Majowe Love - czyli lista testujących w MAJU
-
WIADOMOŚĆ
-
AnaR wrote:Ja po wczorajszej wizycie u ginekologa troche bylam podlamana bo nic nie bylo widac, ale wytlumaczyl mi ze mam wynik jeszcze za niski i ze to dopiero 5 tydzien a nie jak OM przewidywalo 7:( owulacja strasznie pozno byla i musze odjac 2 tyg.
Pozostalo czekac do piatku a najlepiej do wtorku wtedy juz cos powinno widac:)
U mnie pewnie podobnie, bo ovu była późno, wiec ja do giną ide dopiero 1.06, zeby sie nie rozczarować...
-
Hej, można mi wpisać @. Przylazła. A tak chciałam dostać taką piekną żabkę.Do tego jestem załamana. wczoraj wyniki z nasienia męża. Morfologia w normie. Ale ruchliwość nasienia jest kiepska.A-2%,B-22%. 2,5 ml nasienia z czego w 1 ml-52 000 000 plemników. Diagnoza Asthenozoospermia.Odsetek prawidłowych plemników 24 %. Do tego moja tarczyca i super. Czerwiec to ostatni miesiąc w którym próbuję, 04.06 mam urodziny a płodne od 31.05 się zaczynają,jak nic nie wyjdzie daję spokój, po prostu nie daje rady,zawsze znajdzie się coś co mnie dobije. Skąd czerpać optymizm? Mąz powiedział ze będzie zazywał suplementy witaminy na poprawę,ale ja w to nie wierzę że to coś pomoże. Więc ostatni miesiąc. CZERWIEC. Można powiedzieć ze już się poddaję.Do końca maja jeszcze sporo czasu więc zyczę jeszcze wielu żabek. Żegnam się na tej stronie i zawitam na ten mój czerwiec, ostatni czas prób. Powodzenia,trzymam kciuki:)Emilia77
starania od lipiec 2014
insulinooporność,niedoczyn. tarczycy,Hashimoto(Letrox150) -
nick nieaktualny
-
Sylwiasta magister która robiła badanie powiedziała że można się starać, a dobrze nie jest. To pierwsze badanie męża. Do gin ide 28.05 zobaczymy co powie bo on też czekała na ten wynik męża. Ale ta magister jak dowiedziała się że mam Hashimoto dość silną autoagresję to ta jej reakcja az mnie wbiła w krzesło. Powiedziała ze te dwa problemy do kupy to jest spory kłopot. Więc sama rozumiesz moją reakcję i zwątpienie.Emilia77
starania od lipiec 2014
insulinooporność,niedoczyn. tarczycy,Hashimoto(Letrox150) -
nick nieaktualnyrozumiem, ale uwierz mi nie jest źle. My mamy wyniki dużo gorsze, 48 mln plemników w tym 15 % ruchu postępowego (a+b) a dwóch lekarzy powiedziało, że nie są tragiczne ale wiadomo do poprawy. I ja staram się 18 cykli ( kilka z ceowaniem, kilka po prostu bez zabezpieczenia...) ale wszystko jest kwestią farta. Moja dobra znajoma (też jest tu na OF) zawsze w 5 cyklu, a jej facet miał 1,5 ml nasienia i 20 mln w 1 ml a ruch postępowy 20 % . Więc wszystko się da, ale potrzeba farta..
AAA! i miała fatalne wyniki estradiolu i testo i wszyscy tu jej mowili ze nie ma szans na zajscie w ciaze przy takich wynikachWiadomość wyedytowana przez autora: 20 maja 2015, 13:16
-
Dziewczyny tak z innej beczki.Mam 1 dzień cyklu tak ok 3-4 dnia robi się jakieś badania hormonalne, tylko nie wiem jakie tzn LH,Fsh i co tam jeszcze by było? Dajcie znać to w piątek zrobię. Na przyszły tydzień do gina będą jak znalazł. Co do wyników męża to nie bardzo się sama orientuję co i jak tylko interpretacja tej magister. Skoro mówisz SYLWIASTA że nie jest najgorzej to dajesz nadzieję. Dziękuję. Tobie życzę powodzenia i siły wytrwałości ,czaem człowiek się poddaje. Wiesz mnie goni wiek 38 lat.Czekam na odp:)
sylwiaśta159 lubi tę wiadomość
Emilia77
starania od lipiec 2014
insulinooporność,niedoczyn. tarczycy,Hashimoto(Letrox150) -
coffee wrote:Dziewczyny bylam w szpitalu i ... poronienie nie mam juz sily plakac, trzeba wziac sie w garsc, dobrze ze mam takiego fajnego meza... pocieszam sie ze lepiej teraz niz pozniej.
tak strasznie mi przykro. Tulę Cię z całego serca i myślę o Tobie.
Nie poddawaj się i nie załamuj na tyle ile jest to teraz możliwe i pamiętaj, że Cię wspieramy :*Zanim zostałaś poczęta - pragnęłam Cię,
Zanim się urodziłaś - kochałam Cię,
Zanim minęła pierwsza minuta Twojego życia - byłam gotowa za Ciebie umrzeć... -
kata89 wrote:Mi mój małż jak tylko słyszy jakieś nowinki nt starań to mówi, że mu się już odechciewa. Wczoraj mnie tym dobił. Nie moge z nim nawet porozmawiać, bo uważa że wariuje chyba. A ja nawet nie mówie mu kiedy mam płodne, żeby się nie stresował...
Faceci tacy są niestety, że często naszych "rozterek" nie pojmują.
Mi mój też nieraz coś powie, to aż mi w pięty pójdzie, a też się staram przed nim nie okazywać, że codziennie myślę o dziecku.
Oni mają do tego inne podejście i większość z nich nie rozumie czemu my kobiety tak to wszystko (ich zdaniem) wyolbrzymiamy...
Pamiętaj Kochana, że po to masz nas żebyśmy się tu wspierały i zapobiegały wszelkim dołom :*Zanim zostałaś poczęta - pragnęłam Cię,
Zanim się urodziłaś - kochałam Cię,
Zanim minęła pierwsza minuta Twojego życia - byłam gotowa za Ciebie umrzeć...