Nowe staraczki 2018r.
-
WIADOMOŚĆ
-
Mama360 wrote:Z lux medu patrz na opinie najpierw na znany lekarz. Ale kolezanka ma lux med i do tych dobrych to terminy masakrycznie odległe.
Czyli lipa troszkę, cóż trudno, stać mnie to nie będę czekać, głodem nie przymieramMoje szczęście
Filip 20.05.2019, godz. 11:45
3500 g i 53 cm -
wusia wrote:Boję się, że te moje cykle 40-50 dniowe mogą utrudniać, aczkolwiek ginekolog uważa, że jest wszystko ok (z badań miałam tylko testosteron i TSH....
Cześć, i ja pisałam, że moje cykle są długie, bije się w pierś i nie zazdroszczę, bo wiem jak moje mi się dłużą. Serio nie ma sposobu na ich skrócenie?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 sierpnia 2018, 20:15
Moje szczęście
Filip 20.05.2019, godz. 11:45
3500 g i 53 cm -
wusia wrote:Moja szwagierka wpadła po 2 mies znajomości... Tyle ile jest wpadek po jenorazowym seksie to głowa mała... Też nigdy tego nie pojmę
Że też nam się nie przytrafiły takie Ale wtedy by nas tu nie było...Moje szczęście
Filip 20.05.2019, godz. 11:45
3500 g i 53 cm -
Milcia przytulam Cię i wierze mocno w to ze i Tobie się kiedyś uda (i każdej weterance też). Nawet nie chce wyobrażać sobie przez co przechodzisz bo już mam syna i kocham go nad życie i życzę Ci tego żebyś doświadczyła tego jak najszybciej kochana :*.
Każda z nas jest po jakiś przejściach, mniejszych lub większych. Ja chylę czoła przed wszystkimi „weteranami” bo skoro Wy byście przestały walczyć to w kim pokładać nadzieje ze kiedyś się uda?
Serdeczności Milea, każdy ma słabszy dzień lub dwa lub nawet rok :*Mammi lubi tę wiadomość
[/url] -
didi123 wrote:Cześć, i ja pisałam, że moje cykle są długie, bije się w pierś i nie zazdroszczę, bo wiem jak moje mi się dłużą. Serio nie ma sposobu na ich skrócenie?
Nie wiem, zapytam może lekarza, idę do innego w następnym tygodniu. Ale skoro owulacja występuje to chyba nie ma co skracać... Sama nie wiem. A Ty bierzesz coś na skrócenie?3 cs o I myszkę
PCOS
Długie nieregularne cykle, faza lutealna 12-14 dni.
Tsh 0,895 norma 0,350-4,94
Ft3 2,75 norma 1,71-3,71
Fr4 1,04 norma 0,7-1,47
Fsh 4,96 norma 3,03-8,08
Lh 9,74 norma 1,8-11,78
Estradiol 35 norma 21-251
Prolaktyna 12,33 norma 1,2-29,93
Testosteron robiłam rok temu- w normie -
Mama360 wrote:A nie masz u Nas żadnego lekarza na oku?
Kochana, ja nawet przychodni nie zmieniłam, bo zawsze coś, a na koniec że my i tak stąd uciekamy niedługo, więc pewnie dam sobie spokój. Dojeżdżam do mojej gin na prywatne wizyty (i tu żadnych skierowań nie dostanę)do innego miasta i absolutnie nie chcę jej zmieniać, bo lepszego gina nie miałam. Chciałam po prostu skorzystać skoro i tak mamy te karty, ale chyba powiem mężowi, żeby zrezygnował, bo po co za nie płaci skoro i tak nie skorzystamy. Leżą, kosztują, a się kurzą. Ale najpierw pójdę zapytam co i jakWiadomość wyedytowana przez autora: 22 sierpnia 2018, 20:33
Moje szczęście
Filip 20.05.2019, godz. 11:45
3500 g i 53 cm -
wusia wrote:Nie wiem, zapytam może lekarza, idę do innego w następnym tygodniu. Ale skoro owulacja występuje to chyba nie ma co skracać... Sama nie wiem. A Ty bierzesz coś na skrócenie?
Ja nie, ale się zastanawiam czy jest coś czym można by było je skrócić do książkowych 28 dni. Po tym cyklu chcę zrobić więcej badań i się zobaczy, ale muszę 3 odczekać i zobaczyć czy coś zaskoczy, jak nie to wracam do gina i szukamy, bo szkoda mi czasu. Jak mi coś dolega to wolę wiedzieć teraz niż przed 40tką.Moje szczęście
Filip 20.05.2019, godz. 11:45
3500 g i 53 cm -
nick nieaktualny
-
didi123 wrote:Kochana, ja nawet przychodni nie zmieniłam, bo zawsze coś, a na koniec że my i tak stąd uciekamy niedługo, więc pewnie dam sobie spokój. Dojeżdżam do mojej gin na prywatne wizyty (i tu żadnych skierowań nie dostanę)do innego miasta i absolutnie nie chcę jej zmieniać, bo lepszego gina nie miałam. Chciałam po prostu skorzystać skoro i tak mamy te karty, ale chyba powiem mężowi, żeby zrezygnował, bo po co za nie płaci skoro i tak nie skorzystamy. Leżą, kosztują, a się kurzą. Ale najpierw pójdę zapytam co i jak
-
Mama360 wrote:Mi moj wypisuje badania a ja idę do enelmedu do internisty z nimi i ona mi zleca, bo mam jej w pakiecie, i robię je za darmo. Tak możesz korzystać
Fajny pomysł, dzięki za podsunięcie, pokombinuję, popytam, jak się uda - super, jak nie to zapłacę, bo to pieniądze w dobrym celu przeznaczone to żałować nie będę
Pora na mnie, dobranoc :*Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 sierpnia 2018, 20:52
Moje szczęście
Filip 20.05.2019, godz. 11:45
3500 g i 53 cm -
nick nieaktualnyABI90 wrote:A ja mam dopiero chwilkę żeby usiąść. Na wizycie było tak: zbadał mnie oczywiście na ulubionym pojeździe (samolocie ) i usg. Wszystko bardzo ładnie się oczyściło, o pęcharzykach nic nie mówił, powiedział że piękne jajniki i tyle. Widziałam niby tam jakieś kropeczki ale czy to to- nie wiem, pokazał jakąs kreskę na usg na macicy i powiedział że swiadczy o tym że nie ma żadnych polipów, zgrubień itp, śluzówka wygląda ok i nadżerki żadnej nie ma. On radzi zrobić miesięczną przerwę i od kolejnego cyklu się starać ale ja nie posłucham w tym kontekscie. Przecież wiele kobiet przechodzi cb i od razu się stara bo nawet nie wiedziało o nich. Luteiny ani duphastonu nie dał, ale zwiększył dawkę metforminy. Kazał zrobić badanie progesteronu w kolejnym cyklu. Podejrzałam tylko jak pisał ze endometrium 7 mm (dzisiaj 6 dzień)a o pęcherzyki nie dopytywałam no bo przecież zalecił odpoczynek w tym miesiącu. I tak wyglądała moja wizyta, i jest świecie przekonany że skoro tak szybko zareagowałam nametforminę to w następnym cyklu przy zwiększonej dawce też się uda. A ja do końca pewna nie jestem i nie chcę tracić czasu
-
Milciaa wrote:Ja się nie obraziłam:) tylko grzecznie Was opuściłam:)
Każda z Nas ma chwilowe kryzysy, mówi i robi rzeczy które może nie do końca wydają się innym słuszne. Ale każda z Nas jest tylko człowiekiem, i każda ma prawo do wyrażania swoich emocji w taki czy inny sposób, czy do popełniania błedów. Sama po sobie wiem, że ostatni okres był dla mnie ciężki i byłam dość upierdliwa chyba dla wszystkich. W realnym czy wirtualnym świecie. Wszystkie ostatnie forumowe ciąże chyba za bardzo mnie przytłoczyły, dlatego odeszłam. To też nie tak że one mnie nie cieszyły, bo cieszyły, ale z drugiej strony bolało cholernie że to nie mi czy Phi, Ewci czy innej długoterminowej staraczce ta ciąża sie nie przytrafiła! Żadna z Was, która nie stara się 15,20 czy 30 cykli Nas nie zrozumie...bo tylko inna weteranka może zrozumieć weterankę. I naprawdę nie zgodzę się z tym, że starania o pierwsze dziecko to to samo co o 2 czy kolejne. To nie jest to samo dziewczyny. Większość z Was tutaj ma już dziecko, wie co to bezgraniczna miłość, może codziennie patrzeć na nie jak rośnie, jak mówi "mamo kocham Cię"...a my weteranki możemy sobie tylko o tym pomarzyć. Wyobrazić. Gdy Wam jest smutno, patrzycie na Wasze dziecko, przytulacie je, całujecie, a my tego nie możemy zrobić. Nie mamy na kogo przelać Naszej miłośći i Naszych emocji. Bo żadna miłość nie zastapi miłości do dziecka...dziecka, o które tak cholernie długo musimy walczyć, gdy innym ciąża przytrafia sie ot tak, na pstryknęcie palca. Nawet sobie nie zdajecie sprawy, ile razy w ostatnim okresie przychodziły mi do głowy mysli że moje życie jest po prostu bez sensu. Ze lepiej by było gdyby ktos inny przeżył zycie za mnie. Bo dla mnie życie bez dziecka to nie życie. Po prostu.
Chciałam sie wytłumaczyc czemu odeszłam, a wyszedł poemat. Za namowa Phi założyłam nowe konto i udzielam się w innym wątku.
A Wam dziewczyny życzę wszystkiego co najlepsze. Aby każda z Was w niedługim czasie zobaczyła dwie kreski i mogła w spokoju cieszyć sie okresem ciazy:*
Kochana, też się doczekasz maleństwa :* uwierz w to! Będziesz wstawać do niego w nocy, będziesz narzekać, że się nie wyspałaś, będziesz chwalić się wszystkim swoim dzieciątkiem i będziesz patrzyć na nie z dumą ja w to wierzę, Ty te musisz! Staramy się, to bardzo ciężkie. Ja myślałam, że "spojrzę na kalesony i będę w ciąży", ale tak nie jest... Musimy być silne i dzielnie walczyć o ten CUD ja byłam już raz w ciąży. Poroniłam. Teraz staram się 10 cykl... Dlaczego tyle to trwa??? Nie wiem, nie znam odpowiedzi. Przecież JESTEM PŁODNA! Byłam w ciąży i w końcu zajdę! Nie ma innej opcji. Nie wyobrażam sobie życia bez dziecka. Dla mnie to sens życia... Mogę zrezygnować ze wszystkiego, ale nie z dziecka. Płaczę po nocach, nie mogę spojrzeć na szczęśliwe matki z dziećmi... To mnie cholernie boli ale ja się nie poddaję! Bycie mamą to spełnienie dla mnie wszystkich marzeń!!! I BĘDĘ MAMĄ. Ty też, kochana :* i na nas przyjdzie pora na Ciebie szybciej ustąpię Ci miejsca hihi
Bądź z nami i dziel się emocjami. Wyrzucaj je z siebie! Jesteśmy tutaj po to, żeby się wspierać!!! Nie udawajmy, że radzimy sobie z tym na luzaku, bo tak nie jest! Każda z nas pragnie maleństwa. Z jednej strony cieszymy się z kolejnej ciąży, a z drugiej myślimy "Boże, czemu to nie ja". Tak jest. Taka jest prawda. Ale jesteśmy razem i walczymy. Będzie dobrze :* :*