koty kociaczki koteczki....i TOKSOPLAZMOZA!

alka a do gina chodzisz prywatnie czy panstwowo?? bo jak prywatnie to niestety nic ci sie nie nalezy... tylko trzeba placic...

Ja tez mialam tokso, tzn tak na wynikach wyszlo ze ja mialam, bo ja niewiem kiedy i jak to wyglada, czym sie objawia. Najsmieszniejsze jest to ze ja nigdy kota nie mialam. No ale za to myszki sobie chodowalam jak bylam dzieckiem. aha jak robilam badania to juz bylam w ciazy.

A tu przedstawe Wam Nasz zwierzyniec

jak juz zaczeliśmy o zwierzętach

Ja od wczoraj jestem posiadaczka ślicznego małego Brytyjczyka mój M. od razu powiedzial ze on będzie sprzątam kuwetę i mam jej nawet nie dotykać a w razie czego mamy rękawiczki mysle ze to maleństw wniesie troche radości do naszego życia...
Po poronieniu robilam badania na toksoplazmoze i brak przeciwcial nasz kotek będzie typowo domowy wiec nie boje sie zarażenia ale moze za jakies kilka tygodni sie przebadam dla spokoju

Ponoć dobrze jest przejść zakażenie przed ciążą i nabrać przeciwciał. Gorzej natomiast jak zarazi sie kobieta w ciąży, bo może to zagrozić dziecku.
Mnie nasz nowy gin zlecił badania p/ toxo i różyczce na pierwszej wizycie (poprzedni lekarze nawet o tym nie wspomnieli) i okazało się że mam przeciwciała i ponoć to dobrze
A dodam jeszcze że nigdy kota nie miałam

Nie ma reguły - ja mam w domu trzy koty. Mieszkają z nami ale przy ładnej pogodzie biegają po okolicy, czasem przyniosa jakąś myszkę czy ptaszka. Śpię z nimi (właściwie z jednym) w łóżku, głaszczę, daję buziaki i co? Ostatnie badanie na toxo robione w sierpniu - nigdy nie przechodziłam...

Kiedys mialam kota, teraz mam dwa jak byly male lazily po trawie pozniej zawiozlam do weterynarza na odrobaczanie i leczenie uszek, mieli swierzba, teraz caly czas siedza w domu, pieszczochy dwa

Ja swoje oczywiście odrobaczam regularnie co 6 miesięcy, kontrole u weta też sa regularne - to takie moje dzieci
Bałam się bo biegają po dworze no i te zdobycze co przynoszą... ale jakoś oporna na toxo jestem mimo, ze wolałabym przechodzić przed zajściem w ponowną ciąże

Odświeże temat . Co wiecie o toksopolazmozie wrodzonej? dowiedzialam sie ze moja matka jak byla ze mna w ciazy byla chora na toksoplazmoze... wczesniej poronila 2 razy przez to. teraz czy moge miec toksoplazmoze wrodzona? i czy to sie moze odbic na mojej ciazy? czy moze jednak dzieki temu ja bede miala przeciw ciala na tokso? orientujesz sie cos na ten temat? nie bylam pewna czy jutro chce mi sie isc ale w tym przypadku na pewno jutro pojde zeby to sprawdzi, na razie czy jestem chora a za jakis czas (mysle ze do dwoch tygodni, czy mam przeciw ciala). Vanessa, moze Twoja mama byla chora przed ciaza na toksoplazmoze i dlatego jestes odporna i nie bedziesz nigdy chora

W poprzedniej ciazy, kiedy byłam u zakaznika, bo wyszła mi dodatnia cytomegalia, powiedział, ze jak nie mam przeciwciał na toxo (badałam - nie mam), to najlepiej badanie powtarzać co miesiąc, bo standardy polskie, zalecające badanie raz w trymestrze są zbyt mało restrykcyjne, bo jesli kobieta zarazi sie w trakcie ciaxy, to badając raz na trymestr, moze zacząć za późno leczenie. Powiedział tez, aby po obróbce surowego mięsa dokładnie myć ręce, nie jeść mięsa z grilla (nierównomiernie wypieczone) i unikać jedzenia w fast foodach(nuedomte warzywa, owoce), myć dokładnie warzywa i owoce, generalnie zagrożenie ze strony kota, to kuweta, ale po pierwsze oocysty rozwijają sie w kale po kilku dniach, a po drugie nawet, jesli kot był zarażony, to nie wydala ich non stop. Ja w ciaxy wykonywałam badanie co miesiąc, nie mam przeciwciał, a mam kota i teściowie tez- nawet 3.

Jak jesteś w ciazy to na NFZ przysługują ci trzy badania na toxo w każdym trymestrze, jak nie byłam w ciaxy, to gin powiedziała, ze skierowania dać nie moze.

Czyli nie ma co liczyć na lekarzy tylko na własną rękę robić...