Luteina 200 dopochwowa na wywołanie okresu
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Mona dzieki za odpowiedź bralas n dwa razy po jednej czy dwie na raz? Mi lekarz kazał brac 200 raz dziennie przez 10 dni. Długo czekałaś na miesiączkę?
Ile płaciłaś za te luteine? Miałaś na nia zniżkę czy 100%?Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lipca 2016, 16:56
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyZa pierwszym razem dowiedzialam sie w szpitalu ze natura tak chciala... A za drugim nikt juz mi nic nie mowil, lekarze juz nie pocieszali... Nawet jak wychodzilam do domu to dowiedzialam sie ze wychodze od stazystki bo zaden gin do mnie nie przyszedl... W obu przypadkach ciaza sie nie rozwijala tylko do 6 tc. Dwa razy uslyszalam ze serduszko sie nie wyksztalcilo i tyle. W czwartek mina 2 tyg jak jestem po zabiegu wylyzeczkowania. Wiec jestem na etapie zawieszonych staran na 3 cykle no i zamierzamy sie przez ten czas przebadac i poszukac przyczyny...
-
nick nieaktualnyJa brałam 2x dziennie po jednej. Brałam przez 10 dni a @ przychodziła 3 dnia po odstawieniu. Luteine miałam za niecałe 4 zł.
Co do straty. Nie wiem dlaczego tak się stało. Serduszko przestało bić w 12 tc.
Po zabiegu miałam 4 miesiące przerwy. Teraz stramy się 3 cykl, 1 stymulowany ale Clo nie zadziałało jak powinno i nie wiem czy coś z tego będzie. Raczej wątpię. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyciekawa87 chyba jesteś bardziej pozytywniej nastawiona niż ja sama no ale fakt, zamierzamy teraz porobić badania (na początek hormony i nasienie) a później zobaczymy co lekarz mój lekarz zleci i jakiś inny od patologii.
kiedyś może i zostanę matką... -
Paulette kochana jestem pozytywnie nastawiona bo mam cały czas nadzieję ze w końcu uda mi się zostać mamą tym razem za trzecim razem mam nadzieję ze nie aniołkową, ze wszystko się dobrze ułoży ze będzie to w końcu ciąża prawidłowo rozwijająca się.
Na razie od wczoraj zakładam luteinę 2x100 mg mam nadzieję, ze w końcu @ się pojawi.
Kiedy wybieracie sie do lekarza? trzymam kciuki za wszystkie badania jakie będziecie robić!!! -
nick nieaktualnyJak tylko @ przyjdzie to dzwonie i sie zapisuje do swojego gina a po wizycie zapisuje sie do pani dr od patologii ciazy i z problemami z zajsciem.
No powiem Ci ze mam czasem dni ze jestem tak pozytywnie nastawiona, ze az w szoku jestem, ale niestety wiecej jest mysli, ze cos z nami nie tak i nie pisane jest nam to szczescie... Ale pozyjemy zobaczymy co tam Bog ma w planach do nas...
Tobie rowniez zycze zebyscie mogli jak najszybciej zostac rodzicami Ziemskiego Aniolka i to nawet nie jednegociekawa87 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyno właśnie nie wiem dokładnie jak to z nami.. wiem, że mam mały problem z tarczycą bo tsh mam ponad 3 i żaden gin nie chce mi tego zbić w Płocku (bo dla nich to norma) muszę znaleźć jakiegoś dobrego endokrynologa, lub może nowy gin coś da na zmniejszenie. No i właśnie boję się o te nasienie narzeczonego. musi zrobić sobie badania. to będziemy wiedzieć coś więcej. Bo niby 2x w ciąże zaszłam, ale za każdym razem płód zatrzymywał się na 6tc a ja nawet nie mogłam sama poronić tylko za każdym razem tabletki i zabieg
-
U nas za to za pierwszy razem puste jajo a za drugim ciąża obumarła w 11 tygodniu ciąży. Ja za pierwszym razem sama zaczęłam krwawić i miałam ogromne skurcze wiec nikomu tego nie życzę. A za drugim miałam wywoływane poronienie i nawet nie czułam bólu tak szybko wszystko poszło. Za każdy razem miałam zabieg łyżeczkowania. Moim zdaniem to faktycznie masz za wysoka tarczyce bo mój gin mowil ze najlepsza norma na zajście w ciążę to poniżej 2 ale jak sama widzisz każdy lekarz ma swoje teorie na ten temat.
Powiem ci ze mnie to juz wszystko czasem zaczyna męczyć ale szybko się podnoszę i ufam Bogu ze obdarzy nas maluszkiem. -
nick nieaktualnyAaa u Ciebie tak to wygladalo... No tez macie bardzo pod gorke .. ja bym chciala tsh miec w okolicy 1 . Ale moj gin twierdzil ze jest okey. Jak zaszlam w ciaze bylam przekonana ze da mi leki i dziekuje. A jak na wizycie mu wspomnialam to powiedzialam ze mam powtorzyc badanie za miesiac i zobaczymy wtedy jak to bedzie wygladac... No ale coz. Teraz nie zajde w ciaze dopoki tego nie obnize. Tak bardzo bym chciala juz ten okres... A tak czlowiek w takim martwym punkcie stoi i nie wie na czym moze bazowac.
Zreszta nie sadzilam ze takie cos mnie spotka . Pocieszam sie swoim mlodym wiekiem (22 lata) no ale 17-stki rodza zdrowe dzieci a ja nie? ehh -
nick nieaktualny