Niedobitki - nasze testy to żart statystyki 💩⛔

Dziękuję Wam za rady, zawsze można na Was liczyć 😉

Motylek no jak widać, z tego co się zorientowałam to w większości przypadków ginekolodzy leczą nawet słabo dodatni wynik, no ale nie wszyscy. Ja w zeszłym roku od lekarza który bez badań chciał mnie wpakować w program ivf ( dwa miesiące przed jego ruszeniem zbierał pacjentów) usłyszałam że histeroskopia to jest zbędne badanie bo nieprawidłowości widać na usg a cd138 to wymysł immunologów i strata pieniędzy. Co nie powinno mnie dziwic z jednej strony bo już kilka lat temu moja znajoma przenosiła się z tej kliniki gdy inny lekarz nie chciał uwzględnić zaleceń od immuno. I tak teraz sobie myślę że ona chyba do Jarosz jeździła bo mówiła że na Wrocław jeździ.

Aksandra takie wtrącenia się lubimy 😉 zaglądaj do nas częściej i dziękuję za podpowiedzi 😘

Aszin dobrze że mój nie czyta ulotek, jak twierdzi ja jestem jego lekarką to ja mam się na tym znać. Ewentualnie jak suplement dostanie w innej formie to się dopytuje a co to nowego 😜 i to by było na tyle.

Dziękuję kochana 🥹. Zamierzałam dać znać na wątku na koniec hodowli ☺️. Powinnam i chcę ograniczać czas spędzony na forum, a wątek miesięczny (nawet nasz 🥺) jest zbyt dynamiczny. Oczywiście podglądam regularnie, ale już tak aktywnie nie będę się udzielać, bo moje starania mocno się zmieniły... Czy tego chcę, czy nie najbliższe miesiące (oby tylko) będą dla mnie głównie oczekiwaniem, a przy moim ADHD brak działań potrafi być największą udręką 😅, dlatego powoli przekierowuje głowę, żeby mniej skupiać się na staraniach w ciągu dnia.
Tak, jak @Aszin i @Alysa powiedziały, jak będziesz miała ochotę to rozgość się tu z nami 😘❤️.

Odpowiem tyle ile wiem z wątku miesięcznego bo ja akurat nie miałam tu problemu. Z reguły większość lekarzy zaleca leczenie i to do 0. Znam przypadek, gdzie dziewczyna miała bardzo duży stan zapalny i leci już 3 chyba serię antybiotyków. Immunolodzy na pewno chcą przeleczyc do zera. Zestaw antybiotyków różni się od podejścia lekarza i od zaawansowania zapalenia, są różne kombinacje. Wiem, że dziewczyny cisną lekarzy o antybiotyk na 21 dni, zwłaszcza przy dużych stanach zapalnych bo 14 dni nic nie daje. I tak jak wychodzi przewlekły stan zapalny to po leczeniu często robi się biopsję kontrolną. I przy antybiotykach bardzo ważne są probiotyki, żeby o tym pamiętać. Dziewczyny stosują i doustne i dopochwowe, ważne jest żeby nie rozwalić sobie flory bakteryjnej. Chyba tyle 🙂

Alysa dr Jarosz jest z Gdyni 🙂 prowadzi teleporady, już od pierwszej wizyty także jest to spore ułatwienie. Ja sama jestem pod jej opieką. Z takich polecanych immuno jest jeszcze Sydor ale do niego na pierwszą wizytę trzeba jechać osobiście ale to Kraków/Katowice 🙂 a we Wrocławiu to nie mam pojęcia czy ktoś jest 🙂

Marz nie wiem czemu ja z Wrockiem skojarzyłam 😜

Aksandro, wbijaj tu częściej ❤️

Ja miałam wczoraj taką niezbyt miłą rozmowę z mężem, zaczęło się od głupstwa, zarówno ja i on zapomnieliśmy o jednej rzeczy. No i zarzucił mi, że on ma tyle na głowie, a ja myślę tylko o dziecku. Nie zgodzę się, bo poza tym ogarniam wiele innych rzeczy, w pracy też mam co robić bo ciągle muszę teraz brać wolne na wizyty w klinice. No ale, boli mnie chyba to, że ja nie wyobrażam sobie życia bez dziecka, i tak teraz to jest dla mnie najważniejsze, bo inne rzeczy i tak prędzej czy później ogarniemy. A w tej kwestii może być różnie. A mój mąż powiedział, że jak się nie uda to będziemy żyć dalej, chce bardzo dziecka ale pogodzi się z tym gdyby miało go nie być. A ja na ten moment sobie tego nie wyobrażam.

Na razie też nie wyobrażam sobie rezygnacji z forum, ale pozostaje coraz mniej znajomych ników.

Loraa jeśli chodzi o forum to też tak mam, na miesięcznym nie ma już nicków, które były jak zaczynałam, mam wrażenie, że zostałam tylko ja. Tych nowych nawet nie ogarniam bo mam wrażenie, że jakoś szybko im się udaje i odchodzą. Też zaczął miesięczny z pomocą medyczną pędzić jak szalony. Podczytuje ale raczej mało się udzielam.

A co do męża to może jakiś gorszy moment. Przemęczenie obojga. Też mi się zdarzy w złości powiedzieć coś do mojego czego potem żałuję. A może mąż martwi się po prostu o Ciebie bo widzi jak te starania Cię pochłaniają i wysysają energię. Nie będę dawać złotych rad bo takich nie ma, musicie chyba na spokojnie sobie przegadać.

Trzymaj się tam 🫂

White1, Marz91 dzięki, ale cos sie franca nie chce pojawić planowo.. niby do konca dnia ma jeszcze czas, ale watpie, bo nawet jej nie czuje. Eh. A ja tak czekam na okres, zeby móc dalej dzialac..

Loraa, zgadzam się z Marz. Faceci dość niezdarnie okazują troskę. Myślę, że martwi się o Ciebie i stąd ta wczorajsza rozmowa. Mam nadzieję, że niedługo zejdzie z Ciebie stres i odzyskasz taką beztroskę i radość z życia. Ja mam podobnie jak Ty, nie wyobrażam sobie całego życia bez dziecka, przynajmniej w tej chwili. I też zauważyłam, że coraz mniej znajomych nicków pozostało na ovu, na różowej stronie „mocy”🫣

Księgowa, gdzie ta franca?! Mam nadzieję, że nawet jak się spóźni, nie będzie kazała długo na siebie czekać.

Aszin, nie wiem, bo tempka wczoraj spadła, a dzis wzrosła 🤣 nie jakos diamteralnie, ale jednak. Już mi przeszło przez myśl lecieć na bete, zeby ja przywołać, ale uznałam, ze chyba szkoda mi kasy.

A nie masz jakiegoś wolnego testu w domu? 😛

Sikaj! 🤠

@alysa @marz91 dzięki 🙂 już chciabym mieć to za sobą, na wynik biopsji też pewnie się z 3 tyg czeka 😕
I tak cykl za cyklem się ciągnie....
@julka chyba ci jeszcze nie pisałam ale trzymam kciuki za 🥚🥚🥚🤞

Motylek na miałam histero 10 lipca. Podczas obchodu lekarz mi mówił że na histpat będe czekam 2-3 tygodnie, ale na cd138 szybciej. No i faktycznie na wyniku mam że wydruk był 18 lipca.

Dziękuję Wam za takie ciepłe odniesienie się do mojego wpisu i zaproszenie na wątek 🩷 Oczywiście, pewnie będę Was podczytywać, ale na takie aktywne uczestnictwo na razie brakuje mi energii. Wątki miesięczne już na pewno nie są dla mnie, bo mam przestoje, przerwy w staraniach, poza tym presja terminu sikania na test wewnętrznie mnie rozwala. Moja walka o dziecko zdecydowanie mi się dłuży i z każdym kolejnym wątkiem, w który zaczynam się angażować czuję, jak "odjeżdża mój pociąg" 😔
Dlatego im mnie mniej tutaj, tym więcej jestem w realu. Jakkolwiek, czytając Wasze posty jestem przekonana, że tworzycie takie miejsce, w którym mogłabym poczuć, że w końcu do kogoś pasuję 🤗 a opis Siesiepy z pierwszej strony dokładnie odzwierciedla to, co przeżywam.

Powodzenia, trzymajcie się ciepło 🩷

Też mam tak, że z miesięcznych wątków mało już kojarzę nicków, z jednej strony to dobrze, bo wzbudza nadzieję, że i nam się kiedyś uda, z drugiej to źle, bo wzbudza wątpliwości czy nam się kiedykolwiek uda. Przynajmniej ja tak mam


Z dobrych wiadomości - kiry prawidłowe i będzie dziś owulacja. Ze złych: z niedrożnej strony 🤦🏼‍♀️
Ja dziewczyny próbowałam wyleczyć przewlekły stan zapalny i mój jest tak napalony/zapalony i tak mnie kocha, że nie chce mnie opuścić. W ogóle te różne schorzenia są do mnie bardzo przywiązane.

😅

Laseczki, oczywiście, ze sikalam, ale bie bylo tam nic, czego bym sie nie spodziewała ☺️

Dzień dobry.
Dzisiaj miałam przeboje, pobudka o 5, 3h w busie w drodze powrotnej z klimą działającą jak jej się zachciało akurat. I w dodatku w hercie sprzedali mi 3 croissanty postacjowe zamiast 4 i ani jednego nie zjadłam!

Przede wszystkim dziękuję za wczorajsze gratulacje, chciałam z przyczajki wlepić w stopkę ale widzę, że wywęszyliście. Wyniki były tak szybko, że nie zdążyłam się zakręcić, a już je miałam. A potem nie mogłam się odnaleźć w codzienności jakoś po pracy, bo zaraz trzeba było iść spać.
W skrócie dowiedziałam się dzisiaj, że istnieje euthyrox o dawce 88! Został mi przepisany bo TSH poszło w górę dość mocno ale bez tragedii (2,77). I wczoraj dowiedziałam się, że mam lipoproteinę (A) 330 (widełki dużego ryzyka sercowo-naczyniowego). Takie ciekawostki.
Wizytę mam 11.08. :p

Loraa daj znać co skrobnie dr J. na te wyniki bo mnie ciekawi co się zadziało, że nie wyglądają jak z APC i czy się nadają. Ale czy czegoś brakuje na Twoich wynikach jak tak sobie weryfikowałaś?

grażka kurde bele, no to nie dziwne, że wyniki dalej rozjechane. Ładnie cię przeorało, dobrze, że heparyna wleci. Już niedługo dojdziesz w pełni do siebie.

Alysa dużo się spóźniłaś na zmianę? Ty jak dobrze pamiętam w trybir 12h pracujesz? Już nie sprawdzam więcej. Moja żyła może to ciężko znieść. No ja miałam antybiotyk przy 2/10, więc 3/10 u mnie też i gin by leczył, i immunolog też. Miałam doxy przez 14 dni 1x100mg. I tak, stan zapalny diagnozuje się powyżej 5/10, wcześniej czasem ktoś to nazwie "słabo dodatni". Lekarz o którym piszesz to imbecyl, ciekawe jaką ma skuteczność z takim podejściem. Stan zapalny to chyba nawet nie immunologia płodnościowa stricte lol.

Marz mówisz, że przetrawiłaś to już jakoś? To ciężki zawodnik, ale w końcu go poznałaś, a nie jak wcześniej, błądziliście na ślepo. Co do Sydora, to w Gyncentrum we Wrocławiu jest na spisie "naszych specjalistów" czy jakoś tak, może przyjmuje w jakieś dni? Ale w sumie się nie orientowałam.

Aksandra cześć pamiętaj, że jak coś, to wpadaj jak w dym tu do nas.

aszin o, już ma wszystkie z nich chociaż jeszcze nie zaczął brać?

Motylku przy słabo dodatnim chyba się nie kontroluje po przeleczeniu, chociaż nie wiem jak przy 3-4/10.

Iskiereczko to jest smutny stan, kiedy tylko przypadłości na nas lecą.

Księgowa dalej cisza na morzu?

Siesiepy, niestety.. nadal cisza, żadnych objawów, jak jutro go nie bedzie to nie wiem. Zamierzam dzis wziąć ciepła kąpiel, wypić winko i zobaczymy 🙈

Moze torbiel sie zrobiła? W klinice nic nie mówili?