X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
Odpowiedz

My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...

Oceń ten wątek:
  • Anuśka Autorytet
    Postów: 7295 8646

    Wysłany: 13 lipca 2015, 12:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej laseczki pamiętacie mnie jeszcze? ;)

    Izolecc ja na drugi dzień po pozytywnej pierwszej becie byłam u gina bo tempka mi spadła do 36,6 i spanikowałam że znowu stracę groszka. Zobaczyłam wtedy pęcherzyk i dostałam zakaz mierzenia tempki :) Więc się nie martw, bo będzie dobrze :)

    Nastka zdrówka dla pieseczka :)

    U nas ciężki weekend był bo wykańczaliśmy pokoje na górze dla dzieciaków i siebie nawzajem ;) Jutro wielkie malowanie i zamawianie schodów na górę bo są nadal betonowe... Tyle roboty mamy że nie mam kiedy zaglądać do Was, o nadrobieniu nie wspominam nawet :)
    Co dobrego słychać?

  • choco Autorytet
    Postów: 1929 2528

    Wysłany: 13 lipca 2015, 12:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oj Lady przykro mi bardzo. Może chwilowe i przejdzie za dzień lub dwa. A nie ma możliwości żeby twoja mama pojechała do jakiegoś lepszego weta?

    **********************Gang 18+***********************
  • Anuśka Autorytet
    Postów: 7295 8646

    Wysłany: 13 lipca 2015, 12:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lady Maruda wrote:
    Blondik, moja mama pisala, że najprawdopodobniej zaatakował go nasz kogut (mamy kury i koguta). Tylko, że weterynarz twierdził, że to nie kogut, bo nie ma ran ani krwi. Nic, po prostu to wygląda tak jakby ktoś z sąsiadów uderzył go czymś ciężkim w pupę. Stary nasz Fifi nie jest, bo ma 8 lat, a ta rasa cieszy się zdrowiem (pinczer miniaturka). Nie wiem co robić. Zadzwonie do weta neurologa, niech przyjedzie i coś doradzi. Na razie Fifi będzie sikał pod siebie na ręcznik. Kupę też zrobi na ręcznik i za każdym razem mu wymieniamy na świeży.
    Kogut już ma łeb ścięty od wczoraj, ale naprawdę nie wiadomo co się dokładnie stało.

    Ty wiesz co? Przypomniało mi się że jak mieliśmy Briarda to też pewnego dnia zaczął poważnie utykać a kolejnego miał sparaliżowany cały tył. Nasz wet zrobił mu od razu badania krwi (bo prześwietlenie nic nie wykazało) okazało się że ktoś go podtruł trutką na szczury.

    zizia_a lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 lipca 2015, 12:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anuśka wrote:
    Ty wiesz co? Przypomniało mi się że jak mieliśmy Briarda to też pewnego dnia zaczął poważnie utykać a kolejnego miał sparaliżowany cały tył. Nasz wet zrobił mu od razu badania krwi (bo prześwietlenie nic nie wykazało) okazało się że ktoś go podtruł trutką na szczury.
    Udało się uratować pieska?

  • choco Autorytet
    Postów: 1929 2528

    Wysłany: 13 lipca 2015, 12:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asiula86 wrote:
    Wszystko zależy, w czym tkwi problem. Żona mojego szefa miała za wysoką prolaktynę, dostała Bromergon i udało się w pierwszym cyklu. A nie udawało im się też dość długo... W przypadku braku owulacji Clostilbegyt też może być rozwiązaniem...
    Ale jak sprawa jest bardziej skomplikowana, to nie ma takich prostych rozwiązań... :(
    Asiula masz całkowitą rację. Ja miałam za wysoką prolaktynę, zbiłam ją właśnie bromkiem nawet poniżej normy, ale to nic nie pomogło. Moja mama i mój mąż zresztą też, nie bardzo rozumieją że może być problem ze znalezieniem przyczyny bezpłodności. Ich zdaniem na wszystko jest lekarstwo, jak na grype.

    **********************Gang 18+***********************
  • Anuśka Autorytet
    Postów: 7295 8646

    Wysłany: 13 lipca 2015, 12:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lady Maruda wrote:
    Udało się uratować pieska?
    Tak. Dostał jakieś zastrzyki (chyba trzy) i po tygodniu latał jak dawniej :)
    Ale powiem Ci że ktoś chyba chciał nas okraść bo po kilku miesiącach znów zaczął kuleć i znów było to samo, tylko że drugi raz już nie zadziałało na niego tak bardzo i po jednym zastrzyku wrócił do normy. Więcej się to nie powtórzyło.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 lipca 2015, 12:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anuśka wrote:
    Tak. Dostał jakieś zastrzyki (chyba trzy) i po tygodniu latał jak dawniej :)
    Ale powiem Ci że ktoś chyba chciał nas okraść bo po kilku miesiącach znów zaczął kuleć i znów było to samo, tylko że drugi raz już nie zadziałało na niego tak bardzo i po jednym zastrzyku wrócił do normy. Więcej się to nie powtórzyło.
    Ja podejrzewam, że to ten nasz sąsiad pijak. Ten co niedawno przyszedł do nas na podwórko i chciał uderzyć moją babcię a Fifiusia tak kopnął, że aż poleciał na samochód. On nie cierpi psów, kiedyś miał swojego, przywiązał go do łańcucha, odpalił samochód i go przejechał.
    Nie wiem już jak wielkie ogrodzenie mam robić od tej patologii. Cholerstwo się rozmnożyło, a jego dzieci to zwykła patola. 12 letnia córka popija piwo podczas wakacji.

  • Asiula86 Autorytet
    Postów: 10396 9461

    Wysłany: 13 lipca 2015, 12:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    choco wrote:
    Asiula masz całkowitą rację. Ja miałam za wysoką prolaktynę, zbiłam ją właśnie bromkiem nawet poniżej normy, ale to nic nie pomogło. Moja mama i mój mąż zresztą też, nie bardzo rozumieją że może być problem ze znalezieniem przyczyny bezpłodności. Ich zdaniem na wszystko jest lekarstwo, jak na grype.

    No niestety, ale tak łatwo to nie ma :(

    Słabość jest siłą w nas...
    Starania od 2014
    2014-2015 6 cykli stymulowanych (w tym 2 inseminacje)
    2015-2019 4 procedury in vitro (w tym 11 transferów)
    2020-2023 5 transferów po porodzie
    2024 5ta procedura in vitro 1 transfer :-(
    5 ❄️ czeka
    Łącznie 17 transferów
    23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB :(
    31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA :(
    08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB :-(
    10.2019 Synek (4BA) ❤️
    Never give up

    13.11.2024 transfer 4BA
    10 dpt beta 84,8
    12 dpt beta 122,0
    14 dpt beta 294,5
    17 dpt beta 1.247,0
    22 dpt beta 5.900,0 GS 10,8mm YS 2,9mm
    26 dpt CRL 2,5mm, FHR 107
    29 dpt beta 22.515,0
    30 dpt CRL 5,9mm
    preg.png
  • choco Autorytet
    Postów: 1929 2528

    Wysłany: 13 lipca 2015, 12:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aż mnie ciarki przeszły. Takich ludzi to do więzienia trzeba wsadzać. Jak można psa przejechać i to z premedytacją. Znęcanie się nad zwierzętami.

    **********************Gang 18+***********************
  • Anuśka Autorytet
    Postów: 7295 8646

    Wysłany: 13 lipca 2015, 12:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jezu Nastka masakra jakaś... Sama bym takiego gościa rozjechała :/

  • Asiula86 Autorytet
    Postów: 10396 9461

    Wysłany: 13 lipca 2015, 12:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lady, masakra jakaś...

    Słabość jest siłą w nas...
    Starania od 2014
    2014-2015 6 cykli stymulowanych (w tym 2 inseminacje)
    2015-2019 4 procedury in vitro (w tym 11 transferów)
    2020-2023 5 transferów po porodzie
    2024 5ta procedura in vitro 1 transfer :-(
    5 ❄️ czeka
    Łącznie 17 transferów
    23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB :(
    31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA :(
    08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB :-(
    10.2019 Synek (4BA) ❤️
    Never give up

    13.11.2024 transfer 4BA
    10 dpt beta 84,8
    12 dpt beta 122,0
    14 dpt beta 294,5
    17 dpt beta 1.247,0
    22 dpt beta 5.900,0 GS 10,8mm YS 2,9mm
    26 dpt CRL 2,5mm, FHR 107
    29 dpt beta 22.515,0
    30 dpt CRL 5,9mm
    preg.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 lipca 2015, 13:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Normalny to on nie jest. Kiedyś jako dziecko zachorował na udar mózgu. Niby go wyleczyli i w sumie normalny był, zachowywał się jak każdy inny człowiek na ulicy, ale zanim się ożenił, zorientowałam się, że podczas lata zakradał się do naszego ogrodu i kradł moje stringi z linki. To było wiele lat temu, ja byłam nastolatką, miałam może z 17 lat. On miał wtedy chyba 25 lat. Potem poznał tę swoją patologiczna żonę, gdzieś spod Łodzi. Ona tu się przeprowadziła i tak żyją że swoimi dziećmi, które karmią alkoholem. Każdego psa jakiego mieli zatłukli albo zagłodzili. On chyba jednak nie ma do końca normalnie w głowie.
    A ona co niedzielę jeździ do kościoła.

  • zizia_a Autorytet
    Postów: 1685 1268

    Wysłany: 13 lipca 2015, 13:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anuśka wrote:
    Ty wiesz co? Przypomniało mi się że jak mieliśmy Briarda to też pewnego dnia zaczął poważnie utykać a kolejnego miał sparaliżowany cały tył. Nasz wet zrobił mu od razu badania krwi (bo prześwietlenie nic nie wykazało) okazało się że ktoś go podtruł trutką na szczury.

    przepraszam ze polubiłam..niechcący..

    qdkk6iyebj2b3j6g.png
    n59yk6nl5kbmpqtr.png

    8zw0xqpkiuw2sxx1.png
  • Anastazjaaa Autorytet
    Postów: 8222 5632

    Wysłany: 13 lipca 2015, 13:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Biedna psinka, szybkiego powrotu do zdrowia!

    A ja mam dziś wolne i nie wiem co ze sobą zrobić.
    Już popralam, posprzatalam, umylam okna, wszystkie drzwi i odkurzylam i umylam samochód.... Nie wiem co jeszcze mogę zrobić... Podwórko wczoraj wysprzatal mąż :/
    Nudzi mi się.
    Do tego @ wciąż nie ma :/ A oprócz nerwowosci doszło już kręcenie się w głowie i dziwne napięcie ciagniecie w prawym boku. Chyba ziolka na drugą fazę trochę mi ją przedłużyły

    mhsvqps6po41mjm3.png
    mhsv20mmt84wd0zt.png
  • Asiula86 Autorytet
    Postów: 10396 9461

    Wysłany: 13 lipca 2015, 13:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anastazjaaa, a nie planujesz zrobić testu?

    Słabość jest siłą w nas...
    Starania od 2014
    2014-2015 6 cykli stymulowanych (w tym 2 inseminacje)
    2015-2019 4 procedury in vitro (w tym 11 transferów)
    2020-2023 5 transferów po porodzie
    2024 5ta procedura in vitro 1 transfer :-(
    5 ❄️ czeka
    Łącznie 17 transferów
    23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB :(
    31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA :(
    08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB :-(
    10.2019 Synek (4BA) ❤️
    Never give up

    13.11.2024 transfer 4BA
    10 dpt beta 84,8
    12 dpt beta 122,0
    14 dpt beta 294,5
    17 dpt beta 1.247,0
    22 dpt beta 5.900,0 GS 10,8mm YS 2,9mm
    26 dpt CRL 2,5mm, FHR 107
    29 dpt beta 22.515,0
    30 dpt CRL 5,9mm
    preg.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 lipca 2015, 13:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nastka współczuję sąsiadów świrów :( biedny piesio
    Anuśka to porządny remont macie :)
    Choco powodzenia z nowymi ginami

    Anuśka, choco lubią tę wiadomość

  • Anastazjaaa Autorytet
    Postów: 8222 5632

    Wysłany: 13 lipca 2015, 13:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asiula86 wrote:
    Anastazjaaa, a nie planujesz zrobić testu?
    Yyy wiesz nawet o tym nie pomyślałam, przy obecnej temperaturze ciała chyba nie ma sensu ;)

    mhsvqps6po41mjm3.png
    mhsv20mmt84wd0zt.png
  • Anuśka Autorytet
    Postów: 7295 8646

    Wysłany: 13 lipca 2015, 13:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zizia spoko ja lubię jak ktoś lubi moje posty :)

    Choco doczytałam powodzenia u nowego gina :D Daj znać po wizycie :)

    Anastazja no no może siknij jednak :)


    Ja dzisiaj mam wizytę niestety bez USG ale mój gin ma w gabinecie sprzęt, więc będę miałczeć, płakać i krzyczeć żeby mi sprawdził płeć :D Trzymajcie kciuki żeby dał się namówić na to USG ;)

    Asiula86, Anastazjaaa, marissith, choco lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 lipca 2015, 13:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anastazja, pamiętasz jak Tamka nie chciała testować, bo jej temperatura tuż przed @ 36.5?
    Następnego dnia miała pozytywny test. Trzymam kciuki.

    Dzięki dziewczyny za kciuki dla Fifiusia. Oby mój synuś wyzdrowiał. Tak bardzo go kocham :'(

    A Tamka widzę już całkowicie olała forum. Praktycznie odkąd zaszła w ciążę nie pojawiła się na różowej ani razu.
    Tamka, jeśli to czytasz- mogłaś chociaż na odchodne 'Żegnam' powiedzieć :/

    Anastazjaaa, Asiula86 lubią tę wiadomość

  • Anastazjaaa Autorytet
    Postów: 8222 5632

    Wysłany: 13 lipca 2015, 13:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @ planowo powinna być w środę, jak się nie pojawi to w czwartek siknę ;)
    Ale jakoś mi się wydaje ze raczej nie dotrwam do czwartku bo jzawi się wczesniej

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lipca 2015, 13:37

    mhsvqps6po41mjm3.png
    mhsv20mmt84wd0zt.png
‹‹ 4117 4118 4119 4120 4121 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Czy jestem w ciąży? - ciąża urojona a widoczne objawy ciąży

Zdarzyło Ci się usłyszeć coś, co bardzo chciałaś usłyszeć lub czego usłyszeć za wszelką cenę nie chciałaś, mimo panującej wokół ciszy? Czasem nasz mózg płata nam figle. Jeśli bardzo czegoś pragniemy, jesteśmy skłonni dostrzegać przejawy tego pragnienia, mimo ich braku. Wiele kobiet starających się o dziecko, co miesiąc zasatanawia się: "Czy jestem w ciąży?", dostrzega u siebie pierwsze objawy ciąży, po czym po wykonaniu testu ciążowego widzi jedną kreskę. Ciąża urojona czy "urojenie ciążowe" - jak je rozpoznać? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o ciążę a badanie AMH - 6 rzeczy, o których warto wiedzieć

Badanie AMH może bardzo dużo powiedzieć o kobiecej płodności... Kiedy warto je wykonać? Jakich informacji może dostarczyć? Jakie są normy AMH i jak przebiega badanie? Poznaj 6 faktów o badaniu AMH!

CZYTAJ WIĘCEJ

12 najnowszych rekomendacji dla kobiet cierpiących na endometriozę - łagodzenie bólu i wspieranie płodności poprzez dietę

Endometrioza jest jedną z tych chorób, do której należy podchodzić holistycznie. Jednym ze sposobów, który może pomóc w walce z chorobą i przede wszystkim z łagodzeniem objawów choroby jest odpowiednia dieta. Poznaj 12 najważniejszych zasad zdrowego odżywiania dla kobiet, które cierpią na endometriozę.

CZYTAJ WIĘCEJ