle tego nie rozumiem.
Znikam dziewczyny na dłuższy czas z forum. Nie umiem się już tutaj z nikim dogadać, nie mam tu już czego szukać. Większość tematów mnie nie dotyczy, lub jak napiszę coś innego to robi się mało przyjemnie. Nie chcę psuć atmosfery.
Życzę Wam wszystkiego dobrego w Nowym Roku, spełnienia marzeń i wytrwałości w dążeniu do celu. Niech nadchodzący rok będzie jeszcze lepszy od poprzedniego.
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i bardzo dziękuję za spędzony tu czas.
Nie musicie nic odpisywać i tak nie przeczytam
Buziaki. -
Kurde- co się stało? Nic z tego nie zrozumialam...25.11.2019 pozytywny test:)
26.11.2019 - Bhcg 87,88;)
28.11.2019 - Bhcg 295,92;)
03.12.2019 - Bhcg 2924,65;D
12.12.2019 - 💓
27.01.2020 - USG prenatalne, Orzeszek ma 7cm2mm;)
26.02.2020 - synek😊 18cm "wzrostu", waga 200g ❤️
24.04.2020- 34cm i 1kg wagi❤️
07.08.2020- Synku witamy na świecie! 3850g i 54cm🥰
24.10.2022 pozytywny test, Bhcg 66,78;)
28.10.2022 Bhcg 739,46;)
23.01.2023 17cm i 190g pięknego chłopaczka🥰
24.02.2022 27cm i 500g 🥰
-
Ja też nie rozumiem. Z resztą... mi nie wypada chyba już nic więcej pisać bo jestem zbyt zapatrzona w swoje racje 😉
Orzeszku - to już 9tc Ci się zaczął 😱 Jak ten czas leci! Niedługo prenatalne! 😁 Może poznasz płeć 😍
Marwię się o Czekamy. Nie odezwała się. Codziennie o niej myślę. Mam nadzieję, że u niej wszstko się ułoży.
Miłego dnia dziewczyny! Postaram się ograniczyć tutaj swoje racje. -
Też nie bardzo rozumiem o co ta spina... No ale ok...
Zaraz przeczytam co napisala Czekamy.
Jak tam po świętach dziewczyny? Najedzone?
Ja dziś wstałam polamana bo moje dziecko zazyczylo sobie spać z nami... Obudziła się o 23 i darła i musialam ją całą noc przytulać bo jak zabralam jej rękę z głowy to już ryk... Nie wiem co się stało. Albo się czegoś bała albo brzuszek ją bolał. Ona wstała rano zadowolona i rozgadana a ja z bólem w karku No ale cóż takie życie. Mój poszedł do pracy do 18...Lavende86 lubi tę wiadomość
Córeczka 08.2019 ❤️
Synek 10.2022 💙 -
Cos pękło widac w Adry... szkoda...
Co zrobic... kolejne osoby odchodzą, bo wątek tez zmienił charakter taka prawda... nie dziwie sie, bo jak któraś walczy, upada, nie udaje sie... a tutaj czyta.... chce doczekać aż Promyk, Owa, Zozo urodzą i tyle... szkoda mi bo było tutaj o wszystkim a sie jakos tak zmieniło ...Starania od 01.2018r.
Od 03.2020 AP - MP 🥰
Pcos,cykle bezowulacyjne, kir Bx, cytokiny skopane, komórki nk-23%
Stymulacje: clo+pregnyl (2 nieudane), lametta+pregnyl (2 nieudane).
Laparo+histero+drożność - korekta kształtu macicy.
Maz ok
Szczesliwy cykl-gonadotropiny+acard+intralipid+neoparin
15.12.2020r.-pęcherzyk ciążowy
28.12.2020r.- Nasz Dzidziuś ma ❤️
16.07.2021r.- 35tc SN Synuś ❤️
11.04.2023r.- beta 760 Nasz Drugi Cudzie zostań z nami! 🙏🙏
Czekamy na Dziewczynke 😍
-
NowaJaaa wrote:Cos pękło widac w Adry... szkoda...
Co zrobic... kolejne osoby odchodzą, bo wątek tez zmienił charakter taka prawda... nie dziwie sie, bo jak któraś walczy, upada, nie udaje sie... a tutaj czyta.... chce doczekać aż Promyk, Owa, Zozo urodzą i tyle... szkoda mi bo było tutaj o wszystkim a sie jakos tak zmieniło ...
Może wcześniej takich ogólnych było więcej bo i nas tu było więcej i częściej się pisało. Teraz chyba mniej wszystkie piszemy i stąd tematy dzieciowe. A też póki siedzimy w domu z dziećmi to w większości mało się dzieje innych rzeczy i o czym tu pisać... O pogodzie?
Mnie sama czasem nudzą moje tematy dzieciowe ale niewiele u mnie nowego na codzień niestety.OwaOrzeszkowa, Lavende86 lubią tę wiadomość
Córeczka 08.2019 ❤️
Synek 10.2022 💙 -
Jak ktoś nie ma dobrych relacji z rodzicami to święta potrafią być trudnym okresem, nawet jeśli wszystko jest jak trzeba w teraźniejszości. Przeszłość rzuca paskudne cienie, czasem nie widoczne na pierwszy rzut oka. Może dlatego Adry taka nerwowa. Mam nadzieję że wróci. Ty Ag też nie odchodź.
OwaOrzeszkowa, Frida91, Lavende86, Arienkas83 lubią tę wiadomość
-
Ja nie chcę żeby ktokolwiek odchodzil- ciężka sytuacja bo kiedyś wszystkie dziewczyny startowały od starań, a teraz są 3 różne grupy- mam, staraczek i brzuchatych . Każda przeżywa co innego, ale nie wyobrażam sobie żeby, któraś mogła odejść. Każda coś do tego wątku wnosi.
Ag- mnie obecność orzeszka zaskoczyła i jeszcze ciężko mi uwierzyć, że to juz. Sama jestem jeszcze po trochu mentalnie w temacie staraczkowym i wiem, że nie zawsze jest kolorowo i czasami brak sił. Ja jednak dzięki patrzeniu na nasze wątkowe mamusie szłam do przodu bo jak im się udało to mi też może. Sama wiedzę odnosnie badań i lekarzy miałam małą i wszystkie mi bardzo pomagałyscie.
Adry- przemyśl sprawę, uspokój się i wróć. Bez Ciebie tego wątku nie ma. Kto będzie podpowiadał zabawy kreatywne? Kto będzie pokazywał efekty ćwiczeń i motywował żebym zgubiła pociazowy brzuch. Zamiast uciekać wracaj i relacjonuj jak Ci idzie życie bez wina;) Jesteś tu bardzo potrzebna.
Lavende- ty nic nie ograniczaj. Nie bierz za wiele do siebie. Wróbel dobrze napisała, nie trzeba nic więcej dodawać. Nooo to już 9 tydzien- szybko mija;D Orzech rośnie jak na drożdżach!25.11.2019 pozytywny test:)
26.11.2019 - Bhcg 87,88;)
28.11.2019 - Bhcg 295,92;)
03.12.2019 - Bhcg 2924,65;D
12.12.2019 - 💓
27.01.2020 - USG prenatalne, Orzeszek ma 7cm2mm;)
26.02.2020 - synek😊 18cm "wzrostu", waga 200g ❤️
24.04.2020- 34cm i 1kg wagi❤️
07.08.2020- Synku witamy na świecie! 3850g i 54cm🥰
24.10.2022 pozytywny test, Bhcg 66,78;)
28.10.2022 Bhcg 739,46;)
23.01.2023 17cm i 190g pięknego chłopaczka🥰
24.02.2022 27cm i 500g 🥰
-
Wróbel - mądrze napisane. Pewnie masz rację.
Frida - Ty też masz rację. Wątek się zmienił bo i my się zmieniamy. Nasze życie się zmienia. Wielu z nas w tym roku obróciło się o 180 stopni czy też do góry nogami, jak kto woli. Myślę, że tematy są nadal różne bo i o filmach i o książkach i o remontach, świeczkach i świętach. Matki zawsze wrzucą coś "dzieciowego" bo głównie w tym siedzą, nie oszukujmy się. Ciężarówki o ciąży bo to je zaprząta. Rozumiem, że staraczkom może być czasami ciężko to czytać. Większości jednak się już udało i temat starań wróci jak będziecie się starać o kolejne 😉 Multi - to do Ciebie hihi Adry też myślała bad staraniami. Mi się wydaje, że ten wątek może dać nadzieję bo jeśli tylu osobom z różnymi problemami się udało to dla mnie tylko kwestia czasu jak uda się kolejnym. Ja bardzo trzymam kciuki za Czekamy i za Agg. A z tym, że wątek się zmienił to chyba było nieuniknione. Mimo wszystko każda z nas ma nadal jakieś problemy i troski i czasami dalej potrzeba wsparcia by "nie zwariować gdy wszystko idzie nie tak" 😉Frida91, OwaOrzeszkowa lubią tę wiadomość
-
Frida91 wrote:Orzeszkowa a masz jakieś przeczucia co do płci? Mój doktorek twierdził że często kobiety to czują25.11.2019 pozytywny test:)
26.11.2019 - Bhcg 87,88;)
28.11.2019 - Bhcg 295,92;)
03.12.2019 - Bhcg 2924,65;D
12.12.2019 - 💓
27.01.2020 - USG prenatalne, Orzeszek ma 7cm2mm;)
26.02.2020 - synek😊 18cm "wzrostu", waga 200g ❤️
24.04.2020- 34cm i 1kg wagi❤️
07.08.2020- Synku witamy na świecie! 3850g i 54cm🥰
24.10.2022 pozytywny test, Bhcg 66,78;)
28.10.2022 Bhcg 739,46;)
23.01.2023 17cm i 190g pięknego chłopaczka🥰
24.02.2022 27cm i 500g 🥰