Nowe staraczki 2018r.
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej dziewczyny, powiedzcie co myślicie na ten temat. Jesteśmy z mężem w 2 cyklu starań, nie nastawiam się na nic dobrego bo w tamtym cyklu miałam mnóstwo niby objawów wczesnej ciąży... której oczywiście nie było, okres przyszedł jak z zegarkiem w ręku. Mocno się wtedy głupia nakręciłam i spotkało mnie mimo wszystko rozczarowanie więc teraz nie robię sobie nadziei i liczę się z tym, że na wielką euforię trzeba cierpliwie swoje odczekać. Ale... 20 sierpnia wypada mi 1 dzień nowego cyklu i 1 dzień okresu. W tym cyklu współżyliśmy z mężem dużo, w dniach płodnych codziennie więc tak naprawdę szansa jest. I teraz mój problem: od mniej wiecej 5 miesięcy regularnie biegam, wcześniej na długie dystanse ok 10 km, teraz na krotsze 5 do 6 km plus ćwiczenia w domu. Jestem bardzo zadowolona ze swojej sylwetki, którą utrzymuje od długiego czasu bez zmian dzięki zdrowemu odzywianiu i wysiłkowi fizycznemu i ogólnie czuję się zdrowiej niż kiedyś gdy miałam lekką nadwagę i się nie ruszałam. Problem w tym, że jednak takie bieganko co pare dni to nie mały wysiłek i chociaż teraz już nie patrze na osiągnięcie super czasu tylko po prostu truchtam to jednak zastanawiam się jak taki wysiłek mógłby wpłynąć np. na zagnieżdżjący się zarodek... Hipotetycznie, bo przecież szanse są 50/50, albo doszło do zapłodnienia albo nie... Nie wiem tego a boje się, że jeśli jednak doszło to moje bieganie może źle wpłynąć na zarodek... Może to głupie co piszę ale naprawdę mnie to nurtuje i przed każdym treningiem nachodzi mnie taka rozkmina. Bardzo lubię biegać, czuje, że taki trening mi służy i wolałabym (oczywiście przed ciążą) z niego nie rezygnować, bo wiadomo, że gdybym zaszła to już gin by decydował czy mogę być aktywna w jakikolwiek sposób. No i tak naprawdę jestem gotowa na to, że może minąć jeszcze nawet kilka miesięcy zanim zajdę i jeśli przez kilka miesięcy miałabym nie biegać to pewnie żyło by mi się dużo gorzej... Z drugiej jednak strony gdybym miała gwarancję, że taka aktywność przeszkadza mi w zajściu w ciążę to porzuciłabym ją natychmiast... Co sądzicie na temat?
-
nick nieaktualnyEwus ja wierze ze dojedziecie do porozumienia:*
W zwiazku musza byc kłótnie. Jakby kazdy z Nas dusil w sobie emocje to bysmy sie pozabijali. Lepiej od czasu do czasu wyrzucic z siebie wszystko. Wtedy jest lzej. Nie ma zwiazkow idealnych. Najwazniejsze aby pozniej sie pogodzic. Wybaczyc.
My z moim tez sie duzo klocilismy, nawet przed slubem mielismy taka klotnie ze zaczęliśmy go odwolywac. Ale doszlismy do porozumienia i dzis mozemy swietowac rok malzenstwa.
My z moim obralismy ta zasade ktora Papiez Franciszek powiedzial " Kłóćcie się ile chcecie, niech latają talerze, ale nigdy nie kończcie dnia bez zgody".
I bardzo sie tego trzymamy:* I Wam tez polecam:* bo czlowiek lepiej znosi problemy majac przy sobie druga polowke, ktora go wspiera.Ewa89_89, Applejoy, Ania95, Mammi lubią tę wiadomość
-
Mia_89 ja sadze że się niepotrzebnie martwisz. Sama napisałaś ze zmniejszyłas intensywność biegania praktycznie o polowe wiec taki sport może wyjść Ci tylko na zdrowie. Pracowałam kiedyś na siłowni i tam trenerki w 8 miesiącu ćwiczyły nawet siłowo i maja dzieci. Na prawie każdej siłowni są ćwiczenia grupowe dla kobiet w ciąży wiec uważam ze sport zaszkodzić nie może no chyba że jest ponad nasze siły ale w Twoim przypadku nic złego stać się nie powinno. Biegaj tak abyś nie traciła przytomności i żeby nie zanikła Ci miesiączka jak będziesz za chuda
najlepiej na najbliższej wizycie tez zapytaj lekarza ale myśle ze uspokoi cię i powie ze to nie stanowi przeszkody
powodzenia w staraniach
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 sierpnia 2018, 11:46
MIA_89 lubi tę wiadomość
03.2025 8 FET 4AB 💔 9+2/10 tc [*]
12.2024 IV IMSI 18 komórek, 10 MII, 9 zapłodnień, 8a,10a, 3AA, 4AB
08.2024 FET 8a❌
06.2024 FET 8a❌
04.2024 FET 4BA ❌
12.2023 FET 3BB ❌
12.2022 FET 4AB 💔 9/10 tc [*] ♂️ 😔
01.2022 III IMSI InviMed Wro, długi: 29 kom./19 MII/12 zapłodnień/2x8a, 3bb,4ab,4ba.
25.07.2020 FET 8b: 9dpt bhcg 12, niskie bhcg, krwotoki (krwiaki), niewydolność szyjki 23tc, pessar, hipotrofia - - >ciężki start ale jest na świecie! ♀️💜
12.19 II IMSI AP Kato, długi protokół: 17 komórek/ 8MII/ 4 zapłodnienia/1x8b
06.2019 IMSI AP Kato, krótki 12 komórek/7 MII/5 zapłodnień/ 1 zarodek 2BB ETcb 😥 💔
IUI 03.04.19
Ja: AMH ok 3; mix G-B/Hashi, łuszczyca, RZS, zrosty, PAI homo, KIR AA, przegroda macicy usunięta, Endometrioza II st. (laparo), 3x histero, po cholecystektomii (10.2023). Cd138✔️ NK 6/1 , cross 54%
Mąż: MSOME 0%
Walka od 2016 -
Milea a ja właśnie uważam że lepiej z problemami bym sobie poradziła sama bo nie liczyłabym na nikogo tylko na siebie a tak to liczę na męża a on mnie zawodzi. Ogólnie czuje że się pogodzimy ale czy to mi wyjdzie na dobre? Nie wiem03.2025 8 FET 4AB 💔 9+2/10 tc [*]
12.2024 IV IMSI 18 komórek, 10 MII, 9 zapłodnień, 8a,10a, 3AA, 4AB
08.2024 FET 8a❌
06.2024 FET 8a❌
04.2024 FET 4BA ❌
12.2023 FET 3BB ❌
12.2022 FET 4AB 💔 9/10 tc [*] ♂️ 😔
01.2022 III IMSI InviMed Wro, długi: 29 kom./19 MII/12 zapłodnień/2x8a, 3bb,4ab,4ba.
25.07.2020 FET 8b: 9dpt bhcg 12, niskie bhcg, krwotoki (krwiaki), niewydolność szyjki 23tc, pessar, hipotrofia - - >ciężki start ale jest na świecie! ♀️💜
12.19 II IMSI AP Kato, długi protokół: 17 komórek/ 8MII/ 4 zapłodnienia/1x8b
06.2019 IMSI AP Kato, krótki 12 komórek/7 MII/5 zapłodnień/ 1 zarodek 2BB ETcb 😥 💔
IUI 03.04.19
Ja: AMH ok 3; mix G-B/Hashi, łuszczyca, RZS, zrosty, PAI homo, KIR AA, przegroda macicy usunięta, Endometrioza II st. (laparo), 3x histero, po cholecystektomii (10.2023). Cd138✔️ NK 6/1 , cross 54%
Mąż: MSOME 0%
Walka od 2016 -
Dzięki Ci Kochana za odpowiedź☺️ Właśnie mąż też uważa, że nie powinnam rezygnować z biegania bo ewidentnie robię to z chęcią, co innego gdybym się zmuszała. Jednak osoby postronne potrafią spojrzeć na problem z dystansem, ja czasami zachowuję się tak jakbym traciła głowę☺️ pozdrawiam i również życzę szybkiego zajścia☺️
-
Mama360 wrote:Ewuś kłótnie są mniejsze i większe. Ja kiedy oglądałam wywiad z Lwem Starowiczem i On mówił że jak związku się nie sprzeczaja i nie kłócą to do rozstania. Bo wtedy znaczy się nie zależy, nie ma emocji. Kłótnia to nic przyjemnego, ale za to jakie przyjemne jest godzenie... Fiu fiu.... Czekają Was już mam nadzieję same mile chwile ❤️
Chyba oglądałyśmy ten sam wywiadMama360 lubi tę wiadomość
[/url]
-
Cześć Mia!
ja jeżdżę na rowerze codziennie miałam ten sam problem bo robię często trasy zjazdowe które wymagają wysiłku i trochę "telepie" zapytałam ginekologa czy mogę. Tak mogę jest to nawet wskazane żeby nie tracić tej aktywności fizycznej tylko wszystko z umiarem jak czujesz że zdychasz to odpocznij chwilę
organizm będzie Ci podpowiadał zobaczysz. Ja tak mam teraz się nie boję podczas staram nie mam jakiegoś szaleństwa żeby siedzieć na tyłku bo po prostu nie wytrzymalabym
od jutra zaliczam Tatry wysokie więc wysiłek też będzie. Ale teraz wiem że będzie o wiele delikatniej wolniej i spokojniej niż zawsze ale nie popadajmy też w paranoję
buziaki !
A propos kłótni to my też już zdążyliśmy się dzisiaj poklocicja ostatnio bardzo wrażliwa więc się poryczalam ale był seks na zgodę i zyjemy dalej
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 sierpnia 2018, 12:18
Ewa89_89, MIA_89 lubią tę wiadomość
-
Applejoy wrote:Mama ale masz avatar :o
aktap lubi tę wiadomość
-
Ewa89_89 wrote:No niby dzisiaj już mi złość przeszła ale nie wiem jaka karę mam mu wymyślić. Zawsze szybko mu wybaczyłam a tetaz chce być twarda i żeby się pomartwil i spróbował coś naprawić, chce zobaczyć ze się stara. Wczoraj ściągnęłam obrączkę i mu powiedziałam ze ja mam na adwokata i ze go puszczę z torbami hehe
nie było kłótni, odpaliłam serial i oglądałam cały dzień a on siedział obok i tez oglądał. Nawet go poczęstowałam moja pizza na obiad bo głupek by głodny siedział. A dzisiaj co mam mu zrobić? Jakiś pomysł?
Najlepsze co możesz zrobić to po prostu go ignorowaćna mojego to działa. Ja jestem taka, że chciałabym się godzić od razu po kłótni. Za to mój mąż potrzebuje dnia, czasem dwóch, żeby do niego coś dotarło i zazwyczaj przychodzi z kwiatami i przeprasza po tym czasie
-
nick nieaktualnyPozdrawiam z Parku Slaskiego
Ale z wielkim bolem w plecach... Pakowalam piwa i mieso. Podnosilam i jak chcialam na ziemi polozyc to mi cos jeblo w okolicach zeber na plecach i nie moge sie schylic i karku zgiac. Jazda autem tez nie nalezy do przyjemnych... Jutro na rano do pracy wiec mam nadzieje ze przejdzie -
zuzi_c wrote:Cześć Mia!
ja jeżdżę na rowerze codziennie miałam ten sam problem bo robię często trasy zjazdowe które wymagają wysiłku i trochę "telepie" zapytałam ginekologa czy mogę. Tak mogę jest to nawet wskazane żeby nie tracić tej aktywności fizycznej tylko wszystko z umiarem jak czujesz że zdychasz to odpocznij chwilę
organizm będzie Ci podpowiadał zobaczysz. Ja tak mam teraz się nie boję podczas staram nie mam jakiegoś szaleństwa żeby siedzieć na tyłku bo po prostu nie wytrzymalabym
od jutra zaliczam Tatry wysokie więc wysiłek też będzie. Ale teraz wiem że będzie o wiele delikatniej wolniej i spokojniej niż zawsze ale nie popadajmy też w paranoję
buziaki !
Dzięki wielkie za odpowiedź -
Ja jak wiecie przeżyłam lot samolotem dwa razy, temperatury 50 st i jeszcze aquapark i prawie pionowe zjeżdżalnie.
I jak na razie wszystko ok.
Więc nie ma co przesadzać w Żadna stronę. Na pewno te moje wakacje nie mały wpływu na zagnieżdżenie i utrzymanie. Pecherzyk w macicy tam gdzie trzebaEwa89_89, Izaw, MIA_89 lubią tę wiadomość
-
Cześć,
Nie mogłam się zalogować, nie mogłam utworzyć nowego konta to i pisać nie mogłam. Dziś po kilku zmianach haseł poszło.
Tak więc Milea Wszystkiego Najlepszego z okazji rocznicy, dużo miłości, dużo seksu i spełnienia marzeń o fasolce :*
Już myślałam, że udało mi się z tym prezentem, bo wczoraj rano ujrzałam cień cienia na boboteście, nniestety poprawka z pepino rozwiała moje wątpliwości, a wieczorem dostałam już @ i czuje się kiepsko bo brzuch mnie po raz pierwszy w życiu przy @ boli i leże.Menka888 lubi tę wiadomość
Moje szczęście
Filip 20.05.2019, godz. 11:45
3500 g i 53 cm -
Zamawiam dzisiaj te test ovu z alegro, bo jednak są przydatne. W lipcu kupiłam, zrobiłam w ten sam dzień i był już ciemny, wprowadziłam do flo i jak widać okres co do dnia, ale cykl za to 33 dniowy był, masakra te cykle coraz dłuższe, jeszcze pamiętam jak wieki temu miałam 27 dniowe
Ostatni cykl i badania, obym się coś po nich dowiedziała konkretnegoMoje szczęście
Filip 20.05.2019, godz. 11:45
3500 g i 53 cm -
nick nieaktualny