Kwiecień plecień, stary hasa, będę z tego mieć bobasa :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Pink_Flowers wrote:Dzień dobry Dziewczynki. 🌸♥️
Widzę , że nie mamy na dziś żadnych testujących, ale gdyby się któraś zdecydowała sikać to trzymam mocne kciuki 🤞🏼
Dziś już piątek 😍 Tak bardzo się cieszę. Co prawda tydzień przeleciał nie wiadomo kiedy , ale przeczołgał mnie strasznie 😂
Odniosę się jeszcze do tych biochemów. Na samiutkim początku starań testy robiłam jak głupia od 8 dpo 🤯 w 11 dpo pokazał dwie kreski , radość niesamowita , która nie trwała długo bo okazało się , że beta spada i wystąpiło krwawienie. Zawód i trauma ogromna. Z drugiej strony przykład mojej znajomej , która przy staraniach pierwszy test zrobiła dopiero wtedy kiedy spóźniał jej się okres TYDZIEŃ ! 🤯😳 Naprawdę nie mogłam tego pojąć jak mogła wytrzymać tyle czasu a ona podeszła do tego na takim luzie… i z biegiem czasu uważam, że takie podejście jest super. Można uniknąć rozczarowań.
Wiem, że łatwo mówić i , że różne mamy historie życiowe: choroby, długie starania itd. ale warto choć trochę wyluzować i dać losowi zrobić to, co i tak zrobi i jest nieuniknione. Myślę, że to będzie dobre dla naszego zdrowia psychicznego 😅
Miłego dnia Piękne ☀️💝monii00, Pink_Flowers, pp2018 lubią tę wiadomość
-
Suzie wrote:Ja mam jeszcze względny spokój, robię te wszystkie rzeczy, ale na spokojnie. Nie udaje się, trudno jedziemy dalej. Jednak u nas to dopiero 3 cykl starań, myślę, że jeszcze parę miesięcy i też zacznę się fiksować...
Nie fiksujcie przedwcześnie!!! Statystycznie w ciągu jednego roku 9 na 10 z was zobaczy upragnione dwie kreseczki :*grazka0022, pp2018 lubią tę wiadomość
Starania od lutego 2021
Hashimoto - Euthyrox 75
Insulinooporność - metmorfina
AMH 1.9
Naprotechnolog dr Kandzia (Katowice)
2023 - hsg - jajowody drożne, usunięcie polipa w jamie macicy
03.2024 - laparoskopia - endometrioza, zmiany wycięte
04-09.2024 - Aromek, Miovelia Pro i Miovelia Nac
10.2024 - Lipiodol
2025 - adopcja?
Mąż:
Morfologia 2%
Reszta ok
+Niepłodna rodzi siedmioro+ 1Sm 1-2 -
Renata również uważam,że nie ma co za wiele nadzieji wiązać z tą ciążą.
Ja po swoich ostatnich przeżyciach ogólnie mam zimne podejście do bety i przyrostów ,u mnie były książkowe- ba było nawet ciałko żółte,ale serduszka jak nie było tak się nie pojawiło. Samo poronienie to było nic ,ale ten czas niepewności, zawieszenia, oczekiwania na stratę,która nie chciała przyjść to był horror. Może dlatego sama akcja poronienia była jak zbawienie i gdybym wiedziała to wolałabym,żeby ta ciąża tak długo nie trwała,a zakończyła się na samym początku.
U mnie dziś plamienie,więc jutro 1 dzień nowego cyklu i będę próbować z tą stymulacją - zobaczymy czy poprawi jakość komórki. Jestem szczęśliwa,bo bałam się,że ten duphaston wydłuży mi cykl,ale wszystko jest jak być powinno.
Także wspieram Was w kwietniu i dołączam do testowania w maju😊Kinia92, Renata_j, Rachelka23 lubią tę wiadomość
👩🏼 37 lat 🧔🏻41 lat
👦🏼👧🏼 bliźniaki 2012
👧🏻 córeczka 2019
6.12.23 II 10dpo - beta 10 ,dobre przyrosty
21.12.23 usg puste jajo
4.01.24 indukcja - poronienie 💔beta 52965
08.05.2024 II - 11dpo beta 23
10.05.2024 beta 98💚progesteron 52,80ng
16.05.2024 - beta 2464
22.05.2024 - 1 usg 'tylko' pęcherzyk ciążowy
24.05.2024 - beta 26709
28.05.2024 wizyta mamy wyczekane ❤
11.07.2024 prenatalne 7,5cm zdrowego bobasa
-
Mamausia wrote:Renata również uważam,że nie ma co za wiele nadzieji wiązać z tą ciążą.
Ja po swoich ostatnich przeżyciach ogólnie mam zimne podejście do bety i przyrostów ,u mnie były książkowe- ba było nawet ciałko żółte,ale serduszka jak nie było tak się nie pojawiło. Samo poronienie to było nic ,ale ten czas niepewności, zawieszenia, oczekiwania na stratę,która nie chciała przyjść to był horror. Może dlatego sama akcja poronienia była jak zbawienie i gdybym wiedziała to wolałabym,żeby ta ciąża tak długo nie trwała,a zakończyła się na samym początku.
U mnie dziś plamienie,więc jutro 1 dzień nowego cyklu i będę próbować z tą stymulacją - zobaczymy czy poprawi jakość komórki. Jestem szczęśliwa,bo bałam się,że ten duphaston wydłuży mi cykl,ale wszystko jest jak być powinno.
Także wspieram Was w kwietniu i dołączam do testowania w maju😊
Hej. Ja z pustym jajem przezyłam to samo. Jak szlam na łyżeczkowanie to prawie biegłam ze szcześcia tak bylam wymeczona psychicznie tym wszystkim. Chcialam to zakończyć i zacząć nowy etap.
Też dziś plamię, no to witaj kolejny cyklu... 😥💔 Zaraz będzie rok od tego pustego jaja. Chyba na nic więcej mnie nie stać😭. -
nick nieaktualnyrolka355 wrote:Hej. Ja z pustym jajem przezyłam to samo. Jak szlam na łyżeczkowanie to prawie biegłam ze szcześcia tak bylam wymeczona psychicznie tym wszystkim. Chcialam to zakończyć i zacząć nowy etap.
Też dziś plamię, no to witaj kolejny cyklu... 😥💔 Zaraz będzie rok od tego pustego jaja. Chyba na nic więcej mnie nie stać😭.
Bardzo mi przykro
Kiedyś to słoneczko i dla Ciebie i dla mnie i dla wszystkich czekających zaświeci ❤️rolka355, Kinia92 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMamausia wrote:Renata również uważam,że nie ma co za wiele nadzieji wiązać z tą ciążą.
Ja po swoich ostatnich przeżyciach ogólnie mam zimne podejście do bety i przyrostów ,u mnie były książkowe- ba było nawet ciałko żółte,ale serduszka jak nie było tak się nie pojawiło. Samo poronienie to było nic ,ale ten czas niepewności, zawieszenia, oczekiwania na stratę,która nie chciała przyjść to był horror. Może dlatego sama akcja poronienia była jak zbawienie i gdybym wiedziała to wolałabym,żeby ta ciąża tak długo nie trwała,a zakończyła się na samym początku.
U mnie dziś plamienie,więc jutro 1 dzień nowego cyklu i będę próbować z tą stymulacją - zobaczymy czy poprawi jakość komórki. Jestem szczęśliwa,bo bałam się,że ten duphaston wydłuży mi cykl,ale wszystko jest jak być powinno.
Także wspieram Was w kwietniu i dołączam do testowania w maju😊
Kochana trzymam kciuki za kolejny cykl i się nie poddajemy, walczymy dalej -
Suzie wrote:Ja mam jeszcze względny spokój, robię te wszystkie rzeczy, ale na spokojnie. Nie udaje się, trudno jedziemy dalej. Jednak u nas to dopiero 3 cykl starań, myślę, że jeszcze parę miesięcy i też zacznę się fiksować...
Ja fiksuję bo wiek. Mam 34 i z każdym cyklem czuję jak mi zegar tyka. Czuję się mega staro, w około mam same młode dziewczyny w ciązy. Ja nie byłam na to gotowa przed 30. A po starania się wleką. Tłumaczę sobie, że 36,38 i 40 tez zachodzą w ciążę. Chyba zbyt mocno mi ten wiek życzliwi wypominają. Ja chcę tylko jedno dziecko, więc chyba statystycznie powinnam zdążyć? Jest tu ktoś w moim wieku kto stara się o pierwsze?Britta lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny Jestem tu nowa , mam nadzieję , że przyjmiecie mnie do grona staraczek 🙂.
Przeczytałam cały dotychczasowy wątek i czytam wszystkie komentarze z zapartym tchem 😊 Ile w Was wiedzy jeżeli chodzi o organizm i wszystkie objawy związane z ciążą, owulacją czy okresem , cały czas sie czegoś uczę 😄Nie sądziłam , że będę się wzruszać na każdym razem kiedy czytam o dwóch wyczekiwanych kreseczkach u Całkiem Obcej Kobiety 🥹 Gratuluje wszystkim Kobitkom którym się udało❤️ i trzymam kciuki za te które dalej Walczą 💪🏻 . Jesteście naprawdę mega wsparciem dla siebie nawzajem i bardzo chce do Was dołączyć
Mam już dzieci ale nigdy nie starałam się z mężem dłużej niż dwa cykle… teraz pragniemy kolejnego i niestety od 9 miesięcy każdego miesiąca czuje jakby mój organizm robił sobie ze mnie jaja. Objawy owulacji są , testy wychodzą z gruba tłusta krecha , sex jest a ciąży brak. 🤷♀️ hormony , tarczyca itp wszystko ok. W tym miesiącu coś dziwnego, cykle mam średnio 32 apka wyznaczyła ovu na 18 dzień cyklu i zazwyczaj tak było , a w tym ovu sie przesunęła na 20 bo jajnik prawy bolał jak nigdy śluz mega płodny i szyjka super przygotowana , szczerze pierwszy raz zaobserwowałam aż takie mocne objawy. No i testy owulacyjne pokazywały ze 7 kwietnia to ten dzień ,wiec było przytulanie ale tylko w dzień owulacji bo mąż wyjechał , mam nadzieję , że to wystarczy. Aktualnie 5 dpo , wiec proszę o wpisanie na 17.04 to będzie 10dpo. Mam nadzieje , że wytrzymam , bo cierpliwość to nie moja mocna strona a odkąd sie staramy mam wrażenie za cały czas mam objawy ciążowe ( to jest chore 🙄, sama się nakręcam ) Mam nadzieję , że wszystkie zobaczymy te wyczekiwane ⏸️ 🤞🏻🤞🏻i będziemy wreszcie miały spokój 😅.Kinia92, Pink_Flowers, Hibiskus, Emcia, martysiaczki, Rachelka23, Dagica, Renata_j, Zbuntowana, PaulaG, Britta lubią tę wiadomość
-
Hej Króliczek:) to już niedługo, czekamy razem z Tobą i zaciskamy kciuki 🤞🏼
Rolka, jeśli chodzi Ci o towarzystwo, to ja niestety nie, bo u nas drugie. A jeśli o przykłady, że się da, to na moim poprzednim szczęśliwym wątku były dziewczyny chyba 36 i 37 lat, w końcu im się udało i wszystko przebiegło dobrze:) to były ich pierwsze ciąże. Ale pamiętam, że ja miałam to samo, z każdym kolejnym cyklem czułam ten wewnętrzny niepokój, że jestem coraz starsza, a tu się nie udaje. Teraz niby na luzie, ale gdzieś tam też do gina biegam na podgląd itd., a w poprzednich staraniach tego nie robiłam 🫣Kroliczek2411 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKroliczek2411 wrote:Hej dziewczyny Jestem tu nowa , mam nadzieję , że przyjmiecie mnie do grona staraczek 🙂.
Przeczytałam cały dotychczasowy wątek i czytam wszystkie komentarze z zapartym tchem 😊 Ile w Was wiedzy jeżeli chodzi o organizm i wszystkie objawy związane z ciążą, owulacją czy okresem , cały czas sie czegoś uczę 😄Nie sądziłam , że będę się wzruszać na każdym razem kiedy czytam o dwóch wyczekiwanych kreseczkach u Całkiem Obcej Kobiety 🥹 Gratuluje wszystkim Kobitkom którym się udało❤️ i trzymam kciuki za te które dalej Walczą 💪🏻 . Jesteście naprawdę mega wsparciem dla siebie nawzajem i bardzo chce do Was dołączyć
Mam już dzieci ale nigdy nie starałam się z mężem dłużej niż dwa cykle… teraz pragniemy kolejnego i niestety od 9 miesięcy każdego miesiąca czuje jakby mój organizm robił sobie ze mnie jaja. Objawy owulacji są , testy wychodzą z gruba tłusta krecha , sex jest a ciąży brak. 🤷♀️ hormony , tarczyca itp wszystko ok. W tym miesiącu coś dziwnego, cykle mam średnio 32 apka wyznaczyła ovu na 18 dzień cyklu i zazwyczaj tak było , a w tym ovu sie przesunęła na 20 bo jajnik prawy bolał jak nigdy śluz mega płodny i szyjka super przygotowana , szczerze pierwszy raz zaobserwowałam aż takie mocne objawy. No i testy owulacyjne pokazywały ze 7 kwietnia to ten dzień ,wiec było przytulanie ale tylko w dzień owulacji bo mąż wyjechał , mam nadzieję , że to wystarczy. Aktualnie 5 dpo , wiec proszę o wpisanie na 17.04 to będzie 10dpo. Mam nadzieje , że wytrzymam , bo cierpliwość to nie moja mocna strona a odkąd sie staramy mam wrażenie za cały czas mam objawy ciążowe ( to jest chore 🙄, sama się nakręcam ) Mam nadzieję , że wszystkie zobaczymy te wyczekiwane ⏸️ 🤞🏻🤞🏻i będziemy wreszcie miały spokój 😅.
Jeżeli badania są w normie i owulacja występuje to należy już tylko (albo i aż 😆) uzbroić się w cierpliwość , a na pewno niedługo się uda 😉 Trzymam mocne kciuki 🤞🏼
A mnie dopadła angina 😭 wróciłam z pracy po 13:00 i bolało mnie co prawda trochę gardło , ale jeszcze posprzątałam w domu i ogarnęłam. Po tym wszystkim zaczęło mi być zimno a gardło boli coraz mocniej. Zajrzałam tam i oczywiście … wypisz wymaluj angina.
Wisze teraz na telefonie , może uda mi się dostać na teleporade chociaż po antybiotyk.
Zapowiada się wyśmienity weekend 🙈Kroliczek2411 lubi tę wiadomość
-
rolka355 wrote:Ja fiksuję bo wiek. Mam 34 i z każdym cyklem czuję jak mi zegar tyka. Czuję się mega staro, w około mam same młode dziewczyny w ciązy. Ja nie byłam na to gotowa przed 30. A po starania się wleką. Tłumaczę sobie, że 36,38 i 40 tez zachodzą w ciążę. Chyba zbyt mocno mi ten wiek życzliwi wypominają. Ja chcę tylko jedno dziecko, więc chyba statystycznie powinnam zdążyć? Jest tu ktoś w moim wieku kto stara się o pierwsze?
Oj to Ty jesteś młodziutka przy mnie😊 ja pod koniec tego roku skończę 38 lat. Wszyscy lekarzy uważali,że puste jajo to wynik mojego wieku i faktu,że z komórką było coś nie tak. Nie miałam problemu tego przyjąć. Lekarz zasugerował,że n vitro byłoby najbezpieczniejsze lub czekać aż zajdę w ciążę właściwą. Zasugerował stymulację na poprawę jej jakości,ale nigdzie o czym takim nie słyszałam i boję się,że skończy się to torbielą lub 3 pęcherzykami ,więc nie będziemy chcieli próbować , jednak nie mam więcej opcji i dlatego ten jeden cykl chcemy spróbować.
Znam sporo osób w twoim wieku i starszym,które starają się dopiero o 1 dziecko. A co mówi Twój lekarz po roku starań można myśleć o diagnostyce. Mąż się badał?
pp2018, rolka355 lubią tę wiadomość
👩🏼 37 lat 🧔🏻41 lat
👦🏼👧🏼 bliźniaki 2012
👧🏻 córeczka 2019
6.12.23 II 10dpo - beta 10 ,dobre przyrosty
21.12.23 usg puste jajo
4.01.24 indukcja - poronienie 💔beta 52965
08.05.2024 II - 11dpo beta 23
10.05.2024 beta 98💚progesteron 52,80ng
16.05.2024 - beta 2464
22.05.2024 - 1 usg 'tylko' pęcherzyk ciążowy
24.05.2024 - beta 26709
28.05.2024 wizyta mamy wyczekane ❤
11.07.2024 prenatalne 7,5cm zdrowego bobasa
-
Pink_Flowers wrote:Witamy Cię serdecznie 🌸
Jeżeli badania są w normie i owulacja występuje to należy już tylko (albo i aż 😆) uzbroić się w cierpliwość , a na pewno niedługo się uda 😉 Trzymam mocne kciuki 🤞🏼
A mnie dopadła angina 😭 wróciłam z pracy po 13:00 i bolało mnie co prawda trochę gardło , ale jeszcze posprzątałam w domu i ogarnęłam. Po tym wszystkim zaczęło mi być zimno a gardło boli coraz mocniej. Zajrzałam tam i oczywiście … wypisz wymaluj angina.
Wisze teraz na telefonie , może uda mi się dostać na teleporade chociaż po antybiotyk.
Zapowiada się wyśmienity weekend 🙈
A co Do Anginy to bardzo współczuje ja zawsze bardzo ciężko przechodzę to cholerstwo , tydzień ledwo przelykam a co dopiero coś zjeść 🫣 mam nadzieje ze szybko dostaniesz antybiotyk i będzie dobrze 😘. -
rolka355 wrote:Ja fiksuję bo wiek. Mam 34 i z każdym cyklem czuję jak mi zegar tyka. Czuję się mega staro, w około mam same młode dziewczyny w ciązy. Ja nie byłam na to gotowa przed 30. A po starania się wleką. Tłumaczę sobie, że 36,38 i 40 tez zachodzą w ciążę. Chyba zbyt mocno mi ten wiek życzliwi wypominają. Ja chcę tylko jedno dziecko, więc chyba statystycznie powinnam zdążyć? Jest tu ktoś w moim wieku kto stara się o pierwsze?
To jest ta przewrotność losu. Nie rozumiem tego dlaczego jedni mają tak, a inni o wiele trudniej.
Ja w tym roku mam 30stkę. Miałam urodzić przed 30stką drugie i trzecie...
Dramat.
Rozpoczynacie jakąś diagnostykę? Widzę ze stopki, że już ponad rok starań u was.💊Acard, Neoparin, Luteina, Pregna, Bonjesta
PAI homo
ANA typ homogenny 1:640
IBS
09.10.2024
beta hcg 9,62 mIU/ml; progesteron 14,86 ng/ml
11.10.2024
beta hcg 30,01 mIU/ml; progesteron 17 ng/ml [acard 75 mg]
14.10.2024
beta hcg 92,54 mIU/ml; progesteron 17,62 ng/ml [neoparin 0,4 mg]
16.10.2024
beta hcg 272,33 mIU/ml; progesteron 13,53 ng/ml
24.10.2024 wizyta
06.11.2024 wizyta nfz [7+3] jest ❤️
14.11.2024 wizyta - [8+4] 1,98 cm 🐯
27.11.2024 wizyta nfz
09.12.2024 wizyta
13.12.2024 prenatalne
04.2024 cb (7cs)
10.2023 wznowienie starań
04.2020 cp - zaśniad groniasty częściowy (7cs)
02.2020 cb (6cs)
08.2018 rozpoczęcie starań
01.2016 córka 💙
-
nick nieaktualnyKroliczek2411 wrote:Dziękuje Ci bardzo 🌸
A co Do Anginy to bardzo współczuje ja zawsze bardzo ciężko przechodzę to cholerstwo , tydzień ledwo przelykam a co dopiero coś zjeść 🫣 mam nadzieje ze szybko dostaniesz antybiotyk i będzie dobrze 😘. -
Rolka, ja za 3 tygodnie będę miała 38 lat i staramy się o pierwsze dziecko. Ja mam w swoim środowisku starsze od siebie dziewczyny zaskoczone kolejnymi ciążami, były otwarte na życie. Ale obserwuję, że one mają mindset inny niż ja.
Króliczek, witaj!
Pink_flowers, współczuję. Próbowałaś kiedyś mieszanki szałwi, soli Kłodawskiej, propolisu i octu jabłkowego do płukania gardła? Chyba z przepisów Stefanii Korżawskiej, można tym wyleczyć anginę.
Ja też chora jestem dalej. Dziewczyny to już od 3 kwietnia, męczą mnie zatoki, katar, ból głowy, kaszel jak u palacza (muszę się położyć i zgiąć w pół, żeby wykasłać). Jakbym nie odpowiadała na leki albo słabo na nie reagowała... Lekarz dał mi teraz tylko coś na testy na alergie, bo już nie wiedział, co dalej. Jestem kompletnie nie w formie.
rolka355 lubi tę wiadomość
38 👱♀️, 37🧔♂️ AMH 0,82
28.05.24 ⏸️ 4.07.24 💔 Janek [8+3] trisomia w obrębie 8 chromosomu
🧬 PAI-1 i MTHFR 1298A>C (hetero)
6.09, 8.09 ⏸️
9.09 beta 704, prog 39,50
11.09 beta 1861, prog 43
18.09 5+3: GS 12mm, YS 2,8mm
01.10 7+2: crl 11mm, ys 3,9mm, fhr 143/min
10.10 8+4 crl 20mm, ys 6,1, fhr 175/min
🩺 8.11 12+5 prenatalne
Euthyrox 25
KIR AA
-
Króliczek witaj na forum ❤️
@pink_flowers i @pp2018 przytulam w tych choróbskach, zdrowiejcie 🫂
@koktajlowa jutro testujesz?👧🏻1995
🧑🏻1991
28.05.2024 ⏸️ 13 dpo - beta 142,39 mIU/ml
31.05.2024 - beta 432,00 mIU/ml
18.06.2024 - 6,8 mm bejbika z bijącym serduszkiem ❤️
29.07.2024 - niskie ryzyka - 6,5 cm szczęścia ❤️
20.08.2024 - 130 g małego człowieka ❤️
31.08.2024 - pierwsze kopniaki ❤️
13.09.2024 - połówkowe, dziewczynka na pokładzie! 🩷
29.10.2024 - mam już 860g!
🔜 wizyta 10.12.2024
💊 euthyrox 25, acard 150, prenasol dha, magne b6 forte, lactinova mama
-
pp2018 wrote:Rolka, ja za 3 tygodnie będę miała 38 lat i staramy się o pierwsze dziecko. Ja mam w swoim środowisku starsze od siebie dziewczyny zaskoczone kolejnymi ciążami, były otwarte na życie. Ale obserwuję, że one mają mindset inny niż ja.
Króliczek, witaj!
Pink_flowers, współczuję. Próbowałaś kiedyś mieszanki szałwi, soli Kłodawskiej, propolisu i octu jabłkowego do płukania gardła? Chyba z przepisów Stefanii Korżawskiej, można tym wyleczyć anginę.
Ja też chora jestem dalej. Dziewczyny to już od 3 kwietnia, męczą mnie zatoki, katar, ból głowy, kaszel jak u palacza (muszę się położyć i zgiąć w pół, żeby wykasłać). Jakbym nie odpowiadała na leki albo słabo na nie reagowała... Lekarz dał mi teraz tylko coś na testy na alergie, bo już nie wiedział, co dalej. Jestem kompletnie nie w formie.
A lekarz sprawdzał czy to nie krztusiec? Wrocil i jest coraz więcej przypadków:(1cs👶 -
nick nieaktualnypp2018 wrote:Rolka, ja za 3 tygodnie będę miała 38 lat i staramy się o pierwsze dziecko. Ja mam w swoim środowisku starsze od siebie dziewczyny zaskoczone kolejnymi ciążami, były otwarte na życie. Ale obserwuję, że one mają mindset inny niż ja.
Króliczek, witaj!
Pink_flowers, współczuję. Próbowałaś kiedyś mieszanki szałwi, soli Kłodawskiej, propolisu i octu jabłkowego do płukania gardła? Chyba z przepisów Stefanii Korżawskiej, można tym wyleczyć anginę.
Ja też chora jestem dalej. Dziewczyny to już od 3 kwietnia, męczą mnie zatoki, katar, ból głowy, kaszel jak u palacza (muszę się położyć i zgiąć w pół, żeby wykasłać). Jakbym nie odpowiadała na leki albo słabo na nie reagowała... Lekarz dał mi teraz tylko coś na testy na alergie, bo już nie wiedział, co dalej. Jestem kompletnie nie w formie.
A Tobie też życzę dużo zdrówka ♥️ -
https://ibb.co/p2dqyHL. Hen kobitki czy to pik?mięśniak macicy usunięty 2017
drożność jajowodów 2018
niedoczynność tarczycy
nadwaga
euthyrox N 25
ona&on 2016
naturalny cud boy 2021
poronienie 2023
poronienie 2024
staramy się o drugi cud..07.2023
po drodze torbiele mięśniaki..
wiek ah ten wiek..
nadzieja zawsze umiera ostatnia... -
Mamausia wrote:Renata również uważam,że nie ma co za wiele nadzieji wiązać z tą ciążą.
Ja po swoich ostatnich przeżyciach ogólnie mam zimne podejście do bety i przyrostów ,u mnie były książkowe- ba było nawet ciałko żółte,ale serduszka jak nie było tak się nie pojawiło. Samo poronienie to było nic ,ale ten czas niepewności, zawieszenia, oczekiwania na stratę,która nie chciała przyjść to był horror. Może dlatego sama akcja poronienia była jak zbawienie i gdybym wiedziała to wolałabym,żeby ta ciąża tak długo nie trwała,a zakończyła się na samym początku.
U mnie dziś plamienie,więc jutro 1 dzień nowego cyklu i będę próbować z tą stymulacją - zobaczymy czy poprawi jakość komórki. Jestem szczęśliwa,bo bałam się,że ten duphaston wydłuży mi cykl,ale wszystko jest jak być powinno.
Także wspieram Was w kwietniu i dołączam do testowania w maju😊mięśniak macicy usunięty 2017
drożność jajowodów 2018
niedoczynność tarczycy
nadwaga
euthyrox N 25
ona&on 2016
naturalny cud boy 2021
poronienie 2023
poronienie 2024
staramy się o drugi cud..07.2023
po drodze torbiele mięśniaki..
wiek ah ten wiek..
nadzieja zawsze umiera ostatnia...