LISTOPADOWE starania.
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Adka wrote:hej dziewczynki, ja też we wtorek zaczęłam nowy cykl... sama już nie wiem co nie tak robimy. Wróciłam do pomiaru temperatury. Kolejny cykl, kolejna nadzieja...
Przykro mi Kochana że się znowu nie udało ale mam nadzieję że się nie poddasz i będziesz walczyć jestem z Tobą17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
asiank wrote:DzejKej to mój też pił w trakcie starań. Zapomniałam o tym zobaczymy co z tego będzie.
Dziewczyny - mój mąż też wrócił po 4 piwach z kolegami (od dwóch miesięcy nigdzie nie był), i dziś system ovufriend wyznaczył u mnie owulację właśnie ta ten dzień - gdy ten wrócił "uśmiechnięty"
Może to klucz do sukcesu"Tylko wytrwali zostaną ukoronowani."
-
Jessica wrote:asiank wrote:DzejKej to mój też pił w trakcie starań. Zapomniałam o tym zobaczymy co z tego będzie.
Dziewczyny - mój mąż też wrócił po 4 piwach z kolegami (od dwóch miesięcy nigdzie nie był), i dziś system ovufriend wyznaczył u mnie owulację właśnie ta ten dzień - gdy ten wrócił "uśmiechnięty"
Może to klucz do sukcesu
podobno jak człowiek jest "uśmiechnięty" to wszystko łatwiej przychodzi i o tym nie myśli, My z moim M. to kiedyś specjalnie robiliśmy tak żeby być bardzo "uśmiechnięci" człowiek wtedy nie myśli o poczęciu tylko o przyjemności . Co prawda u Nas się to nie sprawdziło bo się okazało że mY naturalnie nie możemy, ale wiele jest znanych przypadków że długo nic a potem chwila zapomnienia i bach jest więc do dzieła Dziewczyny nie ma co się zastanawiać może jak będą zygzakiem płynąć to nóż widelec dopłyną powodzenia17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
DzejKej wrote:No to przestaje sie krzywo patrzec na kazde piwko i kawe . O ile beda sie pojawiac sporadycznie . Niedlugo sie bedzie mezus z piwkiem przedemna chowac jak malolaci przed mamami hehe
Ja jak widze co szwagier robił przy pierwszej ciąży i teraz przy drugiej to mi się śmiać chce on to tak pije do 4 miesiąca a potem już nie lub zawsze ma pod ręką kierowce który w razie czego zawiezie szwagierkę gdzie trzeba, a pod konieć pierwszej ciąży to chłopak nic nie pił bo się bał za to jak mu sie chłopak urodził to tego samego dnia z teściem zalali się w trupa takie to uroki tacierzyństwa17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
nick nieaktualny
-
Fedra wrote:Adka wrote:hej dziewczynki, ja też we wtorek zaczęłam nowy cykl... sama już nie wiem co nie tak robimy. Wróciłam do pomiaru temperatury. Kolejny cykl, kolejna nadzieja...
Przykro mi Kochana że się znowu nie udało ale mam nadzieję że się nie poddasz i będziesz walczyć jestem z Tobą
Dzięki Fedra, staram się. Chciałam porzucić te wszystkie testy, temperatury i zdać się na los, ale jednak nie dałam rady. Mam wrażenie, że gdyby się nie udało to miałabym do siebie pretensje. Chociaż i tak na moim clear blue zaznaczyłam @ dopiero 2 dni później bo mnie zaskoczyła w tym miesiącu. Chyba wracam do moich 28 dniowych cyklów, nawet ból pojawił się przy @.
Nie wiem czy czytałaś o borowinach. Koleżanka mi o tym powiedziała i pomyślałam o Tobie bo podobno takie zabiegi wskazane są przed in vitro. -
Ja przez pierwsze 2 miesiące starań porzuciłam obserwacje, mierzenie temperatury itd. ale brak wiedzy o tym co się ze mną dzieje stresował mnie jeszcze bardziej niż świadomość, że np. właśnie mam owulację. Obserwacje to fajna sprawa, może to dziwnie zabrzmi, ale kiedy zaczęliśmy stosować NPR i dowiedziałam się więcej o swoim cyklu to poczułam się bardziej "kobieco".
Zgadzam się z Tobą Adka! Też myślałam sobie, że gdyby dzidzia pojawiła się wtedy gdy się nie obserwowałam, to tak jakbym przegapiła jakiś etap jej rozwoju.mauysia lubi tę wiadomość
-
Kasiulek215 mnie tez bardzo wspomaga obserwowanie cyklu teraz sobie nie wyobrazam nie mierzyc tempki, bo tak jak piszesz myslalabym ze cos moge przgabic.. Teraz to moj 3 cykl obserwcaji i moge powiedziec ze wszystko mniej wiecej wiem kiedy owulacja a kiedy @.. Pozdrawiam wszystkie straczki i owocnego listopada!!!
sylwiunia, Kasiulek215 lubią tę wiadomość
-
Czesc Wsyzstkim. Troche jestem dzisiaj zmartwiona. Ovu pokazał mi nagle dzisiaj, ze 5 listopada miałam owulacje. Nie wiem czy to mozliwe: 9 dzien cyklu, a ja cykle to tak pomiedzy 29 a 35 dniami mam... Sluz plodny mam jakos od przedwczoraj. Moze ktos spojzec na moj wykres? Nie wiem czy czasem "nie przespalismy" owulacji w tym miesiacu... Co prawda w 8 dniu serduszkowalismy, ale mimo to jakos mi teraz smutno...
-
Kochana,
Jak na moje oko, to owulkę będziesz dopiero miała, jesteś teraz w dniach płodnych na co wskazuje śluz, działajcie!
No i najważniejsze nie da się w ogóle interpretować wykresu jeśli nie mierzysz o stałej porze. Nie wolno mierzyć raz o 5:30 a raz o 9:00; 10:00; 10:30... to niemiarodajne i wtedy nie możesz się sugerować tym co wyznacza Tobie ovufriend.
Nastawiaj sobie konsekwentnie budzik o 5:30 mierz tempkę na śpiocha i poz zmierzeniu śpij dalej, przecież termometr zapaięta.
Tymczasem głowa do góry, nie smuć się i jak jest taki ładny śluz jak masz odnotowany to starajcie się.
Mój lekarz mówi, że owulacja jest zazwyczaj ostatniego dnia płodnego śluzu tzw:"szczytu", zazwyczaj kobietki mają taki płodny śluz 4-5 dni. Więc masz teraz najbardziej płodne dni.mauysia lubi tę wiadomość
"Tylko wytrwali zostaną ukoronowani."
-
nick nieaktualny