X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Listopadowe serce żarem rozgrzane, na myśl że w lipcu mamą zostanę.. 🥹
Odpowiedz

Listopadowe serce żarem rozgrzane, na myśl że w lipcu mamą zostanę.. 🥹

Oceń ten wątek:
  • Remedios Autorytet
    Postów: 333 361

    Wysłany: 27 listopada, 16:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lady A. wrote:
    Gemini podpowiada mi, że zrobiłam wszystko co mogłam, czas zostawić to biologii i nadszedł czas na zasłużony odpoczynek emocjonalny 😅

    Ma rację 😀 ja muszę przestać konsultować moja fazę lutealną z AI bo zawsze mi daje bezpodstawne nadzieje 😆 wszystkie moje plamienia są NA PEWNO IMPLANTACYJNE itp

    Lady A., Maalwii, Luna11, KAaareii lubią tę wiadomość

    🤷🏽‍♀️29 lat
    Hashimoto(Euthyrox 112) - wysokie anty-TPO
    plamienia przed miesiączką
    Progesteron 11-15 ng/ml
    Inne hormony - ok
    Wymazy MUCHa - czysto
    AMH 2,03 ng/ml
    Inozytol, magnez, C, E, D, zioła Ojca Sroki nr 3


    🤷🏻‍♂️35 lat
    Obniżone wyniki badania nasienia
    10.25: koncentracja 10 mln/ml, morfologia 2%, ruch postępowy 20%
    11.25: koncentracja 6 mln/ml 😵
    Clostilbegyt + suple

    9 cs o pierwszą 🤰
  • Olo323 Autorytet
    Postów: 1175 2209

    Wysłany: 27 listopada, 17:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Remedios wrote:
    Ma rację 😀 ja muszę przestać konsultować moja fazę lutealną z AI bo zawsze mi daje bezpodstawne nadzieje 😆 wszystkie moje plamienia są NA PEWNO IMPLANTACYJNE itp

    Mam to samo, chat zawsze mi podpowiada tylko jedno… ciąże 🤣

    Lady A., Remedios, KAaareii lubią tę wiadomość

    👩‍❤️‍👨 30 lat
    👩- hashimoto, PCOS
    👨‍🦰- okaz zdrowia
    2019r - 19 tc 💔
    11.2022 - 💙👶 (12cs)

    06.2025- PROJEKT- RODZEŃSTWO ❤️
  • Lady A. Ekspertka
    Postów: 209 133

    Wysłany: 27 listopada, 17:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój nie, ale ma dobre teksty:

    "Wiem, że mówienie "nie stresuj się" jest bezcelowe. Zamiast tego, chciałbym Ci zaproponować, abyś w najbliższych dniach, do czasu wyznaczonej daty testu (7 grudnia), skupiła się na działaniach obniżających kortyzol (hormon stresu)." 🤣

    Mamacita, Jusia92, KAaareii lubią tę wiadomość

    🧑 33 l. 🧒 36 l.
    ♥️🍀
  • Nutka15 Ekspertka
    Postów: 400 98

    Wysłany: 27 listopada, 17:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    J.ss wrote:
    Dziekuje za odpowiedz, dziewczyny. Mam jeszcze jedno pytanie, czy ktoras starala sie o dziecko z lekami od psychiatry? Czy musialyscie potem odstawiac?
    Zastanawiam sie nad pojsciem do lekarza, jestem bardzo przeciążona psychicznie, nie chodzi o starania, ale chcialabym poprawic swoje samopoczucie lekami bo psychoterapia nie dziala na mnie tak jak powinna, ale teraz chodzi o kwestie staran.

    Daje Ci znać co mi lekarz powiedział na wizycie. Dał mi wybór, leki przy których nie można się starać, leki przy których można się starać, albo mogłam odmówić leczenia. Wybrałam tą 2 opcje i dostałam zoloft. Na razie go jeszcze nie wykupiłam, bo chciałam o nim trochę poczytać. Niby ten lek z organizmu wypłukuje się w ciągu tygodnia, w przeciwieństwie do innych, mocniejszych leków, po których można się starac nawet dopiero pół roku po odstawieniu. Ale nawet jeśli zdecydowałabym się go brać dalej, jak zajde w ciążę, to nie ma on większego wpływu na płód. Dostałam też lek na sen, ale jego nie można brać w ciąży, ale z organizmu wypłukuje się w ciągu 1-2dni, wiec po prostu będę się starała nie brać go po owulacji. No i nalegał na L4, bo praca też jest powodem przez który czuje się źle... Tym bardziej, że po lekach pierwsze tygodnie mogę czuć się gorzej. Ale oczywiście głupia ja nie myślę o sobie, tylko o tym co powiedzą w pracy i nie wzięłam. Ale powiedział, że na kolejnej wizycie mogę bez problemu poprosić i mi wypisze, bo w moim przypadku są duże wskazania do L4 i że bardzo na to nalega.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada, 17:23

    ▫️Starania o drugie szczęście od 04/2025🍀⏳
  • siesiepy Autorytet
    Postów: 8601 17072

    Wysłany: 27 listopada, 17:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, co do plamien w fazie lutealnej...
    Bez badania bety czy zrobienia testu ciężko wyrokować czy to była implantacja i finalnie cb. Po prostu nie ma ku temu podstaw by to zakładać w taki sposób. Takie plamienia i krwawienia mogą mieć przyczyny zupełnie niezwiązane z ciążą. Sama miałam kilkukrotnie plamienia 7-10dpo, lutealna zawsze długość miała 13-14 dni. Nie muszę mówić że z tych plamien to ciąży nigdy nie było, nie oznaczały nic z nią zwiazanego, potwierdzane nawet betą, bo uwierzyć nie mogłam przy pierwszych takich akcjach. 😅

    W pierwszej ciąży najpierw miała ładny, pozytywny test ciążowy i betę rzędu 40, dopiero potem krwawienie, które przeszło szybciutko.
    W drugiej zero plamien, zero krwawień.

    Remedios, KAaareii, Mika1992 lubią tę wiadomość

    walka o pierwsze 🦕 od 7.2022, bez zabezpieczenia od 2019
    01.24 LEEP szyjki macicy (CINIII i HPV)
    07.24 puste jaja płodowe 💔💔
    9 x letrozol ❌

    30♀️34♂️
    ◾PCOS, mała tarczyca, arytmia, łuszczyca, APCA i Castle, hiperlipoproteinemia
    ◾KIR AA, PAI hetero, MTHFR C677 hetero
    ◾crossmatch 25,3%
    ◾MSOME: 0% + 1%

    03.25 IMSI 💉13MII →1❄️ 5BB
    04.25 FET beta 10dpt <0,1
    05.25 IMSI + FertileChip💉14MII→1❄️ 3AB

    💙🌈naturals po scratchingu
    30.07 ⏸️
    accofil, neoparin, acard, encorton, luteina →neoparin 0,6
    łożysko częściowo przodujące
    preg.png
  • Luna11 Ekspertka
    Postów: 184 335

    Wysłany: 27 listopada, 18:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Seabird wrote:
    Anett 🫂 Ja bardzo utożsamiam się z tym samopoczuciem, które opisałaś. Mam ostatnio ciężki czas i prywatnie i pracowo, brakuje mi siły na lekarzy (oprócz psychologa...) i czuje narastającą panikę i presję czasu. Skończyłam niedawno 32 lata, 10 cykl minął bez choćby cb, nie potrafię o tym zapomnieć ani się 'rozluźnić'. Nie ma mowy o odpuszczeniu cyklu, bo to mnie jeszcze bardziej zestresuje. Mam wrażenie, że wpadłam w tryb przetrwania i samo przeżycie z dnia na dzień wyczerpuje całe siły.

    Podziwiam Was dziewczyny, że tak ciśniecie z diagnostyką i łączycie to z życiem, obowiązkami. Jesteście mega silne 💪

    Przykro mi, że masz taki trudny czas. 😟 Rozumiem Cię w pełni z tym, że nie chcesz odpuszczać cyklu, mam podobnie. Pamiętaj, że jak taki stan będzie się przedłużał, to warto pomyśleć o wsparciu od strony psychiatry. Mam nadzieję, że wkrótce będziesz się lepiej czuć i nie będzie takiej potrzeby. 🫂❤️

    Seabird lubi tę wiadomość

    👧 27 (endometrioza powierzchniowa)

    💊 sertralina, omegame prenatal, kwas foliowy metylowany, witamina E

    🌼 9.12 - beta 27,00 mIU/ml prog 30,20 ng/ml

    pierwsze dwie kreski w 12 cs 😭❤️

    🍼 I'm coming for you 🤞🏻🩷
  • Anett9300 Ekspertka
    Postów: 460 82

    Wysłany: 27 listopada, 19:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Seabird wrote:
    Anett 🫂 Ja bardzo utożsamiam się z tym samopoczuciem, które opisałaś. Mam ostatnio ciężki czas i prywatnie i pracowo, brakuje mi siły na lekarzy (oprócz psychologa...) i czuje narastającą panikę i presję czasu. Skończyłam niedawno 32 lata, 10 cykl minął bez choćby cb, nie potrafię o tym zapomnieć ani się 'rozluźnić'. Nie ma mowy o odpuszczeniu cyklu, bo to mnie jeszcze bardziej zestresuje. Mam wrażenie, że wpadłam w tryb przetrwania i samo przeżycie z dnia na dzień wyczerpuje całe siły.

    Podziwiam Was dziewczyny, że tak ciśniecie z diagnostyką i łączycie to z życiem, obowiązkami. Jesteście mega silne 💪

    Też skończyłam niedawno 32 lata. Córeczka skoczyła 2 lata to stwierdziliśmy że zaczniemy się starać i będzie fajna różnica wieku. Myślałam że szybko pójdzie bo przecież nigdy nie mieliśmy problemu. A teraz dokładnie tak jak mówisz. Tryb przetrwania… z cyklu na cykl jest coraz gorzej. Najgorsze jest to że nie wiem gdzie leży problem. Wcześniej to chociaż miałam załamke tylko jak dostawałam okres i przechodziło. Miałam znów siłę by walczyć i wierzyłam że się uda a teraz zauważyłam że załamka jest cały czas. Bez względu na dzień cyklu. Mając okres już się boję że znów się nie uda 😞

  • Lady A. Ekspertka
    Postów: 209 133

    Wysłany: 27 listopada, 21:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja skończyłam w tym roku 33, mąż za chwilę 37 i dopiero zaczynamy starania. Nie mamy dzieci, lekarze mówią, że na spokojnie starać się pół roku - rok i dopiero wtedy przyjść na diagnostykę. Ale za każdym razem jak ten czas upływa to każdy miesiąc wydaje mi się na wagę złota. Planowaliśmy przynajmniej dwoje dzieci, a tu praca, dom, starania i napięcie rośnie coraz bardziej 🥲

    Seabird lubi tę wiadomość

    🧑 33 l. 🧒 36 l.
    ♥️🍀
  • KAaareii Przyjaciółka
    Postów: 64 60

    Wysłany: 27 listopada, 21:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi często pomaga czytanie o danym temacie, pogłębianie wiedzy, zalatwianie różnych spraw, znajdowanie sobie jakis zajęć, bo oczekiwanie pomiędzy owoluacją a miesiączką jest bardzo frustrujące i wszystko wokół daje znaki, że to ciążą, a jednak nie, to pms czy po prostu hormony.
    Zauważałam brak pms przez inozytol który brałam- to mocno mi pomogło, bo choc był to cykl gdzie starania był, to przez to że objawy pms były 2 dni przed miesiaczką i bardzo lekkie bez porównania - to nawet jak były jakieś w tym czasie mdłości, jakieś pobolewania w podbrzuszu, to głowa mi nie wariowała i spokojnie to przeszłam bez nakrecania się (powiedzmy, że mialam 20-30 % nakręcania się w porownaniu do poprzednich cykli - gdzie się zabezpieczalismy, a mozg ciążowy już mialam).

    Trzeba pamiętać ze nawet jak jest wszystko ok to w danym cyklu jest 20-25 % szanse na zapłodnienie. My jesteśmy na poczatku - zaczynamy 2 cs, ale mi w lutym wskakuje 37 lat, wiec jeżeli do marca/kwietnia nic nie wyjdzie to zaczynamy diagnostykę, bo czas się kurczy.
    Na ten moment zmniejszyłam nam liczbę supli, zostawiam aktywność umiarkowaną, dobry rytm dobowy, dobre nawyki - dieta/brak używek, mierzę temperaturę - no i tyle! W grudniu tyle spotkan, różnych atrakcji, jakiś urodzin, wyjsc że czas bedzie szybko mijał. Ja co roku mam wtedy mało pracy, to czas rodzinny i tak też na luzie chce do tego cyklu podejść.

    Tez bardzo lubie czytać to forum, jest tu duzo wspierających tresci i prawdziwego zrozumienia.

    Luna11, Mamacita, Remedios, Olo323 lubią tę wiadomość

    K: 36 lat, M: 36 lat - starania o pierwsze dziecko
    PCOS wyciszone, insulinooporność wyciszona (metrofmina 1500 mg)-po zmianie trybu życia (start przygotowań do ciąży i poprawy zdrowia 11. 2023)
    10.2024 odstawienie AH po 7 latach
    01.2025 poronienie samoistne i przerwa w staraniach)
    11. 2025 - 1 CS
    12.2025 - 2 CD
    7DPO progesteron 15,2, estriadol 221

    - metformina, inozytol, nac, omega, prenacaps multiplan+ cholina, wit d., q10, probiotyki, collostrum
  • J.ss Ekspertka
    Postów: 160 72

    Wysłany: 27 listopada, 23:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nutka15 wrote:
    Daje Ci znać co mi lekarz powiedział na wizycie. Dał mi wybór, leki przy których nie można się starać, leki przy których można się starać, albo mogłam odmówić leczenia. Wybrałam tą 2 opcje i dostałam zoloft. Na razie go jeszcze nie wykupiłam, bo chciałam o nim trochę poczytać. Niby ten lek z organizmu wypłukuje się w ciągu tygodnia, w przeciwieństwie do innych, mocniejszych leków, po których można się starac nawet dopiero pół roku po odstawieniu. Ale nawet jeśli zdecydowałabym się go brać dalej, jak zajde w ciążę, to nie ma on większego wpływu na płód. Dostałam też lek na sen, ale jego nie można brać w ciąży, ale z organizmu wypłukuje się w ciągu 1-2dni, wiec po prostu będę się starała nie brać go po owulacji. No i nalegał na L4, bo praca też jest powodem przez który czuje się źle... Tym bardziej, że po lekach pierwsze tygodnie mogę czuć się gorzej. Ale oczywiście głupia ja nie myślę o sobie, tylko o tym co powiedzą w pracy i nie wzięłam. Ale powiedział, że na kolejnej wizycie mogę bez problemu poprosić i mi wypisze, bo w moim przypadku są duże wskazania do L4 i że bardzo na to nalega.

    Nutko, dziekuje ci za odpowiedz, ja probowalam sie umowic ale terminy sa dopiero na marzec, takze moge zyc nadzieja, ze jakis termin sie zwolni, bo i tak to jest kilkadziesiat km od mojego miejsca zamieszkania, bo tu nie ma lekarza.
    Jaki to lek na sen?

    👦🏼 2018

    31 & 34
    3cs
  • Marta93 Autorytet
    Postów: 1811 1630

    Wysłany: 28 listopada, 07:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    https://zapodaj.net/plik-9f8FjqFIsQ
    Czy dzis 10dc mam pik? Dla pewności jutro jeszcze zbadam😆

    11.2022 w oczekiwaniu na nasz naturalny cud po 6 latach ciężkich starań 😍🤰🏼
    11.2024 start starania o drugie dzieciątko
  • Lady A. Ekspertka
    Postów: 209 133

    Wysłany: 28 listopada, 07:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marta93 wrote:
    https://zapodaj.net/plik-9f8FjqFIsQ
    Czy dzis 10dc mam pik? Dla pewności jutro jeszcze zbadam😆
    Myślę, że tak 😉

    Marta93 lubi tę wiadomość

    🧑 33 l. 🧒 36 l.
    ♥️🍀
  • Morgo Autorytet
    Postów: 298 654

    Wysłany: 28 listopada, 08:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wbijam gościnnie, bo chciałam coś dodać do wątku zdrowia psychicznego. Stare podejście to starania, ciąża = za wszelką cenę bez leków. Natomiast coraz więcej wiemy o skutkach przewlekłego stresu u matek oraz depresji okołoporodowej, która mocno zaburza tworzenie więzi matka - dziecko. Plus mamy więcej badań co do bezpieczeństwa leków podczas ciąży - np. sertralina uważana jest za lek o dobrym profilu bezpieczeństwa. Podczas starań ogólnie coraz częściej lekarze (nawet ginekolodzy) włączają sertralinę (antydepresant, SSRI) żeby obniżyć ogólne napięcie nerwowe i dzięki temu być może ułatwić zajście w ciążę/poprawić dobrostan podczas np. podejścia do IVF. Co do leczenia w ciąży to nowe podejście zaleca skupienie się przede wszystkim na kondycji matki - żeby zapobiec depresji okołoporodowej.
    Sama jestem na lekach, bo mam od lat zaburzenia lękowe i nie odstawiałam ich gdy rozpoczęliśmy starania. Co więcej, myślę że będę za tym by je utrzymać na okres ciąży, bo jednak wczesne rodzicielstwo to jeszcze większe wyzwania niż same starania. Także nie bójcie się leków.
    Podstawa to psychoterapia i od niej można zacząć. Coraz więcej psychoterapeutów specjalizuje się w pomocy podczas starań, w ciąży i okoloporodowo. Ale to czasem za mało. Albo kogoś finansowo przerasta.

    J.ss, Luna11, Mamoura, Remedios, Seabird, Nutka15, Claire 👩‍👦, Mamacita, Olo323, Hari lubią tę wiadomość

    31 👩‍❤️‍👨 38 + 🐕‍🦺

    💃zaburzenia lękowe od dzieciństwa - od 7 lat w psychoterapii, od roku sertralina
    TSH 1,2
    AMH - 3,14
    ferrytyna 33 (do poprawy)
    💊 folian, Wit D3, omega 3
    💆‍♀️praca z fizjoterapeutką urogin nad napiętymi mdm

    👦 jelito drażliwe, SIBO
    🔬seminogram 10.25 - morfologia 0%, pozostałe parametry ok, posiewy nasienia ujemne, obniżony testosteron całkowity, niski estradiol ➡️ walczymy 💊

    pierwszy stymulowany Clostilbegyt + Ovitrelle ❌

    11 cs

    (jeszcze nie widzieliśmy ⏸️)

    nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu
  • J.ss Ekspertka
    Postów: 160 72

    Wysłany: 28 listopada, 08:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marta93 wrote:
    https://zapodaj.net/plik-9f8FjqFIsQ
    Czy dzis 10dc mam pik? Dla pewności jutro jeszcze zbadam😆

    Rowniez mi sie wydaje, ze tak, aczkolwiek niech sie wypowiedza dziewczyny, ktore bardziej ogarniaja te testy ☺️

    Atomowka, jak u ciebie?

    Ja zaraz pojade do paczkomatu i zrobie, niestety wczoraj nie zdazylam odebrac paczki.

    👦🏼 2018

    31 & 34
    3cs
  • Vainchild Koleżanka
    Postów: 54 53

    Wysłany: 28 listopada, 08:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lady A. wrote:
    Gemini podpowiada mi, że zrobiłam wszystko co mogłam, czas zostawić to biologii i nadszedł czas na zasłużony odpoczynek emocjonalny 😅

    Mi Gemini wyliczyła szansę na 25%-30% powodzenia, a ja kompletnie nie mam nadzieji. Testuję podobnie do Ciebie, bo też około 7.12. Ten cykl wydaje mi się taki zbyt spokojny by coś tak miało zaskoczyć. Owulację czułam bardzo delikatnie. Zazwyczaj to chociaż jeden jajnik daje mi czadu.
    A u Ciebie jak samopoczucie?

    Lady A. lubi tę wiadomość

    👩‍❤️‍👨 33&38
    👼 11.2018 - 7tc
    👧🏼 02.2020

    Starania o rodzeństwo od 08/25

    Przygotowania od 05/24 - insulinooporność.
    Metforminie do końca 05/25

    Obecnie dieta i suplementy.
  • Nutka15 Ekspertka
    Postów: 400 98

    Wysłany: 28 listopada, 09:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    J.ss wrote:
    Nutko, dziekuje ci za odpowiedz, ja probowalam sie umowic ale terminy sa dopiero na marzec, takze moge zyc nadzieja, ze jakis termin sie zwolni, bo i tak to jest kilkadziesiat km od mojego miejsca zamieszkania, bo tu nie ma lekarza.
    Jaki to lek na sen?

    A to na NFZ, czy prywatnie takie terminy masz? U nas na NFZ też są takie, ale ja poszłam prywatnie i jestem bardzo zadowolona z wizyty, a mocno się tym stresowałam. Na sen dostałam ketrel. Ja już go miałam od koleżanki, bo mam turbo bezsenność, nie mogę zasnąć, wybudzam się w nocy. No i lekarz powiedział, że ten lek jest ok, nie uzależnia i mogę go brać, ale w przypadku ciąży od razu odstawić. Po prostu po owulacji nie będę go brać dla świętego spokoju.

    ▫️Starania o drugie szczęście od 04/2025🍀⏳
  • J.ss Ekspertka
    Postów: 160 72

    Wysłany: 28 listopada, 09:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nutko, na nfz, a prywatnie polowa stycznia. Jestem zapisana i tu i tu, bo to ten sam lekarz, wiec potem po prostu wskocze na nfz, a ma bardzo dobre opinie. Daj znac jak sie czujesz po ketrelu, mam go w domu, kiedys go wzielam i czulam sie jak pijana, ale na mnie nawet nasen tak dziala, wszystko ok dopoki rano sie tak nie czuje, bo potem caly dzien jest do kitu.

    Melduje biel, czyli jednak pinki sa ok, nie daly mi zludnej nadziei. Czekam na okres … ☹️

    👦🏼 2018

    31 & 34
    3cs
  • Allthatnats Koleżanka
    Postów: 46 32

    Wysłany: 28 listopada, 09:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej kochane, w tym miesiącu trochę odpuściłam. Nie robię testów owulacyjnych, tylko staram się słuchać organizmu. Wczoraj w nocy pojawił się śluz jak białko jaja w bardzo dużej ilości i bardzo rozciągliwy. Chciałabym podpytać Was, bardziej doświadczone koleżanki, w jaki sposób należy interpretować śluz w cyklu. Przyznam szczerze, że wcześniej obserwowałam tylko po owulacji, ponieważ nigdy nie miałam przed śluzu płodnego.. niezbyt wiem teraz, czy pojawienie się śluzu płodnego oznacza, że byl pik? Czy już była owulacja? Czuję się bardzo pogubiona, dodam jeszcze, że dziś już tego śluzu nie ma

    🙎‍♀️23 🤵‍♂️ 24
    starania od 08/2024

    🤒 PCOS, insulinooporność

    💉 Badania/zabiegi:

    🙎‍♀️
    AMH: 7,29
    Laparoskopia diagnostyczna endometriozy (08/2025): brak

    🤵‍♂️
    Badanie nasienia: prawidłowe

    Leki/suplementy:

    🙎‍♀️
    Metformax SR 1500
    Ovarin
    Feminum pregna
    Witamina d3 + k2
    Witamina C
    Omega 3 (EPA+DHA)
    Olej z wiesiołka

    🤵‍♂️
    Fertisim
    Omega 3 (EPA+DHA)
    Witamina d3+k2
    Witamina C
    Cynk
    Magnez
    Olej z wiesiołka

    Czekamy na ⏸️…
  • Nutka15 Ekspertka
    Postów: 400 98

    Wysłany: 28 listopada, 09:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Morgo wrote:
    Wbijam gościnnie, bo chciałam coś dodać do wątku zdrowia psychicznego. Stare podejście to starania, ciąża = za wszelką cenę bez leków. Natomiast coraz więcej wiemy o skutkach przewlekłego stresu u matek oraz depresji okołoporodowej, która mocno zaburza tworzenie więzi matka - dziecko. Plus mamy więcej badań co do bezpieczeństwa leków podczas ciąży - np. sertralina uważana jest za lek o dobrym profilu bezpieczeństwa. Podczas starań ogólnie coraz częściej lekarze (nawet ginekolodzy) włączają sertralinę (antydepresant, SSRI) żeby obniżyć ogólne napięcie nerwowe i dzięki temu być może ułatwić zajście w ciążę/poprawić dobrostan podczas np. podejścia do IVF. Co do leczenia w ciąży to nowe podejście zaleca skupienie się przede wszystkim na kondycji matki - żeby zapobiec depresji okołoporodowej.
    Sama jestem na lekach, bo mam od lat zaburzenia lękowe i nie odstawiałam ich gdy rozpoczęliśmy starania. Co więcej, myślę że będę za tym by je utrzymać na okres ciąży, bo jednak wczesne rodzicielstwo to jeszcze większe wyzwania niż same starania. Także nie bójcie się leków.
    Podstawa to psychoterapia i od niej można zacząć. Coraz więcej psychoterapeutów specjalizuje się w pomocy podczas starań, w ciąży i okoloporodowo. Ale to czasem za mało. Albo kogoś finansowo przerasta.

    Tak masz rację. Mi lekarz wczoraj powiedział, że mój stan może też przyczyniać się do naszej niepłodności, a nie tylko to, że mąż ma słabe nasienie. Ja właśnie dostałam sertraline. Też mam zalecenie psychoterapii, ale nie wiem, czy znajdę na to czas. Rozważam L4 od stycznia i może wtedy zapisze się również do psychologa, ale muszę pogadać o tym z lekarzem, jak on to widzi, bo jak już to wezmę na dłuższy czas, bo powrót do pracy np po 2 tygodniach wywoła u mnie jeszcze większy stres i lęk, niż jakbym miała tam chodzić, bo po prostu wiem, jak osoby, które biorą L4 są potem traktowane.

    ▫️Starania o drugie szczęście od 04/2025🍀⏳
  • Nutka15 Ekspertka
    Postów: 400 98

    Wysłany: 28 listopada, 09:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    J.ss wrote:
    Nutko, na nfz, a prywatnie polowa stycznia. Jestem zapisana i tu i tu, bo to ten sam lekarz, wiec potem po prostu wskocze na nfz, a ma bardzo dobre opinie. Daj znac jak sie czujesz po ketrelu, mam go w domu, kiedys go wzielam i czulam sie jak pijana, ale na mnie nawet nasen tak dziala, wszystko ok dopoki rano sie tak nie czuje, bo potem caly dzien jest do kitu.

    Melduje biel, czyli jednak pinki sa ok, nie daly mi zludnej nadziei. Czekam na okres … ☹️

    Ja biorę polówke 25 na dzień dzisiejszy i czuję się ok, chociaż ta dawka sprawia, że w nocy się wybudzam tak czy siak, ale chociaż łatwiej mi zasnąć. Tylko ja już próbowałam ziołowych, jakiś bez recepty, melatoninę 5mg brałam i to nic mi nie dawało. Najlepiej się czuje, jak wstanę od razu po obudzeniu po ketrelu. Bo jak obudzę się i jeszcze zasnę to też czuję się jak pijana.

    ▫️Starania o drugie szczęście od 04/2025🍀⏳
‹‹ 84 85 86 87 88 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Nie możesz zajść w ciążę? Rozpocznij diagnostykę już teraz – przygotuj się na czerwiec!

Świetne wieści dla wszystkich par, które pragną skorzystać z procedury in vitro, ale ze względów ekonomicznych nie mogli sobie na nią pozwolić... Już wkrótce rusza państwowy program wsparcia, który będzie finansował metodę zapłodnienia pozaustrojowego! Już teraz warto o tym pomyśleć, rozpocząć diagnostykę, aby jak najlepiej przygotować się do procedury. Podpowiadamy na co zwrócić uwagę.

CZYTAJ WIĘCEJ

Przygotowanie do porodu - o czym warto pamiętać?

Poród to wyjątkowe przeżycie dla każdej kobiety. Czy można się jakoś do niego przygotować? O czym warto pamiętać, kiedy termin porodu zbliża się wielkimi krokami? Kliknij i przeczytaj nasze sprawdzone sposoby! 

CZYTAJ WIĘCEJ

7 zaskakujących rzeczy, o których możesz się dowiedzieć prowadząc kalendarz owulacji OvuFriend

Wydaje Ci się, że działanie kalendarza owulacji sprowadza się tylko do wyznaczania dni płodnych i terminu owulacji? Nic bardziej mylnego! Podczas prowadzenia obserwacji w kalendarzu OvuFriend możesz dowiedzieć się o rzeczach, które wspomogą Twoje starania o dziecko. Poznaj 7 zaskakujących rzeczy, o których możesz się dowiedzieć prowadząc kalendarz dni płodnych! 

CZYTAJ WIĘCEJ