Majowe fasolki, majowe groszki, majowe testowanie
-
WIADOMOŚĆ
-
babeczka podobno najlepiej w dniu spodziewanej @ albo nawet i po terminie.
-
Ehhh,gdyby mozna bylo zajsc od 1 to juz by mnie tu nie bylo..... nie wiem co jest ze mna i moim K nie tak,ale jakos nam nie wychodzi.... znow mam zapalenie pecherza,hormony beznadziejne,lekarz do dupy..... beda jaja jak sie okaze ze jestem bezplodna i jak kretynka bralam 8 lat piguly....porazka na calego
-
Krokodylica wrote:No dokładnie coś z tym sensie mówił.
Przypisał mi Cipronex. Na 10 dni ale jak po 10 dniach nie przejdzie to mam brać jeszcze przez 5 dni.
A żurawinkę i witaminę C to chyba mogę teraz nie? Razem z antybiotykiem? -
Olencja - jak bezpłodna
Płodna, tylko widocznie trzeba to i owo w hormonkach podregulować i tymi zapaleniom pęcherza się przyjrzeć!!! U mnie było to samo, póki nie znalazłam porządnego lekarza!!! Szukaj cały czas, bądź upierdliwa i choć do wszystkich lekarzy w okolicy, wybierz tego, który potraktuje Cię w końcu poważnie!!! Ja ponad rok szukałam takiego lekarza.Rozpoczęliśmy już 4 rok starań... Nadal czekamy na nasz mały Cud!
Laparoskopia 31.08.16 - usunięta przegroda macicy 2cm i ogniska endometriozy I stopnia.
Histeroskopia 6.12.16. - reszta przegrody docięta, macica jest gotowa na przyjęcie lokatora.
1 IUI- 10.01.17 - ????? (@ 25.01)
-
olencja wrote:Ehhh,gdyby mozna bylo zajsc od 1 to juz by mnie tu nie bylo..... nie wiem co jest ze mna i moim K nie tak,ale jakos nam nie wychodzi.... znow mam zapalenie pecherza,hormony beznadziejne,lekarz do dupy..... beda jaja jak sie okaze ze jestem bezplodna i jak kretynka bralam 8 lat piguly....porazka na calego
chmurreczkaa lubi tę wiadomość
-
Teraz przynajmniej wiem na czym polega u mnie problem, a jak się okazuje nie tylko u mnie bo i mężusiowe wyniki pozostawiają wiele do życzenia!!! Ale nie poddawać się!!!! Leczyć i musi być dobrze!!!
Krokodylku Kochany, też to przerabiałam jak zamieszkaliśmy razem Seksik kilka razy dziennie i tak się u mnie skończyło. Na wszelki wypadek zrób wymaz w kierunku bakterii. U mnie okazało się, że mam ureaplasmę!!!potforzasta lubi tę wiadomość
Rozpoczęliśmy już 4 rok starań... Nadal czekamy na nasz mały Cud!
Laparoskopia 31.08.16 - usunięta przegroda macicy 2cm i ogniska endometriozy I stopnia.
Histeroskopia 6.12.16. - reszta przegrody docięta, macica jest gotowa na przyjęcie lokatora.
1 IUI- 10.01.17 - ????? (@ 25.01)
-
babeczka wrote:Tylko która normalna wytrzyma 14 dpo? Z zapaleniami pęcherza też potwierdzam- wypłukać. Też mam teraz spokój.
-
olencja głowa do góry
Może zmień lekarza.. u mnie to pomogło tzn dzięki nowemu ginowi nie stoję w miejscu tylko działamy. Dla mnie ta zmiana była bardzo ważna bo widzę że ktoś naprawdę zajmuje się moimi sprawami tak jak trzeba. Jeśli jedno nie pomaga to bierzemy się za następne. I za to go uwielbiam Już nie wspomnę o tym że zawsze jak zadzwonie do mnie wkręca na wizytę mimo iż terminy zajęte ma zawsze na min miesiąc do przodu -
W ogóle dziewczynki to uczulam Was na tą bakterię, już nie pierwszy raz zresztą!!! Jej obecność powoduje problemy z zajściem w ciąże a jeśli nawet się uda to jest odpowiedzialna za ogromną liczbę poronień!!!! Zakażenie może przebiegać zupełnie bezobjawowo!!! Jedyne co można zaobserwować to częste zapalenia pęcherza lub nawracające infekcje intymne!!! Dziewczynki róbcie wymazy w kierunku bakterii!!!!Rozpoczęliśmy już 4 rok starań... Nadal czekamy na nasz mały Cud!
Laparoskopia 31.08.16 - usunięta przegroda macicy 2cm i ogniska endometriozy I stopnia.
Histeroskopia 6.12.16. - reszta przegrody docięta, macica jest gotowa na przyjęcie lokatora.
1 IUI- 10.01.17 - ????? (@ 25.01)
-
chmurreczkaa wrote:Teraz przynajmniej wiem na czym polega u mnie problem, a jak się okazuje nie tylko u mnie bo i mężusiowe wyniki pozostawiają wiele do życzenia!!! Ale nie poddawać się!!!! Leczyć i musi być dobrze!!!
Krokodylku Kochany, też to przerabiałam jak zamieszkaliśmy razem Seksik kilka razy dziennie i tak się u mnie skończyło. Na wszelki wypadek zrób wymaz w kierunku bakterii. U mnie okazało się, że mam ureaplasmę!!! -
Dziewuszki kochane,a ja jakos czuje ze nic z tego nie bedzie,fakt,ze lekarza dobrego znalezc to cud.moj na razie sie mna za bardzo nie przejmuje,bo za krotko sie staramy. Badania owszem,powinnam porobic. Ale nawet z tych co ostatnio robilam pan dr nic nie wyczytal,tylko dal lutka,pewnie jak kazdej staraczce. Musze ten cholerny wymaz z szyjki zrobic,bo moze tam jakies badziewie upierdliwe siedzi.do dupy to wszystko:(
-
Olencja ja mam PCOS, problemy z cukrem, bez leków cykle rozjechane tak, że nawet półroczny się trafił kiedyś, oczywiście bezowulacyjne. Teraz biorę CLO, metforminę, inofolic i jeszcze kilka suplementów i jest ok!!!! Tylko Mężusia podleczyć i musi być dobrze!!!Rozpoczęliśmy już 4 rok starań... Nadal czekamy na nasz mały Cud!
Laparoskopia 31.08.16 - usunięta przegroda macicy 2cm i ogniska endometriozy I stopnia.
Histeroskopia 6.12.16. - reszta przegrody docięta, macica jest gotowa na przyjęcie lokatora.
1 IUI- 10.01.17 - ????? (@ 25.01)
-
Olencja nowemu lekarzowi nie przyznawaj się, że krótko się staracie, powiedz że już ponad rok!!! Właściwie to co go to obchodzi?! Niech bada co trzeba i tyle!!!!Rozpoczęliśmy już 4 rok starań... Nadal czekamy na nasz mały Cud!
Laparoskopia 31.08.16 - usunięta przegroda macicy 2cm i ogniska endometriozy I stopnia.
Histeroskopia 6.12.16. - reszta przegrody docięta, macica jest gotowa na przyjęcie lokatora.
1 IUI- 10.01.17 - ????? (@ 25.01)
-
chmurreczkaa wrote:Olencja ja mam PCOS, problemy z cukrem, bez leków cykle rozjechane tak, że nawet półroczny się trafił kiedyś, oczywiście bezowulacyjne. Teraz biorę CLO, metforminę, inofolic i jeszcze kilka suplementów i jest ok!!!! Tylko Mężusia podleczyć i musi być dobrze!!!