Ja się nie chowam właśnie
Chętnie porozmawiałabym o czymś innym, w ogóle tak naprawdę to rzadko mi się chce o staraniach rozmawiać.
Zbliżam się wielkimi krokami do 30-stki (w tym roku - kiedy i jak to się stało???
) oczywiście czuję się dużo młodziej, tak 25 max, za to już wiem jak prawdziwe jest stwierdzenie, że kobieta zaczyna żyć po 30-stce! Ochota na seks dużo wieksza i jakaś taka inna, pewność siebie i takie tam... a jeszcze mama mi ostatnio powiedziała, że w wieku 40 lat czuła się najlepiej w całym swoim życiu! Wiec zakładam, że zaczął się najlepszy okres w moim życiu
Powiedzmy, że to tyle o mnie, reszta wyjdzie w praniu