Nadchodzi wiosna 🌼, ptaszki świergolą 🕊️, że będą maluszki zimową porą ❄️
-
WIADOMOŚĆ
-
Leśneintro wrote:U nas niestety nie będzie niespodzianki na nasze święto.
13 dpo test biały jak śnieg ⚪. Przykro mi bardzo, bo byłam dobrej myśli- spadło mi TSH, z temperatury i testów widać, że była owulacja, objadalam się suplami, intensywnie się staraliśmy (a przy moim niskim libido to wyczyn). Ale niestety. Drugi cykl starań, drugie rozczarowanie.
@Leśneintro, bardzo mi przykro. Przytulam. Wierzę, że w kwietniu się uda :* -
MummyYummy wrote:Dziewczyny, muszę się pożalić 😭 Zamiast się zrelaksować na zakupach, to znalazłam kolejny powód do stresu. No cholera jasna, w mocnym świetle w przymierzalni zobaczyłam na czubku głowy 4, słownie: CZTERY siwe włosy... Normalnie bielutkie. Ja nie mam nawet trzydziestki!!! Jest mi cholernie źle, bo już mam dorobioną ideologię, że się starzeje, a chora strona mojego umysłu już podsuwa mi myśli o menopauzie (wiem, nienormalne). W dodatku naprawdę lubię swoje włosy, a jakiś czas temu zdecydowałam się na powrót do naturalnego koloru. Oczywiście już się naczytałam, że nadmierny stres, zła dieta i niedobory witamin. Mocno stresujące momenty mam już za sobą, ale może dopiero wychodzą mi bokiem. Dietę trzymam, jem dużo owoców i warzyw. Wiele źródeł podaje, że to może być niedobór kwasu foliowego, tylko ja łykam go od roku... W przyszłym tygodniu umawiam się do lekarza i robię badania. Ja wiem, że dla wielu osób może to zabrzmieć histerycznie, ale ja naprawdę jakoś spoko podchodzę do tego, że nie mam już nastu lat, że jakieś tam zmarszczki doświadczenia się pojawiają. Tylko to mnie po prostu zmiotło. Nie znam nikogo, kto miał taki problem przed trzydziestką. Czynniki genetyczne mogę wykluczyć.
Przepraszam za ten żal post przy piątku, ale musiałam to z siebie wylać.
A pamiętam też na studiach dziewczynę, która miała już bardzo dużo siwych i musiała farbować, nie była starsza niż reszta.
Mnie się wydaje to zupełnie normalne, im bliżej 30 tym bardziej, a uważam też że u innych się tego nie widzi, albo że ludzie wyrywają jak są pojedyncze. Ja tak robię, póki to tylko kilka, jak będzie więcej to zacznę farbować, też niedawno wróciłam do swojego koloru.. a jak ktoś farbuje na swój kolor, to też ciężko poznać 🤷🏻♀️
Oczywiście badania warto zrobić tak czy siak ale nie panikowałabym na Twoim miejscu 😉Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 marca, 07:15
-
Leśneintro 🫂🫂 trzymam kciuki za kolejny cykl ✊🏻Nadzieja to początek wszystkiego✨
11cs 🍀
19.04 12dpo ⏸️
19.04 beta 122,90 🤞🏻
22.04 beta 578,60 🤞🏻
09.05 pierwsza wizyta 0,58 cm bobo z bijącym serduszkiem 🥹
28.05 nasz maluszek ma 2,46 cm 🐣
17.06 bobuś ma już 6 cm 😍 🩷?
26.06 badania prenatalne, zdrowe bobo ma już 7,24 cm 🥹 🩷?
10.07 wszystko dobrze u bobo🥹🩷?
24.07 mała akrobatka waży 212g 😍
06.08 córeczka waży 317g 🥰
21.08 II badania prenatalne, malutka waży 481g i wszystko ok 🥹
03.09 nasza kuleczka waży 639g 🥰
01.10 gwiazdeczka waży 1140g ♥️
16.10 III badania prenatalne- wszystko dobrze, córcia waży 1654 g 🤩
29.10 córeczka waży 1919g, stópka 6,2 cm 🥹
🔜 19.11 KTG, nasza myszka waży 2499 g 💗
🔜03.12 KTG + wizyta
🔜 17.12 KTG + wizyta
🔜 poród 🥰
-
Leśneintro wrote:U nas niestety nie będzie niespodzianki na nasze święto.
13 dpo test biały jak śnieg ⚪. Przykro mi bardzo, bo byłam dobrej myśli- spadło mi TSH, z temperatury i testów widać, że była owulacja, objadalam się suplami, intensywnie się staraliśmy (a przy moim niskim libido to wyczyn). Ale niestety. Drugi cykl starań, drugie rozczarowanie.
-
Dzień dobry dziewczyny ☺️ życzę udanego weekendu ❤️
Ja mam cykl bezowulacyjny raczej, modlę się żeby @ przyszła o czasie, trzymajcie kciuki żebym nie musiała niewiadomo jak długo na nią czekać 🙄
Tak się też zaczęłam zastanawiać czy ja nie miałam wcześniej cykli bezowulacyjnych. Bo ja teraz mam normalne objawy,ból piersi, śluz biały, może nie jestem az tak wkurzona jak czasami. Ale no czuje się jak po owu, gdyby nie temperatura to bym nie wiedziała (a wcześniej nie mierzyłam to nie wiem ile z tych cykli po porodzie były tak na prawdę z owulacjami 🤷🏻♀️)Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 marca, 07:37
-
Udanego weekendu. Do nas zawitało słońce i liczę na cały słoneczny weekend
Monk@, Pati2804 lubią tę wiadomość
38 👱♀️, 37🧔♂️ AMH 0,82
28.05.24 ⏸️ 4.07.24 💔 Janek [8+3] trisomia w obrębie 8 chromosomu
🧬 PAI-1 i MTHFR 1298A>C (hetero)
6.09, 8.09 ⏸️
9.09 beta 704, prog 39,50
11.09 beta 1861, prog 43
18.09 5+3: GS 12mm, YS 2,8mm
01.10 7+2: crl 11mm, ys 3,9mm, fhr 143/min
10.10 8+4 crl 20mm, ys 6,1, fhr 175/min
🩺 8.11 12+5 prenatalne
Euthyrox 25
KIR AA
-
Beza a monitoringi robiłaś albo badalas proga 7dpo?
Nadzieja to początek wszystkiego✨
11cs 🍀
19.04 12dpo ⏸️
19.04 beta 122,90 🤞🏻
22.04 beta 578,60 🤞🏻
09.05 pierwsza wizyta 0,58 cm bobo z bijącym serduszkiem 🥹
28.05 nasz maluszek ma 2,46 cm 🐣
17.06 bobuś ma już 6 cm 😍 🩷?
26.06 badania prenatalne, zdrowe bobo ma już 7,24 cm 🥹 🩷?
10.07 wszystko dobrze u bobo🥹🩷?
24.07 mała akrobatka waży 212g 😍
06.08 córeczka waży 317g 🥰
21.08 II badania prenatalne, malutka waży 481g i wszystko ok 🥹
03.09 nasza kuleczka waży 639g 🥰
01.10 gwiazdeczka waży 1140g ♥️
16.10 III badania prenatalne- wszystko dobrze, córcia waży 1654 g 🤩
29.10 córeczka waży 1919g, stópka 6,2 cm 🥹
🔜 19.11 KTG, nasza myszka waży 2499 g 💗
🔜03.12 KTG + wizyta
🔜 17.12 KTG + wizyta
🔜 poród 🥰
-
Liyss🧚🏻 wrote:Beza a monitoringi robiłaś albo badalas proga 7dpo?
Więc nawet nie wiem kiedy byłby 7dpo 😛 -
Leśneintro wrote:U nas niestety nie będzie niespodzianki na nasze święto.
13 dpo test biały jak śnieg ⚪. Przykro mi bardzo, bo byłam dobrej myśli- spadło mi TSH, z temperatury i testów widać, że była owulacja, objadalam się suplami, intensywnie się staraliśmy (a przy moim niskim libido to wyczyn). Ale niestety. Drugi cykl starań, drugie rozczarowanie. -
MummyYummy wrote:Dziewczyny, muszę się pożalić 😭 Zamiast się zrelaksować na zakupach, to znalazłam kolejny powód do stresu. No cholera jasna, w mocnym świetle w przymierzalni zobaczyłam na czubku głowy 4, słownie: CZTERY siwe włosy... Normalnie bielutkie. Ja nie mam nawet trzydziestki!!! Jest mi cholernie źle, bo już mam dorobioną ideologię, że się starzeje, a chora strona mojego umysłu już podsuwa mi myśli o menopauzie (wiem, nienormalne). W dodatku naprawdę lubię swoje włosy, a jakiś czas temu zdecydowałam się na powrót do naturalnego koloru. Oczywiście już się naczytałam, że nadmierny stres, zła dieta i niedobory witamin. Mocno stresujące momenty mam już za sobą, ale może dopiero wychodzą mi bokiem. Dietę trzymam, jem dużo owoców i warzyw. Wiele źródeł podaje, że to może być niedobór kwasu foliowego, tylko ja łykam go od roku... W przyszłym tygodniu umawiam się do lekarza i robię badania. Ja wiem, że dla wielu osób może to zabrzmieć histerycznie, ale ja naprawdę jakoś spoko podchodzę do tego, że nie mam już nastu lat, że jakieś tam zmarszczki doświadczenia się pojawiają. Tylko to mnie po prostu zmiotło. Nie znam nikogo, kto miał taki problem przed trzydziestką. Czynniki genetyczne mogę wykluczyć.
Przepraszam za ten żal post przy piątku, ale musiałam to z siebie wylać.
Kochana, stres, przeciążenie pracą, niedobory witamin też mogą mieć wpływ :* przesąd mówi, żeby nie wyrywać, bo odrosną nowe i to wiecej
Ja nie miałam jednego siwego włosa 1,5 roku temu, bo moi rodzice też zaczęli siwieć dość późno, ale choroba taty mnie poskładała i co dziwne włosy nie siwiały jak byłam w tym stresie tylko dopiero jak sytuacja się poprawiła i stres się zmniejszył. Mam teraz 1/5 siwych włosów. Moja mama ma 70 lat i nie ma tylu siwków co ja
MummyYummy wrote:Kurczę, czyli jednak nie muszę się martwić aż tak bardzo? Koniecznksc farbowania to jeszcze pół biedy, ja od razu szuka winy w sobie - bo może źle się odżywiam, bo może trzeba było nie farbować, bo może mamjakeks niedobory i powinnam szukać już nawet nie z uwagi na te cholerne włosy, tylko starania.
Nie martw się praktycznie wcale, ale zbadać niedobory nie zaszkodzi
MummyYummy wrote:Szczerze oowiedziawsz, ja z każdym rokiem rzeczywiście czuję się coraz lepiej 🤭 Wiadomo, że to już nie jest dojrzewanie, tylko starzenie, ale z wiekiem po prostu czuję się bardziej pewna siebie, dumna ze swojego doświadczenia i nawet z jakichś drobnych zmarszczek, bo wiem, z czego wynikają 😉
Tylko ja widok tych włosów ogarnęła mnie jakaś panika - być może dlatego, że to takie moje pieszczoszki ☺️ Kocham o nie dbać, szukać coraz lepszych kosmetyków naturalnych, układać plan pielęgnacyjny, olejować i tak dalej. Na macierzyńskim mocno wkręciłam się we włosing i tak mi już zostało. A tu o, wychuchane, suszone chłodnym powietrzem, zabezpieczone przed słońcem i temperaturą, zimą schowane pod czapką, na upałach zasłonięte, nawet śpią te moje kłaki na jedwabnej powłoczce i siwieć im się zachciało! 😅
Za dobrze im jest i zasiały bunt
PaulaG wrote:Dziewczyny jak wasze bmi? Waga wzrost? Ja przez ostatnie 1.5 roku strasznie przytyłam... po dwoch ciążach wróciłam do wagi 63 kg to i tak sporo ale wahania były 60-63 kg. No i te z 1.5 roku temu się zaczęła jazda. Zaczęłam tyć z niczego. Obecnie ważę ok 75-78 kg (waga mi się zepsuła). Mam nadwagę. Chce to zrzucić ale nijak sie nie udaje. Wiem ze to może być z mojej tarczycy czy io ale tarczyce mam wyregulowaną od dawien dawna.... teraz w kwietniu brde miala znowu wizyte i badania. Tak samo zmierze insuline bo moze wzrosła znowu... insuline na czczo mialam 11.3. Myślałam ze diabetolog da mi skierowanie na krzywą ale mnnie olała wariatka ze nie ma czegoś takiego iak io...
Srednio z wykupieniem diety bo mam straszną wybiórczość pokarmową...
Widziałam, że @Fermina zwróciła już uwagę. Insulina 11.3 to za wysoko jak na starania. Powinna być jednocyfrowa, a najlepiej poniżej 8. Ogólnie przy wielu niedoborach waga stoi i nie ruszy, bo mówiąc bardzo kolokwialnie, organizm jak nie będzie się czuł zaopiekowany to będzie chomikował na "gorsze czasy". A co do tarczycy to sam poziom TSH nie ma aż takiego wpływu na problemy z chudnięciem, co FT3 i FT4, anty tpo i anty tg. Dopiero po uregulowaniu całej piątki waga będzie się lepiej dostosowywać
Leśneintro wrote:U nas niestety nie będzie niespodzianki na nasze święto.
13 dpo test biały jak śnieg ⚪. Przykro mi bardzo, bo byłam dobrej myśli- spadło mi TSH, z temperatury i testów widać, że była owulacja, objadalam się suplami, intensywnie się staraliśmy (a przy moim niskim libido to wyczyn). Ale niestety. Drugi cykl starań, drugie rozczarowanie.
Bardzo mi przykro wierzę, że do trzech razy sztuka i się uda :*MummyYummy lubi tę wiadomość
When life knocks you down, stand the fuck up and say "you hit like a bitch". -
Hejka dziewczyny w ten słoneczny weekend 🌞😊
Kciuki za testujące ✊
PaulaG wrote:Dziewczyny jak wasze bmi? Waga wzrost? Ja przez ostatnie 1.5 roku strasznie przytyłam... po dwoch ciążach wróciłam do wagi 63 kg to i tak sporo ale wahania były 60-63 kg. No i te z 1.5 roku temu się zaczęła jazda. Zaczęłam tyć z niczego. Obecnie ważę ok 75-78 kg (waga mi się zepsuła). Mam nadwagę. Chce to zrzucić ale nijak sie nie udaje. Wiem ze to może być z mojej tarczycy czy io ale tarczyce mam wyregulowaną od dawien dawna.... teraz w kwietniu brde miala znowu wizyte i badania. Tak samo zmierze insuline bo moze wzrosła znowu... insuline na czczo mialam 11.3. Myślałam ze diabetolog da mi skierowanie na krzywą ale mnnie olała wariatka ze nie ma czegoś takiego iak io...
Srednio z wykupieniem diety bo mam straszną wybiórczość pokarmową...
A krzywą warto zrobić. Najlepiej iść do rodzinnego i poprosić o takie badanie. Nie powinno być problemu ze skierowaniem 😊PaulaG lubi tę wiadomość
-
Leśneintro wrote:U nas niestety nie będzie niespodzianki na nasze święto.
13 dpo test biały jak śnieg ⚪. Przykro mi bardzo, bo byłam dobrej myśli- spadło mi TSH, z temperatury i testów widać, że była owulacja, objadalam się suplami, intensywnie się staraliśmy (a przy moim niskim libido to wyczyn). Ale niestety. Drugi cykl starań, drugie rozczarowanie. -
Czekam na telekonsultację z endo, TSH mam 3,3 więc za wysoko a do tego FT4 35%, FT3 już za to super. Nie mam kompletnie żadnych objawów niedoczynności i trochę mi przykro, że będę musiała znowu wejść na leki ale chyba nie mam wyboru
-
CoffeeDream wrote:Na długo dostałaś? Czy to już do końca? 🙂
Dzień dobry dziewczyny 😘
Kciuki za testujące ✊🍀
Miłego dnia ! 🌞CoffeeDream, Olo323 lubią tę wiadomość
-
Sikoreczkaaa wrote:Dziewczyny jak często należy serduszkować przy staraniach i przypuszczalnych dniach płodnych?
Czasami widzę, że moj mąż już ma za dużo wrażeń i nie wiem czy go nie wykorzystuje zbyt często..
Czytałam, że optymalnie jest co 2 dni -
Leśneintro wrote:U nas niestety nie będzie niespodzianki na nasze święto.
13 dpo test biały jak śnieg ⚪. Przykro mi bardzo, bo byłam dobrej myśli- spadło mi TSH, z temperatury i testów widać, że była owulacja, objadalam się suplami, intensywnie się staraliśmy (a przy moim niskim libido to wyczyn). Ale niestety. Drugi cykl starań, drugie rozczarowanie. -
Sikoreczkaaa wrote:Dziewczyny jak często należy serduszkować przy staraniach i przypuszczalnych dniach płodnych?
Czasami widzę, że moj mąż już ma za dużo wrażeń i nie wiem czy go nie wykorzystuje zbyt często..