X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Nowe staraczki - 2017
Odpowiedz

Nowe staraczki - 2017

Oceń ten wątek:
  • Doma90 Autorytet
    Postów: 724 222

    Wysłany: 19 marca 2017, 11:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MilliSBB wrote:
    Dziewczyny..tak czytam,,i się zastanawiam,proszę nie zrozumcie mnie źle,ale po co jesteście w takich związkach?
    To samo sobie i pomyślałam. A co więcej po co starać się o dziecko z kimś kto was nie szanuje? Trochę tego nie rozumiem. Piszecie że macie dosyć i się skarzycie, ale trwacie w tym dalej. Gdzie tu logika? Nie obrazajcie się proszę.

  • MilliSBB Autorytet
    Postów: 1089 302

    Wysłany: 19 marca 2017, 11:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Doma dokładnie tak.Jesli cos nie gra w związku,najpierw się to naprawia.Ja bym tak zrobią.Wtedy łatwiej razem znosić porażki ,a jeśli się uda ,mieć pewność,ze nasza druga połowka jest 100 procentowym wsparciem.

    Doma90 lubi tę wiadomość

    "Szeptem na ucho powiem,że, ja ,ja się tego wyrzekam...wyrzekam bo,nikt tak tak pięknie nie mówił,że się boi miłości.."
    34cs





  • Ro Przyjaciółka
    Postów: 145 26

    Wysłany: 19 marca 2017, 11:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Też tak czytam i się zastanawiam.
    W moim związku główne problemy to: rozrzucone brudne skarpetki, czarny ręcznik po powrocie z garażu, moje przeciągające się do 15 minut już wychodzę i kubki z niedopitą kawą ;) - o to wszystko bardziej się droczymy niż kłócimy. Mamy swoje wady jedno i drugie ale szanujemy się!
    Nie wyobrażam sobie żeby partner miał do mnie pretensje, że obiad jest nie na czas. Jak jestem w domu wcześniej to robię obiad - czasem dzwonie czy jest w drodze i czy już wstawić ziemniaki a czasem dzwonie mówiąc kup po drodze śmietanę. Czasem on dzwoni i pyta czy kupić coś do jedzenia na wynos po drodze - a ja czasem mówię tak a czasem mówię nie bo mam obiad. Dbamy o siebie z troski i miłości nie z obowiązku...

  • agu92 Autorytet
    Postów: 547 164

    Wysłany: 19 marca 2017, 11:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny dzięki za wsparcie, wymioty na razie ustały tylko jeszcze biegunka męczy. Wzięłam już wszystkie cuda jakie tylko miałam, które zawsze mi pomagały, ale tym razem nie działają :( Po colę niestety nie dam rady wyjść do sklepu. Na egzaminie byłam, napisałam w 5 minut i szybko do domu :)

    I po tej wyprawie ledwo do toalety dobiegłam ;p

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca 2017, 11:35

    12 cs - udało się! 10.07.2017 II <3

    59d632af979ad.png
  • MilliSBB Autorytet
    Postów: 1089 302

    Wysłany: 19 marca 2017, 11:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie jest tak samo:-)
    Jak M.jest wczesnej w domu to dzwoni czy cos ugotowac czy kupic.Jesli jestem ja,robię tak samo.Wspierany sie w każdy możliwy sposób,stawiamy na partnerstwo.Oboje pracujemy,i dzielimy się obowiązkami domowymi.
    Jak kilka dni temu miałam ogromny kryzys o którym pisałam ,to potem powiedział mi,że b.chciało mu się kochać,ale wiedział,że jedyne czego potrzebuje ,to przytulić się i wypłakac,że przez głowę by mu nie przeszło ,żeby próbować się kochać.

    "Szeptem na ucho powiem,że, ja ,ja się tego wyrzekam...wyrzekam bo,nikt tak tak pięknie nie mówił,że się boi miłości.."
    34cs





  • Wróblowa Autorytet
    Postów: 3331 1173

    Wysłany: 19 marca 2017, 11:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agu rany boskie ale Cie męczy! :( byle egzamin zdany był. :P

    A u mnie w domu z reguły gotuje Wróbel. :D jak już chce się zabierać do obiadu, to mnie odpycha i mówi że nie może patrzeć na moja niezdarnosc kulinarna... :) do tego za każdym razem namawia moja babcie do założenia interesu typu catering. :D do mnie należy tylko kolacja. Ale to akurat lubię robić. I choćbym mu dała kanapkę z pomidorem i z masłem to powie że było przepyszne hahahaha :D a jak mi się wybitnie nie chce robić kolacji to mówię że "roncki mje bolą" i idzie zrobić sobie sam. Może to brutalne ale nawet kanapek mu do pracy nie robię. I nigdy nie usłyszałam nic na ten temat. Czasem przy znajomych się zqsmieje, że przeze mnie z głodu umrze. :P

    p19u9jcgdgj4qrbu.png
    Będziemy mieć Synka - czekamy ♥️
    Olek - 05.11.2020 👦🏼
    HSG - Udało się udrożnić oba jajowody!
    To nie problem jest problemem, problemem jest Twoje podejście do problemu.
  • Wróblowa Autorytet
    Postów: 3331 1173

    Wysłany: 19 marca 2017, 11:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A czasami mi się wydaje że dziewczyny w "trudnych" związkach są jak w kieracie w domu. :( bardzo przykro mi takie rzeczy słuchać, bo też jestem kobietą i sprawia mi to ogromny bol.

    p19u9jcgdgj4qrbu.png
    Będziemy mieć Synka - czekamy ♥️
    Olek - 05.11.2020 👦🏼
    HSG - Udało się udrożnić oba jajowody!
    To nie problem jest problemem, problemem jest Twoje podejście do problemu.
  • MilliSBB Autorytet
    Postów: 1089 302

    Wysłany: 19 marca 2017, 11:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wróblowa wrote:
    A czasami mi się wydaje że dziewczyny w "trudnych" związkach są jak w kieracie w domu. :( bardzo przykro mi takie rzeczy słuchać, bo też jestem kobietą i sprawia mi to ogromny bol.
    Wróbelku,ja w czasie mojego pierwszego małżeństwa doszlam do wniosku ,ze życie mam jedno,i muszę je przeżyć szczęśliwie,nie ważne,czy będac samej czy z kimś,ma być poprostu szczęśliwe.

    "Szeptem na ucho powiem,że, ja ,ja się tego wyrzekam...wyrzekam bo,nikt tak tak pięknie nie mówił,że się boi miłości.."
    34cs





  • OLAM86 Autorytet
    Postów: 596 289

    Wysłany: 19 marca 2017, 12:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anna mamy ten sam moment cyklu ;) i tez cieżko - maż w wyjazdach, synek chory ale zaczynamy dzis działania ;)

  • Lunna Autorytet
    Postów: 1109 554

    Wysłany: 19 marca 2017, 12:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hey Dziewczyny :)
    To dołączam i ja. Od stycznia wznowiliśmy z mężusiem starania. Póki co staram się nie wariować bo lutowy cykl przeszedł mi pod hasłem stresu testami, wyliczeniami itd. Chyba każda trochę tak przeżywa więc to mnie tylko pociesza, że nie jestem sama ;)
    Miłej niedzieli :)

    tt1d7eb8?&fake.png
    cravings-2017-12-12.jpg
  • kmala Autorytet
    Postów: 379 128

    Wysłany: 19 marca 2017, 12:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witamy Lunna, zagość się u Nas na dobre :P :)

    Lunna lubi tę wiadomość

    kir AA, oboje HLA C1 C2

    👨‍👩‍👧‍👧❤❤
  • Sarrrra Autorytet
    Postów: 3200 1290

    Wysłany: 19 marca 2017, 12:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    czesc dziewczyny. Proszę skreślcie mnie z marcowego testowania. Miesiączka dzisiaj przyszła. Testuję na 17 kwietnia ;)

    km5sgu1rnzh3xzcx.png

    zem320mmiu4xizmw.png
  • Karolyna Autorytet
    Postów: 955 294

    Wysłany: 19 marca 2017, 12:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ojoj jakie tematy...ja od malego obserwujac moich rodzicow bardzo uwazalam, by nie byc jak oni. To jest takie pokolenie w rozkroku, zwlaszcza jesli chodzi o kobiety. Za przyklad mialy nasze babcie, wierne sluzace swoich mezow, a z drugiej strony narodziny zdrowego feminizmu, a raczej partnerstwa w zwiazkach. Moja mam przez wiekszosc malzenstwa byla "Zosia samosia" i "Perfekcyjna Pania Domu" i nagle stwierdzila, ze sie na to nie godzi. Tylko jak tu przesadzic stare drzewo....Nie da sie z dnia na dzien zmienic kilkudziesieciu lat, no i teraz sie notorycznie kloca i wyrzucaja zale.
    Dlatego ja nie robie z siebie bohatera, od zawsze mowilam "pomoz, bo jestem zmeczona", a nawet "mam lenia". Teraz negocjujemy. Wczoraj bylo: dobra, ja wieszam pranie, a ty idziesz do sklepu :D
    I szczerze mowiac jakbym miala faceta opornego na partnerstwo i jeszcze nie daj Bog pitolacego cos o rolach w spoleczenstwie, to bym kopla w d..e i papa.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca 2017, 12:29

  • Iw-onka Ekspertka
    Postów: 209 110

    Wysłany: 19 marca 2017, 12:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wróblowa wrote:
    Ale kochana, jakie pretensje do siebie? Nie powinnaś mieć żadnych! Masz prawo źle się czuć, nie mieć ochoty, i mieć własne zdanie. Małżeństwo to nie jest podporządkowanie się drugiej osobie. Poza tym jesli strata dziecka mogła być faktycznie przyczyną <3 to tym bardziej powinien zrozumieć. Nas kiedyś naszla ochota na <3 w czasie okresu. Dostałam takiego krwotoku że cała podłoga od pokoju do łazienki była dosłownie zalana krwią, nie mówiac o łóżku i od tamtej pory Wróbel nawet nie robi podchodow bo się boi o moje zdrowie. A co dopiero o fasolke!
    Rozmowy nic nie pomagają?

    Żeby rozmowy pomogły to muszą zaistnieć, a on się obraża i zamyka w pokoju. Niestety mi już też przeszła ochota na "przepraszanie" go za coś co nie jest moją winą tylko naturą. Niestety to jedynak wychuchany po problemach mojej teściowej (pierwsze dziecko zmartło przy porodzie, trzecie tydzień po porodzie) i to jest efekt tego. On nie myśli o drugim człowieku tylko o sobie. Nie rozumie, że źle się czuję. Moja uwaga powinna non stop się skupiać na nim. A ja nie mam takich potrzeb. Życie dla mnie nie skupia się na seksie to dodatek. Może być raz w tygodniu czy raz w miesiącu ale niech będzie fajnie, nastrojowo, wyjątkowo, a nie rutynowo jak marzę aby się wyspać przed pracą. Poza tym po tylu latach małżeństwa to wg mnie też normalne. Może się mylę nie wiem.
    Potrzebuję innego faceta, jestem dzieckiem po ciężkim dzieciństwie i ciężko żyje mi się z kimś kto nie jest dla mnie przyjacielem i oparciem.

    ug37df9ht2pr627q.png
    Inusia
  • Gigi Autorytet
    Postów: 645 272

    Wysłany: 19 marca 2017, 12:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iwonka strasznie współczuję takich sytuacji. :( ciężko cokolwiek doradzić ale to na pewno nie jest twoja wina!

    Mój się do mnie nie odzywa od wczoraj i pojechał sobie dzisiaj gdzieś i nawet nie powiedział gdzie. Pewnie poszedł na trening żeby się wyżyć. U nas jak kłótnia to właśnie tak to wygląda...

    881429f8d9ff9f1c7b0ddbb15cc4cdcd.png
    1cs - cb, Niedoczynność tarczycy
  • Lunna Autorytet
    Postów: 1109 554

    Wysłany: 19 marca 2017, 12:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kmala wrote:
    Witamy Lunna, zagość się u Nas na dobre :P :)


    Dziękuję za przywitanie :) no ja nie myślę nawet robić inaczej ;)

    tt1d7eb8?&fake.png
    cravings-2017-12-12.jpg
  • Gigi Autorytet
    Postów: 645 272

    Wysłany: 19 marca 2017, 12:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Lunna :)

    881429f8d9ff9f1c7b0ddbb15cc4cdcd.png
    1cs - cb, Niedoczynność tarczycy
  • Iw-onka Ekspertka
    Postów: 209 110

    Wysłany: 19 marca 2017, 12:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolyna wrote:
    Ojoj jakie tematy...ja od malego obserwujac moich rodzicow bardzo uwazalam, by nie byc jak oni. To jest takie pokolenie w rozkroku, zwlaszcza jesli chodzi o kobiety. Za przyklad mialy nasze babcie, wierne sluzace swoich mezow, a z drugiej strony narodziny zdrowego feminizmu, a raczej partnerstwa w zwiazkach. Moja mam przez wiekszosc malzenstwa byla "Zosia samosia" i "Perfekcyjna Pania Domu" i nagle stwierdzila, ze sie na to nie godzi. Tylko jak tu przesadzic stare drzewo....Nie da sie z dnia na dzien zmienic kilkudziesieciu lat, no i teraz sie notorycznie kloca i wyrzucaja zale.
    Dlatego ja nie robie z siebie bohatera, od zawsze mowilam "pomoz, bo jestem zmeczona", a nawet "mam lenia". Teraz negocjujemy. Wczoraj bylo: dobra, ja wieszam pranie, a ty idziesz do sklepu :D
    I szczerze mowiac jakbym miala faceta opornego na partnerstwo i jeszcze nie daj Bog pitolacego cos o rolach w spoleczenstwie, to bym kopla w d..e i papa.

    Wiesz masz rację,ja też jestem typem Zosi Samosi, wolę zrobić sama niż się prosić. Trochę dzieciństwa zabrał mi dom dziecka, później tosksyczny dom rozwód rodziców i czucie się przez całe życie kimś gorszym. Zrobiłam z siebie służącą bo pewnie tak bardzo chciałam być kochana. Nikt kto nie był kochany, dotykany i przytulany w pierwszym okresie swojego życia tego nie zrozumie. Tu nie chodzi o to, że cały czas jest źle bo sa też super okresy, problem zaczyna się wtedy kiedy coś jest nie do końca tak jak mój mąż chce. Dziecko - super, ale najlepiej żeby okres ciąży był taki sam jak ten bez niej.
    Myslę, że nie ma co w tej chwili już pisać po co mi czy nam dziecko, bo to się dzieje, więc muszę o nie zadbać aby wszystko było ok, ale faktycznie zastanowię się nad swoim życiem, bo to co piszecie o swoich związakach powoduje, że widzę, że inaczej powinien wyglądać związek dwojga ludzi.

    Ja niestety nie mam żadnych wzorców, a zwłaszcza tych dobrych, może dlatego przyjęłam od życia to co dało, bojąc sę samotności i nie walcząc o swoją pozycję.

    Ale postaram się to zmienić...
    Dziękuję Wam za to, że jesteście, za wsparcie i miłe słowo, tego potrzebowałam.

    ug37df9ht2pr627q.png
    Inusia
  • Iw-onka Ekspertka
    Postów: 209 110

    Wysłany: 19 marca 2017, 12:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gigi wrote:
    Iwonka strasznie współczuję takich sytuacji. :( ciężko cokolwiek doradzić ale to na pewno nie jest twoja wina!

    Mój się do mnie nie odzywa od wczoraj i pojechał sobie dzisiaj gdzieś i nawet nie powiedział gdzie. Pewnie poszedł na trening żeby się wyżyć. U nas jak kłótnia to właśnie tak to wygląda...

    Witaj w klubie, u mnie też tak to wygląda. Tylko wraca i nadal cisza....

    ug37df9ht2pr627q.png
    Inusia
  • Gigi Autorytet
    Postów: 645 272

    Wysłany: 19 marca 2017, 12:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iw-onka wrote:
    Witaj w klubie, u mnie też tak to wygląda. Tylko wraca i nadal cisza....
    U mnie to jest tak że on potrzebuje czasu. Potem po ok 2 dniach już jest wszystko jak dawniej. Tym razem powodem było to, że na parkingu wczoraj wjechalam w inny samochód.. Podobna w jakąś najnowsza audice. Wiadomo mała prędkość ale właściciel samochodu zrobił taka aferę jakbym kogoś zamordowala. A mój mąż chyba myśli podobnie...boshh.

    881429f8d9ff9f1c7b0ddbb15cc4cdcd.png
    1cs - cb, Niedoczynność tarczycy
‹‹ 671 672 673 674 675 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Odstawienie tabletek antykoncepcyjnych - jak zrobić to bezpiecznie?

Wiele kobiet uważa, że odstawienie tabletek antykoncepcyjnych, plastrów, czy innych środków hormonalnych to bardzo prosta sprawa - wystarczy przestać zażywać. Tymczasem warto znać kilka zasad, które sprawią, że odstawienie antykoncepcji będzie bezpieczne, łagodne dla organizmu i pozwoli jak najbardziej zminimalizować ryzyko wystąpienia skutków ubocznych. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak szybko zajść  w ciążę? Unikaj tych 7 rzeczy!

Na pierwszy rzut oka poczęcie dziecka wydaje się proste – wystarczy kochać się i potem tylko czekać na brak miesiączki. Dla potwierdzenia zrobić test ciążowy i załatwione! W rzeczywistości często wygląda to nieco inaczej. Dla wielu par podjęcie decyzji o powiększeniu rodziny i pojawienie się pozytywnego testu ciążowego nie następuje w tym samym miesiącu, kwartale bądź roku. Dlaczego? Przeczytaj, co może utrudniać zajście w ciążę i czego unikać, aby szybko zajść w ciążę. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Naprotechnologia - naturalna metoda podczas starania o dziecko i nie tylko.

Naprotechnologia (Natural Procreatice Technology, w skrócie: NPT lub NaPro) to metoda naturalnego wsparcia prokreacji. Ma wiele zwolenników, jak i całkiem sporo przeciwników, zanim wypowiesz swoją opinię, przeczytaj informacje jakie dla Ciebie zebraliśmy. Przeczytaj, na czym dokładnie polega naprotechnologia, czy jest przeznaczona tylko dla kobiet, czy również wspiera mężczyzn, w jakich przypadkach okazuje się najskuteczniejsza, a w jakich raczej się nie sprawdzi. 

CZYTAJ WIĘCEJ