X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Najlepiej przestać myśleć - durna porada!!
Odpowiedz

Najlepiej przestać myśleć - durna porada!!

Oceń ten wątek:
  • Justine Autorytet
    Postów: 2587 3238

    Wysłany: 4 czerwca 2013, 11:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    H30 wrote:
    witajcie kochane już dawno tu z Wami nie pisałam, już chyba tracę nadzieję, już chyba nie mam siły... nie wiem co robić... :-(

    Czy ja dobrze widze 87dniowy cykl?

    Problem: endometrioza 1st, Hashimoto, słabe nasienie.
    3 procedury, leczenie immunologiczne, 6 transferów, 2 straty.
    Mała Królewna jest już z nami <3
    Droga do naszego szczęścia: https://szczesliwenieszczescia.blogspot.com/
  • H30 Autorytet
    Postów: 349 123

    Wysłany: 4 czerwca 2013, 11:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tak widzisz bardzo dobrze, to był poprzedni cykl teraz już dziś jadę i mam nadzieje że dostanę coś na wywołanie i obym mogła przyjąć zastrzyki o których rozmawiałam z lekarzem ale widzę że już ni e mam siły

    f2w3dqk3c83qeku9.png
  • Gośka Nowa
    Postów: 2 0

    Wysłany: 4 czerwca 2013, 19:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dajcie znać jak sobie radzicie bo ja nie daje rady!

  • sylvia Autorytet
    Postów: 400 433

    Wysłany: 4 czerwca 2013, 19:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    a ja myśle cały czas, bo nie idzie inaczej :D

    relgg7rfroacrbi5.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 czerwca 2013, 11:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak same przyznajecie, odczuwacie napięcie, czasem bardzo duże z powodu tego, że Wam nie wychodzi, stąd odbiór wszelkich komentarzy jako kretyńskich i złośliwych, a na pewno ktoś kogo rzadko widzicie, kto nie jest wtajemniczony w Wasze sprawy nei robi tego specjalnie, żeby Wam uprzykrzyć dzień. Kretyńskiego gadania można się dopatrywac u osób, które sa nam bliskie,jak rodzina, u przyjaciół, czyli u ludzi, którym się już 300 razy odpowiadało, a oni dalej swoje moądrości. Wtedy trzeba postawić sprawę jasno, krótko, jak juz któraś z dziewczyn wcześniej podpowiadała. Znam te kretyńskie tekściki z autopsji przy staraniach o drugie, ale jak to bardzo przeszkadza, to nie milczec, tylko krótko uciąć temat.

    Ja mam 25 lat, ale wyglądam często na niepełnoletnią, dalej sie mnie w kasie pytali o dowód jak kupowałam piwo, czy papierosy, więc nei chciałabym być oceniana lekkomyślnie na ulicy jako smark z wózkiem, bo liceum skończyłam dawno temu, mam pracę na czas neiokreslony, męża, rodzinę, firmę, zorganizowane, dorosłe życie. Niemniej jednak dużo faktycznie dziewczątek przed maturą z brzuchem. Nie aprobuję tego do końca w świetle tego jak bezmyślne istoty wychodzą w dużej mierze po gimnazjach i jak nieodpowiedzialne mają podejście do seksu, ale nie mi oceniać każdą nastolatkę z brzuchem, czy wózkiem, poniewaz życie ma różne scenariusze i pamiętam, że jak się dowiedziałam na 18stkę że mam PCOS i moge nie mieć dzieci, pragnęłam mieć dziecko jak najszybciej, ale to inna historia. Uważam jednak, że zwlekanie do ostatneij chwili to też nie jest dobre, bo raz że biologicznie to juz słabszy czas na dzieci, a dwa że jak nie wychodzi, to stres jest jak widać spotęgowany, bo zegar tyka niemiłosiernie i dużo trudniej wyluzować, a stres ma POTEŻNĄ moc blokującą wszystko. U mnie sprawdziło się że do momentu odpuszczenia, nei wychodziło i nie uważam tego za bezpodstawne pieprzenie mrzonek, tylko tak po prostu jest. Póki byłam pod wpływem silnego stresu nie miałam tez mleka dla pierwszego synka i przepadło karmienie piersią po 3 miesiącach stawania na głowie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 czerwca 2013, 11:40

    Makcza lubi tę wiadomość

  • Justine Autorytet
    Postów: 2587 3238

    Wysłany: 6 czerwca 2013, 08:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    H30 wrote:
    tak widzisz bardzo dobrze, to był poprzedni cykl teraz już dziś jadę i mam nadzieje że dostanę coś na wywołanie i obym mogła przyjąć zastrzyki o których rozmawiałam z lekarzem ale widzę że już ni e mam siły

    A lekarz nie ma pomysłu dlaczego masz takie długie cykle? Nie jest to normalne...

    Problem: endometrioza 1st, Hashimoto, słabe nasienie.
    3 procedury, leczenie immunologiczne, 6 transferów, 2 straty.
    Mała Królewna jest już z nami <3
    Droga do naszego szczęścia: https://szczesliwenieszczescia.blogspot.com/
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 czerwca 2013, 10:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Długie cykle mogą byc przy Zespole policystycznych Jajników PCO lub PCOS jak ja mam.

  • afrykanka Autorytet
    Postów: 559 712

    Wysłany: 6 czerwca 2013, 16:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czesc Dziewczyny.
    Jestem nowa, wiec napisze cos o sobie: mam 31 lat i w lutym tego roku lekarz stwierdzil u mnie PCOS z insulinoodpornoscia. Na poczatku bylam zalamana. Teraz po 3 miesiacach brania tebletek i glucopfage zaczelismy sie starac o dzidzie. Moja sytuacja wyglada tek, ze mam 6 dni do @.Mam nadzieje, ze ona nie przyjdzie.Chyba z tego stresu mam rozne dziwne objawy potencjalnej ciazy, ale to chyba moja psychika. Czy sa tutaj dziewczyny rowniez z PCOS?Widzialam post Suzy Lee, ze tez to ma. Chetnie wyslucham waszych rad w staraniu sie o dzidzie.

    Pozdrawiam starajace sie :)

    eunika lubi tę wiadomość

    1usat5od00spirqc.png
  • eunika Autorytet
    Postów: 586 477

    Wysłany: 6 czerwca 2013, 16:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    afrykanka wrote:
    Czesc Dziewczyny.
    Jestem nowa, wiec napisze cos o sobie: mam 31 lat i w lutym tego roku lekarz stwierdzil u mnie PCOS z insulinoodpornoscia. Na poczatku bylam zalamana. Teraz po 3 miesiacach brania tebletek i glucopfage zaczelismy sie starac o dzidzie. Moja sytuacja wyglada tek, ze mam 6 dni do @.Mam nadzieje, ze ona nie przyjdzie.Chyba z tego stresu mam rozne dziwne objawy potencjalnej ciazy, ale to chyba moja psychika. Czy sa tutaj dziewczyny rowniez z PCOS?Widzialam post Suzy Lee, ze tez to ma. Chetnie wyslucham waszych rad w staraniu sie o dzidzie.

    Pozdrawiam starajace sie :)
    Witam na ovu :) ja nie pomogę w temacie ale życzę powodzenia w staraniach :)

    1ed36c1806ded9898bf633c15336ce49.png
  • Viola25 Znajoma
    Postów: 30 10

    Wysłany: 6 czerwca 2013, 17:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam wszystkie dziewczyny;)
    Mam bardzo długie cykle-średnio 40-41 dni. Lekarka powiedziala ze to przez niedoczynnosc tarczycy,ale jestem pod stałą kontrolą endokrynologa,wyniki w normie:)
    Zaczynamy się starać o dzidziusia,od kilku dni robię obserwacje-sluz staje sie coraz bardziej wodnisty itp.. a temperature mierze codziennie i ciagle 36,3..Testy owulacyjne ciagle jedna kreska a druga delikatna. Nie mam wprawy jeszcze w tych obserwacjach. Moze ktos pomoze?

    Viola25

    Ludzie,którzy mają marzenia,nigdy nie tracą nadziei...
  • Viola25 Znajoma
    Postów: 30 10

    Wysłany: 6 czerwca 2013, 17:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam wszystkie dziewczyny;)
    Mam bardzo długie cykle-średnio 40-41 dni. Lekarka powiedziala ze to przez niedoczynnosc tarczycy,ale jestem pod stałą kontrolą endokrynologa,wyniki w normie:)
    Zaczynamy się starać o dzidziusia,od kilku dni robię obserwacje-sluz staje sie coraz bardziej wodnisty itp.. a temperature mierze codziennie i ciagle 36,3..Testy owulacyjne ciagle jedna kreska a druga delikatna. Nie mam wprawy jeszcze w tych obserwacjach. Moze ktos pomoze?

    Viola25

    Ludzie,którzy mają marzenia,nigdy nie tracą nadziei...
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 lipca 2013, 11:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie też strasznie irytują takie teksty typu ktoś próbował, a jak przestał to się udało" nie wierzę w to, szczególnie biorąc pod uwagę moje liczne schorzenia. A najbardziej mnie drażni "jesteście młodzi, macie jeszcze dużo czasu", bo nikto nie rozumie, że właśnie nie mamy, że przy moich problemach zdrowotnych z roku na rok jest coraz gorzej, bo wciąż pojawia się coś nowego co jeszcze bardziej utrudnia zajście w ciążę i jej utrzymanie.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 lipca 2013, 15:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    na szczęście o moich staraniach wie bardzo mało osób, bo nie chcieliśmy o tym nikomu mówić, wie może z 3 osoby, i dobrze, wspierają mnie, ale też mówią od czasu do czasu że mamy jeszcze czas,nie śpieszmy się itd, w sumie może i nie trzeba było by się śpieszyć ale taka decyzja zapadła i chcemy bobasa.w sumie w rodzinie męża nikt jeszcze niema dziecka,ale nie miało to wpływu na naszą decyzję

  • Makcza Autorytet
    Postów: 2080 1272

    Wysłany: 15 lipca 2013, 15:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Piszecie często, że w Waszym środowisku jest mnóstwo dzieci i wszyscy naciskają na Was i zadają kłopotliwe pytania. Ja mam już 30 lat, natomiast w moim przypadku jest dokładnie odwrotnie - żadna z 4 najbliższych przyjaciółek nie ma jeszcze dziecka, z czego tylko jedna planuje zaraz po ślubie (czyli za 3 miesiące). Wśród dalszych koleżanek i znajomych ze studiów też nic - tylko 2 przyjaciółki starsze ode mnie o 6 lat mają dzieci (jedna 3 letnie, druga dwoje nastolatków - ta zaczęła wyjątkowo wcześnie). Rodzina też nie naciska (w tym roku pojawiło się dwoje dzieci: matki 29- i 31-letnia). Wychodzi na to, że wszystko zależy od środowiska. Ja bym się chyba wykończyła, czując nacisk od kilku lat - tak jak u wielu z Was. Serdecznie współczuję.

    tb73y2v4bw88z3f1.png
    ox7n3e3ktfsn5ith.png
  • Makcza Autorytet
    Postów: 2080 1272

    Wysłany: 15 lipca 2013, 15:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    cytat z Suzy Lee:
    U mnie sprawdziło się że do momentu odpuszczenia, nei wychodziło i nie uważam tego za bezpodstawne pieprzenie mrzonek, tylko tak po prostu jest. Póki byłam pod wpływem silnego stresu nie miałam tez mleka dla pierwszego synka i przepadło karmienie piersią po 3 miesiącach stawania na głowie.[/QUOTE]

    Mądra z Ciebie dziewczyna, Suzy. A czy nie uważasz, to zresztą pytanie do wszystkich, że w pewien sposób robimy sobie krzywdę wysiadywaniem na tym portalu? Pomijając jego wszystkie niezaprzeczalne zalety, mam wrażenie, że gdybym się tu nie zalogowała, nie myślałabym o zachodzeniu w ciążę kilka razy dziennie, za każdym razem, kiedy korzystam z komputera.

    Jak myślicie?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lipca 2013, 15:41

    kaaasiaczek_ lubi tę wiadomość

    tb73y2v4bw88z3f1.png
    ox7n3e3ktfsn5ith.png
  • kaaasiaczek_ Autorytet
    Postów: 1286 1430

    Wysłany: 17 lipca 2013, 16:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Makcza, zgadzam się z Tobą. ten portal fakt - czasem pomaga, ale czasem też nas właśnie dołuje i blokuje.

    qb3ci09kgez1zp78.png
  • Makcza Autorytet
    Postów: 2080 1272

    Wysłany: 17 lipca 2013, 17:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kaaasiaczek_ wrote:
    Makcza, zgadzam się z Tobą. ten portal fakt - czasem pomaga, ale czasem też nas właśnie dołuje i blokuje.


    Ciebie na szczęście tak całkiem nie zablokował, co? :)

    tb73y2v4bw88z3f1.png
    ox7n3e3ktfsn5ith.png
  • kaaasiaczek_ Autorytet
    Postów: 1286 1430

    Wysłany: 17 lipca 2013, 17:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Makcza wrote:
    Ciebie na szczęście tak całkiem nie zablokował, co? :)
    no odpukać nie, ale przed dwoma kreseczkami, głupiałam... termometry, testy owu i ciążowe, brzuchy, itd. śniły mi się co noc. obłęd.
    a jak dałam na luz, rzuciłam mierzenie tempki w kąt i zajęłam się normalnym życiem, wtedy zaskoczyło... choć mąż miał tylko 1 % prawidłowych plemników. niewiarygodne, a jednak :)

    Makcza lubi tę wiadomość

    qb3ci09kgez1zp78.png
  • kasia2626 Znajoma
    Postów: 20 13

    Wysłany: 17 lipca 2013, 22:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No to moze opisze moj przypadek.... Staralam sie o dzidziusia ponad rok i nic...tyle ze nie latalam do lekarzy sprawdzac czy mam wszystko ok...tak jak tutaj widze... badania hormonow , badania krwi itd itd . ale bardzo chcialam miec dziecko i siedzialo to w mojej glowie...chodzilam po forum...szukalam zawsze objawow ciazy , jak szybciej zajsc w ciazy itd itd . Nawet bedac w lozku ze swoim facetem myslalam tylko czy doszlo do zaplodnienia czy nie... az wkoncu pogodzilam sie z tym ze jak narazie dzieci miec nie moge... postanowilam zajac sie moja kariera... no i nagle miesiaczka zaczela mi sie spozniac...zle sie czulam... mowie nie mozliwe ze jestem w ciazy.... a dzisiaj to juz 12 tydzien :) pozdrawiam i wyluzujcie to na prawde pomaga :)

    kaaasiaczek_, Makcza lubią tę wiadomość

    Kasia
  • Matylda36 Autorytet
    Postów: 1305 1655

    Wysłany: 18 lipca 2013, 11:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kaaasiaczek_ wrote:
    no odpukać nie, ale przed dwoma kreseczkami, głupiałam... termometry, testy owu i ciążowe, brzuchy, itd. śniły mi się co noc. obłęd.
    a jak dałam na luz, rzuciłam mierzenie tempki w kąt i zajęłam się normalnym życiem, wtedy zaskoczyło... choć mąż miał tylko 1 % prawidłowych plemników. niewiarygodne, a jednak :)

    Ha ha, jakbym widziała siebie :-) Wkręcałam się na maksa, liczyłam, obliczałam, rysowałam wykresy, stosowałam testy owu, każdy sygnał mojego ciała w drugiej części cyklu był objawem ciąży. Jak przychodziła @, płacz, załamka, złość. Przebadałam wszystko u siebie i męża. W dodatku po zabiegach zablokowałam się psychicznie, ale nie dopuszczałam tego do myśli.
    Kiedy mój lekarz powiedział, żebym wyluzowała i rzuciła wszystko w kąt i pojechała na wakacje, a zamiast wykresów zajęła się chociażby szydełkowaniem, to powiedziałam mu, że jak jeszcze raz będzie miał tak lekkie podejście do tak ważnego dla mnie tematu, to z całym szacunkiem do jego profesjonalizmu, ale go zmienię. Pokłóciłam się z teściem jak mi delikatnie zasugerował, żebym odpuściła moje nakręcanie się. Burzyłam się na forach jak ktoś pisał wyluzujcie, mi to pomogło. Ale byłam zła.

    I wiecie co? Wyluzowałam :-D
    Do końca to nie był mój świadomy wybór, a raczej bezsilność, poczucie beznadziei i tego, że nic nie mogę zrobić, a tak bardzo się staram. Zrezygnowałam z walki, poddałam się. Nawet oficjalnie pożegnałam się na ovufriend na oddzielnym wątku (możecie przeczytać, że nie ściemniam https://ovufriend.pl/forum/starajac-sie-ogolne/ovufriend-bye-bye-na-jakis-czas,535.html ). Naprawdę w tamtym momencie miałam dość tematu starania się o dziecko. Pojechaliśmy z mężem na wakacje. Jak mnie zaczynały nachodzić różne myśli, wstawałam i szybko zajmowałam się czymś innym. Nie było łatwo, ale się uparłam, że odpuszczam, bo i tak niczego nie zmienię. W tym samym cyklu zobaczyłam II kreseczki.

    Nie chcę dawać rad, że odpuszczenie sobie jest receptą na zajście w ciążę. Może to czysty zbieg okoliczności. Ale przeprosiłam swojego lekarza i teścia i nadal zastanawiam się, że może to co siedzi w naszej głowie, ma jakiś wpływ. Każda z nas jest inna, mamy różne charaktery i podejście, każda kieruje swoim życiem. Jeśli nic nie pomaga i nie pojawiają się te dwie upragnione kreseczki, to może warto spróbować wyluzować i tak jak ja niesamowicie się zaskoczyć ;-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lipca 2013, 11:57

    Makak, kaaasiaczek_, kaaasiaczek_, Makcza lubią tę wiadomość

    Mama najcudowniejszych skarbów :-)
1 2 3 4
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

3 kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności

Za problemy z płodnością w równym stopniu odpowiadają czynniki żeńskie, jak męskie. Jednak problemy z płodnością u mężczyzn w dalszym ciągu są większym tabu. Czas to zmienić! Jakie są najważniejsze i kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności? Co w sytuacji, gdy wyniki nasienia nie napawają optymizmem? Które składniki są istotne w kontekście męskiej płodności? Wszystko wyjaśnia diagnosta laboratoryjny, seminolog - mgr anal. med. Piotr Nazarek. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Brak okresu a negatywny test ciążowy, czyli o przyczynach spóźniającej się miesiączki

Każda kobieta doświadczyła lub doświadczy spóźniającej się miesiączki, nie będąc w ciąży. Z jakich przyczyn miesiączka może się spóźniać? Co robić, kiedy krwawienie miesiączkowe nie wystąpiło, a testy ciążowe wychodzą negatywnie? Po ilu dniach warto zgłosić się do lekarza? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciąża po 40 - jak zwiększyć szanse na zajście w ciążę

Czy starania o ciążę po 40 roku życia różnią się? Na co zwrócić uwagę i jak zwiększyć swoje szanse? Przeczytaj 5 sprawdzonych sposobów na zwiększenie szans na zajście w ciążę po 40 roku życia. 

CZYTAJ WIĘCEJ