koty kociaczki koteczki....i TOKSOPLAZMOZA!
-
WIADOMOŚĆ
-
Koty w parach to najlepszy pomysł na świecie! My adoptowaliśmy od razu dwa (do tego ślepulinki) i są dla siebie jak rodzeństwo! Śpią razem, myją się razem, gryzą się razem. Wcześniej miałam tylko jednego kota i mam porównanie - stadko to lepszy wybór!
-
A ja mam trzy koty Wcześniej półtora roku miałam jednego a jak dołożyłam małego schroniskową bidę to nagle mój starszak odżył, zajął się młodszym. Teraz sa nierozłączni A trzeci to dołaczył do nich niedawno, stara babulinka (15lat) ale dycha jeszcze całkiem dobrze Jednak ma ich delikatnie mówiąc w głebokim poważaniu, oni ją raczej też
-
Ja się tylko trochę boję, że koty sobie na tym etapie nie przypadną do gustu -_- no bo przecież nie zwrócimy tego drugiego "bo się nie dogadują".
Ale z drugiej strony uspokajają mnie relacje znajomych, że owszem na początku się leją albo słabo tolerują, ale później najlepsze kumplegrudzień 2013 - śpij mój Aniołku... :*
-
Jak zapytalam moja gin o toxo, bo tak jak wy jestem kocia mama (tylko) poki co, powiedziala: "Nie przepadam za kotami, wole psiaki, ale co sie stalo, ze ludzie tak ich nie lubia?!" Bez obaw. Cale życie mialam do czynienia z kotami i nie mam przeciwciał.
-
nick nieaktualnyjak miałam swoją kotkę to jeszcze mieszkałam u rodziców, mama zamarzyła sobie brytyjczyka, więc kupili. kicia od początku na niego fukała, atakowała, myśleliśmy, że przejdzie jej, ale ponad pół roku byli we 2 i cały czas było to samo taka charakterna ta moja kicia :p
jak już remontowaliśmy mieszkanie to zabierałam ją ze sobą, chociaż na te wieczory co robiliśmy, widziałam jaka jest szczęśliwa, że ma całe mieszkanie dla siebie i żaden mały futrzak nie zachodzi jej drogi
a jak widać, kot podczas remontu też znajdzie swoje miejsce
chciałam mieć zawsze parkę kotów, ale z moją kicią to żaden nie przetrwa. ma w porządku wszystkie koty i psy w sąsiedztwie(nawet te duże)
Ita, mar, Ania_84 lubią tę wiadomość
-
U nas jest świetny hotelik dla zwierząt - nie z klatkami i betonem, tylko z prawdziwym "catio" i drewnianym domkiem, gdzie każdy kot ma swój tymczasowy domek. Pani, która go prowadzi ma hodowlę devon rex i w związku z tym sama jest kociarą - to widać. Dużo czasu spędza z kotami przyjezdnymi, mizia te, które są miziaste, oswaja te obrażone, gada z tymi gadatliwymi - nawet radio im włącza a zimą widziałam, że miały swoją własną choinkę Kotka moich rodziców dwa razy tam była "na wakacjach" i chyba raczej jej się podobało, bo mnóstwo czasu spędzała na dworze, a w domu takich atrakcji nie ma.
Może w Twojej okolicy też są takie miejsca?
Jak się jedzie gdzieś samochodem to można spróbować kota zabrać ze sobą... Rodzice jeżdżą pociągami, więc zabranie kota w 10-godzinną podróż w hałasie to średni pomysł i to jest najlepsze rozwiązanie póki co.olencja wrote:ehh,,a jak sobie radzice z dwoma kotami i wyjazdami na swieta,na wakacje,gdziekolwiek? bo to u nas najwiekszy problem- co zrobic z kotem,ktory nawet wlasnego cienia sie boi:(grudzień 2013 - śpij mój Aniołku... :*
-
no tak,bierzemy go ze soba,ale to dla niego straszny stres,nowe otoczenie,nieprzyjemni ludzie ktorzy nie lubia kotow,no niestety taka prawda a juz wyjazdu z dwoma to sobie kompletnie nie wobrazam:( hoteliki sa super,ale w wawie to ok 50 zl na dobe.....
-
mar wrote:Hej, czy ktoras z Was miała stycznosc z toksoplazmoza? Czy lekarz rodzinny może mi dac skierowanie na badanie tokso. ?
Ja robiłam badanie na toxo i wyszlo,ze mam. Moj gin mowił,ze to badanie tylko prywatnie,nie moze dac skierowaniaTobiaszek- nasz cud ur.27.10.2014 r . Cc
Zośka /28.06.2015 **Aniołek **10 tydz. -
olencja wrote:owszem,chyba ze juz jestes w ciazy to wtedy na nfz
Byłam juz w ciazy jak kazał mi zrobic i mowił,ze ani na toxo ani cytomegalie nie moze dac skierowaniaTobiaszek- nasz cud ur.27.10.2014 r . Cc
Zośka /28.06.2015 **Aniołek **10 tydz. -
Na szczescie moj malzyk bez mrugniecia okiem sprzata kuwetke
Moze dltego ze kociczka jest jego oczkiem w glowie..
jak ja wzielismy ze schroniska to zachorowala na koi tyfus.. waczylismy o nia prwie 2 tyg i sie udalo wiec moj tak przezyl jak widzial jakona biedna toprzehodizla ze teraz nie raz sama jestem zazdrosna .. nosi ja jak dziecko na rekach robi jej polecki zeby miela gdzie energie spozywac a juz nie powiem ile ma zdjec tyle jej napstrykal ze nie wiem czy dziecku tyle da rade napstrykac hehe
Fajne wiedziec ze jest tyle milosników kotków
My mamy w planach zaadoptowac jakiegos drugiego kotka zeby mała Kami miała towrzysza a zoe uratujemy jakiegos malucha badz dorosłego kotkaEwa99 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyco do badań na toxo to nie wiem jak przed ciążą, ale jak byłam w ciąży to przy pierwszym pakiecie badań dostałam skierowanie na toxo IgM i IgG w zwykłej przychodni na NFZ, więc chyba jednak się należy tylko nie każdemu lekarzowi się chce wypisać.
a co do samej choroby to można się jej nabawić nie tylko od kotów ale też od niedomytych warzyw jedzonych na surowo (głównie takie jak marchewka, rzodkiewka itp) i jedzenia surowego mięsa (ja nie uznaję czegoś takiego ale niektórzy jedzą surowizny i później może być kłopot)