Jak nie zwariować, gdy wszystko idzie nie tak
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej dziewczyny 😁
My wróciliśmy niedawno z Mazur, zrobiliśmy sobie małe wakacje i powiem wam że nie chciało nam się wracać. Lubimy tam być, bo w tej miejscowości jest mało ludzi i są takie miejsca gdzie w zasadzie tylko my byliśmy nad jeziorem i nikt nam nie przeszkadzał, a poza tym jeździmy zawsze z psami więc one też potrzebują się wyszaleć a nie ciągle na smyczy 😁
Czekamy przykro mi,że tak wyszlo, nie wiem czy jeszcze zaglądasz żeby podczytywać, ale jeśli to czytasz to my wszystkie za ciebie trzymamy bardzo mocno kciuki , jak trafiłam do szpitala to moja bratowa, niby banalne słowa, ale powiedziała mi że nie może być zawsze źle , bo po tak długiej drodze to byłoby mega niesprawiedliwe jakby się nie udało, wierzę, że twoja droga starań się zakończy pozytywnie i będziecie mieć bliźniaki albo trojaczki 🤭 to przykre że niektóre z nas muszą czekać tak długo na ten mały cud, my rozważaliśmy wszystkie opcje nawet adopcję mimo, że nie jesteśmy małżeństwem i trwałoby to bardzo długo, zawsze jest jakaś nadzieja i możliwość żeby spełnić się w roli rodzica warto tak myśleć to podtrzymuje na duchu.
Teraz opowiem wam coś na poprawę humoru 😬 po powrocie z Mazur miałam wizytę, bobas ładny już 1280g 😁 już ustawione główką w dół, przez chwilę widzieliśmy nawet buźkę w 4d ale później znowu gdzieś się schowało, ale to wszystko to nic bo właśnie się dowiedzieliśmy że zamiast Gucia będzie Maja 🙈 dr powiedział że teraz widać wyraźnie w tej pozycji i jest prawie pewny że jednak dziewczynka.. nasze miny bezcenne...pierwsze co mu powiedziałam że chyba żarty sobie ze mnie robi, sprawdził kilka razy jak nic dziewczyna 😁😁😁 a my wszystko dla chłopca kupione dobrze że ubranka mam tylko do rozmiaru 68 🤦🏼♀️ jednak najtrudniej przestawić sobie w głowie że to córeczka a nie synek 🤭oby na następnej wizycie nie powiedział że chłopiec jakoś już mu nie ufam 😁Beatrix_, OwaOrzeszkowa lubią tę wiadomość
-
KattQ, no to niezłe jaja. A raczej ich brak 🤣🤣🤣 Masakra. Dawno nie słyszałam by lekarz się pomylił. U mnie prawie co wizytę potwierdzała płeć czy nic się nie zmieniło...
Jeśli chodzi o ciuszki to chyba lepsza pomyłka w tę stronę bo dziewczynka i niebieskie może ubrać i szare i w sumie każdy kolor. Gorzej jakbyś miała wszystko różowe, a tu okazuje się, że chłopak 😂
KattQ lubi tę wiadomość
-
Beatrix_ wrote:dziewczyny a co z wysokim FSH ? lekarz w klinice mowi, ze jest mala szansa na in invitro, to prawda ?
macie jakiegos lekarza z polecenia ? i klinike w Warszawie ?
NowaJaaa Ty pisalas o jakiejs wspaniales pani doktor ? -
OwaOrzeszkowa wrote:Zozo- żyjesz? Jak sobie radzisz?
Zyjemy a u Was jak tam ?
Powoli się biorę za kompletowanie ostatnich rzeczy . W następnym tyg spakuje w końcu torbę, dzisiaj przyjdzie łóżeczko to w week złożymy . No i musze zacząć prać i prasować ciuszki- chociaż mój mówi, że oszalałam bo to za szybko 🤦♀️ A tak to jakoś się turlam, narazie pogoda dla mnie łaskawa od jutra do niedzieli ma być upalnie , chcieliśmy wyskoczyć nad morze ale mówili dzisiaj w tv ze 50 osób na kwarantannie w Rewalu i tak myślę, że chyba zostanie mi moje jezioro wole nie ryzykować. Strasznie sie boje porodu ,na samą myśl zbiera mi sieę na 💩💩😂 ale jednocześnie już nie mogę się doczekać . A ty już masz wszystko gotowe ? Jak się czujesz ?👧 Córka 26. 08.2011
Starania od 09.2017
1 cykl na clo grudzień 2018
01.19 cb
12.05.19 [*] 8tc
2.12.19 blada kreska na teście🙏🏻
👶🏻 Synek 02. 08.2020 -
Etam gotowe;p w pokoiku rozgardiasz, torba nie spakowana, zakupy apteczne do zrobienia, wózek do odebrania, fotelik wybrany, ale trzeba kupić. Załapałam sie na warsztaty z chustowania i jutro idę, a w pt idę na warsztaty z doradcą laktacyjnym;)
Tyle tylko, że ciuszki poprane i poprasowane...ale nie ułożone więc tez robota będzie;) no, ale bliżej niż dalej końca przygotowań.
No i tak- boje się, ale staram się o tym nie myśleć. Nadal mam nadzieję, że mąż będzie mógł mi towarzyszyć...dzisiaj podjęliśmy decyzję, że na dwa ostatnie tygodnie przed terminem weźmie na mnie opiekę i będzie ze mną w domu. Dużo mi to dało bo jego wsparcie jest dla mnie bardzo ważne i potrzebuje żeby przy mnie był.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca 2020, 21:16
25.11.2019 pozytywny test:)
26.11.2019 - Bhcg 87,88;)
28.11.2019 - Bhcg 295,92;)
03.12.2019 - Bhcg 2924,65;D
12.12.2019 - 💓
27.01.2020 - USG prenatalne, Orzeszek ma 7cm2mm;)
26.02.2020 - synek😊 18cm "wzrostu", waga 200g ❤️
24.04.2020- 34cm i 1kg wagi❤️
07.08.2020- Synku witamy na świecie! 3850g i 54cm🥰
24.10.2022 pozytywny test, Bhcg 66,78;)
28.10.2022 Bhcg 739,46;)
23.01.2023 17cm i 190g pięknego chłopaczka🥰
24.02.2022 27cm i 500g 🥰
-
Owa nie rób tego błędu , niech weźmie po porodzie. To da Wam o wiele więcej niż myślisz . Skarbie . Sama czy z nim urodzisz . Rozumiem Cie doskonale bo mi też zależało bardzo na obecności mojego przy porodzie , ale stał /siedział ty;ko i podawał wodę . Resztę zrobiłam ją i położne . Wiem że boisz się że w razie komplikacji był by przy młodym , mimo wszytko doskonale sobie poradzisz w razie czego sama . Głupota będzie jak zmarnujcie opiekę przed .nie wiesz jak będziesz się czuła po. Mój mąż całymi dniami był na dachu po porodzie i bardzo żałuję . Również nie brał tatusiowego wtedy. Ciężko jest z niemowlakiem samej , z anemia w połogu . Przemyśl to sobie
Frida91, OwaOrzeszkowa lubią tę wiadomość
♡♡♡ Kornel ♡♡♡ 1.04.2019
♡♡♡Klaudia♡♡♡17.01.2021 -
Urlop ojcowski będzie mógł wykorzystać po porodzie + po terminie porodu zaplanował sobie dwutygodniowy zwykły urlop w pracy. Przed terminem weźmie na mnie L4 Zdecydowaliśmy się na to dlatego, że mąż ma taką pracę, że nie można się z nim skontaktować w czasie jej trwania. Jeśli będzie w robocie to nie będzie żadnej możliwości na to żeby do mnie przyjechał. Boje się zostać zupełnie sama, a nie chce obarczać mamy wożeniem mnie do szpitala do innego miasta... zwłaszcza, że ona będzie panikować bardziej niż ja😐25.11.2019 pozytywny test:)
26.11.2019 - Bhcg 87,88;)
28.11.2019 - Bhcg 295,92;)
03.12.2019 - Bhcg 2924,65;D
12.12.2019 - 💓
27.01.2020 - USG prenatalne, Orzeszek ma 7cm2mm;)
26.02.2020 - synek😊 18cm "wzrostu", waga 200g ❤️
24.04.2020- 34cm i 1kg wagi❤️
07.08.2020- Synku witamy na świecie! 3850g i 54cm🥰
24.10.2022 pozytywny test, Bhcg 66,78;)
28.10.2022 Bhcg 739,46;)
23.01.2023 17cm i 190g pięknego chłopaczka🥰
24.02.2022 27cm i 500g 🥰
-
No chyba że tak, jeśli może wziąć i przed i po to super 😊
Orzeszkowa nie martw się, poradzisz sobie na pewno. Mąż jest wsparciem i to cennym ale i bez niego dasz radę! Za Ciebie przecież nie urodzi. Wodę postawi Ci najwyżej położna żebyś miała pod ręką. Mój tam wcale mnie nie masował bo nie chciałam żadnego dotyku a położna na pewno pomoże Ci wstać czy coś i doradzi jak oddychać itd. Instynkt Ci wszystko podpowie. Sama zobaczysz że zaraz będzie po wszystkim! Kobiety rodziły od zawsze i będą rodziły. Bądź dobrej myśli i wszystko będzie dobrze!Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca 2020, 10:50
OwaOrzeszkowa lubi tę wiadomość
Córeczka 08.2019 ❤️
Synek 10.2022 💙 -
Owa . Rozumiem stres . Co jedno , to Ci powiem że mój miał pełna 14stke na mnie i potem jak się faktycznie zatrułam to problem był. Aż na młodego dostał w końcu ale lekarz opierdalał bo mały zaraz o szczepieniu był .♡♡♡ Kornel ♡♡♡ 1.04.2019
♡♡♡Klaudia♡♡♡17.01.2021 -
Wiem Multi, że najlepiej mieć jak najwięcej czasu po porodzie razem;( Chociaż mój będzie miał dwa tyg zaplanowanego urlopu + w razie czego 2 tyg ojcowskiego do wybrania przez rok. Pod koniec roku też ma zaplanowany tydzień urlopu. Myślę, że to wystarczy, a muszę mieć go przy sobie chociaż przed porodem- zwłaszcza, że do szpitala jednak trzeba trochę dojechać.
Po urodzeniu przy małym będzie mogła pomóc mi jeszcze moja mama, ale jeśli chodzi o poród to jest straszna panikarą i będzie chciala wlec mnie do szpitala przy pierwszym skurczu;P Położna mówiła mi, że niestety z powodu kwarantanny jak mnie wpuszcza do szpitala to już z niego do porodu nie wypuszcza do domu. Jak byłam w szpitalu to na sali była dziewczyna, która leżała już od 3 dni bo spanikowała i przyjechała za wcześnie, a już jej nie wypuścili bo stwierdzili, że już się nie opłaca bo za parę dni będzie rodzic;/ gdyby nie ta kwarantanna to wszystko wyglądałoby zupełnie inaczej...no i gdybym miała już jakieś doświadczenie to też inaczej bym wszystko ogarniala...25.11.2019 pozytywny test:)
26.11.2019 - Bhcg 87,88;)
28.11.2019 - Bhcg 295,92;)
03.12.2019 - Bhcg 2924,65;D
12.12.2019 - 💓
27.01.2020 - USG prenatalne, Orzeszek ma 7cm2mm;)
26.02.2020 - synek😊 18cm "wzrostu", waga 200g ❤️
24.04.2020- 34cm i 1kg wagi❤️
07.08.2020- Synku witamy na świecie! 3850g i 54cm🥰
24.10.2022 pozytywny test, Bhcg 66,78;)
28.10.2022 Bhcg 739,46;)
23.01.2023 17cm i 190g pięknego chłopaczka🥰
24.02.2022 27cm i 500g 🥰
-
Frida- o samym porodzie staram się nie myśleć muszę sobie przecież poradzić😉 Szkoda mi, że nie skorzystam z porodu w wodzie bo bardzo tego chcialam, a jak męża nie ma to położna się nie odważy żebym wlazila do wanny bez asysty chłopa;(
Jedyne czego się teraz tak naprawdę boje to tego, że zaczną się już mocniejsze skurcze, a ja będę w domu sama bez możliwości kontaktu z małżem i z perspektywą dojazdu do innego miasta bo w moim nie ma nawet porodówki. Moja mama też musi dojechać i będzie panikować...brrrr ooo niieeeee;D małż musi mieć to L4 i już25.11.2019 pozytywny test:)
26.11.2019 - Bhcg 87,88;)
28.11.2019 - Bhcg 295,92;)
03.12.2019 - Bhcg 2924,65;D
12.12.2019 - 💓
27.01.2020 - USG prenatalne, Orzeszek ma 7cm2mm;)
26.02.2020 - synek😊 18cm "wzrostu", waga 200g ❤️
24.04.2020- 34cm i 1kg wagi❤️
07.08.2020- Synku witamy na świecie! 3850g i 54cm🥰
24.10.2022 pozytywny test, Bhcg 66,78;)
28.10.2022 Bhcg 739,46;)
23.01.2023 17cm i 190g pięknego chłopaczka🥰
24.02.2022 27cm i 500g 🥰
-
Owa . Ogarniecie. Zobaczysz . Nie będzie tak źle . Ja też czekałam jak się zacznie i się nie doczekałam 😂 i w sumie w Twojej sytulacji też tego życzę Tobie. Najlepiej by było . Ja też mam ponad godzinę do następnego miasta i w sumie też się zastanawiam jak to będzie w styczniu . Teraz to mam innego pierdolca niż przy pierwszym bo bym wolała żeby mój był przy młodym niż przy mnie . Sobie to bym teściowa ściągnęła na odział jeśli będą możliwe rodzinne porody , ale kto wie czy nie będzie 2giej fali 😣
OwaOrzeszkowa lubi tę wiadomość
♡♡♡ Kornel ♡♡♡ 1.04.2019
♡♡♡Klaudia♡♡♡17.01.2021 -
Multiwitamina wrote:Owa . Ogarniecie. Zobaczysz . Nie będzie tak źle . Ja też czekałam jak się zacznie i się nie doczekałam 😂 i w sumie w Twojej sytulacji też tego życzę Tobie. Najlepiej by było . Ja też mam ponad godzinę do następnego miasta i w sumie też się zastanawiam jak to będzie w styczniu . Teraz to mam innego pierdolca niż przy pierwszym bo bym wolała żeby mój był przy młodym niż przy mnie . Sobie to bym teściowa ściągnęła na odział jeśli będą możliwe rodzinne porody , ale kto wie czy nie będzie 2giej fali 😣
Ło matko- tak sobie myślę... Nie daj Boże żebym kiedykolwiek musiała rodzić z moją teściową. Może to strasznie zabrzmi, ale
wysralabym to dziecko napędzana siłą wkurwu 😂😂😂🤣🤣Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca 2020, 12:39
malutka_mycha lubi tę wiadomość
25.11.2019 pozytywny test:)
26.11.2019 - Bhcg 87,88;)
28.11.2019 - Bhcg 295,92;)
03.12.2019 - Bhcg 2924,65;D
12.12.2019 - 💓
27.01.2020 - USG prenatalne, Orzeszek ma 7cm2mm;)
26.02.2020 - synek😊 18cm "wzrostu", waga 200g ❤️
24.04.2020- 34cm i 1kg wagi❤️
07.08.2020- Synku witamy na świecie! 3850g i 54cm🥰
24.10.2022 pozytywny test, Bhcg 66,78;)
28.10.2022 Bhcg 739,46;)
23.01.2023 17cm i 190g pięknego chłopaczka🥰
24.02.2022 27cm i 500g 🥰
-
Orzeszkowa
Co do porodów w wodzie - fajnie jak się udaje, ale ogólnie nie ma co sie trzymać zbyt kurczowo swojej wizji porodu bo w życiu bywa różnie a potem jest mega rozczarowanie. Wiem po sobie. Nie ma opcji ze wszystko w 100% pójdzie tak jak mamy w planach. Kiedy się zacznie też nie przewidzisz choć podobno przeważnie zaczyna się w nocy.. To nie jest tak jak na filmach że nagle chlustaja wody, jedzie sie na sygnale i15min pozniej jest już po wszystkim 😆 To by było zbyt piękne haha. A jeśli tak sie zdarzy to tylko się cieszyć że tak szybko poszło.OwaOrzeszkowa lubi tę wiadomość
Córeczka 08.2019 ❤️
Synek 10.2022 💙 -
OwaOrzeszkowa wrote:Frida- o samym porodzie staram się nie myśleć muszę sobie przecież poradzić😉 Szkoda mi, że nie skorzystam z porodu w wodzie bo bardzo tego chcialam, a jak męża nie ma to położna się nie odważy żebym wlazila do wanny bez asysty chłopa;(
Jedyne czego się teraz tak naprawdę boje to tego, że zaczną się już mocniejsze skurcze, a ja będę w domu sama bez możliwości kontaktu z małżem i z perspektywą dojazdu do innego miasta bo w moim nie ma nawet porodówki. Moja mama też musi dojechać i będzie panikować...brrrr ooo niieeeee;D małż musi mieć to L4 i jużWiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca 2020, 13:26
OwaOrzeszkowa lubi tę wiadomość
-
malutka_mycha wrote:Dlaczego?
OwaOrzeszkowa lubi tę wiadomość
♡♡♡ Kornel ♡♡♡ 1.04.2019
♡♡♡Klaudia♡♡♡17.01.2021