Najlepiej przestać myśleć - durna porada!!
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyHej Dziewczyny!
Dręczy mnie to, że nie mogę zajść w ciążę po raz drugi, oczywiście rodzina i znajomi o tym wiedzą w tym problem, bo już nie mogę wysłuchiwać gadania jak to, ktoś tam się starał i nic aż w końcu "przestał planować" i się udało. Albo hasła typu: wszystko ma swój czas..lub ja mam dzieci z różnicą 6 lat i tak jest fajnie (zwłaszcza, że ta osoba drugiego dziecka nie planowała;/). Mam takie nerwy, ze postanowiłam zamilknąć raz na zawsze (tylko na forum będę się żalić;p) i teraz zbywać wszystkich hasłem typu, nie mam drugiego dziecka bo nie!!! Jak nie masz dziecka pytają kiedy chcesz mieć, jak masz dziecko a ono ma więcej niż 3 lata pytają kiedy drugie, jak mówię, ze chcemy a nie wychodzi to słyszę żeby się nie nakręcać bo doktorzy mówią to i tamto! O Matko, jestem już tak nabuzowana..że postanowiłam po tym cyklu się poddać, widocznie mam mieć tylko jedno dziecko..czy u Was jest podobnie? Do tego wszystkiego wiem, że mąż nie wyobraża sobie, że może pokochac inne dziecko niż naszego synka??? I nie bardzo się kwapi do zachodzenia..kaplica..pocieszcie, że macie tak samo bo mnie zaraz coś trafi!!! -
nick nieaktualny
-
maximka84 wrote:Ivonko, spokojnie A z gadaniem - tak jest, gadali, gadają i gadac będą
I fakt - nie myśleć się nie da ...
Ja dopiero o 1-wsze się staram i też słyszę podobne teksty ,,,, tak że to raczej u ludziorów normalne . . . ;\
Mnie tez dobija takie gadanie ludzkie ja staram sie dopiero o pierwsze dziecko a mam juz 26 lat i jak chodze do znajomych to zawsze pada pytanie "a Wy kiedy bedziecie miec dziecko?" jak mowie ze sie staramy i to nie jest takie prose ze hop siup i juz to sie dziwia czasem nie mam juz sily -
nick nieaktualnymadzianka wrote:maximka84 wrote:Ivonko, spokojnie A z gadaniem - tak jest, gadali, gadają i gadac będą
I fakt - nie myśleć się nie da ...
Ja dopiero o 1-wsze się staram i też słyszę podobne teksty ,,,, tak że to raczej u ludziorów normalne . . . ;\
Mnie tez dobija takie gadanie ludzkie ja staram sie dopiero o pierwsze dziecko a mam juz 26 lat i jak chodze do znajomych to zawsze pada pytanie "a Wy kiedy bedziecie miec dziecko?" jak mowie ze sie staramy i to nie jest takie prose ze hop siup i juz to sie dziwia czasem nie mam juz sily
Madziu ja mam w listopadzie 29 lat ... więc wiem doskonale co czujesz . . . -
dziewczyny i ja ze swoimi staraniami już wiele razy to słyszałam i....i chyba można wyluzować początkowo to bylo nie do pomyślenia ale teraz (moze to mi ułatwilo) gdy wykryto u mnie hiperprolaktynemię bardziej się skupiam (za radą doktora) na spontanicznym sexie, gdzie się da i kiedy sie da gdy przychodzi ochota, i na leczenie, no i największa zmiana- wiosna! spacery zamiast siedzenia przed tv, wieczorami też bo akurat mąż wraca z pracy, śniadania zdrowe, dotlenianie... i modlitwa, do patrona bezpłodnych. I się udaje, juz się nie kocham z myślą "zrobić dziecko", "dzisiaj i już"... jest inaczej, powoli cieszę się życiem mimo poronienia..
Konwalia lubi tę wiadomość
Zawsze będziemy Cię kochać !!!
10 tydz- Maleństwo 6.06.2013 [*]
Kalendarz ciąży BellyBestFriend
Św. Dominiku- dopomóż! Wierzymy! -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyheh ja jestem z mężem już prawie 10 mies po slubie i zaczyna sie gadanie że juz najwyzsza pora na drugie bo jak to wyglada? przed było a po slubie nie? heh rece opadaja bo teksty typu że sa jakieś problemy zdrowotne do nikogo zwyczajnie nie przemawiaja i opadaja rece .... może jest mi pisane to że moja córka ma być jdynaczka i tyle...!
-
nick nieaktualny
-
I czym sie smucicie dziewczyny? ja ma 23 i też nie mogę.. Wiek tu akurat ma malo do mówienia.. Moja mama do 35 r.ż rodzila, sąsiadka na 40 urodziny miała niespodziankę... Mi się chce ryczeć jak widzę takie nastolatki z brzuchami, uczennice z wózkami...A ja- po slubie, wszystko mamy, a ciąży nie... Też słyszę w koło "taka młoda mężatka a sama..."Zawsze będziemy Cię kochać !!!
10 tydz- Maleństwo 6.06.2013 [*]
Kalendarz ciąży BellyBestFriend
Św. Dominiku- dopomóż! Wierzymy! -
nick nieaktualnyEmilka WSK
ludzie to potrafią dosrać.... ano powiem ci jak widzę te smarki że sie tak brzydko wyrażę z brzuchami to odnosze wrażenie że swiat zbliża sie do samozagłady ....heh przezywam agmagedon i nie chodzi o to że beda złymi matkami tylko ,,,że ja w tym wieku siedziałam nad książkami a pieluchy o tym nawet nie myslałam zaczełam mysleć jak osiagnełam wiek 30 lat!! -
ja dołączam do was 30 lat, 2 lata po ślubie. przez rok słyszałam a wy kiedy? przez drugi rok: niech mąż rzuci palenie, ja powinnam więcej jeść bo sucha jestem - jak na reklamie biedronki a propos czkawki. Już na święta nie chce do rodziny jeździć. a NAJLEPSZY TEKST TO: CZEMU Z TYM ŚLUBEM TAK DŁUGO CZEKALIŚCIE HIT DNIA
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ehh ja dostaje białej gorączki jak słyszę od ludzi wyluzuj się, wyjedźcie gdzieś to napewno się uda, bo ktoś tam odpuścił i się udało... To, że staram się o dziecko nie znaczy, że odliczam dni do najbliższej owulacji, czy wpadam w szał jak coś nie idzie po mojej myśli. Po prostu nie zabezpieczamy się a nic z tego nie wynika już od ponad półtora roku... Najbardziej wkurza mnie moja mama, która uważa, że moje problemy hormonalne wzięły się z tego, że jestem nerwowa i za bardzo chcę dziecka, oczywiście powinniśmy gdzieś wyjechać to napewno się uda, ręce opadają... Oczywiście reaguje nerwowo na takie gadanie, bo nie zrozumie tego ktoś kto nie miał takiego problemu.
Emilka WSK, !vonk@, Kami, malajka, Foto_Anna lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny wiem co to jest kiedy ludziska mają najwięcej do powiedzenia, zwłaszcza Ci którzy mówią a nie myślą. Ja mam syna z którym w sumie nie miałam problemów z zajściem bo 3 cykl okazał się owocny. Natomiast teraz już nie jest kolorowo, wściekam się nie tyle na to co gadają ale na samą siebie, że biore sobie ich gderanie do serca. Teraz jak mi ktoś się pyta kiedy drugie odpowiadam im, że jak przyjdzie na to czas a jak im się spieszy by maluszka zobaczyć to niech sami sobie zrobią. Kiedy wchodzą na temat tego , że nie moge zajść w ciąze odpowiadam , że niestety moja macica to nie sklep a dziecko nie przedmiot i kupić czy zrobić na zawołanie się nie da. Wierzcie mi działa to na nich niesamowicie. Odczepili się raz, dwa. Zrobiłam się bezczelna ale jeśli już mowa o dziecku o ciązy i zachodzeniu to niech sobie za przeproszeniem w pi.... pogrzebią a od nas niech się odwalą.
Najbardziej mnie wścieka tekst kiedy ktoś mi życzenia składa : I córeczki Ci życzę byś wkońcu miała parke. Też bezczelnie odpowiadam , że wole chłopca i nie życze sobie życzeń odnośnie dzieci i ich płci.
Świnia jestem co?Emilka WSK, !vonk@, Kami, Suzy Lee, migotka, ewelek lubią tę wiadomość
-
U was przynajmniej pytają "kiedy"? A u mnie? Teściowa zaszła z moim mężem w ciążę w wieku 15 lat, teraz więc jest stosunkowo młoda i przy każdej-każdej!- możliwej okazji slyszymy od niej i teścia: żadnych dzieci! i już. Oni nie chcą, nie akceptują, nie będą pomagać, bawić-NIE! Naprawdę to boli, nie pomagają tlumaczenia, prośby, kłótnie, zawsze znajdują okazję by napomnkąć "oby nasi nie mieli dzieci", "dobrze ze sie nie udało"... Jedynie teraz, po stracie teściowa się zamknęła, bo widzi jak mi ciężko... Ale wczoraj musiala wspomnąć że córka sąsiadki (19 lat) urodzila wlaśnie..
Z jednej strony zazdroszczę Wam, że wogóle ktoś Was pyta, że chcą..Zawsze będziemy Cię kochać !!!
10 tydz- Maleństwo 6.06.2013 [*]
Kalendarz ciąży BellyBestFriend
Św. Dominiku- dopomóż! Wierzymy! -
nick nieaktualny
-
Emilka WSK wrote:U was przynajmniej pytają "kiedy"? A u mnie? Teściowa zaszła z moim mężem w ciążę w wieku 15 lat, teraz więc jest stosunkowo młoda i przy każdej-każdej!- możliwej okazji slyszymy od niej i teścia: żadnych dzieci! i już. Oni nie chcą, nie akceptują, nie będą pomagać, bawić-NIE! Naprawdę to boli, nie pomagają tlumaczenia, prośby, kłótnie, zawsze znajdują okazję by napomnkąć "oby nasi nie mieli dzieci", "dobrze ze sie nie udało"... Jedynie teraz, po stracie teściowa się zamknęła, bo widzi jak mi ciężko... Ale wczoraj musiala wspomnąć że córka sąsiadki (19 lat) urodzila wlaśnie..
Z jednej strony zazdroszczę Wam, że wogóle ktoś Was pyta, że chcą..
Emilka współczuje takiego gadania... Co ma teściowa do Waszych spraw, jesteście małżeństwem i sami zdecydujecie kiedy i ile dzieci będziecie mieli, nikt nie ma nic do tego!! Moja teściowa raz powiedziała, że dobrze że nam się nie udaje bo nie mamy gdzie łóżeczka wstawić. Zmieniliśmy mieszkanie to mówi, że teraz się uda, bo mamy sypialnie