Nowe staraczki 2018r.
-
WIADOMOŚĆ
-
Oj kochana skąd ja to znam
czasem są takie chwile bezsilności ale trzeba szybko wracać do pionu i działać dalej A będzie nam to wynagrodzone kiedyś -
Ja też tak miałam przed okresem wiedziałam że przyjdzie gdy temperatura spadła na 3 dni przed... I było mi smutno i były łzy ale teraz jestem hipotetycznie w 2 dniu ciąży więc nadzieja powróciła że w tym cyklu może się uda
Musisz spróbować o tym nie myśleć bo to absolutnie nie pomaga a bardziej szkodzi pomyśl sobie że jak nie ten cykl to następny i tak do skutku najgorzej jest właśnie podporządkować całe życie pod starania, idzie zwariować -
Ja właśnie specjalnie nie mierze żeby nie zwariować. I tak za bardzo wszystko analizuje, w głowie mam ciągle obraz kalendarz z zaznaczonymi dniami kiedy, co i jak zrobić teraz myślę nad zamówieniem testów obu, trochę też świruje bo chciałabym żeby wszystko było idealnie, wyjątkowo boje się o spłodzenie dziecka po alkoholu, po saunie, ciągle mi się wydaje, że będzie to miało konsekwencje w przyszłosci i wolę nie ryzykować. Jakie macie do tego podejście, czy wasi partnerzy piją alko w okresie starań?
-
Lena, ja uważam że jeśli coś ma pomóc w rozluźnieniu to na pewno nie zaszkodzi nie obawiaj się alkoholu i sauny podczas starań, na pewno to nie wpłynie negatywnie na powstająca fasolkę jednak ogólnie podczas starań panowie powinni zrezygnować z częstych wizyt w saunie oraz gorących kąpieli bo to źle wpływa na nasienie ale myślę że raz na jakiś czas ani alkohol ani sauna nie zaszkodzi
Ja w tym cyklu w ogóle odpuszczam- mamy zamiar kolejne cykle starać się na luzie, skoro obserwacja nic nie dała oprócz stresu I jak będę miała ochotę na lampkę wina to też się napije mimo że przyjmuje masę leków ale kiedyś w końcu trzeba troszkę odpuścićAg1988 lubi tę wiadomość
-
To w takim razie musicie chyba porozmawiać na ten temat, że jesteście w tym razem i na pewno nie jest to tylko Twoja działka żeby być w ciąży on też musi o siebie zadbać i się zaangażować
-
Lena, ja na początku starań unikałam alkoholu, ale to było zupełnie niepotrzebne. Na początku dzidzi nic nie grozi, więc dopóki nie zobaczysz dwóch kresek na teście to nie schizuj w cyklu, w którym zaszłam piłam szampana kilka razy i tydzień po zapłodnieniu byłam nawet na babskiej imprezie, wypiłam 4 piwa, ale się nie przejmuję, bo dwa dni później robiłam test i wyszedł negatywny. A skoro jestem teraz w ciąży to znaczy, że z fasolką wszystko ok
-
To Ania mam tak samo, mam nadzieję że zaskoczy w końcu. Czemu nie dostajemy SMS od organizmu 'doszlo do zapłodnienia' ciekawe czy za parę lat technologia pójdzie do przodu i będzie można wykryć ciążę od razu albo każda będzie miec w domu usg jak dziś komputery mam jeszcze pytanie, jak na tym forum z płatnościami? Płacicie co miesiąc? Mam zamiar zostać na dłużej, nawet gdy się uda
-
nick nieaktualnyNie wiem jak u was ale ja mam dzisiaj dzień podsumowania roku. Właśnie mija rok odkąd postanowiliśmy się starać o dziecko dzisiaj zaczęłam 11 cykl w tym roku ze względu na długie cykle. Już wiem że łatwo nie będzie ale niechce wszystkim tłumaczyć że dzieci nie wszystkim tak łatwo przychodzą. Co prawda powoli sugeruje że nie ubkazdego jest tak kolorowo ale nie wiem ile z tego rozumieją. Skoda że nie mam z kim obcym porozmawiać bo nikt nie ma tego problemu.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnydidi123 wrote:To się możemy razem pomartwić, bo też mam połówkowe za tydzień w środę. Mam też nadzieję, że się dowiem czy synek czy córeczka Bo tyle rzeczy chciałabym kupić, a póki co tylko uniwersalne mogę. Już się napatrzyłam na sukieneczki
-
nick nieaktualnyLena - witaj, ten wątek jest szczęsliwy, tutaj wielu Dziewczynom udaję się zajść
Ja na początku starań nie piłam. W 5cs wszystko się zmieniło, przestałam sobie żałować, piliśmy i się bawiliśmy. W 9cs, 5 dpo wypiłam ostatnie piwo - odrzuciło mnie, a w 8 dpo mieliśmy już bladą kreskę, która teraz obkopuje mi pęcherz.
Mój mąż też sobie nie żałował, my raczej dość sporo piliśmy zwłaszcza w wakacje. I mimo, że średnio się odżywia i popija czasem to wyniki miał takie, że mógłby 10 kobiet obdarować. Najlepiej zrobić badanie nasienia i wtedy masz w ręce dowód na to czy trzeba coś zmienić czy nie. -
nick nieaktualnyWitaj Lena! Ja przeszlam najpierw niedoczynnosc tarczycy, ciążę biochemiczna, nietolerancja glukozy, hiperprolaktynemia czynnosciowa, torbiel na prawym jajniku i mimo to jak widać
Nic sie nie martw, jak raz sie udalo to bardzo dobry znakWiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia 2018, 18:15
Kaga lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMissKathy92 wrote:Lena, ja uważam że jeśli coś ma pomóc w rozluźnieniu to na pewno nie zaszkodzi nie obawiaj się alkoholu i sauny podczas starań, na pewno to nie wpłynie negatywnie na powstająca fasolkę jednak ogólnie podczas starań panowie powinni zrezygnować z częstych wizyt w saunie oraz gorących kąpieli bo to źle wpływa na nasienie ale myślę że raz na jakiś czas ani alkohol ani sauna nie zaszkodzi
Ja w tym cyklu w ogóle odpuszczam- mamy zamiar kolejne cykle starać się na luzie, skoro obserwacja nic nie dała oprócz stresu I jak będę miała ochotę na lampkę wina to też się napije mimo że przyjmuje masę leków ale kiedyś w końcu trzeba troszkę odpuścić
Dokładnie nie ma co się dać zwariować. Ja z końcem tego roku stwierdziłam, że trzeba żyć normalnie, a jak będzie ciąża, to będą i zmiany! Także teraz ostatni cykl stymulowany, a potem przerwa, jupi!!! w końcu na luzie!MissKathy92 lubi tę wiadomość