Jak nie zwariować, gdy wszystko idzie nie tak
-
WIADOMOŚĆ
-
malutka_mycha wrote:Lavende to bawcie się dobrze
PS. Rychło w czas się zorientowałaś że nie masz co włożyć. Ja bym nie dała rady do ostatniej chwili czekaćmalutka_mycha lubi tę wiadomość
-
Kto ogląda dziś rozdanie Oscarow ;>Starania od 2017r.
1 IVF maj/czerwiec 2019
4 zarodki 4AA 4BB 4BB 3.
1-Transfer 4AA
Test 06.07 - Bhcg<1.
2-Transfer odwołany-krwawienie w 15dc.
3-Transfer 4BB +assisted hatching+embryoglue
Test 21.09 -Bhcg 486
Test 23.09 - Bhcg 1076
USG 04.10 -
12.10 krwawienie. Poronienie zagrażające? Leżing zawodowy
31.10 - koniec leżingu !
21.11-USG prenatalne - syn?
12.12 - nawrót plamienia. Leżing.
11.01-usg połówkowe. syn ! 350g szczęścia.
23.03- 1660g ślicznego bobasa
27.05 3300g 54 cm - Misio
4 -transfer " 4AB "13.01
Bhcg <0.1
5 - 4ty ostatni transfer blastki "3" 13.10.2023
Bhcg 472 -
Promyk89 wrote:Kto ogląda dziś rozdanie Oscarow ;>25.11.2019 pozytywny test:)
26.11.2019 - Bhcg 87,88;)
28.11.2019 - Bhcg 295,92;)
03.12.2019 - Bhcg 2924,65;D
12.12.2019 - 💓
27.01.2020 - USG prenatalne, Orzeszek ma 7cm2mm;)
26.02.2020 - synek😊 18cm "wzrostu", waga 200g ❤️
24.04.2020- 34cm i 1kg wagi❤️
07.08.2020- Synku witamy na świecie! 3850g i 54cm🥰
24.10.2022 pozytywny test, Bhcg 66,78;)
28.10.2022 Bhcg 739,46;)
23.01.2023 17cm i 190g pięknego chłopaczka🥰
24.02.2022 27cm i 500g 🥰
-
Lavende86 wrote:Niby miałam, ale jakoś na spontanie stwierdziłam, że może coś lepszego znajde 😁
Mamaxa lubi tę wiadomość
25.11.2019 pozytywny test:)
26.11.2019 - Bhcg 87,88;)
28.11.2019 - Bhcg 295,92;)
03.12.2019 - Bhcg 2924,65;D
12.12.2019 - 💓
27.01.2020 - USG prenatalne, Orzeszek ma 7cm2mm;)
26.02.2020 - synek😊 18cm "wzrostu", waga 200g ❤️
24.04.2020- 34cm i 1kg wagi❤️
07.08.2020- Synku witamy na świecie! 3850g i 54cm🥰
24.10.2022 pozytywny test, Bhcg 66,78;)
28.10.2022 Bhcg 739,46;)
23.01.2023 17cm i 190g pięknego chłopaczka🥰
24.02.2022 27cm i 500g 🥰
-
OwaOrzeszkowa wrote:Już po? Jasiek ochrzczony?
OwaOrzeszkowa lubi tę wiadomość
-
Promyk89 wrote:Ja sie martwie że za mało przybieram jednak jak was czytam. Start z 50-52kg i teraz jest 59. Ale jakoś tak dziwnie rozłozone bo mnie piją wszystkie staniki w obwodzie pod biustem więc jednak w ciało też coś weszło
-
A weźcie, same laski jesteście. Ja to mam 20kg do zrzucenia. Ale to już przed ciążą miałam nadwagę. Ja mam figurę typu Alicia Keys. Szczupła góra i wielkie uda i dupa. A teraz to nawet góra duża.
Wojtek ząbkuje, 2 dolne jedynki idą. Jedna przebija a druga już prawie prawie. Całymi dniami wrzeszczy. Tzn najgorzej wieczorem. Siedzi już sam bez oparcia i wyje, krzyczy, piszczy, a na koniec histeria. Chyba go słychać na dole na klatce. Ja wysiadam, wczoraj ewakuacja od teściów bo tak wrzeszczał. 🤦♀️🤪 Dziś u moich rodziców bez wrzasku całe popołudnie. Nawet zjadł 1,5 ruskiego pierożka Za to teraz wieczorem wrzaski, krzyki i histeria przed snem. 😭
Jeszcze nie czworakuje, no może do tyłu mu się uda czasem. Ale pełza już do przodu to już sukces. 😁
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego 2020, 23:37
malutka_mycha, Lavende86, Adry, Multiwitamina lubią tę wiadomość
-
Arienka pięknie się rozwija a dajesz coś przeciwbólowego? Lub smarujesz czymś dziasla? Może by pomogło?
U nas chyba też jakiś ząb idzie bo Nina je po 90 ml na posiłek (Arienka skąd to znasz ). Myślałam że to przez chorobe ale dziś już kataru prawie nie ma a nadal to samo. No chyba że gardło ją boli. Zobaczymy za kilka dni, najwyżej żelazo zrobimy dla pewnosci. Arienka Ty jakieś badania wtedy robiłaś? -
U nas w nocy wiało jakby koniec świata był. Normalnie tornado. Ostrzeżenie SMSem dostaliśmy żeby nie wychodzić.
Arienka - mi to tam daleko do laski. Miałam za dużo na plusie zaczynając ciążę i na początku tylko chudłam przez rzyganie. Ostatnio na zakupach mierząc ciuchy stwierdziłam, że muszę znowu dietę trzymać bo mi się ciut przybrało. Ostatnio sobie pofolgowałam ze słodkim itd. A u mnie to jest chwila moment i idzie w brzuch i dupę wszystko. Nie jest źle tak w ubraniu, ale jak się rozbiorę to moja figura mi się nie podoba. Zawsze po porodach chudnę strasznie, a potem macierzyński i stopniowo nadrabiam. Ćwiczyć za bardzo nie mogę bo kręgosłup mam zszargany totalnie. A z jedzeniem to tak, że podjadam ostatnio. Non stop głodna jestem. Ech... Czuję jakby ciąże rozwaliły mi przemianę materii. A może to już taki wiek? Wcześniej jadłam co chciałam i byłam szprycha, a teraz szkoda gadać...
Moją małą coś chyba bierze. Coś narzekała na zatkany nos. Lekko ciepława. Ale chciała iść do przedszkola. A niech idzie. Jeśli inni rodzice posyłają chore dzieci to ja też zagram jak oni. Ogólnie samopoczucie ma ok. Może to zwalczy. Narazie nic takiego jej nie jest. Tak to jest w przedszkolu. Więcej tam chorych jak w szpitalu. -
Wieczorem daje lek przeciwbólowy i smaruje dziąsła bo nie idzie wytrzymać. No ale codziennie mam dawać ten przeciwbólowy to nie bardzo. 😑
Mycha wtedy morfologia, żelazo i ferrytynę badałam. Ferrytynę miał niską, ona pokazuje nasycenie organizmu żelazne, jakoś tak.
My dziś koszmarna noc, nie dał mi usnąć odkąd się położyłam o 23 bo ciągle krzyki. W.końcu o 3ciej znowu przeciwbólowy dałam i czopka na uspokojenie i spał ze mną w łóżku.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lutego 2020, 08:24
-
Ja witam się z pracy. Nie mogłam spac pół nocy, nie wiem czemu, czy to wiatr czy to, że wczoraj zrobiłam sporo kilometrów za dnia. wyglądam jak kupa.
Lavende, jak wrażenia po imprezie? Wszystko się udało? Jasiek będzie chórzystą czy jakoś dotrwał bez arii? -
Lavende86 wrote:
Tak to jest w przedszkolu. Więcej tam chorych jak w szpitalu.
no ja mam mega stres pod tym względem, bo musze być w pracy czwartek/ piątek, a mąż jedzie na delegację w tych dniach do Katowic... mam nadzieję, że nie beda dzisiaj wychodzić przez te wiatry...Lavende86 lubi tę wiadomość