X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne MAJOWE TESTOWANIE
Odpowiedz

MAJOWE TESTOWANIE

Oceń ten wątek:
  • EBa Ekspertka
    Postów: 200 493

    Wysłany: 26 maja 2018, 17:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny,

    Podczytuję Was od marca (najpierw w marcowym, potem kwietniowym, a teraz majowym testowaniu), a dzisiaj postanowiłam do Was napisać. Może komuś mój post pomoże, tak jak mi pomogły posty czytane tutaj od marca.

    Dzisiaj mam 35 urodziny – tak, wiem, fajna data urodzenia – prezent dla mamy na całe życie ;) Moja dotychczasowa historia akurat tak sobie wybrała aby mocny akcent przypadał w okolicach urodzin. Ale pokrótce od początku…

    W sierpniu zeszłego roku wyszłam za mąż, długo szukałam swojej drugiej połówki, dlatego w tak zaawansowanym, jak niektórzy twierdzą, wieku ;) Miesiąc po ślubie musiałam poddać się operacji niezwiązanej ze sprawami kobiecymi i nie specjalnie poważnej, ale takiej, przez którą musieliśmy odłożyć na chwilę plany powiększenia rodziny. Moje sprawy zdrowotne trochę się ciągnęły, ale pod koniec 2017 roku wszystko się wyprostowało i (dokładnie od 21 grudnia) zaczęliśmy starania o dzidzię.

    Nie wiem czy to jakieś fatum, czy po prostu organizm tak stres odreagowywał ale od momentu jak się zaczęliśmy starać to jakby wszystkie plagi egipskie mnie dopadały (a nie jestem chorowita), a to ból ucha, a to zapalenie pęcherza, a to coś w plecach łamało… No dosłownie jakby się wszystko sprzysięgło przeciwko nam…

    Przez trzy cykle nie udało nam się zajść w ciążę, dodam, że od października 2017 monitoruję temperaturę, nawet się w tym odnajduję i jestem regularna, więc celowaliśmy dość dobrze w owulację. W tym trzecim cyklu dołączyłam też do Was – podczytując ;)

    Zaraz w pierwszym cyklu starań zauważyłam u siebie lekkie plamienia przed okresem (kilka dni, w 4 cs były najdłuższe bo 5-ciodniowe), na pewno uważniej się sobie przyglądałam niż przed staraniami, wiecie – przewrażliwienie staraczki ;) – nie wiem czy były wcześniej, nie zwracałam uwagi jak się nie staraliśmy. Gdy w 3 cs plamienia się powtórzyły zapisałam się do gina na nfz – hit 4 miesiące oczekiwania. Zapisałam się więc prywatnie do fajnej lekarki, która raz mi już doradzała mniej więcej rok temu (miałam problemy podczas brania tabletek anty zaleconych na torbiel jajnika).

    Lekarka jest dziewczyną pi razy oko w moim wieku i jest mega konkretna, taka budząca zaufanie w moim odczuciu.

    Wiedziałam już, że zwykle lekarze każą czekać rok zanim podejmują kroki i szukają przyczyny niepowodzeń, ale mi coś mówiło, że te plamienia mogą być już teraz wskazówką, więc po co czekać, skoro wiek jest już zaawansowany jak na pierwsze starania. Lekarka na szczęście też powiedziała, że czekać nie ma na co, po 10ciu minutach miała już dla mnie dwie hipotezy, które wymagały tylko potwierdzenia w badaniach. Po przejrzeniu moich zgrzebnych wykresów w książeczce jeszcze z nauk przedmałżeńskich pani doktor była już prawie pewna, że prawdopodobnie na rzeczy jest niewydolność fazy lutealnej. Dodam, że całe życie mam cykle regularne, ale nigdy nie trwały 28 dni, zawsze 24-26.

    Tak akurat wypadło, że wizyta była 11 dc w 5 cyklu starań, więc od ręki monitoring i był pęcherzyk dominujący dobrze rokujący bo 17 mm. Był to czwartek więc problem z monitoringiem w weekend, ale lekarka kazała przyjść do siebie do innej przychodni bez kolejki w poniedziałek abyśmy sprawdziły czy pęcherzyk pękł – no i rzeczywiście pękł. Potem badanie progesteronu w 7 dpo i wynik 11,6 ng/ml. Udało mi się wbić na kolejną wizytę jeszcze przed końcem tego cyklu i jak się pewnie domyślacie dostałam duphaston, bo co prawda wynik wskazywał na owulację, ale prawdopodobnie trzeba było pomóc aby zagnieżdżenie się udało. Miałam zalecone brać od 16 dc do 27 dc – z tego co się zorientowałam to długo, 3 x 1 tabl – z tego co się zorientowałam to dużo (owulacja prawdopodobnie była w 5cs w 14 dc bo 15 dc było już ciałko żółte w usg). No i z tym duphastonem trzy cykle starań zaplanowałyśmy.

    Przez torbiel, o której wspominałam i wiek, Pani doktor stwierdziła, że nie ma na co czekać i jeśli po 3 cyklach się nie uda to będziemy dalej badać i szukać – podejście konkretne musicie przyznać.

    Zaczęliśmy więc 6 cs 27.04.2018, jak gdzieś tu wyczytałam miesiąc urodzin kobiety jest płodny i szczęśliwy ;) Jak chciałam w to uwierzyć…

    Zrobiliśmy co trzeba było zrobić wtedy kiedy trzeba było ;) no i zostało czekać do 28 dc z duphastonem, kiedy to miałam testować i albo odstawiać albo łykać dalej po dwóch kreskach.
    Jak wiele niecierpliwych nie doczekałam do tego 28 dc. W 22 dc pojawiło się jasnoróżowe plamienie i jakieś dziwne objawy, jakby lekkie nudności – wyczytałam, że to możliwe po leku – właściwie wszystkie objawy jak na ciążę to i po duphastonie, plamienie do wieczora się nasiliło, w 23 dc było jakby mocniejsze ale wciąż było to tylko plamienie widoczne na papierze toaletowym i inne niż te z poprzednich cykli bez duphastonu, jaśniejsze. W 24 dc ustało. Ogólnie dziwnie zachowywałam się przez te dwa dni, przewrażliwiona byłam jakaś. Kupiłam więc test o czułości 10 w Rossmannie i w 24 dc (10 dpo) testowałam i wiecie co… dwie kreski aaaaaaaaaaa, druga blada bo blada, ale wyraźna nawet w aparacie po zrobieniu zdjęcia. To była 5 rano w niedzielę 20.05.2018…już nie usnęłam.

    Oczywiście testowałam codziennie, aż do tego 28 dc kiedy to miałam to zrobić pierwszy raz wg pani doktor ;) Zawsze dwie kreski (nie śmiejcie się ale w sumie 11 testów trzech różnych firm). Zatestowałam też oczywiście dzisiaj, urodzinowo ;) Wynik ten sam :D We środę idę do pani doktor.

    Chciałam się z Wami tym podzielić, niejako w podziękowaniu za to co ja wyczytałam tutaj, może ktoś zauważy jakieś podobieństwo u siebie, może komuś pomoże to co napisałam, a może po prostu ktoś się lepiej poczuje czytając ten mój przydługi post ;)

    Mam 35 lat, torbiel jajnika, mięśniaka macicy i nadwagę – a mimo tego, wygląda na to, że się udało, i że jestem w ciąży :) Jest szansa dla każdego. Trzymam za Was kciuki i proszę abyście i Wy trzymały swoje kciuki za mnie.

    Pozdrawiam Was ciepło :)

    Multiwitamina, Aga9090, Ikulinka29, trzydziecha, Isaura81, agniecha2101, Olaa86, Magda - mbc, SylwiaLu, Gaudianna, pumka1990 lubią tę wiadomość

    Córka, ciąża naturalna, 02.2019
    Aniołek, ciąża naturalna, 04.2021 13 tc
    Córka, in-vitro, urodzona 09.2024
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 maja 2018, 17:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gratulują! Cudowna historia, sama bym chciała wiedzieć jak to jest u mnie z tym progesteronem teraz 2 cykle tamy w 25 dc gdzie ovu była 14/15 dc miałam powyżej 15

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 maja 2018, 17:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeżu teraz teraz przed chwilka zrobiłam test!!! Dziewczyny jest bladzioch matko co ja mam robic teraz wierzyć w to?

    iNso877, Grzechotka2, Marryy, agniecha2101, SylwiaLu, pumka1990 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 maja 2018, 17:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Robiłam taki paseczkowy test najtańszy z rossmanna taki bez tego plastikowego opakowania myślicie ze on nie kłamie ?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 maja 2018, 17:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karmelllka90 wrote:
    Jeżu teraz teraz przed chwilka zrobiłam test!!! Dziewczyny jest bladzioch matko co ja mam robic teraz wierzyć w to?
    Jak masz możliwosc to zrób bete w poniedziałek

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 maja 2018, 17:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Betę zrobię jak najszybciej w soboty o tej godzinie jest szansa jeszcze gdzie kolwiek zrobić?

  • maj2018 Koleżanka
    Postów: 37 12

    Wysłany: 26 maja 2018, 18:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karmelllka90 wrote:
    Betę zrobię jak najszybciej w soboty o tej godzinie jest szansa jeszcze gdzie kolwiek zrobić?
    Gratulacje. Podjedz do laboratorium w szpitalu tam Ci zrobią.

    maj
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 maja 2018, 18:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karmelllka90 wrote:
    Robiłam taki paseczkowy test najtańszy z rossmanna taki bez tego plastikowego opakowania myślicie ze on nie kłamie ?
    Daj zdjęcie :)

    Dziewczyny jaam pierwszy raz taki ból owulacyjny że aż mi na pachwinę promieniuje i na plecy. Miałyście tak?

  • maj2018 Koleżanka
    Postów: 37 12

    Wysłany: 26 maja 2018, 18:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No ja niestety dostałam @ tak więc zaczynam nowy cykl i nowe starania.
    EBa przeczytałam Twoją historię i trzymam kciuki,oszczędzaj się i na pewno wszystko będzie dobrze.

    maj
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 maja 2018, 19:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Klamka82 wrote:
    Daj zdjęcie :)

    Dziewczyny jaam pierwszy raz taki ból owulacyjny że aż mi na pachwinę promieniuje i na plecy. Miałyście tak?

    Jak dodać zdjęcie poinstruuje mnie prosze

  • maj2018 Koleżanka
    Postów: 37 12

    Wysłany: 26 maja 2018, 19:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Klamka82 wrote:
    Daj zdjęcie :)

    Dziewczyny jaam pierwszy raz taki ból owulacyjny że aż mi na pachwinę promieniuje i na plecy. Miałyście tak?
    Ja miałam taki ból w Sylwestra i wtedy zaszłam w ciążę, tak więc bierz się za chłopa i to szybko!

    Klamka82 lubi tę wiadomość

    maj
  • Grzechotka2 Autorytet
    Postów: 712 823

    Wysłany: 26 maja 2018, 19:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Na zapodaj ;)

    l22nio4pm7glhik4.png
    w57v3e3kpq4472hr.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 maja 2018, 19:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karmelllka90 wrote:
    Jak dodać zdjęcie poinstruuje mnie prosze
    https://naforum.zapodaj.net/

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2018, 19:14

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 maja 2018, 19:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/ec801e7431a4.jpg

    iNso877, agniecha2101, pumka1990 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 maja 2018, 19:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Na zdjęciu widać słabiej niż na żywo ale moja przyjaciółka mowi ze widzi na zdjęciu teraz zrobiłam drugi tej samej firmy wyszła ciut bledsze ale ja widać lekko rozowa. Jutro z porannego zrobię dwa kolejne zobaczę co bedzie jesli nie dostanę okresu pójdę na na betę ale nie chce sie nakręcać poza tym noże być rożnie wiec ochłonęłam i mowię co ile co Bóg da

  • OlivkowaMama Autorytet
    Postów: 930 1212

    Wysłany: 26 maja 2018, 20:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No ja widzę cień, trzymam kciuki :)

    33 lata, 13cs - w końcu się doczekaliśmy! ❤️
    mhsv3e5elhkz505n.png

    l22ncwa1gr7xibs9.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 maja 2018, 21:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    maj2018 wrote:
    Ja miałam taki ból w Sylwestra i wtedy zaszłam w ciążę, tak więc bierz się za chłopa i to szybko!
    Teraz to mi dałaś nadzieję!
    To dzisiaj działam i świeca 30 min potem żeby pomóc żołnierzom :)))
    Serio nigdy mnie tak nie bolało i leje się że mnie ostro.
    Lecę golić Grażynę i trzymajcie kciuki!

    Isaura81, iNso87, agniecha2101, SylwiaLu lubią tę wiadomość

  • kozgo Autorytet
    Postów: 4426 3339

    Wysłany: 26 maja 2018, 21:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Klamka82 wrote:
    Teraz to mi dałaś nadzieję!
    To dzisiaj działam i świeca 30 min potem żeby pomóc żołnierzom :)))
    Serio nigdy mnie tak nie bolało i leje się że mnie ostro.
    Lecę golić Grażynę i trzymajcie kciuki!


    Miłej i owocnej zabawy :)

    qb3cpiqv120x7xhb.png
  • kozgo Autorytet
    Postów: 4426 3339

    Wysłany: 26 maja 2018, 21:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karmelllka90 wrote:
    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/ec801e7431a4.jpg


    Trzymam kciuki bardzo mocno :)

    qb3cpiqv120x7xhb.png
  • KAL Autorytet
    Postów: 1131 672

    Wysłany: 26 maja 2018, 21:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karmelllka90 pocichutku gratuluję :)

    Ja dzisiaj ostatni dzień lametty i we wtorek idę podglądać jajeczka czy rosną :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2018, 21:46

    Akceptacja!
‹‹ 74 75 76 77 78 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii

Pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderza w pary starające się o dziecko lub zmagające się z niepłodnością. Jak radzić sobie z emocjami w tym trudnym czasie? Na czym skupić swoją energię i uwagę? Jak obecny czas może przysłużyć się płodności? Czy z obecnej sytuacji można wyciągnąć dobrą lekcję? O tym wszystkim opowiada doświadczona psycholog, każdego dnia wspierająca pary w drodze do rodzicielstwa - Justyna Kuczmierowska. 

CZYTAJ WIĘCEJ

4 Problemy z zajściem w ciążę, które możesz wykryć z pomocą aplikacji OvuFriend!

Kalendarz owulacji kojarzy Ci się tylko z wyznaczaniem dni płodnych i terminu owulacji? Jego możliwości są dużo większe! Aplikacja może być pomocna w wykrywaniu problemów związanych z płodnością na bardzo wczesnym etapie. O jakich problemach mowa? Co możesz wykryć z pomocą kalendarza? Kliknij i przeczytaj!   

CZYTAJ WIĘCEJ

Hiperprolaktynemia: nieoczywista przypadłość mająca wpływ na płodność kobiet

Hiperprolaktynemia to stan charakteryzujący się podwyższonym poziomem prolaktyny we krwi. W niniejszym artykule przyjrzymy się hiperprolaktynemii, jej przyczynom, objawom i możliwościom leczenia.  

CZYTAJ WIĘCEJ