Klub pod Pingwinkiem 🐧
-
WIADOMOŚĆ
-
Oleńka dodatkowo poszłam w Twoje ślady i kupiłam sobie ebook płodne smoothie i od dziś wystartowaliśmy z mężem 😁 piliśmy borówkowe i mi bardzo smakowało a mąż uznał, że trochę by posłodził 🤦😅 ale powiedział, że da radę i będzie pił 💪
-
Oliwka uwierz mi, bo ja osobiście wierzę że to co było kamieniem milowym, ostatni brakujący puzel układanki to właśnie dieta płodne smoothies mamy też dostępne na ovufriend w apce. W zakładce Płodna dieta
Szkoda tylko że jest kiepski moment dla smoothies ale są pyszne świeże mango, ananasy, mrożone truskawki. A na przyszłość jak była fajna promka na ananasy to kroje w kostkę i mrożę nie tracą właściwości, a zawsze w zamrażalce jest zapas owocówWiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2022, 21:04
-
Oliwka, o niee a jednak @ przyszła? To w takim razie oby ten cykl ze stymulacją się udał 😉✊🏼
Ja chyba też się zaprę, ale przycisnę dietę… Ten tydzień będzie jeszcze ciężki u mnie w pracy, ale w następnym mam plan jechać krok po kroku z dietami z AP. Szczerze to też myślałam o tym ebooku ze smoothies, albo tym o PCOS.
A z tej zakładki na ovu ze smoothie korzystałam i polecam - całkiem dobre, dziś nawet kupiłam daktyle bo brakowało mi do jednego koktajlu 🙂Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2022, 23:31
-
O dzięki dziewczyny, nie widziałam nigdy smoothie na obu ale zajrzę 😁 Limonka no zobaczymy po takim czasie podchodzę do wszystkiego z dystansem ale wiadomo, zawsze nadzieja jest ☺️ a ty kiedy testujesz?
Oleńka właśnie ja nakupiłam trochę mrożonek - mango, jeżyny, maliny. Szkoda, że nie ma świeżych ale fajny tip z tym mrożeniem ananasa, bo właśnie byłam w sklepie i zrezygnowałam z niego, bo stwierdziłam, że nie przejemy całego 👍
-
Myśle, ze diety warto spróbować. My już chyba z 6ty tydzień jesteśmy na diecie, na początku z akademii płodności a potem bardziej pod insulinoopornosc chociaż nie mamy zdiagnozowanej. Ale raczej nie zaszkodzi. No chyba ze to właśnie dieta opóźnia mi okres już o tyle. Do lekarza idę dopiero za półtora tygodnia. Mam nadzieje, ze już do tego czasu okres się pojawi a nawet skończy. Myślałam, ze akurat 19.01 to ja będę w okolicach owulacji i może lekarz podpatrzy mi jajeczka przy okazji. Ten cykl to jest jakiś cyrk. Dawno tak na okres nie oczekiwałam jak teraz. Test ostatnio robiłam w środę i był negatywny. Pokłóciłam się tez wtedy z mężem o to ze robię testy i mu nie mówię o tym, a mnie to po prostu boli żeby informować o kolejnym niepowodzeniu. Nawet się trochę wstydzę tego, ze robię testy chociaż wiem ze i tak cud się nie wydarzy. Nie udało się ponad 3 lata to czemu by się miało udać teraz.👩🏼Ja 33🧔 On prawie 38
Dieta od początku grudnia, mimo ze oboje jesteśmy szczupli
Suple:aspiryna75, kwas foliowy, b12, koenzym q10+plastry borowinowe przed owulacja -
Natalia gdyby mój mąż wiedział ile ja testów w życiu już zrobiłam… Też nie mówię mu o każdym i myślę, że nie ma w tym nic złego. Oni nie są w naszym ciele i nie analizują każdego ukłucia czy śluzu 😏
Oliwka, zastestowałam sobie wczoraj wieczorem, bo jakoś mnie strasznie zemdliło. Ale wiadomo jaki wynik 🤷🏼♀️ Powtórzę może jutro. Choć już nie wierzę, czuję nadchodzącą @ W ogóle mentalnie chyba przeskoczyłam jakiś etap, bo wyjątkowo nie ciągnie mnie do testów. Zawsze latałam pod światło z testami od 8dpo, a teraz już nie chcę oglądać tej jednej kreski. -
Limonka, mój maz jest przekonany ze ja robiłam testy tylko jak mi się okres spóźniał w dwóch ciążach 🤣
Uważam ze robienie testów przed terminem okresu to „choroba staraczek” i nic dobrego w tym, także niech żyje w nieświadomości ile negatywów widziałam 😅
To akurat dobrze ze nie robisz tyle testów, ale napewno los się w końcu uśmiechnie do Ciebie Limonka 🧡Limonka26 lubi tę wiadomość
25.12.2020 (8cs)- 8tc [*]
10.05.2021-⏸🥰 ➡️14dpo bhcg 467➡️ 18dpo bhcg 2523
19.01.2022- synek na Świecie 💙 55 cm i 3600g szczęścia -
Oliwka mam pytanie konkretnie do Ciebie. Do lekarza poszłaś jak już dostałaś okresu? Pytam bo już zaczęłam panikować wiec umówiłam się prywatnie do gina na jutro. Zaczal mnie bolec prawy jajnik i plecy po prawej stronie. Zrobiło mi się tez trochę słabo ale to moze ze stresu. A za jakiś czas dostałam okres. Czy jest sens iść jutro do ginekologa i powiedzieć ze okres spóźniał mi się tydzień i ze miałam dziwne bóle? Czy podczas okresu lekarz mnie nie zbada?👩🏼Ja 33🧔 On prawie 38
Dieta od początku grudnia, mimo ze oboje jesteśmy szczupli
Suple:aspiryna75, kwas foliowy, b12, koenzym q10+plastry borowinowe przed owulacja -
Natalia ja byłam zapisana na sobotę rano a okres dostałam wieczorem w piątek, poszłam, bo mam brać clo od tego cyklu i bałam się czy napewno mogę wziąć i miałam zrobione USG bez problemu. Wiele razy tu czytałam na forum, że dziewczyny miały USG w trakcie krwawienia więc jeśli cię to niepokoi to idź. U mnie był jakiś zapadły pęcherzyk i też diagnostycznie warto było, bo gdybym poszła dopiero po okresie to mogłoby już go nie być i bym myślała, że owu normalnie była. A tak technicznie to zrobiłam taki myk, że w domu użyłam tampona i jak poszłam do łazienki w gabinecie się rozebrać to go wyjęłam i było w miarę czysto 😜 sorry za szczegóły ale może się przyda 🙈
Limonka jednak jeszcze wcześnie i dalej trzymam kciuki 😘✊ ja wiem, że w końcu wysikasz te dwie kreski! Ja z testowaniem mam podobnie, coraz rzadziej ale u mnie od początku to była trauma. Nienawidze robić testów, zawsze widok jednej kreski mnie dołuje 🙁 i mężowi też nie mówię o wszystkich, bo sama przed sobą czuje się czasem zażenowana, że znów to samo
Co do diety - też myślę, że zawsze warto. Oprócz spraw związanych ze staraniami to diety płodnościowe mają dużo innych wartości też, dobrze działają na włosy, paznokcie, cerę, mają działanie przeciwnowotworowe i ogólnie prozdrowotne ☺️ ja już z dietą działam trochę od wakacji (raz lepiej raz gorzej, bo w grudniu to była dieta ciasta, mikołaje z czekolady, pierniczki) ale może moje dziecko czeka jeszcze żebym dodała płodne smoothie i wtedy się pojawi, kto wie 🤣Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 stycznia 2022, 14:35
-
Bardzo Ci dziękuje za konkretną odpowiedz ☺️ Skorzystam z tipa 😁 od dłuższego czasu moje wizyty u gin były tylko w okolicach owulacji i nie mogłam sobie przypomnieć czy podczas krwawienia miałam jakieś badania.
Dobrze określiłaś to uczycie kiedy widzisz jedna kreskę na teście: zażenowanie. Mój mąż uważa ze ja mu nie ufam, temu mu nie mówię a ja nie potrafiłam ubrać w słowa dlaczego mam trudność z przyznaniem się ze idę robić test. Po prostu się poryczalam z tej bezradności. Jak od kilku dni mu powtarzam gdzie mój okres, gdzie mój okres to liczylam, ze sam powie „zrob test” a ja z czystym sumieniem poszłabym i bym zrobiła. Ale nie. Zero reakcji.👩🏼Ja 33🧔 On prawie 38
Dieta od początku grudnia, mimo ze oboje jesteśmy szczupli
Suple:aspiryna75, kwas foliowy, b12, koenzym q10+plastry borowinowe przed owulacja -
NataliaGie wrote:Bardzo Ci dziękuje za konkretną odpowiedz ☺️ Skorzystam z tipa 😁 od dłuższego czasu moje wizyty u gin były tylko w okolicach owulacji i nie mogłam sobie przypomnieć czy podczas krwawienia miałam jakieś badania.
Dobrze określiłaś to uczycie kiedy widzisz jedna kreskę na teście: zażenowanie. Mój mąż uważa ze ja mu nie ufam, temu mu nie mówię a ja nie potrafiłam ubrać w słowa dlaczego mam trudność z przyznaniem się ze idę robić test. Po prostu się poryczalam z tej bezradności. Jak od kilku dni mu powtarzam gdzie mój okres, gdzie mój okres to liczylam, ze sam powie „zrob test” a ja z czystym sumieniem poszłabym i bym zrobiła. Ale nie. Zero reakcji.
Ja też pierwszy raz byłam na wizycie podczas okresu i też się zastanawiałam czy można 😁 myślę, że większym problemem jest zwykłe badanie ginekologiczne, bo wszystko czerwone i nic się nie da ocenić. A co do testów to mój mąż też zawsze mnie pyta czemu mu nie powiedziałam, że zrobiłam test albo chce razem testować... Zanim się jeszcze zaczęliśmy starać to tak sobie to wyobrażałam, że oboje czekamy te 3 minuty, potem patrzymy na test bach 2 kreski! Łzy radości itp. mnóstwo razy wyobrażałam sobie taką scenę ☺️ ale oglądanie we dwójkę jednej kreski jest proporcjonalnie beznadziejnym uczuciem a już kilka razy to przerabialiśmy. Mój mąż udaje, że go to nie rusza, bo pewnie chce być twardy dla mnie i z uśmiechem przechodzi do porządku dziennego, ja oczywiście też, bo jak się przy nim rozklejam to lecę już na całość 🤷 ale mój też już na każde spóźnienie i dziwny objaw nie mówi, żebym zrobiła test, starania jakoś nam wszystkim chyba odbierają wiarę i dają takie głupie uczucie, że te dwie kreski są "nie dla mnie"
A w ogóle nie pamiętam czy kiedyś pisałaś. Macie z mężem stwierdzoną jakąś przyczynę? Bo chyba kojarzę podejrzenie pcos? 🤔 -
Nie Kochana. U nas jest niepłodność idiopatyczna. Według monitoringów owulacje u mnie są. Ten cykl był dziwny dlatego podejrzewam, ze u mnie tez nie doszło do pęknięcia pęcherzyka. No ale 1-2 razy w roku to jest ponoć norma. Badałam insulinę i glukozę tylko na czczo i mam insulinę przy niższej granicy a glukozę koło 80. Nigdy nie robiłam krzywej cukrowej bo nie mam wskazań. Wazę 62-64 kg na 168cm ( teraz na diecie, to 62 :p) półtora roku temu lekarz w Polsce stwierdził ze nie ma sensu dalej się diagnozować, tylko in vitro mi zostało. Narazie skupiliśmy się na kupnie mieszkania wiec do tematu in vitro wrócimy gdzieś za rok, jak znowu będziemy w stanie odłożyć jakaś kasę. W związku z tym pozostało nam sie starać naturalnie. Dieta + suplementy ae tylko u mnie bo mąż nie chce brać tabletek. Do oleju z czarnuszki go namówiłam kilka dni temu, dobre i to u nas nie ma czegoś takiego jak leczenie niepłodności na NFZ. Właśnie 19.01 mam wizytę w państwowym szpitalu ale to w sprawie skurczy macicy - może tak by sie udało zrobić histeroskopie za darmo. Za histeroskopie prywatnie zaśpiewali nam 4 tysiące euro. To ja to już bym wolała to na invitro w Polsce przeznaczyć i jeszcze może by jakaś reszta z tego została. No niestety, na Malcie jest zero wsparcia dla kobiet zmagających sie z niepłodnością. To jest jakby w ogóle temat tabu. Temat w ogóle nie istnieje. Chyba ze jesteś bogaty… to będą w stanie Ci pomoc.👩🏼Ja 33🧔 On prawie 38
Dieta od początku grudnia, mimo ze oboje jesteśmy szczupli
Suple:aspiryna75, kwas foliowy, b12, koenzym q10+plastry borowinowe przed owulacja -
NataliaGie wrote:Nie Kochana. U nas jest niepłodność idiopatyczna. Według monitoringów owulacje u mnie są. Ten cykl był dziwny dlatego podejrzewam, ze u mnie tez nie doszło do pęknięcia pęcherzyka. No ale 1-2 razy w roku to jest ponoć norma. Badałam insulinę i glukozę tylko na czczo i mam insulinę przy niższej granicy a glukozę koło 80. Nigdy nie robiłam krzywej cukrowej bo nie mam wskazań. Wazę 62-64 kg na 168cm ( teraz na diecie, to 62 :p) półtora roku temu lekarz w Polsce stwierdził ze nie ma sensu dalej się diagnozować, tylko in vitro mi zostało. Narazie skupiliśmy się na kupnie mieszkania wiec do tematu in vitro wrócimy gdzieś za rok, jak znowu będziemy w stanie odłożyć jakaś kasę. W związku z tym pozostało nam sie starać naturalnie. Dieta + suplementy ae tylko u mnie bo mąż nie chce brać tabletek. Do oleju z czarnuszki go namówiłam kilka dni temu, dobre i to u nas nie ma czegoś takiego jak leczenie niepłodności na NFZ. Właśnie 19.01 mam wizytę w państwowym szpitalu ale to w sprawie skurczy macicy - może tak by sie udało zrobić histeroskopie za darmo. Za histeroskopie prywatnie zaśpiewali nam 4 tysiące euro. To ja to już bym wolała to na invitro w Polsce przeznaczyć i jeszcze może by jakaś reszta z tego została. No niestety, na Malcie jest zero wsparcia dla kobiet zmagających sie z niepłodnością. To jest jakby w ogóle temat tabu. Temat w ogóle nie istnieje. Chyba ze jesteś bogaty… to będą w stanie Ci pomoc.
Oh kurcze nie wiedziałam, że tak ciężko tam o pomoc ☹️ i ceny kosmiczne... dobrze, że macie plan ale wiesz nigdy nie wiadomo co się wydarzy. To, że starania już trochę trwają nie przekreśla naturalnej ciąży z zaskoczenia a dieta i suple potrafią zdziałać cuda ☺️ a długo już na Malcie mieszkacie? Jak w ogóle się tam żyje tak poza staraniami? Chyba cieplutko jest 🤩 -
Ciepło? 😁 rano spojrzałam na temperaturę - zimno dziś - tylko 14 stopni … a potem zobaczyłam zdjęcia ze Szwecji i Polski 🤣 także no… dla mnie 14 stopni to już mega zimno No ale w końcu mamy styczeń.. nie ma co się dziwić. Mieszkamy tu już ponad 3 lata, mamy swoją Polska społeczność grupkę znajomych, jesteśmy dla siebie jak rodzina w sumie. Jeśli chodzi o prace i rozrywkę to nie mamy na co narzekać. Ale właśnie to jest kraj mało pro-rodzinny. Nawet jakbym zaszła w ciąże to wiem, ze łatwo tu nie będzie. Macierzyński trwa 4 miesiące, potem trzeba wrócić koniecznie do pracy. Koleżanki, które maja tu dzieci trochę narzekają. Ale większość znajomych to maja już dzieci raczej w wieku 10 lat wiec najgorsze maja już za sobą. Moja szefowa ( tez Polka ) ma 3 letnie dziecko to cały czas rzuca mi argumentami, ze na malcie lepiej jest nie mieć dzieci bo to same kłopoty. Planuje przenieść sie do innego kraju. wszędzie są plusy i minusy.👩🏼Ja 33🧔 On prawie 38
Dieta od początku grudnia, mimo ze oboje jesteśmy szczupli
Suple:aspiryna75, kwas foliowy, b12, koenzym q10+plastry borowinowe przed owulacja -
Ja też polecam dietę. Co prawda nie wiem na ile to pomogło w moim przypadku, ale faktycznie od jakiegoś czasu troszkę zmieniłam dietę. I to nawet nie chodzi o reorganizację posiłków. Po prostu dodałam kilka rzeczy.
*Kakao z kurkumą, imbirem, pieprzem (odrobinka), kardamonem i cynamonem - ma właściwości przeciwzapalne i oksydacyjne. Można dodać miód.
* codziennie porcja owoców jagodowych (truskawki, borówki, maliny) - antyoksydanty
* sok pomidorowy z przeciśniętym ząbkiem czosnku (nie jestem mega fanka, ale było w miarę ok. Podgrzewałam sobie trochę, bo wtedy mi bardziej smakowało. Mąż wolał na zimno)
* orzechy - ok 30g dziennie
* zaczęliśmy też pic olej z czarnuszki, ale przed zajściem wypiliśmy chyba tylko raz
* 2 jajka dziennie (najlepiej na miękko)
* awokado i papryka
Generalnie rano piłam kakao z przyprawami. Na drugie śniadanie robiłam kanapkę z awokado i papryka (później zrezygnowałam z papryki bo mój żołądek nie bardzo toleruje) a do tego dwa jajka na miękko. Na obiad co tam wpadło. Na deser owoce z orzechami. Później sok pomidorowy i jakaś kolacja.
Dodatkowo suplementacja DHA
Skupiłam na właściwościach przeciwzapalnych bo podobniez dużo osób ma toczące się zapalenie o którym nawet nie wie, a przy endometriozie to raczej oczywiste i na antyoksydantachWiek: 32
06.2017 - synuś ♥️
Starania o drugie Maleństwo od 12.2019
01.2020 - poronienie zatrzymane
02.2021- ciąża biochemiczna
03.2021 - ciąża biochemiczna
16.12.21 - ⏸
20.12.21 beta: 1546
22.12.21 beta: 4090❗️ 🙏🏻🤞🏻
13.01.22 - mamy serduszko ♥️ ‼️
10.02.22- wyniki badań genetycznych: wszystkie geny prawidłowe
Chłopiec 💙
Diagnostyka od 03.2021:
Podstawowe badani krwi: 👍
ANA 👍
anty-DsDNA 👍
Przeciwciała p/beta-2-glikoproteinie IgM i IgG👍
Przeciwciała przeciw kardiolipinie IgM i IgG 👍
Kariotyp 👍
Sono hsg i hsg- Jajowody drożne 👍
Mała endometrioza - niewielkie cysty na obu jajnikach❌
Mutacja MTHFR - heterozygota❌
-
.A. wrote:Ja też polecam dietę. Co prawda nie wiem na ile to pomogło w moim przypadku, ale faktycznie od jakiegoś czasu troszkę zmieniłam dietę. I to nawet nie chodzi o reorganizację posiłków. Po prostu dodałam kilka rzeczy.
*Kakao z kurkumą, imbirem, pieprzem (odrobinka), kardamonem i cynamonem - ma właściwości przeciwzapalne i oksydacyjne. Można dodać miód.
* codziennie porcja owoców jagodowych (truskawki, borówki, maliny) - antyoksydanty
* sok pomidorowy z przeciśniętym ząbkiem czosnku (nie jestem mega fanka, ale było w miarę ok. Podgrzewałam sobie trochę, bo wtedy mi bardziej smakowało. Mąż wolał na zimno)
* orzechy - ok 30g dziennie
* zaczęliśmy też pic olej z czarnuszki, ale przed zajściem wypiliśmy chyba tylko raz
* 2 jajka dziennie (najlepiej na miękko)
* awokado i papryka
Generalnie rano piłam kakao z przyprawami. Na drugie śniadanie robiłam kanapkę z awokado i papryka (później zrezygnowałam z papryki bo mój żołądek nie bardzo toleruje) a do tego dwa jajka na miękko. Na obiad co tam wpadło. Na deser owoce z orzechami. Później sok pomidorowy i jakaś kolacja.
Dodatkowo suplementacja DHA
Skupiłam na właściwościach przeciwzapalnych bo podobniez dużo osób ma toczące się zapalenie o którym nawet nie wie, a przy endometriozie to raczej oczywiste i na antyoksydantach
Dzięki .A. ☺️ Myśle, ze ta wiedza przyda się mi i pozostałym staraczkom może faktycznie warto by było przestawić się z gorzkiej herbaty na kakao z przyprawami. A pijesz je zrobione ze zwykłego mleka? Bo ja staram się go unikać. Nie mam alergii ale np owsiankę jemy tylko z migdałowym mlekiem. Do koktajli tez używam tego migdałowego. Na kakao to by jednak sporo tego mleka nam szlo. Będąc na diecie z akademii plodnosci miałam wrażenie, ze do wszystko się dodaje pomidory. Teraz już tych pomidorów jemy trochę mniej, ale wciąż wcinamy bardzo dużo warzyw. zrezygnowałam z pszennej maki i pieke chleb zytni na zakwasie. Od kilku lat pilismy herbatę z miodem a teraz z tego miodu zupełnie zrezygnowaliśmy. Jak w jakimś przepisie trzeba dodać cukru to dodaje ciut Stewii. Herbata ze stawia nam nie wchodzi, już wolimy pic gorzka.
👩🏼Ja 33🧔 On prawie 38
Dieta od początku grudnia, mimo ze oboje jesteśmy szczupli
Suple:aspiryna75, kwas foliowy, b12, koenzym q10+plastry borowinowe przed owulacja -
Tak czytam o tej waszej diecie na płodność i przypominam sobie jaki zdrowy tryb życia był u nas przed ciążą. Suplementy, piekłam chlebek na zakwasie, salateczki. W ciąży przez te wymioty totalnie takich rzeczy nie mogłam jeść. Mam nadzieje ze po porodzie wrócę do takiego zdrowego odżywiania o którym piszecie, bo aż się stęskniłam 😍
Kto niedługo testuje ?25.12.2020 (8cs)- 8tc [*]
10.05.2021-⏸🥰 ➡️14dpo bhcg 467➡️ 18dpo bhcg 2523
19.01.2022- synek na Świecie 💙 55 cm i 3600g szczęścia -
No właśnie fajnie, ze poruszyliśmy dziś temat diety bo miałam już chwile zwątpienia i chciałam rzucić to wszystko w pizdu :p i tak się złamałam bo zjadłam pół batonika po obiedzie 😭
No właśnie, kto testuje? Czy Otter jeszcze nas tutaj podczytuje? Jak u Was z tym in vitro? Jeśli pisalas na grupie weteranek to sorki, ale ja już przestałam tam zaglądać.👩🏼Ja 33🧔 On prawie 38
Dieta od początku grudnia, mimo ze oboje jesteśmy szczupli
Suple:aspiryna75, kwas foliowy, b12, koenzym q10+plastry borowinowe przed owulacja -
Natalia, małe grzeszki w odstępstwie od diety napewno maja dobry wpływ, w końcu endorfiny się produkują po ich spożyciu, także grunt to nie karać się za nie! Zjadłaś bo miałaś ochotę, co przyczyniło się do polepszenia Twojego samopoczucia i masz być z siebie dumna Ale diety w cholerę nie rzucaj, bolące od ruchów dziecka żebra są warte każdego wypitego smoothie 🥴😅
NataliaGie lubi tę wiadomość
25.12.2020 (8cs)- 8tc [*]
10.05.2021-⏸🥰 ➡️14dpo bhcg 467➡️ 18dpo bhcg 2523
19.01.2022- synek na Świecie 💙 55 cm i 3600g szczęścia