Nawracajace infekcje intymne
-
WIADOMOŚĆ
-
Witam, czy któraś z Was borykala się z nawracajaca grzybica pochwy podczas starań o dzidziusia. Już nie wiem co mam stosować, lekarz mówi, że nie będzie to miało wpływu na zapłodnienie ja jednak się boję. Czy udało Wam się zajść i utrzymać ciążę z takim.problemem?
-
mam ten sam problem co Ty , praktycznie non stop infekcja-podczas choroby , po basenie itp itd . miałam przepisywane globulki co w efekcie nic nie dawało. w koncu mialam zrobiony posiew i wyszło dużo bakterii na które dostalam antybiotyk.Rok czasu miałam spokój , niestety problem znów wrócil . też się boje czy przez te infekcje mam problem z zajsciem w ciąże chociaż ginekolog mówił ze to nie ma wpływu.
-
mam niestety to samo, leczyli mnie juz globulkami, maściami i nie wiem czym jeszcze i efekt ciagle ten sam, zaczyna się po owulacji, tak z tydzien przed okresem i trwa do okresu:/ nie potrafię sobie z tym poradzic
robilam i testy ph i wyszly w normie wtedy gdy widzialam, ze jest cos nie tak
teraz mam zrobic na początek kurację hexagynem, jesc jogurty i brac doustnie 3 miesiace probiotyki cos jak invag provag, jak nie pomoże to juz nie wiem...
posiewu oczywiscie nie robilam bo zaden lekarz na to nie wpadłstarania od 2016
pcos, endo I st, lewy jajowód "upośledzony"
stymulacje 2017-2019
2019 -żpn,zabieg,
2020- 7 tydz. puste jajo płodowe...
2023- doszła adenomioza
2024- w drodze do ivf 😊
2.2024 -naturalny biochem
04.24 punkcja, stan zapalny endo
w oczekiwaniu na transfer ❄️
06.24 - transfer ❄️
8dpt beta 164
10dpt beta 413
21dpt jest fasola i serce 🥳
-
tvisha- ja o posiew walcyzłam 2 lata w końcu postawiłam na swoim , miałam dość swędzenia , upławów i ogólnego dyskomfortu. byłam zapychana probiotykami, oprócz dziury w portfelu efektów nie było, na dodatek kolejny ginekolog stwierdził ze te wszystkie globulki spowodowały wybicie odpowiedniej flory bakteryjnej. na posiewie wyszło mi kilka rodzajów bakterii i to w licznych ilościach. Dostałam na to mycosyst i tak jak pisałam miałam rok spokoju .
-
doskonale to rozumiem...przez te upławy odechciewało mi się jakichkolwiek zbliżeń , najgorzej było w nocy bo swędzenie mnie wybudzało ze snu . objawy przechodziły jedynie podczas miesiączki. Naprawdę polecam Ci zrobić posiew . Teraz też mój mąż będzie robił to badanie bo być może zarażamy się nawzajem tymi bakteriami. Globulki ewentualnie pomogą tylko na chwilę. Najskuteczniej pomagał mi albothyl ale tylko na moment .
-
nick nieaktualnyMam to samo... Ogolnie dzieeczyny zwrocicie uwage na diete. Musi byc uboga w cukry proste (rezygnujemy ze slodyczy i ograniczamy slodzenie) i nabial (sery, mleko sprzyjaja rozwojowi drozdzakow). Ja powiem szczerze od stycznia ograniczylam do min.slodycze i cukier, nabial jeszcze jadam, ale nie w duzych ilosciach i pewnie tez eyeliminuje. Musi byc dieta bogata w warzywa przede wszystkim (nawet soki warzywne) i swietnie sie sprawdzaja naturalne kiszonki: ogorki kiszone (byle nie kwaszone!), kapusta kiszona czy kiszone buraki. Niektore firmy sprzedaja takie soki z kiszonek (mozna dostac w lepszych warzywniakach czy duzych marketach). Wystarczy naprawde zjesc 1 ogora dziennie czy tez wypic taki sok. Oczywiscie doustne probiotyki w kapsulkach tez, ale nie byle jakie. Na mnie osobiscie najlepiej wplywa Sanprobi IBS lub Dicoflor60. Oprocz tego z globulek probiotycznych ponoc najlepsze sa Gynomed Vaginal, dzis je zamowilam i od jutra bede testowac bo wlasnie jestem po kolejnej infekcji...mam nadzieje juz zaleczonej.
Mam jeszcze kapsulki dopochwoee Hexatiab, kupilam na necie, one sa ze srebrem i dzialaja zapobiegawczo na kolejne zakazenia. Jednak wzielam dopiero 1 kapsulke, nie czulam sie komfortowo po niej na nast.dzien, bo ciagle cos ze mnie wyplywalo
W poniedzialek odbieram wyniki posiewu, wiec zobaczymy czy jest nadal infekcja po leczeniu...Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lutego 2017, 22:44
-
też tak miałam, dopiero tabletki doustne podane mnie i mojemu facetowi pomogły, teraz jeszcze przez kilka mc przyjmuje w 1 dniu miesiączki 2 tabsy i jest spokój. A poza tym właśnie przy leczeniu odstawiłam cukier i ograniczyłam białe pieczywo. Piłam codziennie szklankę wywaru z 3 ząbków czosnku.
-
Dziewczyny, pomocy. "Dorobiłam" się zapalenia cewki moczowej. Czy mogłybyście poradzić coś na tę przypadłość? Robiłam nasiadówki z rumianku, które niewiele pomogły, a zaczyna mi dokuczać pęcherz. Macie jakieś sprawdzone sposoby?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lutego 2017, 17:57
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ja po pierwszym porodzie zaczęłam mieć nawracające zapalenie cewki moczowej. Po drugim porodzie - nawracające infekcje pochwy. Na cewkę działa tylko furagina lub antybiotyki doustne. Zuravit, Urosept itp niestety nie na infekcje pochwy (mialam mieszane i grzybki i bakterie) różne globulki nie pomogały (clotrimazolin, macmiror), ale teraz mam dłuższy czas spokój po kuracji Arilin rapid, o dziwo na cewkę moczową też pomogło (może to z pochhwy te bakretie były?). Raz w tygodniu profilaktycznie biorę dzień po dniu najpierw coś zakwaszającego typu Iladian i probiotyk w globulce. I tak jade od roku, bez nawrotów. Piję też ocet jabłkowy, z dietą średnio, za bardzo lubię słodkie.
-
nick nieaktualnyLithe123 dobrze siedziec, ze jest jakas alternatywa dla tych popularnych globulek, obczaje je sobie. Mam kolezanke w aptece, to mi zalatwi. Ja ostatnio mialam robione globulki, ale podobny aklad jak macmiror mialy. Pimafucin teraz znow bede brac, bo zaczynam od dzis antybiotyk na jedna bakterie
-
Selina wrote:Lithe123 dobrze siedziec, ze jest jakas alternatywa dla tych popularnych globulek, obczaje je sobie. Mam kolezanke w aptece, to mi zalatwi. Ja ostatnio mialam robione globulki, ale podobny aklad jak macmiror mialy. Pimafucin teraz znow bede brac, bo zaczynam od dzis antybiotyk na jedna bakterie
Powodzenia, trzymam kiucki dziewcyzny bo wiem jak to cholerstwo może uprzykrzyć życie. -
nick nieaktualny