X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne 👣Nie oglądając się za siebie ,wciąż walczymy o Ciebie !💪👶
Odpowiedz

👣Nie oglądając się za siebie ,wciąż walczymy o Ciebie !💪👶

Oceń ten wątek:
  • Kaliope Koleżanka
    Postów: 33 5

    Wysłany: 10 września, 15:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Dziewczyny :)

    Nie wiem, czy dobrze tu trafiłam...
    Od stycznia tego roku jestem w klinice leczenia niepłodności. Staram się jakoś od 2020.

    O mnie:
    35 lat
    PCOS
    Insulinooporność (leczona metforminą)
    Bardzo wysokie AMH (22 ng/ml)
    Brak reakcji na Klomifen (6 cykli stymulowanych- 0 pęcherzyków dominujących)
    Zbyt silne reakcje na gonadotropiny :D
    Parametry nasienia bardzo dobre


    Aktualnie jestem w drugim cyklu stymulowanym Ovaleap, staramy się metodą współycia celowanego.
    Po pierwszym cyklu minimalną ilością gonadotropin nastąpiła lekka hiperka + gigantyczna torbiel na prawym jajniku- cykl przerwany.

    Drugi cykl: 25 jednostek Ovaleap przez 9 dni, dwa pęcherzyki dominujące po jednym na każdym jajniku. W ten piatek Ovitrelle i teraz czekam na rezultaty.

    Drożność jajowodów nie była robiona, a powinna. Będzie wykonana, jeśli przez parę cykli się nie uda. Są przesłanki do laparoskopii po przebytej w przeszłości infekcji Chlamydią (o której nie miałam pojęcia i o której dowiedziałam się niedawno, a która prawdopodobnie została wyleczona "przez przypadek", bo aktualnie jestem zdrowa, a uchowały się jedynie przeciwciała IGG).
    Ze względu na to ostatnie- jestem bardzo sceptyczna i nie nastawiam się na nic.

    Chętnie podzielę się swoją wiedzą i będę wdzięczna za wsparcie podczas starań.
    Wstawiłabym stopkę, ale nie umiem. Może któraś z Was mnie nakieruje? ;)

    35 lat
    AMH 22 ng/ml
    IO w remisji- Metformina 2000 mg
    PCOS- brak owulacji i menstruacji
    Brak reakcji na Klomifen

    Drożność jajowodów- w trakcie diagnostyki
  • Clausix Autorytet
    Postów: 5586 3459

    Wysłany: 10 września, 16:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Kaliope ;) pewnie, że dobrze trafiłaś, mam nadzieję, że nie na długo ;)
    Stopki chyba nie da się ustawić w aplikacji, można przez przeglądarkę - ustawienia -> społeczność -> Twój podpis na Forum

    32 lata, starania od 10.2019
    03.2020 - 💔6 tc 02.2021 - 💔 cp 03.2023 - 💔9 tc
    💊 Euthyrox 50/75, Metformina 750, Acard 150, Dostinex 0,5, Prograf 1, + worek supli 😅

    💊 M - Fertilman Plus 2x1

    "Na końcu wszystko będzie dobrze. Jeśli nie jest dobrze, to znaczy, że to jeszcze nie koniec."
  • Patrycja_Pati Debiutantka
    Postów: 7 0

    Wysłany: 10 września, 16:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam dziewczyny :)
    Jestem tu nowa, postanowiłam do Was dołączyć bo już sama nie wiem co o tym myśleć. Staramy się ok. 3 miesięcy, dwa miesiące po prostu bez nacisku ale ostatni miesiąc już z kontrolą dni płodnych i większym zaangażowaniem. Ok. tydzień przed planowaną @ miałam dziwne pobolewanie podbrzusza nie przypominające tych miesiączkowych i kłucie w okolicach jajnika +później dochodziło do tego zmęczenie i ból piersi. Dzień przed okresem zrobiłam wieczorem test ale wyszedł negatywny. Dziś przypada @ nie odczuwam już bólu a delikatnie taki jak na okres, pojawił się też śluz delikatnie zabarwiony na różowo.
    Mam test ale chyba bez sensu robić go znów wieczorem i lepiej będzie poczekać i zrobić jutro z porannego moczu. Co sądzicie? Może ktoras z Was miała podobne doświadczenia?

  • Clausix Autorytet
    Postów: 5586 3459

    Wysłany: 10 września, 16:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Patrycja_Pati wrote:
    Witam dziewczyny :)
    Jestem tu nowa, postanowiłam do Was dołączyć bo już sama nie wiem co o tym myśleć. Staramy się ok. 3 miesięcy, dwa miesiące po prostu bez nacisku ale ostatni miesiąc już z kontrolą dni płodnych i większym zaangażowaniem. Ok. tydzień przed planowaną @ miałam dziwne pobolewanie podbrzusza nie przypominające tych miesiączkowych i kłucie w okolicach jajnika +później dochodziło do tego zmęczenie i ból piersi. Dzień przed okresem zrobiłam wieczorem test ale wyszedł negatywny. Dziś przypada @ nie odczuwam już bólu a delikatnie taki jak na okres, pojawił się też śluz delikatnie zabarwiony na różowo.
    Mam test ale chyba bez sensu robić go znów wieczorem i lepiej będzie poczekać i zrobić jutro z porannego moczu. Co sądzicie? Może ktoras z Was miała podobne doświadczenia?

    Powiem szczerze, że odkąd się staramy bardziej zwracam uwagę na swoje ciało i często mnie coś zaboli, zakłuje, itp. ale zwykle znaczy to niestety nic. Co do testu to zdecydowanie lepiej z porannego moczu ;) Powodzenia! <3

    32 lata, starania od 10.2019
    03.2020 - 💔6 tc 02.2021 - 💔 cp 03.2023 - 💔9 tc
    💊 Euthyrox 50/75, Metformina 750, Acard 150, Dostinex 0,5, Prograf 1, + worek supli 😅

    💊 M - Fertilman Plus 2x1

    "Na końcu wszystko będzie dobrze. Jeśli nie jest dobrze, to znaczy, że to jeszcze nie koniec."
  • Kaliope Koleżanka
    Postów: 33 5

    Wysłany: 10 września, 17:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Clausix wrote:
    Hej Kaliope ;) pewnie, że dobrze trafiłaś, mam nadzieję, że nie na długo ;)

    Dziękuję bardzo. Więc przycupnę sobie nawet i na dłużej ;) ja z tych wiernych :D Nawet jak zajdę, to chętnie zostanę z Wami :)

    23.09 mam iść na betę. Zobaczmy...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 września, 17:29

    Clausix lubi tę wiadomość

    35 lat
    AMH 22 ng/ml
    IO w remisji- Metformina 2000 mg
    PCOS- brak owulacji i menstruacji
    Brak reakcji na Klomifen

    Drożność jajowodów- w trakcie diagnostyki
  • kujka Nowa
    Postów: 5 2

    Wysłany: 10 września, 21:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Dziewczyny, czytałam forum już od jakiegoś czasu, to mój pierwszy post. Rok temu trafiliśmy z mężem do kliniki leczenia niepłodności.

    Mam PCOS i Hashimoto (leciutkie, biorę Euthyrox 25), od kwietnia stosuję Aromek, miałam badanie drożności jajników i jest ok, chodziłam na monitoringi tylko przed owulacją, po 3 stymulowanym cyklu i paru perypetiach zmieniłam klinikę. Nowy lekarz sprawdził czy miałam owulację w tamtym cyklu (mój 5 stymulowany cykl) i po USG stwierdził, że owulacji nie było. Wcześniej nikt tego nie sprawdzał, więc może być tak, że w ogóle do owulacji nie dochodziło mimo stymulacji Aromekiem.... Zalecił zmianę leków i przepisał mi teraz Clostilbegyt.

    Z ciekawostek, progesteron mam w normie, ok. 13 w 21 dc, sprawdzałam w dwóch cyklach i wyniki podobne. Innych parametrów krwi mi nie badano w fazie lutealnej. Z tego co teraz czytam, wypadałoby jeszcze zbadać estradiol i FSH. Wiecie może?

    Testy owulacyjne wychodziły pozytywne w dzień domniemanej owulacji. Lekarz stwierdził, że tak się zdarza, ale tak mnie to zszokowało, że zmarnowałam tyle czasu na stymulacji, o której nawet nie wiadomo czy była skuteczna, że nic z tego na wizycie nie zapamiętałam. Lekarz zaleca invitro jeżeli się nie uda w tym ostatnim, 6 stymulowanym cyklu.

    Niestety, przez pierwsze 3 stymulowane u mnie Aromekiem cykle, u męża morfologia nasienia wynosiła 0%, więc chyba czekaliśmy na cud. Lekarze w tej pierwszej klinice po tym, jak dopytywaliśmy o to, uspokajali, że może jakiś jeden plemnik zdrowy się trafi XD

    No więc long story short – nawet jak Aromek działał na mnie na początku, przez 3 cykle mąż miał tak złe badania, że nic by z tego nie wyszło. Teraz u męża wszystko w porządku, a u mnie pierwszy raz ktoś postanowił sprawdzić, czy była owulacja i nie było. Mam poczucie straconego czasu i bezsilności, a gdybym wiedziała w na początku leczenia w klinice to, co wiem teraz...

    Równolegle ze mną w tej samej klinice zaczęła leczenie znajoma znajomej, wyniki badań gorsze niż u mnie, ale lekarze dopilnowali sprawdzenie czy dochodzi do owulacji, zwiększono dawkę Aromeka x2 i udało się jej za pierwszym cyklem zajść w ciążę. Chyba mam jakiegoś pecha albo wyniki badań za dobre i nikt nie wpadł na to, żeby sprawdzić, czy stymulacja jest u mnie skuteczna. No załamka.

    Miło mi do Was dołączyć i chociaż to bardzo smutne, znajduję pocieszenie w tym, że nie jestem sama :(

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 września, 21:08

  • Pustynia Debiutantka
    Postów: 11 2

    Wysłany: 10 września, 21:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Patrycja_Pati wrote:
    Witam dziewczyny :)
    Jestem tu nowa, postanowiłam do Was dołączyć bo już sama nie wiem co o tym myśleć. Staramy się ok. 3 miesięcy, dwa miesiące po prostu bez nacisku ale ostatni miesiąc już z kontrolą dni płodnych i większym zaangażowaniem. Ok. tydzień przed planowaną @ miałam dziwne pobolewanie podbrzusza nie przypominające tych miesiączkowych i kłucie w okolicach jajnika +później dochodziło do tego zmęczenie i ból piersi. Dzień przed okresem zrobiłam wieczorem test ale wyszedł negatywny. Dziś przypada @ nie odczuwam już bólu a delikatnie taki jak na okres, pojawił się też śluz delikatnie zabarwiony na różowo.
    Mam test ale chyba bez sensu robić go znów wieczorem i lepiej będzie poczekać i zrobić jutro z porannego moczu. Co sądzicie? Może ktoras z Was miała podobne doświadczenia?

    Ja podobnie jak Clausix - zafiksowanie na pierwszych objawach, co chwilę coś ukuje itp, robienie sobie nadziei, a potem rozczarowanie. Także spokój chyba jest w tym wszystkim najważniejszy.

    Zrób test na spokojnie rano, jeśli @ nie przyjdzie za kilka dni to powtórz, a my będziemy trzymać kciuki! :)

  • Clausix Autorytet
    Postów: 5586 3459

    Wysłany: 10 września, 23:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kujka wrote:
    Hej Dziewczyny, czytałam forum już od jakiegoś czasu, to mój pierwszy post. Rok temu trafiliśmy z mężem do kliniki leczenia niepłodności.

    Mam PCOS i Hashimoto (leciutkie, biorę Euthyrox 25), od kwietnia stosuję Aromek, miałam badanie drożności jajników i jest ok, chodziłam na monitoringi tylko przed owulacją, po 3 stymulowanym cyklu i paru perypetiach zmieniłam klinikę. Nowy lekarz sprawdził czy miałam owulację w tamtym cyklu (mój 5 stymulowany cykl) i po USG stwierdził, że owulacji nie było. Wcześniej nikt tego nie sprawdzał, więc może być tak, że w ogóle do owulacji nie dochodziło mimo stymulacji Aromekiem.... Zalecił zmianę leków i przepisał mi teraz Clostilbegyt.

    Z ciekawostek, progesteron mam w normie, ok. 13 w 21 dc, sprawdzałam w dwóch cyklach i wyniki podobne. Innych parametrów krwi mi nie badano w fazie lutealnej. Z tego co teraz czytam, wypadałoby jeszcze zbadać estradiol i FSH. Wiecie może?

    Testy owulacyjne wychodziły pozytywne w dzień domniemanej owulacji. Lekarz stwierdził, że tak się zdarza, ale tak mnie to zszokowało, że zmarnowałam tyle czasu na stymulacji, o której nawet nie wiadomo czy była skuteczna, że nic z tego na wizycie nie zapamiętałam. Lekarz zaleca invitro jeżeli się nie uda w tym ostatnim, 6 stymulowanym cyklu.

    Niestety, przez pierwsze 3 stymulowane u mnie Aromekiem cykle, u męża morfologia nasienia wynosiła 0%, więc chyba czekaliśmy na cud. Lekarze w tej pierwszej klinice po tym, jak dopytywaliśmy o to, uspokajali, że może jakiś jeden plemnik zdrowy się trafi XD

    No więc long story short – nawet jak Aromek działał na mnie na początku, przez 3 cykle mąż miał tak złe badania, że nic by z tego nie wyszło. Teraz u męża wszystko w porządku, a u mnie pierwszy raz ktoś postanowił sprawdzić, czy była owulacja i nie było. Mam poczucie straconego czasu i bezsilności, a gdybym wiedziała w na początku leczenia w klinice to, co wiem teraz...

    Równolegle ze mną w tej samej klinice zaczęła leczenie znajoma znajomej, wyniki badań gorsze niż u mnie, ale lekarze dopilnowali sprawdzenie czy dochodzi do owulacji, zwiększono dawkę Aromeka x2 i udało się jej za pierwszym cyklem zajść w ciążę. Chyba mam jakiegoś pecha albo wyniki badań za dobre i nikt nie wpadł na to, żeby sprawdzić, czy stymulacja jest u mnie skuteczna. No załamka.

    Miło mi do Was dołączyć i chociaż to bardzo smutne, znajduję pocieszenie w tym, że nie jestem sama :(

    Jeżeli pęcherzyki nie pękają to można zastosować ovitrelle i wtedy sprawdzić czy pęknie ;) Ja jestem sceptycznie nastawiona do Clo bo osłabia endo (Aromek czyli letrozol tego nie robi), może się zrobić za cienkie i mimo owulacji zarodek się nie zagnieździ. Ciekawe, że od razu walą w IVF, pomijając np IUI i właśnie ovitrelle. Z jakiego jesteś regionu? Może warto jeszcze skonsultować u jakiegoś polecanego lekarza ;) Powodzenia <3

    Kaliope, kujka lubią tę wiadomość

    32 lata, starania od 10.2019
    03.2020 - 💔6 tc 02.2021 - 💔 cp 03.2023 - 💔9 tc
    💊 Euthyrox 50/75, Metformina 750, Acard 150, Dostinex 0,5, Prograf 1, + worek supli 😅

    💊 M - Fertilman Plus 2x1

    "Na końcu wszystko będzie dobrze. Jeśli nie jest dobrze, to znaczy, że to jeszcze nie koniec."
  • Kaliope Koleżanka
    Postów: 33 5

    Wysłany: 11 września, 07:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kujka wrote:
    Wcześniej nikt tego nie sprawdzał, więc może być tak, że w ogóle do owulacji nie dochodziło mimo stymulacji Aromekiem....

    Z tego co teraz czytam, wypadałoby jeszcze zbadać estradiol i FSH. Wiecie może?

    Testy owulacyjne wychodziły pozytywne w dzień domniemanej owulacji.
    Lekarz zaleca invitro jeżeli się nie uda w tym ostatnim, 6 stymulowanym cyklu.
    :(

    Hej!🙋‍♀️
    Zbadaj AMH. Przy PCOS prawdopodobnie będziesz miała je podwyższone, a co za tym idzie, stymulacja będzie trudniejsza. W naszym przypadku jajniki upośledzają same siebie. Na mnie nie działał ani Letrozol, ani Klomifen w najwyższych dawkach, za to gonadotropiny już jak najbardziej. Do tego wszystkie podstawowe badania hormonalne, plus krzywa cukrowa i insulinowa, by wykluczyć insulinooporność (która często idzie w parze z PCOS.

    Przy PCOS nie robi się domowych testów owulacyjnych, bo te wyjdą niewiarygodne. LH jest w tym przypadku stale wydzielane, a co za tym idzie, stale podwyższone, dając fałszywie pozytywny wynik. Jedyną pewną metodą w tym przypadku jest monitoring cyklu pod USG.

    Jeśli pęcherzyki rosną, ale nie pękają, przepisuje się zastrzyk Ovitrelle. To do sprawdzenia u lekarza prowadzącego.

    W razie oporności na leki stymulujące, przy PCOS I wysokim amh do rozważenia przed in vitro jest nakłuwanie jajników, usunięcie nadprogramowych niedojrzałych pęcherzyków, które nadmiernie wydzielają androstendion i „zrobienie miejsca” w jajnikach dla nowych dojrzewających komórek.

    Przed in vitro jeszcze długa droga i masę innych możliwości ;) nie daj sobie wmówić, że jest inaczej, chyba że parametry męża dalej będą kiepskie

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 września, 07:29

    kujka lubi tę wiadomość

    35 lat
    AMH 22 ng/ml
    IO w remisji- Metformina 2000 mg
    PCOS- brak owulacji i menstruacji
    Brak reakcji na Klomifen

    Drożność jajowodów- w trakcie diagnostyki
  • kujka Nowa
    Postów: 5 2

    Wysłany: 11 września, 08:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Clausix, Kaliope – Dziewczyny, dzięki za Wasze odpowiedzi <3

    Dodałyście mi motywacji, żeby jeszcze zawalczyć, zaczynam dzień z nową energią :) Jestem z Warszawy i do paru polecanych specjalistów, których wybrałam terminy 3 miesięczne ostatnio były (mam nadzieję, że przez sezon wakacyjny 🙈). Zapisałam sie na wizytę do wybranej lekarki na początku wakacji i jeszcze czekam! Do tego lekarza drugiego co mi przepisał Clostilbegyt trafiłam z przypadku, bo inna lekarka, do której chciałam iść w ogóle nie miała wtedy terminów :/

    Ale dzisiaj spróbuję się umówić na konsultację tych zaleceń.

    Kaliope – AMH w zeszłym roku badałam i wyszło 5,57 przy normie dla osób w moim wieku 0,576-8,13. Mam 32 lata.
    Te testy owulacyjne nie wychodziły pozytywne cały czas, a tylko w dniu kiedy zgodnie z kalendarzykiem powinna mi właśnie wypaść owulacja. Więc możliwe, że wyrzut LH miałam, ale właśnie nie pękał pęcherzyk. Baaardzo sie w takim razie dziwię, czemu żaden z lekarzy nic nie mówił o Ovitrelle! :/ i w ogóle dlaczego nikt mi nie zrobił monitoringu całego cyklu?? No nie kumam.
    Zastanawia mnie jeszcze to, że progesteron powyżej 5 w teorii świadczy o owulacji, a miałam te 13 🧐

    Co do insulinooporności, miałam to badane i w sumie nikt nic nie skomentował :D ale z tego co czytam w necie, jest ok:
    Insulina na czczo – 4,58 mU/l (norma 3,0-17,0)
    Insulina po 1h po 75g glukozy – 30,10 mU/l
    Insulina po 2 h po 75g glukozy – 26,37 mU/l

    Jeju jak dobrze, że tutaj napisałam, bo już naprawdę myślałam, że sytuacja jest beznadziejna, mimo że wyniki badań, morfologię, hormony mam ok i u męża też wszystko ok!

    A wiecie ile czasu można być na cyklach stymulowanych? Bo każdy lekarz mówił, że 4-6 i potem IUI albo IVF. Tylko dla mnie ewidentnie była źle dobrana dawka/lek na stymulację. O gonadotropinie powiedział mi ostatni lekarz, że tylko i wyłącznie do IVF sie stosuje – Kaliope, a Ty dostałaś go nie pod IVF?

  • Kaliope Koleżanka
    Postów: 33 5

    Wysłany: 11 września, 08:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kujka trzymam kciukasy! Zawsze lepiej uzbroić się w cierpliwość i iść do dobrego specjalisty.

    A widzisz! To już sporo rzeczy masz przebadanych/wykluczonych. To dobrze! Miałaś też oznaczaną glukozę na czczo? Oblicza się tzw Homa-IR i na tej podstawie wyklucza/potwierdza IO.
    Amh 5,57 jest dobre. Im wyższe (powyżej górnej granicy), tym przeważnie większa oporność na leki.

    Jeśli pęcherzyki rosną i osiągają odpowiednią wielkość, to czasem właśnie starczy ovitrelle i jest to dość popularna praktyka. Faktycznie poziomy hormonów zwłaszcza w fazie diagnostycznej powinny być oznaczane w różnych fazach cyklu, ale co lekarz, to inne podejście.

    Rosły Ci w ogóle jakieś pęcherzyki po tym Aromku?
    Zakłada się, że stymulacja Letrozole/Clo nie powinna trwać dłużej niż 6 miesięcy. Jednak niektórzy lekarze odstępują od niej wcześniej, gdy nie zauważają odpowiednich efektów w postaci dojrzałych pęcherzyków.

    Ja nie jestem dobrym przykładem, bo mieszkam w Niemczech i gonadotropiny mam na kasę chorych. Wiem od dziewczyn z innej grupy, że normalnie dostawały te zastrzyki co ja, przy normalnym współżyciu. Natomiast nie mam pojęcia, jak z refundacją.

    kujka lubi tę wiadomość

    35 lat
    AMH 22 ng/ml
    IO w remisji- Metformina 2000 mg
    PCOS- brak owulacji i menstruacji
    Brak reakcji na Klomifen

    Drożność jajowodów- w trakcie diagnostyki
  • kujka Nowa
    Postów: 5 2

    Wysłany: 11 września, 09:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaliope, cierpliwość cierpliwością, ale niestety ten 6 cykl stymulowany zaraz mi się zacznie, więc deadline blisko :( A za Tobą ile cykli już?

    A glukozę patrzę że też miałam, obliczyłam sobie właśnie to Homa-IR i wyszedł brak insulinooporności. Dzięki za info, mogę odhaczyć to z listy zmartwień :)

    Ogólnie na pierwszych trzech monitoringach lekarki się zachwycały, że świetnie na mnie działa Aromek. W 11-13 dc miałam pęcherzyki 15-19 mm w pierwszych trzech cyklach stymulowanych, "piękne endometrium".

    W tym ostatnim cyklu co lekarz powiedział, że bezowulacyjny był, w 10 dc miałam pęcherzyki ok. 12 mm i powiedział, że to za mało. Ale jak wyliczam zgodnie z tym, że pęcherzyk rośnie ok. 2 mm/dzień, wychodzi mi na to, ze to mógł nie być jakiś bardzo wyjątkowy cykl, że akurat ten okazał się bezowulacyjny. Endometrium też było w porządku. Więc może wystarczyłoby tylko zwiększyć dawkę Aromka?

    Dorwałam najszybszy termin za 2 tyg i skonsultuję ten Clo. To ostatni moment przed dniem kiedy miałabym zacząć go brać 🤯 te terminy są porażające.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 września, 09:57

  • Kaliope Koleżanka
    Postów: 33 5

    Wysłany: 11 września, 10:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Trzymam kciuki! Musi być do Rze, tylko dawki leków trzeba odpowiednio dobrać. Jak już wiesz, co i w jakiej ilości działa, to jest łatwiej. U mnie ten pierwszy cykl gonadotropinami w ogóle nie był brany jako normalny cykl, tylko jako tzw „cykl zero” na potestowanie.
    A inne parametry nasienia były w normie? Bo napisałaś tylko o morfologii.

    Za mną 6 cykli z Klomifenem- w żadnym nie pojawił się pęcherzyk dominujący. Najwyższe dawki spowodowały jedynie problemy z widzeniem peryferyjnym :D Głupia byłam, że dałam się tyle stymulować tym jednym lekiem. Też mnie babka straszyła, że teraz to już tylko in vitro. Potem raz Letrozol i teraz drugi cykl gonadotropinami.

    Pierwszy cykl gonadotropinami trzeba było przerwać. Dojrzało zbyt dużo pęcherzyków na każdym z jajników. Zbyt wysokie ryzyko ciąży mnogiej i lekka hiperka. Wszystkie pęcherzyki pękły oprócz jednego, który zmienił się w dużą totbiel. Ta się chłonęła w następnym cyklu.

    Aktualnie drugi cykl Ovaleap. W rezultacie po jednym dojrzałym pęcherzyku na każdym z jajników. Lekarka zredukowała lek do minimum i sama nie wierzyła, że przy tym cokolwiek urośnie. A jednak. Mówiła, że takiej pacjentki nigdy jeszcze nie miała. W piątek 06.09 miałam zastrzyk ovitrelle na pęknięcie. 23.09 mam przyjść na betę. Zobaczymy.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 września, 10:40

    35 lat
    AMH 22 ng/ml
    IO w remisji- Metformina 2000 mg
    PCOS- brak owulacji i menstruacji
    Brak reakcji na Klomifen

    Drożność jajowodów- w trakcie diagnostyki
  • Anka96 Autorytet
    Postów: 1766 1012

    Wysłany: 11 września, 10:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale wątek nam się rozkręcił 🍀

    kujka, Pustynia lubią tę wiadomość

    13 CS (wcześniej 3,5 roku)


    A. 👱‍♀️ 28 . A 🧔‍♂️ 30
    Brak owulacji ❌
    Krótka Faza Lutealna ❌
    Insulinoopornośc ❌
    Hiperandrogenizm ❌
    Mthfr homo, Pai Hetero ❌
    AMH 2.14 (12.2022) -> 0.64 ❌️( 06.2024)
    07.2024 Histerolaparoskopia-> Endometrioza I Stopnia ❌️ Jajowody Drożne ✅️
    __________
    Wrzesień --> cykl stymulowany Aromek+Ovitrelle 🍀
  • KarolinaKika Autorytet
    Postów: 1052 538

    Wysłany: 11 września, 11:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Właśnie miałam pisać że witam wszystkie nowe dziewczyny

    kujka, Kaliope lubią tę wiadomość

    38 lat
    cykle - 28 dniowe✅
    AMH -10.2023 0,65/ 06.2024 0,47 ❌
    TSH ✅
    usg tarczycy ✅
    histero✅
    hormony ✅
    Jajowody drożne ✅
    Kariotyp ✅
    euthyrox - 100, jodid, wit D, kwas foliowy, koenzym q10 - 600mg, kwas liponowy - 600mg, plus masa innych supli
    On
    10.2023 badanie nasienia azzospermia, niskie FSH i testosteron
    03.2024 testosteron rośnie , fsh w normie , mamy plemniki 🙏
    Morfologia 1%❌, fragmentacja 30% ❌ , kariotyp ✅

    29.07 ET 2 zarodków ❌
  • Clausix Autorytet
    Postów: 5586 3459

    Wysłany: 11 września, 13:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam wrażenie, że trafienie na odpowiedniego lekarza serio graniczy z jakimś cudem... Jeżeli chodzi o Warszawę to ja polecam Fertimedica.

    32 lata, starania od 10.2019
    03.2020 - 💔6 tc 02.2021 - 💔 cp 03.2023 - 💔9 tc
    💊 Euthyrox 50/75, Metformina 750, Acard 150, Dostinex 0,5, Prograf 1, + worek supli 😅

    💊 M - Fertilman Plus 2x1

    "Na końcu wszystko będzie dobrze. Jeśli nie jest dobrze, to znaczy, że to jeszcze nie koniec."
  • kujka Nowa
    Postów: 5 2

    Wysłany: 11 września, 13:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaliope wrote:
    Aktualnie drugi cykl Ovaleap. W rezultacie po jednym dojrzałym pęcherzyku na każdym z jajników. Lekarka zredukowała lek do minimum i sama nie wierzyła, że przy tym cokolwiek urośnie. A jednak. Mówiła, że takiej pacjentki nigdy jeszcze nie miała. W piątek 06.09 miałam zastrzyk ovitrelle na pęknięcie. 23.09 mam przyjść na betę. Zobaczymy.

    Trzymam mocno kciuki!! Daj znać!

    Co do nasienia u mojego męża to plemniki w ostanim badaniu trochę za mało ruchliwe, ale niewiele im brakuje do normy, mąż stosuje teraz inne suplementy, je orzechy brazylijskie, więcej się rusza, więc może ta ruchliwość też się poprawi. Poza tym w seminogramie wszystko ok. Morfologię z 0% ogarnęliśmy do 3%.

    A i nie napisałam, u mnie były pęcherzyki dominujące, zwykle 2, ale z tego co mówiły lekarki, ryzyko ciąży mnogiej niezbyt duże, bo jeden zawsze większy i mniejszy powinien się wchłonąć czy coś 🤷‍♀️

    No i dobrze wiedzieć, że masz więcej cykli stymulowanych niż 6. Myślałam, że 6 to koniec. A u mnie 3 na pewno były stracone przez tę beznadziejną morfologię nasienia.

    W ogóle mam brać Progesteron Besins, ale myślę, żeby jednak nie brać i zbadać sobie bez suplementacji progestoron w 21 dc ile miałam w tym cyklu i czy rzeczywiście wyjdzie w badaniu, że owulacji nie było 🫠

    Jeszcze jedna dziwna rzecz mi się przydarzyła, na moim jedynym cyklu z Progesteronem Besins, gdzie brałam jak w zegarku planowo 17-30 dc, nie pominęłam żadnej dawki. Dostałam krwawienia bez odstawienia w 28 dc. Cykle na Aromku mam 30-dniowe. Zadzwoniłam do kliniki, recepcjonistka powiedziała, że "to nietypowe", skonsultowała z lekarką, powiedziała że to @ i kazała odstawić Progesteron. Pierwsze 2 dni tego krwawienia były totalnie jak przy plamieniu implantacyjnym. Najpierw lekko zaróżowiony śluz, widoczny tylko na papierze, zero skrzepów itd. Dopiero po 2 dniach żywa krew. Zaczęłam się zastanawiać czy może nie jest to wynikiem jakiegoś problemu z zagnieżdżeniem, a lekarz na kolejnej wizycie skwitował, że to był poprzedni cykl i już sie nie dowiemy. 💁🏻‍♀️

  • Kaliope Koleżanka
    Postów: 33 5

    Wysłany: 11 września, 13:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Clausix, żebyś wiedziała. My to takie trochę króliczki eksperymentalne jesteśmy. A każdy lekarz ma swoje metody i inne podejście. I bądź tu mądra.


    Kujka, dziękuję. Jestem bardzo sceptyczna. Może sie pozytywnie zaskoczę.

    35 lat
    AMH 22 ng/ml
    IO w remisji- Metformina 2000 mg
    PCOS- brak owulacji i menstruacji
    Brak reakcji na Klomifen

    Drożność jajowodów- w trakcie diagnostyki
  • Patrycja_Pati Debiutantka
    Postów: 7 0

    Wysłany: 11 września, 14:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pustynia wrote:
    Ja podobnie jak Clausix - zafiksowanie na pierwszych objawach, co chwilę coś ukuje itp, robienie sobie nadziei, a potem rozczarowanie. Także spokój chyba jest w tym wszystkim najważniejszy.

    Zrób test na spokojnie rano, jeśli @ nie przyjdzie za kilka dni to powtórz, a my będziemy trzymać kciuki! :)


    Test zrobiony i nadal nic, okresu też brak ale raczej nastawiam się że nic z tego 🤷

  • Pustynia Debiutantka
    Postów: 11 2

    Wysłany: 11 września, 18:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Patrycja_Pati wrote:
    Test zrobiony i nadal nic, okresu też brak ale raczej nastawiam się że nic z tego 🤷

    Tak czy siak trzymamy kciuki :)))

    Zgadzam się co do lekarzy - pierwszą swoją wizytę i USG przed przygotowaniami do ciąży miałam z 1,5 roku temu, w USG wyszedł mięśniak, ale usłyszałam że mam się nie przejmować, że jest mały i że za rok do kontroli. A gdy trafiłam na swoją lekarkę, której się teraz trzymam, to okazało się, że mięśniak może upośledzać drożność jednego z jajowodów, a w ogóle to mam jeszcze polipa. Także… całe szczęście już po histeroskopii operacyjnej i drożności, można powiedzieć, że posprzątane :D
    Dodatkowo, ona pierwsza zainteresowała się faktem, że moje cykle mają czasem pod 50 dni i wysłała mnie na badania hormonalne, a nie skwitowała, że taka moja uroda, albo że po ciąży się samo ureguluje. Wszystko fajnie, tylko prawdopodobnie wszystkie te cykle były bezowulacyjne :D
    Także takie to przejścia z lekarzami, teraz na szczęście jestem u bardzo fajnej lekarki, no ale trochę kasy trzeba u niej zostawić (i większość badań prywatnie, jak ostatnio podliczyłam ile mnie to wyszło jak na razie, a jestem w 5 cyklu stymulowanym, to się złapałam za głowę). No i jak na razie widzę też że w przypadku mężczyzn też wcale nie jest lepiej…

    Tym bardziej mam ból doopy jak jakaś koleżanka mówi że zaszła „ot tak” haha :D

‹‹ 329 330 331 332 333
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

PMS a zdrowie psychiczne i jakość życia. Jak sobie radzić z objawami?

PMS często jest kojarzony głównie z objawami fizycznymi, takimi jak ból brzucha czy wzdęcia. Jednak coraz więcej badań wskazuje, że ma on istotny wpływ również na zdrowie psychiczne kobiet. Dlatego ważne są: zrozumienie związku między PMS a nastrojem i kondycją psychiczną w ogóle oraz nauka skutecznych strategii radzenia sobie z emocjonalnymi skutkami choroby.

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciąża pozamaciczna - czym jest i jakie są objawy ciąży pozamacicznej?

Ciąża pozamaciczna (ektopowa) zdarza się raz na 90-100 przypadków ciąży. Jest to ciąża, która zamiast w macicy rozwija się poza nią. Objawy ciąży pozamacicznej nie są jednoznaczne. Trudno ją czasem rozpoznać, bo na początku objawy są podobne do ciąży o prawidłowym przebiegu. Na późniejszym etapie pojawia się ból podbrzusza, krwawienie oraz brak prawidłowego przyrostu hormonu hCG. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak zajść w ciążę? 4 składniki na poprawę płodności, które znajdziesz w koktajlach.

Jak zajść w ciążę? Jak w naturalny, łatwy, a przy tym smaczny sposób możesz poprawić swoją płodność? Wystarczy, że każdego dnia będziesz przygotowywać super-odżywczy koktajl płodności. Jakie dobroczynne składniki możesz znaleźć w naszych przepisach? Jaką rolę odgrywają one w kontekście płodności? Oto 4 najważniejsze składniki na poprawę płodności, które znajdziesz w smoothies! 

CZYTAJ WIĘCEJ