Młode staraczki po 20'tce- łączmy się!
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć dziewczyny!!! dawno mnie nie było, widzę, że mamy kilka nowych twarzy od razu gratuluję ciąży!!!! niech dzidzia zdrowo rośnie
i jeszcze jedna sprawa(zboczenie zawodowe) marciaa powiedz mi czy Twoje zdjęcie w miniaturce jest rzeczywiście Twoje? jeśli tak to napisz mi koniecznie jakiego fotografa miałaś
AJA_S lubi tę wiadomość
-
Rudzielec91 wrote:Cześć dziewczyny!!! dawno mnie nie było, widzę, że mamy kilka nowych twarzy od razu gratuluję ciąży!!!! niech dzidzia zdrowo rośnie
i jeszcze jedna sprawa(zboczenie zawodowe) marciaa powiedz mi czy Twoje zdjęcie w miniaturce jest rzeczywiście Twoje? jeśli tak to napisz mi koniecznie jakiego fotografa miałaś
Hej, kochana to nie moje foto
Jesteś fotografem ? -
Witam Panie.Troszke nie bylo a tu troche napisane.U mnie juz po ovu i oczywiście bez mierzenia temp i bez testów -zdalam sie na los(odlicz do konca tego cyklu i zaczynam juz i aż 10cs).Znajac moje szczęście nie trafiłam wiec nie liczę ze się uda.
-
magroz26 wrote:Witam Panie.Troszke nie bylo a tu troche napisane.U mnie juz po ovu i oczywiście bez mierzenia temp i bez testów -zdalam sie na los(odlicz do konca tego cyklu i zaczynam juz i aż 10cs).Znajac moje szczęście nie trafiłam wiec nie liczę ze się uda.
Margo, u mnie też już po owu. To czekanie jest straszne.
Chociaż Jakoś nie liczę na sukces -
marciaa wrote:Ajas. Trafić to jedno.. Bo w sumie w płodne kochalismy się codziennie.
Ale czy dojdzie do zaplodnienia a następnie zagniezdzenia to drugie , -
AJA_S wrote:Nie mów tak bo może akurat trafiliście w punkt :*
-
No przecież wiem... Starając się już 3 teraz akurat pyknie za 18 dni... Wszystko mi jedno czy będę teraz w ciąży... Zająć głowy czym innym też nie potrafię ale mimo to wierzę że wam się uda :*
magroz26 lubi tę wiadomość
17.11.17-poronienie całkowite -
magroz26 wrote:Super by było ale ja niestety wiem ze nawę i trafiliśmy to nie wiadomo czy wyjdzie cos z tego.Niby takie latwe ze masz plodne i ovu potwierdzona a nie zawsze sie zachodzi.Kiedys byłam pewna ze szybko się zachodzi ale starając sie o pierwsza niunie zmieniłam szybko zdanie.Zauwazylam tez zależność ze jak nie myślisz o tym tylko masz co innego na glowie wtedy się udaje.Sama jestem dobrym przykładem i nawę znajome tez tak uważają.Tylko niestety ciezko jest nie myśleć o temp testach i o wszystkim co jest z tym związane a zająć głowę czym innym.;(;(;(
Jednak już jedno dziecko macie więc i tak jest szczęście.
Inaczej jak ktoś myśli o pierwszym -
marciaa wrote:Jednak już jedno dziecko macie więc i tak jest szczęście.
Inaczej jak ktoś myśli o pierwszym -
magroz26 wrote:Kochana moje bedzie drugie dziecię jak się uda a mojego M.pierwsze.Dluga historia i ogólnie nieciekawa.O pierwsze tez dlugo sie staralam wiec rozumiem doskonale kobietki ktore starają się o pierwsze.Na każdego przychodzi taki czas ze się udaje prędzej czy później;)
Rozumiem. To też na pewno bardzo czekacie jak to pierwsze wasze
To fakt... Starania są najtrudniejsze
Czasem myślę że lepiej było wpadkę wcześniej zaliczyć i już -
marciaa wrote:Rozumiem. To też na pewno bardzo czekacie jak to pierwsze wasze
To fakt... Starania są najtrudniejsze
Czasem myślę że lepiej było wpadkę wcześniej zaliczyć i już -
Kac morderca nie ma serca .
Dziewczyny tak Was czytam dziś i trochę przykre jest to jak ktoś mówi " a bo Wy macie już jedno dziecko to już macie szczęście a inaczej jak sie starasz o pierwsze " . Nie czepiam się nikogo ale przypominam , ze niektóre z Nas i o to pierwsze latami się starały , wiele przeszły , straty swoich aniołków , wiele leczenia , strachu i lez ... więc nie jest inaczej , ddoskonale rozumiamy te Mamy które się staraja o pierwsze maleństwo
Musicie być dobrej myśli i nie spinac się naprawdę rozluźnienie umysłu w tym temacie pomaga bardzo , nawet przy chorobskach które utrudniają nam droge do macierzynstwa , tak było w moim przypadku ... po stracie moich dwóch aniołków i 2 llatach ciężkich starań . Ocpuscilam , całkowicie odstawiłam leki stymulujące , jakie kolwiek starania , żyłam chwila . Kochalamsię z D kiedy chciałam , piłam alkohol , bawiłam się , pracowałam po 16 h dziennie żeby zabić czas . I co ? Teraz swoje stopy zjada mój mały 7 miesieczniak ♡AJA_S, magroz26 lubią tę wiadomość
-
ZakręconaOna wrote:Kac morderca nie ma serca .
Dziewczyny tak Was czytam dziś i trochę przykre jest to jak ktoś mówi " a bo Wy macie już jedno dziecko to już macie szczęście a inaczej jak sie starasz o pierwsze " . Nie czepiam się nikogo ale przypominam , ze niektóre z Nas i o to pierwsze latami się starały , wiele przeszły , straty swoich aniołków , wiele leczenia , strachu i lez ... więc nie jest inaczej , ddoskonale rozumiamy te Mamy które się staraja o pierwsze maleństwo
Musicie być dobrej myśli i nie spinac się naprawdę rozluźnienie umysłu w tym temacie pomaga bardzo , nawet przy chorobskach które utrudniają nam droge do macierzynstwa , tak było w moim przypadku ... po stracie moich dwóch aniołków i 2 llatach ciężkich starań . Ocpuscilam , całkowicie odstawiłam leki stymulujące , jakie kolwiek starania , żyłam chwila . Kochalamsię z D kiedy chciałam , piłam alkohol , bawiłam się , pracowałam po 16 h dziennie żeby zabić czas . I co ? Teraz swoje stopy zjada mój mały 7 miesieczniak ♡
Kochana, nie mialam nic złego na myśli :*,
Każdy przypadek jest inny i fakt... Nie jedna kobieta dużo cierpiała przed aby w końcu mieć swój mały cud
To prawda, że lepiej wyluzować i nie myśleć.
Jak teraz sobie myślę (od dawna nie zabezpieczamy się) poza faktem ze wiem kiedy mam płodne. I ogólnie teraz Wieem że bylo by spoko jakby coś się poprzesuwalo i nieświadomie wtedy być w ciąży. Ale w życiu nikt nie powiedział ze ma być lekko.
Dla osób które zaliczyly wpadkę nieraz jest to ogromna tragedia. Każdy ma inną sytuację i z nią musi się zmierzyć