Jak nie zwariować, gdy wszystko idzie nie tak
-
WIADOMOŚĆ
-
Evell wrote:A możesz napisać coś dokładniej o tej diecie ? Ja nie mam prośbę, śle mam nadwagę może w tym tkwi problem ?
Z internetu (fb) wiem że dziewczyny dietę o niskim Ig stosują (np Montignaca), mogę podesłać na maila książkę z zasadami i przepisami w pdf. A z życia wiem że moje trzy koleżanki właśnie ta dietę + jak największe ograniczenie mięsa, zwłaszcza kurczaka. U dwóch widać efekty ale niedawno zaczynały a jedną koleżanka dzięki stosowaniu tej diety zaszła bez wspomagać y i tabletek a lekarz ja tylko faszerowal hormonami i małe szanse na naturalne poczęcie dawał. Ale to było już kilka lat temu. A teraz zrezygnowała z mięsa i @ ma co 28 dni tylko i wyłącznie dzięki żywieniu.
W sumie ja sama nie wiem co mi pomogło bo 3 miesiace przed zajściem zmieniłam właśnie dietę a później włączyłam glucophage. I nie wiem co zadziałało.
AA i te koleżanki + ja nie mamy/miałyśmy nadwagi, więc to nie musi być powód.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 października 2018, 12:05
Nefre_ ms, Evell lubią tę wiadomość
-
Ja sobie też kiedyś wyliczyłam zapotrzebowanie na wegle, białka i tłuszcze i byłam w szoku jak zle proporcje zachowuje. Kalorie kaloriami ale to niestety nie wszystko. A właśnie z ilością tluszczy miałam największy problemFrida91 wrote:Nefre masz rację, dlatego staram się wziąć za to. Np. jak przeszłam na dietę i zaczęłam dodawać tyle tłuszczu ile powinno się jeść, bo byłam w szoku, że wcześniej to prawie wcale go nie jadłam... To też mogło spowodować moje problemy, bo kiedyś to miałam problem w drugą stronę, mogłam nie jeść wcale. Nie była to może anoreksja, ale jakieś niedożywienie i to mogło mi troche rozwalić hormony. Nadmiar tłuszczu produkuje hormony, tak jak mówisz, ale jak się ich nie dostarcza to też nie jest dobrze. No właśnie jak to trudno wszystko ze sobą zgrać i żeby wszystko działało. Ja mam czasem wrażenie, że moje ciało w ogóle ze sobą nie współpracuje, tylko każdy układ osobno i stąd ten bałagan...
Nefre_ ms, Frida91 lubią tę wiadomość
-
malutka_mycha wrote:Z internetu (fb) wiem że dziewczyny dietę o niskim Ig stosują (np Montignaca), mogę podesłać na maila książkę z zasadami i przepisami w pdf. A z życia wiem że moje trzy koleżanki właśnie ta dietę + jak największe ograniczenie mięsa, zwłaszcza kurczaka. U dwóch widać efekty ale niedawno zaczynały a jedną koleżanka dzięki stosowaniu tej diety zaszła bez wspomagać y i tabletek a lekarz ja tylko faszerowal hormonami i małe szanse na naturalne poczęcie dawał. Ale to było już kilka lat temu. A teraz zrezygnowała z mięsa i @ ma co 28 dni tylko i wyłącznie dzięki żywieniu.
W sumie ja sama nie wiem co mi pomogło bo 3 miesiace przed zajściem zmieniłam właśnie dietę a później włączyłam glucophage. I nie wiem co zadziałało.
AA i te koleżanki + ja nie mamy/miałyśmy nadwagi, więc to nie musi być powód.
Ja poproszę na maila książkę, chętnie skorzystam z takiej pomocy
wysyłam maila na priv
7 lat starań....
insulinooporność
MTHFR - układ heterozygotyczny
AMH: 0,69 (05.2018)
SONO HSG -OK !!!!
31.05.2018 (IUI) - 4tc
24.08.2018 (IUI) -
-
nick nieaktualnyNefre_ ms wrote:Evell
Nie wiem czy to jest zawsze główny powód.. Nadwaga. Raczej jest problemem gdy jest objawem choroby np, insulinoodporności, cukrzycy, chorób tarczycy.. Bardzo grube babki też rodzą dzieci, zachodzą bez problemu... Zależy jak na tą wagę reaguje Twój organizm.
Ale zdrowo się odżywiać trzeba, bez względu na aktualne choroby, bo zawsze można je sobie wyhodować
heh
A co do chudnięcia to też trzeba uważać, bo nagły spadek wagi , zbyt szybki, powoduje też rozregulowanie hormonów.. I można np. przegiąć w drugą stronę..
Powiem,ci,ze ja mam tak że ćwiczę i chudnę ale co z tego skoro po jakimś czasie znów przybieram na wadze więc zdaję mi się ,że coś może być nie tak... -
Właśnie te proporcje są ważne. Wcześniej jadłam więcej węgli, mało białka i tłuszczów a powinno być odwrotnie. Dlatego próbuję to zmienić, nawet jeśli to nie pomoże, to chociaż może ogólnie wyjdzie mi na zdrowie.
Multi to mówisz, że indyk ma mniej hormonów? W marketach to w ogóle nieraz widać te piersi kurczaka takie wielkie, że dwa razy większe niż moje cycki
A przecież taka wiejska kura nie ma tam tyle mięsa... Masakra ile to musi mieć w sobie jakichś sterydów, że tak rośnie.
-
Multiwitamina wrote:Babcia właśnie na stole. Mam nadzieję że tym razem bez przygód
Trzymam kciuki Kochana !!!!
Multiwitamina lubi tę wiadomość
7 lat starań....
insulinooporność
MTHFR - układ heterozygotyczny
AMH: 0,69 (05.2018)
SONO HSG -OK !!!!
31.05.2018 (IUI) - 4tc
24.08.2018 (IUI) -
-
Przy IO to jest konieczne a przy pcos zalecane ale raczej nie przez lekarzy tylko przez dziewczyny które się z tym borykają. Ja nie mam IO, koleżanka też tylko pcos. Pewnie żaden lekarz nie zaleci niski Ig przy pcos ale z wątków wiem że dziewczyny to stosował i miały efekty. A tak na dobrą sprawę dieta o niskim Ig jest dobra dla wszystkich bo niepotrzebnie katujemy organizm rosnącym cukrem i wyrzutami insuliny.Nefre_ ms wrote:Malutka mycha
niski indeks glikemiczny jest zalecany przy IO.
A wcale nie jest powiedziane, ze IO maja tylko ludzie z nadwaga. Gdzies czytalam ze przy laskach chorych na PCOS i majacych IO, 30 % jest szczuplych. To mniej niz grubszych znacznie, ale mimo wszystko calkiem sporo..
Nie jakiś 1 % tylko cale 30 %, co oznacza ze co 3 dziewczyna z PCOS i IO jest szczupła.. tak bardziej obrazowo może dziala wyliczanie szeregu
Gdzie nawet znalazlam takie zdanie, ze przy PCOS to glownie IO powoduje nieplodnosc.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 października 2018, 12:27
-
Zdrowa dieta nikomu nie zaszkodzi
Więcej warzyw, zdrowe oleje, orzechy, mniej przetworzonych gotowców to chyba uniwersalny przepis
Ograniczyć tą chemię, fastfoody, dania instant, słodycze.
Multi ja też trzymam kciuki za babcię!
Multiwitamina lubi tę wiadomość
-
Nefre_ ms wrote:MY jestesmy tak wychowani, że tłuszcz to zło, bo ma tyle kalorii.. Orzeszki - kaloryczne, sam tłuszcz. Od orzeszków się tyje.... A wcale tak nie jest, bo jednak tłuszcze są dobre i złe..
Wszędzie tak trąbią.. Nawet piramida żywieniowa w szkole tak to przedstawia.. Tłuszczy najmniej, bo od tłuszczu .. jest tłuszcz.
Dzisiaj już trąbią, że cukier jest większym złem a nie sam tłuszcz..
I osobiście wierzę w tą teorie
Ale co wymyślą za 10 lat to nie wiem 
Też pamiętam jak moja ciocia się odchudzala kilkanascie lat temu i właśnie tłuszcz wyeliminowała. A też mi się wydaje że Cukier to cichy zabójca.
a w szkole wielu niepotrzebnych rzeczy uczą a takie podstawy to po lebkach. Przedstawiają przestarzałe piramid żywienia gdzie króluje biały chleb, ryż i makaron. I w dorosłym życiu człowiek jak sam nie doczyta to nie ma pojęcia jak prawidłowo komponować posiłki.
Frida91 lubi tę wiadomość
-
No właśnie a tłuszcz się kojarzy zaraz z tłuszczami nasyconymi, typu smalec itp. A przecież tłuszcz z ryb, oliwa z oliwek, olej lniany, orzechy to samo zdrowie i naprawdę lepiej więcej kalorii jeść w takich tłuszczach, niż z białej mąki, białego ryżu, które są praktycznie bezwartościowe.malutka_mycha wrote:Też pamiętam jak moja ciocia się odchudzala kilkanascie lat temu i właśnie tłuszcz wyeliminowała. A też mi się wydaje że Cukier to cichy zabójca.
a w szkole wielu niepotrzebnych rzeczy uczą a takie podstawy to po lebkach. Przedstawiają przestarzałe piramid żywienia gdzie króluje biały chleb, ryż i makaron. I w dorosłym życiu człowiek jak sam nie doczyta to nie ma pojęcia jak prawidłowo komponować posiłki. -
Ja słodycze też rzadko, ale to już nawet nie dlatego, że sobie odmawiam, ale jakoś tak odzwyczzaiłam się. Nie słodzę kawy i herbaty. Jednak jak człowiek nie je jakiś czas słodyczy, to odzwyczaja się i już się nawt nie ma potrzeby.
-
Możliwe, że coś w tym jest. Cukier to jednak narkotyk
Na początek spróbuj ograniczyć, możesz jeść rzadziej słodzić mniej. Ja tak ograniczała, a teraz już jak zjem coś słodkiego, to mi aż za słodko
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 października 2018, 12:48
-
Mnie czasem dopada, jak jem nieregularnie i czuję że muszę sobie dostarczyć energii. Też wtedy najchętniej bym wsunęła jakieś ciacho, albo śliwki w czekoladzie, które uwielbiam
Ale dlatego staram się nie mieć ich w domu.
-
Ja mam teraz ochotę na słodkie. Generalnie nie mam apetytu, jak już na obiad to coś słodkiego np kluski ze śliwkami to bym zjadła. Teraz nie wiem co mam jeść.

Dziewczyny bo mam wyrzuty sumienia. Wczoraj tata mi dal nalewkę chyba wiśniową spróbować i zamoczyłam usta, dosłownie 2 kropelki. Teraz tak siedzę i myślę...
Głupia jestem.
W poprzedniej ciąży to na tym etapie nawet nie widziałam że jestem bo robiłam test tydzień po terminie @, teraz szybciej. Co z kobietami co nie wiedzą że są w ciąży i piją alko?


-
Myślę, że nie masz co panikować, taka ilość to nawet nieoczuwalna. A przez pierwsze 2 tygodnie od zagnieżdżenia to zarodek jeszcze nie czerpie tak z Twojej krwi, więc myślę, że nic się nie stanieArienkas83 wrote:Ja mam teraz ochotę na słodkie. Generalnie nie mam apetytu, jak już na obiad to coś słodkiego np kluski ze śliwkami to bym zjadła. Teraz nie wiem co mam jeść.

Dziewczyny bo mam wyrzuty sumienia. Wczoraj tata mi dal nalewkę chyba wiśniową spróbować i zamoczyłam usta, dosłownie 2 kropelki. Teraz tak siedzę i myślę...
Głupia jestem.
W poprzedniej ciąży to na tym etapie nawet nie widziałam że jestem bo robiłam test tydzień po terminie @, teraz szybciej. Co z kobietami co nie wiedzą że są w ciąży i piją alko?
Nefre_ ms lubi tę wiadomość





