Nowe staraczki - 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej, hej!
Mam nadzieję, że 2017 będzie tym szczęśliwym (ba! najszczęśliwszym) rokiem, bo mija miesiąc za miesiącem bez wyczekiwanej 2. kreski na teście... Aktualnie szukam dobrego lekarza ginekologa - prawdziwego specjalisty we Wrocławiu. Odwiedziłam już kilka gabinetów i rożnych opinii dot. mojego stanu i formy wysłuchałam. Jak się domyślacie jedne wykluczały drugie, np. usłyszałam, że mam fatalną, rozlewającą się nadżerkę wyjątkowo dużych rozmiarów - pan dr, który przedstawił mi takie rozpoznanie z wielkim zamiłowaniem przepisywał coraz to nowe globulki za globulkami i za każdym razem zwodził, że przy następnej wizycie już na pewno dostanę skierowanie na badania hormonów płciowych i inne zalecenia, które pomogą w zajściu w ciążę. Zmieniłam lekarza - nowa pani dr powiedziała, że owszem, jest nadżerka, ale nie ma żadnych niepokojących zmian, jest niewielka i świadczy o indywidualnych cechach budowy narządu i że aktualna opinia fachowców jest taka, że przed 1. ciążą nie należy usuwać i jeżeli nic nie piecze, nie sączy się (nie występują upławy), nie stanowi żadnego zagrożenia. Kolejny lekarz wszystko, co powyżej w sumie pominął - nie ma tematu...
To tak w skrócie ;] od ost. cyklu prowadzę kalendarz na ovufriend, dokładnie notuję wszystkie objawy, przyjmowane suplementy (kwas foliowy, żelazo z wit. C i kompleks wit. z grupy B - łykam je już kilka miesięcy), spr. poziom hormonu LH paskami owulacyjnymi... Poradźcie, podpowiedzcie - co jeszcze warto włączyć do codziennych nawyków (poza zdrowym odżywianiem, nie paliłam nigdy itd.), by zwiększyć szanse na maluszka... ;]XyZ
-
marciaa wrote:witam.
ja biorę ovarin, zioła ojca sroki i na ten miesiąc mam conceive plus i testy owulacyjne
Cały potężny asrenał!
Ewcia, fuuuu, jaka seta, jakie co. ale mam ochotę na gorącą czekoladę. Taką z piankami. awwwww!!!! o ja... aż slinotoku dostałam.
Będziemy mieć Synka - czekamy ♥️
Olek - 05.11.2020 👦🏼
HSG - Udało się udrożnić oba jajowody!
To nie problem jest problemem, problemem jest Twoje podejście do problemu. -
Lagostina uważam że i tak sporo robisz, wspomagając swoją płodność. Możesz jeszcze mężowi jakieś witaminki zapodawać.
Będziemy mieć Synka - czekamy ♥️
Olek - 05.11.2020 👦🏼
HSG - Udało się udrożnić oba jajowody!
To nie problem jest problemem, problemem jest Twoje podejście do problemu. -
Wróblowa wrote:ale mam ochotę na gorącą czekoladę. Taką z piankami. awwwww!!!! o ja... aż slinotoku dostałam.Pcos, insulioopornosc tkankowa, lesniowski- crohn, niedoczynność tarczycy, brak owulacji
Walczymy od lipca 2016
10.02.2017 Teratozoospermia III 0% prawidłowych plemników
Nowe badania 1% prawidlowych plemnikow
-
Marcia, jak tak dalej pójdzie to od razu w trojaczki uderzycie z rozpędu.
dineh, łączę się w bólu... sama sobie narobiłam smaka, a jedyne co mi do picia zostało to herbata z cytryną. Niestety w pracy nie posiadamy takich rarytasków.
Będziemy mieć Synka - czekamy ♥️
Olek - 05.11.2020 👦🏼
HSG - Udało się udrożnić oba jajowody!
To nie problem jest problemem, problemem jest Twoje podejście do problemu. -
nick nieaktualnyWróblowa wrote:Cały potężny asrenał!
Ewcia, fuuuu, jaka seta, jakie co. ale mam ochotę na gorącą czekoladę. Taką z piankami. awwwww!!!! o ja... aż slinotoku dostałam.
A ja właśnie miodu się najadłam, tak mi się słodkiego chciało, a teraz bym chętnie śledziem zagryzła nawet w ciąży takich zachcianek nie miałam
-
Dzięki dziewczynki za wsparcie! Macie rację, kolejny cykl, kolejne możliwości.. Tylko nie rozumiem co poszło nie tak Ale sa jakies plusy; Bromek dziala, cykl sie skrocil, owulacja byla..
Ola ale się złożyło Ilu dniowe masz cykle?
Dziewczynki czy któraś z Was bierze dupka? Zastanawiam się nad przekonaniem gina i chciałabym się dowiedzieć jak to z tym jestWiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego 2017, 12:49
-
Bleee, śledzia bym nie przeżyła... no po prostu nie
Jaspis, Ty jesteś przed testowaniem może? pewnie pisałaś, ale nie pamiętam.
Będziemy mieć Synka - czekamy ♥️
Olek - 05.11.2020 👦🏼
HSG - Udało się udrożnić oba jajowody!
To nie problem jest problemem, problemem jest Twoje podejście do problemu. -
Czytam i czytam... Bardzo dużo piszecie. Skąd wy tyle czasu macie:) może któraś się podzieli że mną np?
Apropos testowania to mi wypada 12lutego tuż przed Walentynki. O matko ale bym chciała żebyśmy mogli podwójnie świętować.
I błagam Was nie mówcie nic o słodyczach... Staram się jak mogę żeby je ograniczać. Ze niby zdrowa dieta pomoże mi w zafasolkowaniu... Bleee bleee bleee... Ale slodyczoholiczce idzie to oporie.
-
Hej laski, produktywnie tu od rana
Aika tulę mocno i pamiętaj: luty będzie nasz!
U mnie dziś pracowicie, ogarniam mieszkanie Wieczorem wpadają koleżanki na babskie ploty, wino już się chłodzi
Co do czekolady... jestem uzależniona. Jak próbuję nie jeść przez jakiś czas to mam syndrom odstawienia jak u narkomana. Raz mi się udało maksymalnie miesiąc wytrzymać, ale potem jak się dorwałam to jadłam wszystko co było z czekoladą ;p niedługo cukrzycy przez to dostanę -
Wróblowa wrote:Lagostina uważam że i tak sporo robisz, wspomagając swoją płodność. Możesz jeszcze mężowi jakieś witaminki zapodawać.XyZ
-
nick nieaktualnyWróblowa, dzisiaj mam 22 dzień cyklu, ale ostatnio te cykle u mnie nieregularne, bo od 27 do 33 dni, kiedyś to miałam jak w zegarku co 28. A czy będę w tym miesiącu testować, to się okaże (zamówiłam wczoraj na allegro testy, jak przyjdą, to pewnie na jeden się skuszę )
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego 2017, 13:00
-
A i mam jeszcze jedno pytanko zanim do pracy wrócę, do dziewczyn, które robią testy owulacyjne: o której godzinie je robicie zazwyczaj? Bo ja zawsze wieczorem i myślałam, że tak trzeba, a w dzisiejszej poradzie dnia jest napisane, że najlepiej w południe, to już nie wiem sama...
-
agu92 wrote:Co do czekolady... jestem uzależniona. Jak próbuję nie jeść przez jakiś czas to mam syndrom odstawienia jak u narkomana. Raz mi się udało maksymalnie miesiąc wytrzymać, ale potem jak się dorwałam to jadłam wszystko co było z czekoladą ;p niedługo cukrzycy przez to dostanę
agu92 lubi tę wiadomość
-
agu92 wrote:A i mam jeszcze jedno pytanko zanim do pracy wrócę, do dziewczyn, które robią testy owulacyjne: o której godzinie je robicie zazwyczaj? Bo ja zawsze wieczorem i myślałam, że tak trzeba, a w dzisiejszej poradzie dnia jest napisane, że najlepiej w południe, to już nie wiem sama...
Ja zwykle robię jak wracam po pracy czyli koło 16.30. Wiem że nie robi się ich rano. -
nick nieaktualnyja z czekoladą nie mam większych problemów, raczej jestem z tych co wolą słone przekąski, oczywiście zjem zawsze jaką kostkę do kawy, ale żeby tak całą to nie. No ale czasem tak jak dziś, dopada mnie chęć na słodkie i wtedy nawet miód prosto ze słoika jest pyszny
-
agu92 wrote:A i mam jeszcze jedno pytanko zanim do pracy wrócę, do dziewczyn, które robią testy owulacyjne: o której godzinie je robicie zazwyczaj? Bo ja zawsze wieczorem i myślałam, że tak trzeba, a w dzisiejszej poradzie dnia jest napisane, że najlepiej w południe, to już nie wiem sama...
Ja tez robię zazwyczaj wieczorem, nie miałam pojęcia że to coś nie tak :o
Agu juz Ty, Ja i Ola dziś zaczynamy cykl Luty MUSI być Nasz :*agu92 lubi tę wiadomość