Klub pod Pingwinkiem 🐧
-
WIADOMOŚĆ
-
Limonka, ja miałam ok 2 tygodnie objawy żołądkowo-jelitowe, potem się normuje 😉
Oliwka, trzymam kciuki żeby jedno z czterech jajek się zaplodnilo 🍀🤞
CestLavie gratulacje i trzymam kciuki za wizytę 🥰🍀🤞
A ja jeszcze okresu nie dostałam, byłam pewna że wczoraj się zaczyna (miałam śluz zabarwiony krwią) ale teraz czysto, nic 🙄 kilka dni temu kochaliśmy się bez zabezpieczenia, bo czułam że zbliża się okres i teraz zaczynam się zastanawiać czy to odpowiedzialnie było. 4 tygodnie minęły, mialam wrażenie że owulka była, bo miałam mega śluz ale to było 1,5 tygodnia temu, więc założyłam że już bezpiecznie .. i tak sobie myślę, że niemożliwe, żeby teraz od razu pyklo trochę przez przypadek, jak o pierwszą się staraliśmy niemal 2 lata.Oliwka91, CestLaVie lubią tę wiadomość
-
Pomarańcza, oj siknęłabym na test dla pewności 🙂🤭
A co do mety, to wczoraj wzięłam tak nie do końca z posiłkiem. Zapiłam to potem kakao, więc może to wina tego 🙈 -
nick nieaktualny
-
Limonka26 wrote:Pomarańcza, oj siknęłabym na test dla pewności 🙂🤭
A co do mety, to wczoraj wzięłam tak nie do końca z posiłkiem. Zapiłam to potem kakao, więc może to wina tego 🙈
Spróbuj z większym posiłkiem, najczęściej te objawy przechodzą 😉 moja koleżanka miała 3 tygodnie biegunkę i potem się czuła już super. Ja znów mam tak, że od kiedy biorę metę to jak zjem więcej słodkiego to źle się czuje, serce mi wali i mi duszno... Wcześniej nie miałam czegoś takiego 🤷 może cukier jest niższy na codzień i większe skoki są wtedy 🤔 ale to akurat ok, bo się dwa razy zastanawiam zanim popłynę ze słodyczami 🤣 -
Nie no nie 😅 jeszcze nie, za szybko by było. We wtorek się kochaliśmy, a plamienie miałam wczoraj. Poza tym i tak idę na betę w poniedziałek, bo przez covida nie zrobiłam po dwóch tygodniach od poronienia, mam we wtorek kontrolę która miałam mieć dwa tygodnie temu, ale jak nie izolacja to potem nie było miejsc w laboratorium (w dobie covida żeby w mojej przychodni zrobić badania krwi trzeba się umówić ). Także nie będę sobie tego robić, skoro i tak muszę badania z krwi zrobić. A po poronieniu podobno różne cuda się zdarzają, plamienie i okres albo mega skąpy albo mega mocny, może być też po 6 a nie 4 tygodniach 😉
Limonka, a ja dobrze zrozumiałam, że masz covida?😢 -
Pomarańcza wrote:Nie no nie 😅 jeszcze nie, za szybko by było. We wtorek się kochaliśmy, a plamienie miałam wczoraj. Poza tym i tak idę na betę w poniedziałek, bo przez covida nie zrobiłam po dwóch tygodniach od poronienia, mam we wtorek kontrolę która miałam mieć dwa tygodnie temu, ale jak nie izolacja to potem nie było miejsc w laboratorium (w dobie covida żeby w mojej przychodni zrobić badania krwi trzeba się umówić ). Także nie będę sobie tego robić, skoro i tak muszę badania z krwi zrobić. A po poronieniu podobno różne cuda się zdarzają, plamienie i okres albo mega skąpy albo mega mocny, może być też po 6 a nie 4 tygodniach 😉
Limonka, a ja dobrze zrozumiałam, że masz covida?😢
A to sorki jakoś zrozumiałam, że półtora tygodnia temu się kochaliście 😉 -
nick nieaktualnyJa po pierwszym zastrzyku dałam rade 💪 nie było tak źle myslalam ze bedzie gorzej siniaka nie ma 😇 troche wprawy juz mam bo jednak troche ovi zrobilam 😅 liczę ze z każdym zastrzykiem bedzie lepiej 🍀
Pomarańcza, Oliwka91, Olenkaqx, abrakadabra lubią tę wiadomość
-
No to super Anka, pierwsze koty za płoty 😉 najważniejsze że się nie boisz ich robić, ja to nie lubię zastrzyków sobie samej robić 😅
-
nick nieaktualny
-
Haha, mój mówił że 3 pierwsze fajnie, ale widział że mnie boli/piecze to już kolejne robił bo musiał, ale wolałby nie 😅
-
nick nieaktualny
-
Pomarańcza wrote:Limonka, a ja dobrze zrozumiałam, że masz covida?😢
Taak niestety nas tu dopadło. Najgorzej martwię się, że mężowi parametry przez to poleciały w dół, chociaż on miał tylko 1-2 dni lekką gorączkę 🙄
A co do plamienia to w takim razie czekamy na rozwój sytuacji 🙂
I jesteście super dzielne z tymi zastrzykami! 😊
-
nick nieaktualny
-
Limonka, zdrówka dużo 😘 i nie martw się na zapas, czasami w chorobie się udaje także nigdy nic nie wiadomo 😅 mam wrażenie że teraz chyba wszyscy muszą przejść tego covida 🙄 dobrze, że te objawy są łagodniejsze.. polecam brać dużo witaminy d3, pomaga w chorobie, ja brałam 20tys jednostek 😅/dzień
Limonka26 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa biorę dużo witaminy d3 i witamine c i zdrowa jestem, na covida raz zachorowałam w zeszlym roku w kwietniu, w grudniu bylam lekko przeziębiona tylko. Ale ja mysle ze mam tez dobra odporność az zaczęłam myśleć ze za duża i może dlatego się nie udaje 🤔
-
Za duża odporność? Nie no to chyba dobrze, że mało chorujesz. Ja też mało, ale chyba po poronieniu byłam osłabiona i szybko załapałam, bo tak to ani razu nie chorowałam przez pandemię... A jeszcze z domu wychodziłam tylko do przychodni i raz u znajomych byłam 🤦🏼♀️ najważniejsze że już to za mną. Anka, ciesz się że jesteś zdrowa, lepszy domek dla przyszłego kropka 🥰
-
nick nieaktualnyPomarańcza wrote:Za duża odporność? Nie no to chyba dobrze, że mało chorujesz. Ja też mało, ale chyba po poronieniu byłam osłabiona i szybko załapałam, bo tak to ani razu nie chorowałam przez pandemię... A jeszcze z domu wychodziłam tylko do przychodni i raz u znajomych byłam 🤦🏼♀️ najważniejsze że już to za mną. Anka, ciesz się że jesteś zdrowa, lepszy domek dla przyszłego kropka 🥰
-
anka wrote:Z jednej strony tak a z drugiej moze organizm odrzuca? 🤔 wlasnie to mnie zastanawia
Teoretycznie może to być przyczyna ale to, że nie chorujesz to znaczy, że twój układ immunologiczny działa prawidłowo a nie, że atakuje sam siebie jak to w immunologii bywa tylko patogeny, moim zdaniem to akurat dobry znak 😘 -
nick nieaktualnyOliwka91 wrote:Teoretycznie może to być przyczyna ale to, że nie chorujesz to znaczy, że twój układ immunologiczny działa prawidłowo a nie, że atakuje sam siebie jak to w immunologii bywa tylko patogeny, moim zdaniem to akurat dobry znak 😘