Majowe starania
-
WIADOMOŚĆ
-
A ja rozmawiałam wczoraj z lekarką i dowiedziałam się, że powinnam brać te antybiotyki i diagnoza mojej ginekolog jest właściwa. Lekarka powiedziała, że te antybiotyki, w przypadku jak mój, podawane są nie po to żeby wirusa wyleczyć, ale po to żeby, jeśli się obudzi w trakcie ciąży, nie zaatakował płodu. Czyli w skrócie antybiotyk ma spowodować zwiększenie odporności na dłuższą metę. Nie dostałam leku antywirusowego, bo mój wirus jest uśpiony i IgG przekracza normę w niewielkim stopniu, więc lek antywirusowy byłby zbyt silny dla mnie. Drugi powodem podania mi spiramicyny jest też fakt, że nie miałam styczności z toksoplazmozą i nie mam przeciwciał. Tutaj też tak, jak w przypadku wirusa, lek ma wzmożyć odporność. lekarka powiedziała też, że choć ryzyko zarażenia płodu nie jest wysokie w moim przypadku, to jednak ona, na moim miejscu, nie ryzykowałaby.
Z jednej strony jestem spokojniejsza teraz, a z drugiej smutno mi, że tak długo musimy czekać. Pewnie zapiszę sie najwcześniej na sierpniowe starania -
nick nieaktualnyNishi wrote:A ja rozmawiałam wczoraj z lekarką i dowiedziałam się, że powinnam brać te antybiotyki i diagnoza mojej ginekolog jest właściwa. Lekarka powiedziała, że te antybiotyki, w przypadku jak mój, podawane są nie po to żeby wirusa wyleczyć, ale po to żeby, jeśli się obudzi w trakcie ciąży, nie zaatakował płodu. Czyli w skrócie antybiotyk ma spowodować zwiększenie odporności na dłuższą metę. Nie dostałam leku antywirusowego, bo mój wirus jest uśpiony i IgG przekracza normę w niewielkim stopniu, więc lek antywirusowy byłby zbyt silny dla mnie. Drugi powodem podania mi spiramicyny jest też fakt, że nie miałam styczności z toksoplazmozą i nie mam przeciwciał. Tutaj też tak, jak w przypadku wirusa, lek ma wzmożyć odporność. lekarka powiedziała też, że choć ryzyko zarażenia płodu nie jest wysokie w moim przypadku, to jednak ona, na moim miejscu, nie ryzykowałaby.
Z jednej strony jestem spokojniejsza teraz, a z drugiej smutno mi, że tak długo musimy czekać. Pewnie zapiszę sie najwcześniej na sierpniowe starania
wiesz co dziwne to troche ja rozumie ze lepiej zapobiegac niz leczyc...
ale ja urodzilam syna i tez nie przechodzilam tej toxoplazmy nie mam przeciw cial... i pilnowal mi tego gin chodzac co miesiac na krew czy tam nic sie zlego nie dzieje i mialam zakaz spoczywania surowego miesa czy podobnych zeczy co moze wywolac toxo..Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 maja 2013, 07:10
-
ash wrote:Nishi, aż z ciekawości zapytam moją ginkę. 15 mam wizytę, więc podpytam.
Ann i deJzi gratulacje!!! Emilka daj znać jak po badaniu!
Zapytaj i daj mi znać! Też jestem ciekawa, co powie lekarz w Polsce. Tutaj 3 lekarzy potwierdziło, że powinnam brać ten antybiotyk. -
deJzi wrote:Nishi wrote:A ja rozmawiałam wczoraj z lekarką i dowiedziałam się, że powinnam brać te antybiotyki i diagnoza mojej ginekolog jest właściwa. Lekarka powiedziała, że te antybiotyki, w przypadku jak mój, podawane są nie po to żeby wirusa wyleczyć, ale po to żeby, jeśli się obudzi w trakcie ciąży, nie zaatakował płodu. Czyli w skrócie antybiotyk ma spowodować zwiększenie odporności na dłuższą metę. Nie dostałam leku antywirusowego, bo mój wirus jest uśpiony i IgG przekracza normę w niewielkim stopniu, więc lek antywirusowy byłby zbyt silny dla mnie. Drugi powodem podania mi spiramicyny jest też fakt, że nie miałam styczności z toksoplazmozą i nie mam przeciwciał. Tutaj też tak, jak w przypadku wirusa, lek ma wzmożyć odporność. lekarka powiedziała też, że choć ryzyko zarażenia płodu nie jest wysokie w moim przypadku, to jednak ona, na moim miejscu, nie ryzykowałaby.
Z jednej strony jestem spokojniejsza teraz, a z drugiej smutno mi, że tak długo musimy czekać. Pewnie zapiszę sie najwcześniej na sierpniowe starania
wiesz co dziwne to troche ja rozumie ze lepiej zapobiegac niz leczyc...
ale ja urodzilam syna i tez nie przechodzilam tej toxoplazmy nie mam przeciw cial... i pilnowal mi tego gin chodzac co miesiac na krew czy tam nic sie zlego nie dzieje i mialam zakaz spoczywania surowego miesa czy podobnych zeczy co moze wywolac toxo..
deJzi, dla mnie to też dziwne.Miałam ogromne wątpliwości co do tej kuracji, ale jeśli 3 lekarzy mi potwierdziło, że powinnam barć, to już się kłócić nie będę. Moja siostra miała toksoplazmozę w ciąży i leków nie brała. Na początku myślałam, że brała, ale później kiedy ją zapytałam, to powiedziała, że nie brała. I dziecko urodziła super zdrowe. -
nick nieaktualnyNishi wrote:deJzi wrote:Nishi wrote:A ja rozmawiałam wczoraj z lekarką i dowiedziałam się, że powinnam brać te antybiotyki i diagnoza mojej ginekolog jest właściwa. Lekarka powiedziała, że te antybiotyki, w przypadku jak mój, podawane są nie po to żeby wirusa wyleczyć, ale po to żeby, jeśli się obudzi w trakcie ciąży, nie zaatakował płodu. Czyli w skrócie antybiotyk ma spowodować zwiększenie odporności na dłuższą metę. Nie dostałam leku antywirusowego, bo mój wirus jest uśpiony i IgG przekracza normę w niewielkim stopniu, więc lek antywirusowy byłby zbyt silny dla mnie. Drugi powodem podania mi spiramicyny jest też fakt, że nie miałam styczności z toksoplazmozą i nie mam przeciwciał. Tutaj też tak, jak w przypadku wirusa, lek ma wzmożyć odporność. lekarka powiedziała też, że choć ryzyko zarażenia płodu nie jest wysokie w moim przypadku, to jednak ona, na moim miejscu, nie ryzykowałaby.
Z jednej strony jestem spokojniejsza teraz, a z drugiej smutno mi, że tak długo musimy czekać. Pewnie zapiszę sie najwcześniej na sierpniowe starania
wiesz co dziwne to troche ja rozumie ze lepiej zapobiegac niz leczyc...
ale ja urodzilam syna i tez nie przechodzilam tej toxoplazmy nie mam przeciw cial... i pilnowal mi tego gin chodzac co miesiac na krew czy tam nic sie zlego nie dzieje i mialam zakaz spoczywania surowego miesa czy podobnych zeczy co moze wywolac toxo..
deJzi, dla mnie to też dziwne.Miałam ogromne wątpliwości co do tej kuracji, ale jeśli 3 lekarzy mi potwierdziło, że powinnam barć, to już się kłócić nie będę. Moja siostra miała toksoplazmozę w ciąży i leków nie brała. Na początku myślałam, że brała, ale później kiedy ją zapytałam, to powiedziała, że nie brała. I dziecko urodziła super zdrowe.
wiem kochana przecież nie bedziesz sie kłócić no trudno musisz odczekac.. moze i lepiej ze masz ta kuracje bedziesz spokojniejsza o ciaze
ale fajnie ze popytalas nie masz watpliwosciWiadomość wyedytowana przez autora: 10 maja 2013, 07:43
-
deJzi wiem, co czujesz mój dziadek zmarł na raka i serce mi pękało jak patrzyłam jak pomalutku gaśnie w nim iskierka życia Natomiast mogłam się się z nim pożegnać i na tyle na ile to jest możliwe oswoić z myślą, że odchodzi. Natomiast moja babcia zmarła nagle w tym roku i nie mogłam się z nią nawet pożegnać. Minęło kilka miesięcy, a ja wciąż płaczę, tak bardzo mi jej brakuje.
Życzę Ci dużo siły deJzi
deJzi lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnymikusia wrote:witam się i ja
nie zaglądam do Was często bo nie chcę się nakręcać na kolejną ciążę której nie będzie
dlatego nic nie piszę.
po prostu czytam co u Was, chcę mieć jak największy luz w tym miesiącu. muszę wytrwać do 22.05 a potem się okaże....
hej kochana, dobrze robisz, dobre podejście, ja tak samo jak Ty się staram ... nie myśleć -
ann21 wrote:dziewczyny sama nie mogę uwierzyć zrobiłam właśnie sikacza i cała się trzęse JESTEM W CIĄŻY JEST DRUGA KRECHA BBBAAARDZOOO WIDOCZNA SAMA NIE MOGĘ W TĄ UWIERZYĆ. idę dziś na betę. w końcu po 1,5roku oczekiwań zobaczyłam 2kreche nie samowitę uczucie
zazdroszcze....i milej ciazy -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
maximka84 wrote:Gratuluje wszystkim zafasolkowanym!!!!
Mam pytanko do szczęściar jakich testów owulacyjnych używałyście ?
Ja mam z allegro, w zeszłym miesiącu ich używałam ale jakoś szału nie było ...
ja tez zakupilam testy owu na allegro ale tez jakos dziwne -
Konwalia też słyszałam o takiej zależności, że jedno życie ustępuje nowemu.
Byłam dziś na badaniu tsh i prolaktyny. Wyniki w poniedziałek. Poza tym pełny relaks, nie myślę bez przerwy że muszę być w ciąży.
Wyczytałam dziewczyny w internecie, że warto żeby facet zrobił sobie również badanie prolaktyny, bo jej wysokie stężenie może powodować problemy z płodnością. Szczególnie warto to zrobić, jak faceta często boli głowa. Mojego boli i dlatego zapowiedziałam mu, ze jak tylko uda mu się wyjść na chwilę z pracy to ma zrobić. Nie zaszkodzi mu się przebadać.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 maja 2013, 07:57
-
Witajcie kobietki!
Tak zaglądam zerknąć którym się udało:
Ann21,DejZi, Emilka gratulacje aż się popłakałam
Spokojnych 9 miesięcy !
Też sobie jeszcze edytuje : oglądałam w środę testy owu , 5 sztuk 13 euro a ten elektryczny za 25 euro- tylko nie wiem skąd te wkłady do niego wezmę...
Drogo jak uj.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 maja 2013, 08:10
samira lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-68999.png -
ann21 wrote:dziewczyny sama nie mogę uwierzyć zrobiłam właśnie sikacza i cała się trzęse JESTEM W CIĄŻY JEST DRUGA KRECHA BBBAAARDZOOO WIDOCZNA SAMA NIE MOGĘ W TĄ UWIERZYĆ. idę dziś na betę. w końcu po 1,5roku oczekiwań zobaczyłam 2kreche nie samowitę uczucie
Kochana Gratuluję !!!!!!!!!!! kurcze ale Was cięzaróweczek w maju ))) -
nick nieaktualnysylwia1985 wrote:ann21 wrote:dziewczyny sama nie mogę uwierzyć zrobiłam właśnie sikacza i cała się trzęse JESTEM W CIĄŻY JEST DRUGA KRECHA BBBAAARDZOOO WIDOCZNA SAMA NIE MOGĘ W TĄ UWIERZYĆ. idę dziś na betę. w końcu po 1,5roku oczekiwań zobaczyłam 2kreche nie samowitę uczucie
zazdroszcze....i milej ciazy
czekamy na cyferki z betki -
nick nieaktualny