lipcowe brzuszki:)
-
WIADOMOŚĆ
-
Magic kopniak w dupę masz! ja miała progesteron 11,88 a byłam w ciąży - nie panikuj, będzie dobrze i dawaj od razu znać jak będziesz miała wyniki.
Olka30 koniecznie łykaj nospę i magnez żeby skurczy nie było Ostatnio widziałam tu wykres dziewczyny która od momentu pozytywnego testu plamiła co kilka dni i przez kilka dni. Dalej jest w ciąży i wszystko jest ok z maluchem. Bedzie dobrze, odpoczywaj i dbaj o siebieMaluszek22 lubi tę wiadomość
-
Magic wrote:ooo kurcze ( to leć do lekarza!
ja już mam niektóre wyniki, niestety bety nie mam jeszcze ale nie mam juz nadzeiu po progesteronie 13 z kawałkiem chyba się załamałam...owulka była....a ciąży jak nie było tak nie ma ;(
Daj znac jak bedziesz miala wyniki -
mam. bHCG 0.100
Niestety ja kochane odpuszczam. Za bardzo to wszystko boli. Dziękuję za wsparcie, wiele ciepłych słów,doping...za dużo. Poprostu już nigdy nam się nie uda... trudno, ktoś musi być bezpłodny... dziekuje kochane!Lilianka 1.05.2015
Oliwierek 17.08 2016
Kornel 23.06.2018 -
nick nieaktualnyMagic nie wolno się poddawać, na forum są dziewczyny, które walczą latami i w końcu się udaje...ja przed pierwszą ciążą walczyłam 1,5 roku. Jeśli chce się mieć dziecko i to jest najważniejsze, to się o to walczy, mimo że boli. Uwierz mi, że szczęście jest blisko
-
wiesz liloe co jak najgorsze?? że wiedziałam jaki będzie wynik a jednak zabolał mnie jak go zobaczyłam. Teraz muszę odpocząć... wiem, że to krótko bo staramy się 3 cykl po stracie, ale znowu dopada mnie złość, że komuś sie udaje i to kara za tą złość - bezpłodność. To bezsensu. Moje życie jest bezsensu....Lilianka 1.05.2015
Oliwierek 17.08 2016
Kornel 23.06.2018 -
nick nieaktualnySłoneczko wiem jak boli taki wynik, pamiętam ile łez wylałam gdy kolejne koleżanki zachodziły w niespodziewane i niechciane ciąże, a ja walczyłam, podporządkowałam wszystko pod leczenie i nic z tego nie było. Z tego co pamiętam to właśnie Ty podnosiłaś za uszy dziewczyny z wątku aniołkowego, kiedy było źle. Musisz wierzyć, bo jeśli Ty nie pomożesz sobie i nie pozwolisz swojej psychice na kolejny restart po każdej porażce, to sukcesu nie będzie. A kto ma walczyć o dziecko jeśli nie jego własna matka? Przytulam!
Co robić? Polecam monitoring u lekarza i sprawdzenie, czy rzeczywiście owulacja jest. Ja też miałam niby cykle dwufazowe, a owulki nie było, o czym dowiedziałam się na monitoringach.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 lipca 2014, 16:53
M4DZI4, Ewelcia lubią tę wiadomość
-
nie poddawajcie sie- ja sie staralam rok- kazdy zachodzil z moich kolezanek i tyle pytali kiedy i kiedy..
prolaktyne zbilam castagnusem
zaczelam pic siemie, brac oeparol, kupilam conceive plus a mezowi suplement promen i łykał wit C
Promoen podobno zwieksza zywotnosc plemnikow- pelna kuracja trwa 3 miesiace
i za 3 opakowaniem i w pierwszym cyklu picia siemienia sie udalo.
a robiliscie badanie nasienia?
pamietaj ze nikotre cykle moga byc bezowulacyjne wiec moze w nastepnym akurat sie uda!
po kazdym razie robilam swiece
trzymacjcie sie!!!
jeszcze jest czas- jeszcze bedziecie sie cieszyc! -
Magic kochana przytulam :* ale nie pozwolę Ci się poddać! Wiem że to boli, bo czuję to samo za każdym razem... U nas jest już 4 cykl po poronieniu i dalej nic ale czekam cierpliwie... pierwszy dzień płaczę a za drugim już nie mogę się doczekać kiedy @ przejdzie Odstawiamy termometry do półki, pijemy winko, bierzemy witaminki i działamy Kochana uwierz że jeszcze się uda na pewno!!!
Ściskam Cię mocno :*Maluszek22, kapturnica, Krysti lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny głowa do góry!! Ja po poronieniu zaszłam dopiero po roku. 3 m-ce po zaczęliśmy się starać i dopiero w czerwcu się uało le po odtworzeniu cyklu o też miałam cykle bezowulacyjne;) Nie możecie mysleć,że jesteście bezpłodne o skoro raz udało się zajść to drugi też się uda! trzymam kciuki
Ewelcia, Krysti lubią tę wiadomość
-
Magic przed wszystkim nie jesteś bezpłodna skoro już raz zaszłaś w ciążę. Po drugie są tu dziewczyny, które starają się lata, jak np. ja i się nie poddają. Po trzecie zrób sobie przeciwciała, chyba że już po poronieniu miałaś robione.
Ewelcia, Krysti lubią tę wiadomość
-
Magic wiem jak boli za każdym razem "-" czy to beta czy sikaniec..ale są tutaj dziewczyny, które czekają na swój cud o wiele dłużej..Nam w styczniu stuknie piękne 4 lata walki mimo, że jest trudno i są dni kiedy nie wierzę, że Nam się drugi raz uda (też jestem po stracie ciąży o którą walczyliśmy ponad 2 lata) ale w głębi serca ciągle wierzę w to, że Nasze dziecko do Nas wróci..może lepiej będzie jak sobie odpoczniesz od OF itp. rzeczy dot. ciąży itd...dobrze Ci zrobi wciśnięcie klawisza delete w głowie i rozpoczęcie wszystkiego od nowa a przede wszystkim cieszenia się sobą na wzajem a nie podporządkowywania Waszej miłości (fizycznej i tej psychicznej) tylko pod "wyprodukowanie" dziecka...Zobaczysz, że w końcu się uda. Nie mówię, że wyluzowanie pomoże bo ja luzowałam i nic z tego ale chociaż maleńkie przystopowanie ze staraniami mi najlepiej jest w cyklach bez monitoringu i CLO chociaż bez stymulacji Nam się prawdopodobnie nie uda ale te cykle są taką odskocznią dla Nas i cieszenia się sobą a nie bycie razem tylko wtedy kiedy jest na to wyznaczony czas przez usg np.bo nie ma nic gorszego niż seks na zawołanie...
Malenq lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMagic ...... Dasz radę kobietko ,nie teraz to nastepny ale proszę cię nie nakrecaj się zapomnij o tym tak najlepiej i twoj mezczyzna tez się wyluzuje ,moze on spięty jest daj mu odpocząć ja swojemu tez tyłek trułam od srodka coś przezywał bo za pierwszym nie wyszlo za drugim za trzecim i centralnie ja odpuscilam ten przestal myslec o tym kiedy owulka mi wypada i patrz stalo się:)wierzylam ze się uda predzej czy pozniej ))wiesz teraz to przynajmiej zmobilizujemy się do ukończenia domku w Polsce bo bedzie dla kogo <3. Trzymam kciuki za ciebie i reszte kobiet . jutro pierwsza wizyta u lekarza zacznie się )
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny