Marcowe testowanie - plenerowe starania wróżą listopadowe rozwiązania
-
WIADOMOŚĆ
-
Ladinola wrote:Ja mam 4... Prawa gorna wyszła w stronę policzka, lewa górna zaczyna wychodzić, dwie dolne zatrzymane nie wyszly. 🙈
Hahah ja już jedną mam za sobą, górne to pół biedy z dolnymi podobno jest cyrk. To u Ciebie chyba usuwanie chirurgiczne jak idą na bokiStarania od 08.2019
👩🏼
drożność 03.2021 - oba niedrożne, prawy udrożniony,
Laparoskopia jajowodów 07.2021 - usunięcie zrostów, oba jajowody drożne
👨🏻 20.11.2020 morfologia 2% reszta parametrów ok
Trzy nieudane IUI
29.04.2022 punkcja
IVF ❄️❄️❄️❄️❄️ na zimowisku
04.05.2022 transfer 5 dniowej blastki 5.1.1.
7 dpt cień cienia
8 dpt beta 122
10 dpt beta 318
12 dpt beta 702
14 dpt beta 1543
19 dpt (23.05.2022) pecherzyk ciążowy beta 7661 prog 231
29 dpt (02.06.2022) 6+4 jest echo zarodka ❤️ CRL 0,67
08.07.2022 I prenatalne wszystko ok
13.07.2022 drugie prenatalne u innego lekarza tez ok
30.08.2022 II połówkowe, będzie mała bejbisia 👨👩👧
02.11.2022 III prenatalne 🍀
10.01.2023 - urodziła się nasza córeczka 🥰🥰🥰 -
nick nieaktualnySyla87 wrote:Hahah ja już jedną mam za sobą, górne to pół biedy z dolnymi podobno jest cyrk. To u Ciebie chyba usuwanie chirurgiczne jak idą na boki
-
Te ósemki to takie cholerstwo... jedną usunęłam, mam jeszcze dwie... a jedna rośnie poziomo i nerw jest blisko i trochę strach // ale w maju muszę usunąć, bo jak nie to siódemka tez poleci
Nienawidzę ósemek 🤬25.12.2020 (8cs)- 8tc [*]
10.05.2021-⏸🥰 ➡️14dpo bhcg 467➡️ 18dpo bhcg 2523
19.01.2022- synek na Świecie 💙 55 cm i 3600g szczęścia -
Ladinola wrote:Na razie dentystka zapytała, czy mi jakoś przeszkadzają no to powiedziałam, że już nie, jak wychodziły to raniły mi policzki a teraz nie mam z nimi problemu więc one są do akcji na sam koniec przeniesione. Teraz na cito te dolne szóstki i siódemki ogarniam bo straszna próchnica i jak ta dzisiejsza udało się, że obyła się bez kanałowego tak ta druga będzie chyba do kanałowego. 😳
No to pewnie trzeba to co pilne, tym bardziej że podobno zepsute zęby przyczyniają się do niepłodnościStarania od 08.2019
👩🏼
drożność 03.2021 - oba niedrożne, prawy udrożniony,
Laparoskopia jajowodów 07.2021 - usunięcie zrostów, oba jajowody drożne
👨🏻 20.11.2020 morfologia 2% reszta parametrów ok
Trzy nieudane IUI
29.04.2022 punkcja
IVF ❄️❄️❄️❄️❄️ na zimowisku
04.05.2022 transfer 5 dniowej blastki 5.1.1.
7 dpt cień cienia
8 dpt beta 122
10 dpt beta 318
12 dpt beta 702
14 dpt beta 1543
19 dpt (23.05.2022) pecherzyk ciążowy beta 7661 prog 231
29 dpt (02.06.2022) 6+4 jest echo zarodka ❤️ CRL 0,67
08.07.2022 I prenatalne wszystko ok
13.07.2022 drugie prenatalne u innego lekarza tez ok
30.08.2022 II połówkowe, będzie mała bejbisia 👨👩👧
02.11.2022 III prenatalne 🍀
10.01.2023 - urodziła się nasza córeczka 🥰🥰🥰 -
nick nieaktualnyMartyna33 wrote:Te ósemki to takie cholerstwo... jedną usunęłam, mam jeszcze dwie... a jedna rośnie poziomo i nerw jest blisko i trochę strach // ale w maju muszę usunąć, bo jak nie to siódemka tez poleci
Nienawidzę ósemek 🤬 -
nick nieaktualnySyla87 wrote:No to pewnie trzeba to co pilne, tym bardziej że podobno zepsute zęby przyczyniają się do niepłodności
A co do wysokiego OB, mój mąż ma ciągle... Tylko że on ma z powodu stanów zapalnych zatok, ma krzywe przegrody nosowe do operacji, ciągle płucze zatoki bo normalnie bez tego zbiera się wydzielina, ropieje to wszystko w zatokach i jak kicha to czuć smród ropy jakby od zepsutych zębów, kojarzycie taki zapach choćby od obcych niestety... Teraz jak pandemia to na nfz nie ma co liczyć, a prywatnie niestety na razie nas nie stać aby poszedł na taką operacje. Oprócz tego ciągle ma problemy z oddychaniem, ma bezdechy w nocy, poci się okropnie, głowa go boli bo jest niedotleniony w kółko a teraz jak jeszcze maseczki musi w pracy nosić to ciągle narzeka na ból głowy... -
Ladinola wrote:U mnie na całe szczęście wszystkie nerwy są proste, nie będzie problemu z rwaniem. Ale najpierw chce leczyć, przyzwyczaić się do tego typu akcji, dopiero potem wyrywanie.
Mnie nastraszyli ze mogę stracić czucie w części ust wiec zwiałam stamtąd 😂😂 i tak chodzę już 5 lat, ale ostatnio na czyszczeniu babka mówi ze trzeva wyrwać bo inne zęby szlak trafi / wiec zaczynam się psychicznie przygotowywać25.12.2020 (8cs)- 8tc [*]
10.05.2021-⏸🥰 ➡️14dpo bhcg 467➡️ 18dpo bhcg 2523
19.01.2022- synek na Świecie 💙 55 cm i 3600g szczęścia -
nick nieaktualnyMartyna33 wrote:A to tyle dobrze...
Mnie nastraszyli ze mogę stracić czucie w części ust wiec zwiałam stamtąd 😂😂 i tak chodzę już 5 lat, ale ostatnio na czyszczeniu babka mówi ze trzeva wyrwać bo inne zęby szlak trafi / wiec zaczynam się psychicznie przygotowywać -
Dziewczyny dzisiaj takie znieczulenia, bezpieczne i skuteczne, że trzeba się przełamać i działać.
Zrobić sobie zdjęcie rtg póki nie jesteście w ciąży. Ja z zewnątrz ząb zdrowy, a na zdjęciu wyszło, że głęboko coś nie tak, ledwo się udało uratować przed kanałowym leczeniem. A zepsuty ząb to nie tylko niepłodność. Zepsute zęby, próchnica przyczynia się do poronień i porodów przed czasem. Nie mówiąc, że może szkodzić Waszemu sercu.
Ja chodzę do dentysty regularnie, całą ciążę chodziłam, bo mam wrażenie, że mi to co chwila coś się dzieje, takie mam 'szczęście'. Nie byłam ponad pół roku i już dwa zęby do zrobienia. Po wyleczeniu też zakładam aparatsyn 2019
____
03.2021 wpadka - biochem
06.2021 - starania czas start!
07.2021 - biochem
08.2021 - przerwa
11.2021 - ? -
nick nieaktualny_Hania wrote:Dziewczyny dzisiaj takie znieczulenia, bezpieczne i skuteczne, że trzeba się przełamać i działać.
Zrobić sobie zdjęcie rtg póki nie jesteście w ciąży. Ja z zewnątrz ząb zdrowy, a na zdjęciu wyszło, że głęboko coś nie tak, ledwo się udało uratować przed kanałowym leczeniem. A zepsuty ząb to nie tylko niepłodność. Zepsute zęby, próchnica przyczynia się do poronień i porodów przed czasem. Nie mówiąc, że może szkodzić Waszemu sercu.
Ja chodzę do dentysty regularnie, całą ciążę chodziłam, bo mam wrażenie, że mi to co chwila coś się dzieje, takie mam 'szczęście'. Nie byłam ponad pół roku i już dwa zęby do zrobienia. Po wyleczeniu też zakładam aparat -
Ladinola wrote:Ale mam dziś dzień stresu, jestem po dentyście. To moja taka pierwsza wizyta, leczenie... Aż wstyd się przyznać ale to właśnie robiła ze mną fobia. Tak się cieszę, że trafiłam na takich świetnych dentystow, są wyrozumiali, delikatni, że już jestem umówiona na leczenie kolejnego zęba, do końca roku będę miała zdrowy uśmiech. 😁 Zdrowy ale krzywy, najpierw leczymy a potem ortodonta i będziemy działać z krzywym zgryzem, zębami.
Wchodząc do gabinetu oczywiście temperatura ze stresu poszła do góry. 😂 Na fotelu się trzęsłam jak galareta, przerywałam wiercenie bo bałam się, że zaboli. xD czy jest tutaj taka sama panikara jeśli chodzi o dentystę? 😂
Ale za to jestem anty- szpitalna, anty-igłowa, nie mówiąc już o jakichś nacięciach skóry itp. 😳 -
nick nieaktualnyLimonka26 wrote:Ladinola, mój mąż ma dentofobię. Próba ostatniej wizyty dobre kilka lat temu skończyła się na leczeniu zębów pod narkozą 🙈 A ja znowu odwrotnie, nic mnie nie rusza dentysta. Wiadomo, nie lubię, ale jakoś szczególnie się nie boję 😅 ale to akurat chyba tak miało być, bo niestety w genach mam dość słabe zęby i przez ostatnie 4 lata średnio raz w roku kończy się na kanałówce. Jedyne co mnie przeraża to jedna ósemka, która ułożona jest poprzecznie i to tak trochę jak życie na bombie, która nie wiadomo kiedy postanowi sobie wybuchnąć 😬
Ale za to jestem anty- szpitalna, anty-igłowa, nie mówiąc już o jakichś nacięciach skóry itp. 😳 -
_Hania wrote:Dziewczyny dzisiaj takie znieczulenia, bezpieczne i skuteczne, że trzeba się przełamać i działać.
Zrobić sobie zdjęcie rtg póki nie jesteście w ciąży. Ja z zewnątrz ząb zdrowy, a na zdjęciu wyszło, że głęboko coś nie tak, ledwo się udało uratować przed kanałowym leczeniem. A zepsuty ząb to nie tylko niepłodność. Zepsute zęby, próchnica przyczynia się do poronień i porodów przed czasem. Nie mówiąc, że może szkodzić Waszemu sercu.
Ja chodzę do dentysty regularnie, całą ciążę chodziłam, bo mam wrażenie, że mi to co chwila coś się dzieje, takie mam 'szczęście'. Nie byłam ponad pół roku i już dwa zęby do zrobienia. Po wyleczeniu też zakładam aparat -
nick nieaktualnyLimonka26 wrote:Hania, dokładnie. Jak ostatnio przeczytałam, że od nieleczonych zębów i tych bakterii mogą zrobić się zrosty w jajowodach i przez to niedrożność to byłam w szoku 🤯 Dlatego też jestem zdania, że lepiej leczyć wcześniej, niż za późno
-
_Hania wrote:Dziewczyny dzisiaj takie znieczulenia, bezpieczne i skuteczne, że trzeba się przełamać i działać.
Zrobić sobie zdjęcie rtg póki nie jesteście w ciąży. Ja z zewnątrz ząb zdrowy, a na zdjęciu wyszło, że głęboko coś nie tak, ledwo się udało uratować przed kanałowym leczeniem. A zepsuty ząb to nie tylko niepłodność. Zepsute zęby, próchnica przyczynia się do poronień i porodów przed czasem. Nie mówiąc, że może szkodzić Waszemu sercu.
Ja chodzę do dentysty regularnie, całą ciążę chodziłam, bo mam wrażenie, że mi to co chwila coś się dzieje, takie mam 'szczęście'. Nie byłam ponad pół roku i już dwa zęby do zrobienia. Po wyleczeniu też zakładam aparat
Ja akurat mam dobre geny jeśli chodzi o zęby- żadnych dziur w ciągu 6 lat , zero próchnicy ale ja chodzę na kontrole i czyszczenie co rok. Tylko z tą ósemką mam problem, ale muszę mieć nadzieje ze żadnego czucia nie stracę i wyrwać w cholerę
Tak zrobię w maju, chyba ze zajdę w ciąże to to mnie uratuje przed wyrywaniem 🤣25.12.2020 (8cs)- 8tc [*]
10.05.2021-⏸🥰 ➡️14dpo bhcg 467➡️ 18dpo bhcg 2523
19.01.2022- synek na Świecie 💙 55 cm i 3600g szczęścia -
nick nieaktualnyMartyna33 wrote:Ja akurat mam dobre geny jeśli chodzi o zęby- żadnych dziur w ciągu 6 lat , zero próchnicy ale ja chodzę na kontrole i czyszczenie co rok. Tylko z tą ósemką mam problem, ale muszę mieć nadzieje ze żadnego czucia nie stracę i wyrwać w cholerę
Tak zrobię w maju, chyba ze zajdę w ciąże to to mnie uratuje przed wyrywaniem 🤣 -
Martyna33 wrote:Ja akurat mam dobre geny jeśli chodzi o zęby- żadnych dziur w ciągu 6 lat , zero próchnicy ale ja chodzę na kontrole i czyszczenie co rok. Tylko z tą ósemką mam problem, ale muszę mieć nadzieje ze żadnego czucia nie stracę i wyrwać w cholerę
Tak zrobię w maju, chyba ze zajdę w ciąże to to mnie uratuje przed wyrywaniem 🤣
No to masz dobre geny, mój mąż ma tak samo. Zęby jak u konia, tak się mówi? :p nic nigdy nie ma do zrobienia, za to czyszczenie musi mieć co rok to minimum, a ja robię raz na 1,5-2 lata bo w ogóle nic mi się nie dzieje. kamienia zero. A to mój mąż jest fanatykiem mycia zębów. Myślę, że jakby miał do wyboru nie myś się przez tydzień albo przez jeden dzień nie myć zebów, to wolałby tygodniową kwarantannę kąpielową byleby móc umyć zębyMartyna33, Anjucha lubią tę wiadomość
syn 2019
____
03.2021 wpadka - biochem
06.2021 - starania czas start!
07.2021 - biochem
08.2021 - przerwa
11.2021 - ? -
Zęby, ach zęby... Także jestem ofiarą leczenia na żywca w dzieciństwie. W dorosłości wszyscy moi dentyści przekonali się, że do mnie się nie podchodzi bez znieczulenia. Jeden próbował działać, zanim na dobre złapało. Podbiłam mu rękę, gdy dłubał narzędziem w mojej paszczy. Na szczęście obyło się bez strat w ludziach. Obecnie jestem na fotelu grzeczna, natomiast czasami mdleję ze strachu i tak (chociaż cała paszcza sztywna i wiem, że nie będzie bolało). A zęby mam tak wrażliwe, że nawet czyszczenie lepiej mi robić w znieczuleniu.