My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyNie no daje im czas na urośnięcie, bo już się bałam, że może ten cykl jest bezowulacyjny, ale coś tam rośnie tylko powoli. Anuśka trzymam kciuki za twoją nocną wizytę
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2015, 20:37
Anuśka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Wróciłam właśnie, pedzilam do moich czterech łap które same musiały tyle siedzieć. Padnieta, jeszcze mnie sprzątanie czeka. Radz się Anuska śmiało
Blondik, Anuśka lubią tę wiadomość
******************************GANG18+***************************** -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAni86 wrote:Marri zazdroszczę Ci, że możesz sobie iść na monitoring owulacji. Tutaj w UK tego nie robią na NHS. Prywatnie owszem, ale kosztuje to jakieś 600 funtów, czyli około 3000 zł. Także ten...
a) dresiarzem
b) małolatem
c) mega nadzianym
d) mieć dużo szczęścia
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2015, 21:24
Ani86 lubi tę wiadomość
-
Hej kochane
Nawet nie wiedzialam jak skonczy sie nasza wizyta..
zaczne od poczatku maz poszedl do mamy .. taksobiepogadac jak wrocil..to byl jakis inny cichy .. pytalam sie czy cos sie dzieje on ze nie .. wiec zebralismysie .. i pojechalismy zatrzymalismy sie w mc donaldzie na kawe.. wsiedlismy i w polowie drogie miedzy radomiem a wawa..moja maz mi oznajmil.. Ze on nie chce biopsji jak cos to wezmiemy dawce albo adoptujemy .. doznalam takiego szoku..ze az poczulam doslownie jakbym dostala w pysk.. lzy same lecialy mi po policzku..nawet nie bylam w stanie sie zapytac ale dlaczeog co sie stalo.. maz tylko pwoiedzial ze w sumie tooperacja bedzie mial moze jakis uszczerbek na zdorwi na poczatku nie skumalam o co biega ale pozniej poukladlo mi sie to w calosc byl u mamay - mam pielegniarka.. itp itd.. byalm tak zla na niego na tesciowa ..ze mialam mu ochote powiedxiec zeby zawracal.. ;/
no ale..opanowalam sie powiedzialam mu w zlosci ze nie tego sie po nim spodzielwama. ze powinien ze mna pogadac przed wyjazdem.. ze poczulamsie jakby dla mi w pysk.. i ze zawiodl mnie jesli chodzi o zaufanie. bo doskonale wie jak bardzo emocjonalnie do tego podchodze i ze jest tchorzem.. bo wiedzial ze w trasie za bardzo nie bede chciala agadac ..
podjechalismy pod novum i poprosilam go aby nic nie mowil..bo chce zeby lekarz ocenil realnie sznase.. a pozniej bedziemy gadac..
od moemntu gdy weszlismy do novum.. nie odzywalam sie do niego .. siadlam on sam poszeld do rejestreacj zaplacil..i siadl kolomnie .. patrzac na zdjecia dzieci co rusz na mnie.. widzialam to ale nie b niebylo mi go zal.. bylam wsciekla ze tak mnie potraktowal przez 5 miesiecy skakalam kolo niego .. zwracalam uwage jak sie zachowue co mu jest .. czy niema cisnienia wysokiego pilnowalamlekow, badan., szczepien wszytsko podporzadkowalm jemu ..a on nie mial na tyle odwagi zeby ze mna pogadac.. o nie tym razem powiedzialam ze nie popuszcze.. weszlam z nim do gabinetu ..
lkarz obejrzal wyniki pochwalil mnie bo zrobilam tabelkie i rozrysowalam wahanaia testostreonu i FSH .
co do testosteronu powiedzialz e to po porstu normlana rekacja organizm przyzwyczailm sie do lekow ale pieknie spada FSH ..no i sie zaczelo ze w takim razeie onproponuje bipsje na 31 stycznia..czy odpoiwada nam termin.. z racj teggo ze test nie przekracza 400 on zrobil by biopsje w krotszym czasie ..aby za bardzo nie spadl ..
powiedzialm wolskiemu o naszych obiekcjach i zeby powiedzial namjaki sa realne szanse.. okazuje sie ze mieli 6 przypadkow w polsce.. 45% uzysano plemniki z czegi hest 1 ciaza.. zapaytalam sie czy jelsi nie bedzie plemnikow natomiast beda spermatydy ..czy wtedy tez bierzeje sie do in vitro..odp ze tak ale nie bedzie czaroal odsetek ciaz jest bardzo maly ..
po wizycei siedlismy w samochodzie a ja poporstu wybuchlam placzem, Michal w sumie nei wiedzial dlaczego .
zaczelismy na spokojnei rozm,.. nie chcialam podejmowac rozmowy przed wejsciem do kliniki bo i tak sie poryczlaam
ytlumaczylam mu moje obawy to jak ja toprzechodze.. to ze martwie sie o niego, ze nie chce aby za kilka lat zalowal ze nie sprobowalismy bo to moze sie odbic na naszym malzenstwie bo zwyczajnie moz e wtedy mi miec za zle ze zdecydowalismy sie na dawce
naswietlilam mu sytuacje ile kosztuje IUI z dawca i ze nie zawsze a raczej rzadko udaje sie za I razem powiedzialam mu ze z adopcja tez nie jest latwo bo niemamy stalego zameldowania razem.. on ni ejest zatryudniony, hja mam dzialalnosc i po porstu nie dadza nam dzieck a
e jestem na niego wsciekla ze podjal takwazna decyzje sam.. n ekonsultujac tego ze mna.. nie rozmawiajac.. i ze poczulam sie w tym moemncie jakby dal mi w pysk
ze jestem wsiciekla na jego mame ze tak tonas namawiala ze wlaczcie a teraz taki numer.. nastraszyla go z emoze mu wszczepia gronkowca, albo ze bedzie mial uszczerbek na zdrowi .. no po porstu mam jej chote wygarnac i nie omjieszkam jej tego powiedziec ze zamiast go wspierac to ona go straszy
ozniej dlugo rozmawialismy powiedzialam mu o moich watpliowsciach na temat dawcy.. powiedzialam z eboje sie ze kiedys w zlosci powie ze to nie jgo dziecko.. ze nie wiem czy jest przygotowany na to aby mnie wspierac w trakcie ciazy i po.. ze boje sie ze powie mi ze idzie do kolegow bo to moje dziecko
ze wogole to wszytsko jest do dupy ..
ze jesli mysli ze mi latwo to nie ..jest mi cholernie trudnio..bo rok walki skupiam sie na nim..zaniedbujac siebei.. nie chodze do lekarza bo pilnuje lekow, lekarzy badan..jak widze ze gorzej sie czuje to odrazu mysle czy to nie po lekach
i czy mam prawo od neigo wymagac.. leczenia biopsj.. ze on mysli tylko jednorazowo o tym a ja codziennie
i ze jesli mysli ze pozniej in vitro niejest obciazeniem to sie myli..bo czeka nas dluga walka... najpeirw zastrzyki, pozniej punkcja ktora tez jets zabiegiem..
Michal nic nsie nie odzywal pozwolil mi sie wygadac wyryczec..a pozniej przytulil mnie iprzeprosil
i powiedzial ze on oddalby wszytsko zebysmy mogli naturalnie zajsc..
o raz pierwszy widzialam ze bylo mu i glupio .. i mial lzy w oczach
po czym powiedzial ze on chyba juz podjal decyzje ale jeszcze porozmawiamy .. i ze chyba bedzie musial powiedziec szefowi ze o tydzien nie bedzie
amyjesczez sie zastanowaic siasc na spokojnie bez emocji
w czasie jazdy pytal sie .. mnie tez o dawce.. ze dalej mysli o biopsji alejakby nic nie znalezli to czy wezme pod uwage i ze on obiecuje ze mozemy nawet isc do psychologa..bo ni ewiedzial w sumei ze to tak bardzo mi zaprzata glowe i w sumie nie myslal nad tym co bedzie za jakis czas jak dziecko juz bedzie.. -
Aniu kochana, no cóż Ci mogę powiedzieć - facet też człowiek, też może się bać - trochę się w sumie nie dziwię, bo to rzeczywiście zabieg i dla faceta fakt że mu ktoś przy jajkach grzebie na pewno jest trudne. Ale fakt że słabo wyszło że go mamusia nastawila i że nie udało wam sie tego normalnie przegadac - najważniejsze że to zrobicie - i tak jesteście niesamowicie dzielni i wytrwali w wasYch staraniach - podziwiam i kibicuję - wspieram, tulam i przesyłam moc pozytywnej energii
******************************GANG18+***************************** -
Ja juz sama nie wiem czy chce tego dziecka.. rozbilam sie na 1000 kawalkow..bo jaka ja mam miec teraz pewnosc ze M ..faktycznei chce tej biopsji -
Aniu, Kochana :*
Nie wiem, co Ci napisać, normalnie sama też ryczałam, jak czytałam co napisałaś...
Ale pamiętaj jedno, że baaaaaardzo Cię wszystkie wspieramy i nie jesteś sama :*
Trzymaj się dzielnie, wyrycz się, jeśli jeszcze tego potrzebujesz.
Jakby coś, to wal jak w dym!Słabość jest siłą w nas...
Starania od 2014
2014-2015 6 cykli stymulowanych (w tym 2 inseminacje)
2015-2019 4 procedury in vitro (w tym 11 transferów)
2020-2023 5 transferów po porodzie
2024 5ta procedura in vitro 1 transfer
5 ❄️ czeka
Łącznie 18 transferów
23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB
31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA
08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB
10.2019 Synek (4BA) ❤️
Never give up
13.11.2024 transfer 4BA
10 dpt beta 84,8
12 dpt beta 122,0
14 dpt beta 294,5
17 dpt beta 1.247,0
22 dpt beta 5.900,0 GS 10,8mm YS 2,9mm
26 dpt CRL 2,5mm, FHR 107
29 dpt beta 22.515,0
30 dpt CRL 5,9mm
05.2025 Córeczka (4BA) ❤️ -
Aniu Kochana dawaj teściową do studni... niech przemyśli swoje zachowanie. Wystraszyć można każdego i jej się właśnie udało
Z tego co piszesz to Twój mąż nie jest typem faceta mówiącego "to twoje dziecko"... Dobrze że rozmawiacie bo to nie są łatwe tematy... Może pokaż mu że faceci podchodzą do biopsji i normalnie żyją z tym... Nie wiem co Ci poradzić.... Albo wiem
Proszę szybciutko się dogadać, poserduszkować na zgodę, ogolić jajka i szykować się do biopsji!!!!! Bo nie po to wypatrywałam spadających gwiazd i prosiłam o WASZE BIOLOGICZNIE dziecię żebyście Wy teraz o adopcji myśleli!!!
Tak rzekłam!!!
A teraz opisuję co u mnie
Jajnik lewy z pęcherzykami dojrzewającymi oraz...UWAGA... ciałkiem żółtym o średnicy 18mmByła owulka
Endo trochę słabe moim zdaniem bo tylko 9mm, ale gin stwierdził że wystarczające do zagnieżdżenia
Ale nie wiem czemu zatoka Douglasa bez cech płynu?
Lekarz nawet raczył sobie zażartować i powiedział że widzimy się na USG za ok5 tyg żeby zobaczyć serduszkoAle jeśli @ przyjdzie no to mnie kładzie na endokrynologie i przebada dokładnie.
Asiula86, Malenq, Blondik, konwalianka, ara, Mona_M, Krokodylica, Misi@ lubią tę wiadomość
-
Anuśka i to są super wieści
Trzymam kciuki za to, byś spotkała się z lekarzem w tym 5 tygodniu
Anuśka, Mona_M lubią tę wiadomość
Słabość jest siłą w nas...
Starania od 2014
2014-2015 6 cykli stymulowanych (w tym 2 inseminacje)
2015-2019 4 procedury in vitro (w tym 11 transferów)
2020-2023 5 transferów po porodzie
2024 5ta procedura in vitro 1 transfer
5 ❄️ czeka
Łącznie 18 transferów
23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB
31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA
08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB
10.2019 Synek (4BA) ❤️
Never give up
13.11.2024 transfer 4BA
10 dpt beta 84,8
12 dpt beta 122,0
14 dpt beta 294,5
17 dpt beta 1.247,0
22 dpt beta 5.900,0 GS 10,8mm YS 2,9mm
26 dpt CRL 2,5mm, FHR 107
29 dpt beta 22.515,0
30 dpt CRL 5,9mm
05.2025 Córeczka (4BA) ❤️ -
nick nieaktualnyAnia, kurde, dobrze mu powiedziałaś! In vitro to też zabieg, nie mówiąc o porodzie przez cc a sn tez krocze nacinają! Faceci... boi się, że mu jajka przez przypadek upierdolą i tyle. A teściowa do studni! Ania dacie radę, powiedziałaś mu co Ci na sercu leży i M. na pewno to przemyśli i sam dojdzie do wniosku, że masz racje. Spokojnie, tylko spokój może was uratować. Trzymam kciuki za biopsję w styczniu
Anuśka, ten twój wampirzy gin dobry jest. Tak czy inaczej weźmie Cie w obroty. Teraz trzeba czekać a kropka
Piątunio!!!Blondik, Anuśka, Mona_M, Misi@ lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyGroszku J3EEEEEEEEE u mnie tez płynu w zatoce nie było...
Teraz zaciskać kciukaski:-)
Aniu:-* :-* :-* :-* :-* kochanie, wiesz dobrze, że wystarczy zasiać ziarenko niepewności i taka sytuacja to jest tego wynik, jak z włączonym żelazkiem, wracasz się do domu, bo w końcu nie jesteś pewna...
I Mtak się właśnie zachował, a jego mama cóż nieroztropna, pewnie się martwi również, taka sprawa jak bijopsja to nie łatwizna i dla niej...
Buziaczki, jesteś bardzo dzielnaAnuśka lubi tę wiadomość
-
Dzień dobry w ten wietrzny dzień..
Aniu, podejrzewam ze wątpliwości jeszcze długo będą was tapic.. Ale teściowa nierozwazna, na pewno martwi się o syna, a ten powinien z tobą porozmawiać a nie rzucać bombę i czekać co się stanie. D dobrze ze wsxystko sobie wyjaśniliscie, rozmawiacie, to wspólna decyzja, nie tylko jego, bo dotyczy Wad obojga.. Trzymam kciuki za biopsje w styczniu.
Anuska wow, to super wieści! Na kiedy przewidują testowanie? No i gin fajny, zazdraszczam, bo widać ze równy gość.
Malenq jak tam u Was?
Blondik jak samopoczucie?
Anuśka lubi tę wiadomość
-
Dzień dobry Słońca
Nie chce mi się wstawać, ledwo na oczy paczamSpać i spać... Wczoraj wracałam do domu 40km/h bo na oblodzony asfalt zaczął padać deszcz i rzucało mi autem po całej drodze... Tak się spięłam że nie mogłam usnąć chyba do pierwszej w nocy no i mam dzisiaj czerwone oczyska z niewyspania
Nie ma wyjścia, mus się zorganizować jakoś i do roboty ruszyć. Na szczęście za oknem dwa stopnie na plusie więc dzisiaj będzie bezpieczniej
Buziole i miłego dnia
P.S. Smartuś żeby tu nie zaśmiecać to ja Ci napiszę kilka pytań na priva -
nick nieaktualnyNadal siadać nie dam rady...Kosię zobaczę dopiero po 11stej, zasnęłam przy włączonym tabl z wyświotlonym jej zdjęciem....
Po 8.30 mam się zgłosić do pokoju laktacyjnego....zobaczymy...
Małża poprosiłam o kupienie tej poduchy poporodowej do siadania...