METODA NAPROTECHNOLOGI
-
WIADOMOŚĆ
-
ja 28 mam
Macierzanko dziekuję za odpowiedź i jak znosicie teraz tę terapię nową? Czy dopiero na dniach zaczynacie? Ja stosuje testy lh juz prawie rok i mysle ze są ok zgrywają mi się ze skokiem tempki i z terminem do P+3
Macierzanko na ysoka prolaktyne to castagnus jest dobryWiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2015, 08:08
Adaś skarbuś 56 cm szczęścia 3580 g miłości
Urodziłem się 12 lipca 2016
-
Cześć, pierwszy raz tutaj piszę na forum Witam się.
Mam pytanie: bo w tym cyklu zaczęłam mierzyć tempkę i robić testy owu, obserwować śluz i już sama nie wiem kiedy powinna wypadać mi owulacja.
Nie wychodziło nam wcześniej, jak współżyliśmy zaraz po @... dlatego chciałam poczekać blisko owu... no i już sama nie wiem, chyba przeoczyłam owu ;-( a myślałam,że jeszcze staraniowe współżycia między nami...? że dopiero teraz jestem przed owu?
Mam cykle 24-25 dniowe... zerkniecie na mój wykresik? Dziękuję za pomoc.
Miłego dzionka niedzielnego
synek 6 lat 2010 r. [ 2011-[*],marzec 2015-[*].. ]
synek ur. 18.08.2016
-
ja mam 32...
Macierzanka ja używam testów LH sporadycznie... u mnie też dziwnie wychodzą. Gruba krecha przez 2-3 dni dzień przerwy później znów pozytywny. na podstawie testów nigdy bym nie wiedziała kiedy owulacja. Chociaż tak szczerze przyznam że metodą creigtona też nigdy nie jestem pewna czy prawidłowo zaznaczam Peak. W cyklu przeważnie mam podwójny Peak...Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2015, 09:12
-
aaaa Ktosik, a ja myślałam o Częstochowie Myślałam, ze tam byłaś.
U mnie już prawie wiek "jezusowy"
Majeczko, dzięki Ale ja od trzech lat jadę na bromergonie i dobrze się nawzajem tolerujemy, więc póki co nic nie zmieniam w tej kwestii.
Ja szczerze mówiąc odkąd stosuję creightona, to olałam resztę Dlatego, że mi nie narzuca czasu jak termometr ( a miałam z tym kłopot), ani nic nie kosztuje, jak testy. Choć przy tych wydatkach, które mamy, to zapewne koszt testów to pikuś.
Irma rozumiem. Ja też czasem tak mam. A na początku to dużo rozmyślałam, a że może to śluz, może nie, może poczekam do jutra. Czasem na siłę próbowałam rozciągnąć do tego 2,5 cm, żeby jeszcze jeden dzień był peakowy ( wiem jak to brzmi )... a teraz co widzę, to zapisuję. Nawet jak jest jakaś anomalia. I dość fajnie idzie z tym Peakiem.
Podwójnego nie miałam jeszcze nigdy, ale zdarza mi się czasem, że już zaczynam odliczać po PEAK, 1, 2... i znów śluz peakowy.
Missy, a jak długo się obserwujesz? Napisz coś więcej. Niestety z Twojego cyklu ciężko cokolwiek powiedzieć teraz. A poprzednich nie widać. Testy były negatywne, więc nie widać tam wyrzutu LH. Lepki śluz nie jest zbyt płodny, a rozciągliwy musi mieć więcej niż 2,5 cm. Krótkie cykle, to albo masz wczesne owulacje, albo za krótką fazę lutealną, co może wskazywać na zbyt niski progesteron.
A widziałam Twój wpis na temat progesteronu. Masz za niski. Ale nie dziwi mnie to, co powiedział gin - wszyscy tak mówią! Progesteron trzeba suplementować, żeby jego poziom miał przynajmniej 18 ng/ml a nie jak zajdziesz w ciążę! Jak jest za niski, to może owulacja w ogóle nie występować, a jeśli występuje, to jest go za mało na zagnieżdżenie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2016, 12:34
missy83, majeczka87 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMissy83, ja też mam krótkie cykle 25-26 dni, czasem nawet 24, no i mam wczesną owulację bo faza lutealna zazwyczaj 14-15 dni więc jest ok, u mnie peak występuje zazwyczaj między 10 a 12 dc i nie mam problemu z jego oznaczeniem bo jest ewidentna zmiana na suchość, jednego dnia do południa jeszcze śluz jest a następnego dnia już sucho
odkąd zaczęłam przygodę z napro to przestałam mierzyć temperaturę i powiem, że wtedy zrobiło mi się lżej na psychice, chociaż w tym cyklu mierzę ale to tylko z czystej ciekawości, to wyjątkowy cykl (w moim mniemaniu ) i ciekawa jestem, po cichutku liczę że to będzie cykl dziewięciomiesięczny
Macierzanko, ja do Częstochowy to mam ok 650 km niestety ;/ ale pochodzę z miejscowości, gdzie Matka Boska objawiła się w cudownym kamiennym obrazie, i właściwie święte cudowne miejsce mam pod nosem, tylko czasami jak coś ma się na co dzień to się tego nie docenia, a msza na której byłam była w takiej małej wiosce niedaleko mnie i podobno takie msze są tam co miesiąc, dziwię się tylko, że tego nie ogłaszają tylko jak w konspiracji.. no i dziwne, że w mojej rodzinnej parafii też nie ma takich mszy, a przecież to święte miejsce, sanktuarium Maryjne ;/missy83, majeczka87, Macierzanka:) lubią tę wiadomość
-
Macierzanka - wiem,własnie strasznie mnie gryzie sumienie, że nie suplementuję progesteronu, ale chciałabym , bo jest on za niski...(((
Lekarz ostatni i poprzedni mi powiedzieli, jak zapytałam - czy brać duphaston czy luteinę, to że przed zajściem ciążę nie ma sensu, dopiero jak test ciążowy wyjdzie pozytywny, to wtedy zacząć suplementację...
Ja czytałam też i na innym forum, że może nie dojść do zapłodnienia; ale...słucham się lekarza:-( i nie wiem czy dobrze.
Już wariuję normalnie,bo czuję że nie jestem dobrze zabezpieczona a i w ciążę ciężko tak będzie zajść. Co radzicie?
Ktosik - a ja obserwowałam moje wcześniejsze cykle, to znaczy kiedy mniej więcej był śluz i jak już go nie było, to takim sposobem wyznaczałam przypuszczalnie owu.
I wychodziło mi najcześciej, że miałam owu w 11-12 dc,natomiast faza lutealna trwała średnio 11 dni. 11 dni na fazę lutealną to za krótko?synek 6 lat 2010 r. [ 2011-[*],marzec 2015-[*].. ]
synek ur. 18.08.2016
-
Ja zanim trafiłam do moejgo lekarza przewinęłam się przez sześciu ginków... i każdy twierdził, że mam dobry.
Tak więc ja trafiałam na lekarzy, którzy mieli progesteron w nosie... natomiast z opowieści koleżanek wiem, że bywa wręcz odwrotnie - duphaston jako panaceum czy trzeba czy nie trzeba.
Missy, a skoro przywędrowałaś do nas to może zaproponuję Ci lekarza naprotechnologa. Z pewnością tam, skąd jesteś jest jakiś. A jakieś inne badania miałaś robione? Zażywasz coś jeszcze? Faza lutealna powinna być nie krótksza niż 10 dni, wg naprotechnologii za krótka faza popeakowa jest wtedy, gdy ma 8 dni lub mniej. Oznacza to zazwyczaj właśnie za niski progesteron. I fakt, w ciążę można zajść z niskim, ale jest wyższe ryzyko poronienia.
Ktosik, u nas też są a do Częstochowy ja też mam daleko, ale koniecznie chcę tam właśnie pojechać!missy83 lubi tę wiadomość
-
Missy, mam cykle długościa przypominające Twoje. Owulacja, o ile występuje powinna pojawić się między 11 a 13 dniem cyklu. Faza lutealna powinna trwać min 10 dni.
missy83 lubi tę wiadomość
02.2016 - start z Gameta Gdynia (zaniżona rezerwa 0.94 + hashimoto)
05.2016 - hsg, drożne
21.10.2016 - pierwsza IUI - nieudana
26.01.2017 - druga IUI - nieudana
28.04.2017 - Chińczyk + dieta
07.2018 - pierwsze IVI 1 zarodek 8aa
03.2019 - drugie IVI 3 zarodki 4aa, 2x3aa, jest Igi ❤
02.2021 - krio cykl sztuczny (-)
03.2021 - krio cykl sztuczny (?) -
missy83 wrote:Cześć, pierwszy raz tutaj piszę na forum Witam się.
Mam pytanie: bo w tym cyklu zaczęłam mierzyć tempkę i robić testy owu, obserwować śluz i już sama nie wiem kiedy powinna wypadać mi owulacja.
Nie wychodziło nam wcześniej, jak współżyliśmy zaraz po @... dlatego chciałam poczekać blisko owu... no i już sama nie wiem, chyba przeoczyłam owu ;-( a myślałam,że jeszcze staraniowe współżycia między nami...? że dopiero teraz jestem przed owu?
Mam cykle 24-25 dniowe... zerkniecie na mój wykresik? Dziękuję za pomoc.
Miłego dzionka niedzielnegomissy83 lubi tę wiadomość
Adaś skarbuś 56 cm szczęścia 3580 g miłości
Urodziłem się 12 lipca 2016
-
Dziewczyny serdecznie dziękuję, za podzielenie się ze mną Waszą wiedzą na temat obserwacji cyklu. To jest bardzo pomocne forum, bo szybko zostałam nakierowana na odpowiednie myślenie, dzięki!
Racja...z tym progestronem to mam obawy.. bo po stratach jestem,to się zdzwiłam,że nawet "zapobiegliwy" wg mnie lekarz, do którego chodzilam,jak byłam w 1 donoszonej ciąży, to też zalecił suplementować wtedy,jak tylko się dowiem, że jestem w ciąży .
No cóż, jak kobieta suplementuje niski prog. już wcześniej,to się pewniej czuje.
Zobaczymy... być może ten Castagnus pomoże? Czytałam, że obniża prolaktynę,która im wyższa - to hamuje wydzielanie progesteronu.
Ja to ogólnie nerwusek jestem,wcześniej zawsze emocjonalnie przechodziłam czas przed dostaniem @,czyli PMS czasem sięgało wyżyn . Stąd pomyślałam o Castagnusie.
Miłego dniaWiadomość wyedytowana przez autora: 26 października 2015, 09:06
Macierzanka:), majeczka87 lubią tę wiadomość
synek 6 lat 2010 r. [ 2011-[*],marzec 2015-[*].. ]
synek ur. 18.08.2016
-
Macierzanka- jak powinno się brać prawidłowo antybiotyk? W najbliższą sobotę zostanie mi przepisany,więc chciałabym to robić poprawnie.
Co do naszego wieku-ja tu raczej najstarsza jestem, bo mam39-w związku z tym uważam,że jako najstarsza powinnam dać dobry przykład i zaciązyć
Co do miejsc, w których prosimy o potomstwo-słyszałam o Leśniowie, to w okolicach Częstochowy.My mamy w planie znów pojechać na mszę zawierzenia na Jasną Górę,07.11. No i w listopadzie w Opolu jest masza św.z modlitwą o uzdrowienie.
Macierzanka:), majeczka87 lubią tę wiadomość
" Bóg nie wysyła nas na pole bitwy bez potrzebnego nam sprzętu" -
nick nieaktualny
-
Missy, ja też cierpię na hiperprolaktynemię i leczę to, co prawda nie catagnusem, a bromergonem. Owszem wysoka prolaktyna to często niski poziom progesteronu. U mnie tak właśnie było. Ale akurat obniżenie prolaktyny nic nie dało, prog. nawet nie drgnął. Dopiero luteina dopochwowa. (Powody takich sytuacji są różne, u mnie akurat ani jajniki, ani przysadka, ani tarczyca nie pracują odpwiednio bez leków).
Wiesz ja lekarzem nie jestem, ale jeśli mogę wyrazić swoją opinię - naprotechnologia bardzo pomaga kobietom po poronieniach. Oczywiście są lekarze, którzy nie są napro i to potrafią, ale jak ich znaleźć? A Ty widzę, że masz za sobą [*]... i tym bardziej, jeśli lekarze chcą Ci regulować ten hormon dopiero w ciąży to zmień lekarza! Intuicja mi podpowiada, że powinnaś. Ja gdybym zmieniła dużo wcześniej to teraz nie musiałabym może brać tylu leków! A tak to brałam różne, "na oko", bo... "innym pomogło".
TSH też było wg wszystkich dobre, ale mój endokrynolog (jeszcze przed napro) powiedział, że euthyrox to będę musiała brać i w ciąży.missy83 lubi tę wiadomość
-
Ewosińska, Daj przykład, chętnie za nim pójdę
Co do mszy chodziło mi o tę z ojcem Danielem w Częstochowie, spotkania otwarte chyba w 3 sobotę miesiąca.
A co do antybiotyku, zwłaszcza jeśli jest na długo.
Przede wszystkim, trzeba zadbać o dobry probiotyk.
Probiotyk może zawierać lactobacillus, bifidobakteria, albo drożdże Saccharomyces boulardii. Jeśli zawiera te dwa pierwsze nie wolno go zażywać jednocześnie z antybiotykiem, bo antybiotyk zabija te dobre bakterie. Tak więc probiotyk min. 1h przed antybiotykiem lub 2h po.
Probiotyki powinny w składzie mieć trzyczłonową nazwę określającą rodzaj, gatunek i szczep (np. Lactobacillus rhamnosus GG) a minimalna ilość bakterii dla osoby dorosłej to 5mld.Ja mam lakcid forte, dobry jest też diclofor 60, słyszałam też dobre opinie o Osłoniku. Kiedyś miałam enterol zawierający drożdże, też jest bardzo chwalony (i przy nim nie trzeba odstępu od antybiotyku).
Należy bardzo pilnować godzin zażywania antybiotyku. To jest określona dawka i jak się ma brać co 12h to nie wolno przegapić dłużej niż do godziny, bo działanie antybiotyku zacznie się osłabiać, bakterie zaczną się namnażać, jak nie zażyjemy odpowiednio kolejnej dawki leku. Popijamy zwykłą wodą, niezbyt zmineralizowaną.
Większość antybiotyków 1h przed jedzeniem, lub 2h po jedzeniu.
Spożywamy jak najbardziej nabiał, kefirki i jogurty z żywymi kulturami bakterii, ale w odstępie 3h przed lub po leku, zwłaszcza jeśli to są tetracykliny (ja mam unidox), bo to może obniżyć ich wchłanianie. W jogurcie też powinna być nazwa szczepu. Przy tetracyklinach nie wolno też za dużo wystawiać się na słońce i zażywać jednocześńie z magnezem.
Wiadomo, alkohol OUT, ale dla ciekawostki metronidazol może wywołać ostrą nietoerancję alkoholu.
Unikamy cytrusów, zamiast suplementóe witaminowych lepiej zjeść więcej warzyw i owoców, a do kuracji można też dorzucić kiszonego ogóreczka i kapustę A po kuracji witaminki i cytrusy jak najbardziej wskazaneWiadomość wyedytowana przez autora: 26 października 2015, 16:02
majeczka87, Ewosińska lubią tę wiadomość
-
majeczka87 wrote:a jakie to koszty?
Chce mi się płakać. Ten cytotec ma pomóc na jajeczko z tego, że zrozumiałam. Oby same zastrzyki wystarczyły...
Dziś mam ochotę się poddać. A miałam nadzieję po wizycie. Nadzieje, że w końcu pokonamy ten LUF. -
a same hurtownie tez nie chca leku dzielić? masakra jakie ceny... Jokaa trzymam kciuki w pokonaniu Luf!
Mscierzanko no ja ladniej probiotykoterapii bym w życiu nie opisala profeska!Macierzanka:) lubi tę wiadomość
Adaś skarbuś 56 cm szczęścia 3580 g miłości
Urodziłem się 12 lipca 2016
-
Hej wszystkim,
Macierzanka, naprawdę przeczytałam wszystkie strony,bo chciałam was wszystkie poznać i też trochę mi się nudzi. Mąż pracuje, a ja nie mogę znaleźć pracy, więc siedzę sama w mieszkaniu, co do gina to teraz chodzę prywatnie, bo mnie wkurzał.
Witaj missy83, mam nadzieję, że z nami będzie Ci dobrze.
Ktosik ja mam 25lat ,a mąż 33. Zaczęłam starać się o dziecko jak miałam 21
Ewosińska życzę Ci upragnionego dzieciaczka i wtedy pójdziemy za twoim przykładem
Jokka nie poddawaj się to na pewno kolejna próba do przejścia dla Ciebie dana przez Boga.Pomyśl jak dużo przeszłaś na pewno Ci się uda. Trzymam za Ciebie kciuki i za wszystkie tu starające się.missy83, Jokaa, Macierzanka:) lubią tę wiadomość
Jeżeli Bóg dopuszcza, by coś w Twoim życiu runęło, to tylko po to, by na tych ruinach zbudować coś piękniejszego.
Nasz Ślub: 16.07.2011
-
nick nieaktualnyarcheolog wrote:Hej wszystkim,
Ktosik ja mam 25lat ,a mąż 33. Zaczęłam starać się o dziecko jak miałam 21
Szczęściara z Ciebie, ja w wieku 21 hmm.. mąż i dzieci to było bardzo odległe marzenie, swego męża jeszcze nie znałam poznałam go dopiero jak miałam 25 lat ale wtedy przez myśl mi nie przeszło że będziemy razem
a dziecka tak z całego serca zapragnęłam jak straciłam pierwsze.. wcześniej myślałam, że jak będzie to będzie, nie spieszyło mi się bo praca... głupia byłam ale cóż.. teraz jestem mądrzejsza i może bardziej wiem czego chcę -
Co do tej antybiotykoterapii,a w zasadzie stosowania probiotyków, to nie ma co aż tak na poważnie podchodzić do probiotyków stosowanych w trakcie brania antybiotyków, bo i tak wszystkie bakterie zostaną wybite przez antybiotyki, to jest taka "chwilowa" ochrona dla jelit, nie ma co inwestować w najdroższe probiotyki, trzeba coś brać, a dopiero po skończonej kuracji wykupić coś lepszego (najlepiej probiotyki przechowywane w lodówce).
Jokaa może zadzwoń do swojego lekarza i powiedz jaka jest sytuacja z lekiem, jeśli lekarz przepisuje ten lek częściej to może ma info od pacjentów gdzie go dzielą, a może ma aptekę, z którą jest ugadany. Ewentualnie szukaj aptek blisko poradni gastroenterologicznych, może tam mają pacjentów na ten lek i go dzielą. Ogólnie nie tnie się blistrów, z wyj. antybiotyków, jest to dość drogi lek, jeśli apteka nie ma na niego pacjentów, to zostaje później z 25 tabletkami, które się przeterminują niestety, stąd ta niechęć do dzielenia.
Jest na rynku lek, który się nazywa Arthrotec i on również zawiera tę samą substancję w tej samej dawce, ale dodatkowo zawiera diklofenak, lek przeciwbólowy, przeciwzapalny i przeciwgorączkowy, czyli tak jak i inne z tej grupy niewskazane w staraniach, ale zależy jeszcze jak masz brać ten Cytotec. Kosztuje coś do 50 zł, więc spora różnica, może podpytaj lekarza.Jokaa lubi tę wiadomość