NOWENNA STRACZEK
-
WIADOMOŚĆ
-
Już pierwszy dzień za mną, dałam radę, uspokajam się przy tym, rozmyślam, i ogólnie jest to taki STOP w tym całym zabieganym życiu, polecam wszystkim i mam nadzieję, że wytrwam!
Modlę się za nas wszystkie, by zdarzył się cud :*Nadira, vanessa, ewwiel, Drzwiona lubią tę wiadomość
We are the champions, my friends
And we'll keep on fighting...till the end! -
Dziewczyny, a tak mi przyszło do głowy (moze głupio, jeśli tak to krzyczcie;)), ze oprócz tego, ze kazda z nas modli sie za wszystkie, to, żeby kazda wybrała (albo przyporzadkujemy) sobie dodatkowo jedna z nas, za która będzie modlić sie szczególnie, wtedy to będzie takie super wsparcie? Co Wy na to??
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2015, 13:12
-
Summerka wrote:Dziewczyny, a tak mi przyszło do głowy (moze głupio, jeśli tak to krzyczcie;)), ze oprócz tego, ze kazda z nas modli sie za wszystkie, to, żeby kazda wybrała (albo przyporzadkujemy) sobie dodatkowo jedna z nas, za która będzie modlić sie szczególnie, wtedy to będzie takie super wsparcie? Co Wy na to??
-
Summerka wrote:Okej, to był luźny pomysł
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2015, 19:02
-
Kochane moze jest chętna do przejęcia po mnie "pałeczki" i uzupełniania listy? Ja za jakiś czas już tutaj nie będe wchodzić więc dobrze by było gdyby ktoś sie tym zajął. Co prawda modlimy sie za każdą z tego wątku czy jest na liście czy nie (ale wszystkie są ) więc nie jest ona potrzebna ale miło popatrzeć czasem ile nas jest i ile modlitwy wzajemnej
-
vanessa wrote:Kochane moze jest chętna do przejęcia po mnie "pałeczki" i uzupełniania listy? Ja za jakiś czas już tutaj nie będe wchodzić więc dobrze by było gdyby ktoś sie tym zajął. Co prawda modlimy sie za każdą z tego wątku czy jest na liście czy nie (ale wszystkie są ) więc nie jest ona potrzebna ale miło popatrzeć czasem ile nas jest i ile modlitwy wzajemnej
Vanessa dlaczego mówisz "ze juz tutaj nie będziesz wchodzić "? Bez Ciebie bedzie tutaj bardzo smutno, poza tym Twoja wiedza jest dla nas bardzo cenna... -
Asiak wrote:Vanessa dlaczego mówisz "ze juz tutaj nie będziesz wchodzić "? Bez Ciebie bedzie tutaj bardzo smutno, poza tym Twoja wiedza jest dla nas bardzo cenna...
-
Vanesso, nie opuszczaj nas. Nie miałam okazji tego napisać, bo nie ma tu możliwości priv wiadomości, ale Twoje posty są dla mnie bardzo cenne i budujące. I pod względem Twojej wiedzy i takiej życiowej mądrości i wiary Dziękuję Ci, że jesteś!
Jestem nowa i nie wiem na czym polega Wasz problem. Ale wiem, że Abraham z Sarą byli starzy i niepłodni i otrzymali od Boga syna. Więc wierzę, że jeśli to dla Was dobre, to dzieciątko się pojawi. A jeśli nie... to może można otworzyć serce już na takie urodzone...
Sama mam to gdzieś w tyle głowy...
Czytałam wczoraj książkę: "Święty seks" i bardzo ujął mnie jeden fragment:
"Otwartość na życie oznacza, że małżonkowie rozumieją, iż ich wzajemna miłość jest większa niż tylko ich dwoje i musi skłaniać ich do bycia świadkami namiętnej miłości Chrystusa do świata poprzez oddanie hojnej służbie dla innych, czy też może przyjęcie dziecka przez adopcję." a na kursie NPR, który kolejny raz kończę ładnie było powiedziane: "Odpowiedzialne rodzicielstwo to miłość wyprzedzająca poczęcie".
To niesamowite, że nawet gdy zmagamy się z problemami z płodnością, to tak naprawdę najważniejsze jest to, że nasze serca są otwarte na życie. Na każde życie. I to, które (daj Boże) w nas się pocznie i które już jest obok nas i potrzebuje naszego zaangażowania i miłości
Szkoda, że dużo łatwiej się o tym pisze, niż to przeżywa...kubecek, ewwiel, Yousee, Macierzanka:) lubią tę wiadomość
"Zamienię pustynię na pojezierze,
a wyschniętą ziemię na wodotryski." Iz 41,18
-
Gianna my nie myślimy o adopcji a zmuszać się nie wolno do tego a po za tym się nie kwalifikujemy. Na razie bedę tutaj wchodzić bo tylko taki mam kontakt z ludźmi ale za jakiś czas juz przestane bo dla mnie to będzie lepsze. Wiem że może komus moje posty coś daja ale tak jest ciągle... korzystają ale jak juz zajdą to nikt o mnie nie pamięta... oczywiście nie mam tego nikomu za złe bo to tylko portal który gromadzi kobiety starające się a jak zajda to większość opuszcza ta stronke i to jest normalne. Ty też za jakiś czas zajdziesz i wiadomo nie bedziesz tutaj ciągle przesiadywać przyjdą inne osoby.
Od czasu kiedy zaczęła sie tutaj udzielac mineło ponad rok i z tych osób które wtedy poznałam wszystkie praktycznie pozachodziły a niektóre już nawet urodziły i juz nie mam z kim że tak powiem poplotkować.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2015, 12:27
-
vanessa wrote:Najczęściej to nie mam po co... o leczeniu i staraniach nie będę pisać bo wiadomo... kto zna moją sytuacje to wie co mam na myśli... Wiele osób z którymi tutaj pisałam już dawno zaszły w ciążę odeszły i zapomniały o mnie ale nie o to chodzi. Głównie dlatego chcę odejść bo źle sie czuję w gronie staraczek chwalących sie o postepach leczenia idt. kiedy ja nie moge nic zrobić czuje się jak odludek niepasujący do reszty i olewany.
Ja myslę, że jednak masz po co, a np po to żeby komuś od czasu do czasu poradzić coś mądrego, albo zwyczajnie - żeby wyrazic swoje zdanie.
Nie jestes "odludkiem niepasującym do reszty", NIESTETY właśnie pasujesz do nas bo jesteś jedną z nas "staraczeK." Może i w danym momencie nie możesz zrobić nic, bo przede wszystkim nie masz przy sobie męża, ale być może właśnie powinnaś pomyślec o tym, żeby do niego jechać. Rzucić to leczenie a zacząć starania. Ja nie udzielam sie zbyt często, ale czytam to forum i po Twoich wypowiedziach wnioskuję, że jestes osobą głębokiej wiary i ja wierzę w to, że przyjdzie taki dzień że Bóg da Wam Maleństwo!
A może warto pomyśleć poważnie o adopcji, wiem,że to bardzo trudna decyzja, ale popatrz na Inesse jaka ona jest teraz szczęśliwa, nie widziała dziecka a już mówi "mój synek" , może właśnie Was Bóg wybrał, żeby pomóc jakiemuś dzieciątku....
Wiem, że czasem może być przykro jak kolezanki zachodzą a Ty nadal musisz czekać, ale nie mów że zapomniały(sama pewnie gdybyś została mama zrezygnowałabyś z tego forum,) poza tym są nowe koleżanki które o Tobie pamietają!
Jesteś wyjątkowa i wierzę, że bedziecie mieć swoje maleństwo!
-
Bez leczenia nie mam szans zajść a nawet nie powinnam bo poronię... a do adopcji jak już wspominałam sie nie kwalifikujemy.
Dla mnie to że ktoś zachodzi w ciążę a ja nie nie jest przykre itd tylko normalne.
Niektóre naprawdę zapomniałay bo nadal sie udzielają/udzielały ale ze mną już nie piszą/nie pisały :/i nawet komentarzy pod moim wykresem nie dodawały (jak miałam udostepniony) jak juz zaszły a u innych tak ja czasem coś pisałam życzyłam dobrze ale odpowiedzi nie dostawałam. Oczywiście mam na myśli nie wszystkie tylko niektóre przypadki, ale niestety większość... Z reszta nie tylko ja tego doświadczyłam...
Czy nadal nie ma chętnej żeby prowadzić listę???Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2015, 12:57
kita, Macierzanka:) lubią tę wiadomość
-
Vanessa rozumiem cię jak nikt. Buszuję po forum od prawie dwóch lat, staraliśmy się ponad czterdzieści cykli i z moich licznych przyjaciółek pojedyncze tylko dziewczyny nie mają jeszcze dzieci (nie mówię nawet o ciąży, bo te maluchy już dawno raczkują ). Dlatego musiałam się nieco wycofać, bo przebywanie na ovu tylko podkreślało mój problem. Zaglądam tu często i kibicuję wszystkim, szczególnie miły jest mi ten wątek, ale się raczej nie udzielam, bo to bywa bardzo trudne. Jeśli masz kochanie taką potrzebę, to rzuć to na jakiś czas, odpocznij psychicznie, nie czuj się zobowiązana do niczego, a jak już poczujesz się lepiej i zatęsknisz to mnóstwo babeczek powita cię tu z otwartymi ramionami! Dałaś wielu osobom już tyle nadziei i wsparcia, że spokojnie możesz iść na chwilową "emeryturę" Ponadto wierzę, ze to dobro do ciebie powróci!
vanessa, kita, Macierzanka:) lubią tę wiadomość
-
Lili Ty moja kochana mordeczko!!! pozwól że Cie uściskam i wycmokam jak miło kogoś "zobaczyc z dawnych czasów". Jak widać tylko chyba ja tu zostałam i czuje sie jak dinozaur w dzisiejszych czasach Jak to miło czuć że ktoś mnie rozumie
Ale mi sie miło na sercu zrobiło jak cie zobaczyłamWiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2015, 13:37
Lili lubi tę wiadomość
-
Vanessa ja sie bede za Ciebie modlic bardzo goraco polecac Twoja osobe bo musi sie Wam udac i bedziesz tulic swoje dziecie. Ja tez mialam kilka forumowych kolezanek ktore po zajsciu wczesniej lub pozniej zapomnialy o mnie i wiem jak to boli dlatego ja obiecalam sobie ze nigdy nie zapomne o tych kolezankach co przezywaja to co ja. Jestem z Toba i mocno Ci kibicuje.
vanessa, kita lubią tę wiadomość
-
oj racja racja...