Od listopadowego testowania do letniego rozwiązania ❤
-
WIADOMOŚĆ
-
Witam, za 3 dni powinnam miec @ mam bardzo wysokie amh , jestem insulinka biore metformine 3 cykl i cisza( schudlam 10 kg waze 56 kg, jem tylko zywnosc z niskim ig, ) mam droznosc wykonana w sumie mysle, ze staramy sie juz ponad rok. Od sierpnia lekarz przepisal mi glucophage mam ladne owulacje pekajacy pecherzyk. Dzisiaj jest ten dzien ze potrzebuje wsparcia plakac mi sie chce tak bardzo... lekarz sie mnie pyta ciagle cisza? ;(Insulinka amh 8,25 brak policystycznych jajnikow w usg, waga 56 kg, glucophage, ladne owulacje,droznosc ok. Cisza od roku
-
futuremama wrote:Annamaria jak idziesz po testy to kup 10
Dziewczyny a jak robicie owulacyjne to o jakiej porze? Gdzieś czytałam że wieczorem lepiej, inni mówią że dwa razy dziennie...
Jak mi się ostatnio @ spóźniała to kupiłam i ciążoweni owulacyjne I teraz się zastanawiam czy wiecej owulaków kupić czy raz dziennie wystarczy
która ostatnio polecała chyba Lolipop?
Wiem, ze napewno nie robić z porannego i nie po wypiciu dużej ilości płynu. W końcu mi się udało wypalać porządny pik bo wcześniej te kreski były ledwo widoczne. Zobaczymy na ile się to sprawdzifuturemama lubi tę wiadomość
8.2019 👦
10 cs o rodzeństwo🛑 i 3 mc-ch
Niespodziewanie ⏸ 17.06
❤️7.07
11.08 będzie 👧 test panorama 👌
-
Cześć i czołem :* ja dziś też miałam piękny sen dziewczyny śnił mi się mój cudny okrąglutki brzuszek ciążowy i to jak umawiałam się na termin cesarki z położna od mojego lekarza :d
Mam dylemat ponieważ od 2 dni temp po przebudzeniu jest dość wysoka jak na moje cykle a badam je już ponad rok, beta hcg we wtorek była negatywna ale bardzo wysoki prog jak na mnie oczywiście. Poza tym w trakcie dnia temp tym razem pod pachą nie spada z 37.0 a piersi chcą mi wyskoczyć z piersi :d zrobiłam dziś test ale w domu miałam tylko 25mlu i oczywiście przedszkolak by obliczył że nie miał prawa wyjść bo nawet gdyby beta pojawiła się w środę to dziś nie byłaby wyższa niż 10 mlu.
Co mam robic? Czekać do soboty i zrobić test czy iść jeszcze raz jutro na betę żeby w razie czego włączyć spowrotem luteinę? Czy też może udać się do lekarza od urojeń? :d Pomóżcie mi moje zaklinaczki ciąż 😘😘 -
Dastiny wrote:Cześć i czołem :* ja dziś też miałam piękny sen dziewczyny śnił mi się mój cudny okrąglutki brzuszek ciążowy i to jak umawiałam się na termin cesarki z położna od mojego lekarza :d
Mam dylemat ponieważ od 2 dni temp po przebudzeniu jest dość wysoka jak na moje cykle a badam je już ponad rok, beta hcg we wtorek była negatywna ale bardzo wysoki prog jak na mnie oczywiście. Poza tym w trakcie dnia temp tym razem pod pachą nie spada z 37.0 a piersi chcą mi wyskoczyć z piersi :d zrobiłam dziś test ale w domu miałam tylko 25mlu i oczywiście przedszkolak by obliczył że nie miał prawa wyjść bo nawet gdyby beta pojawiła się w środę to dziś nie byłaby wyższa niż 10 mlu.
Co mam robic? Czekać do soboty i zrobić test czy iść jeszcze raz jutro na betę żeby w razie czego włączyć spowrotem luteinę? Czy też może udać się do lekarza od urojeń? :d Pomóżcie mi moje zaklinaczki ciąż 😘😘
Okres ma się pojawić kilka dni po odstawieniu luteiny, kiedy odstawiłaś?Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada 2020, 09:33
25.12.2020 (8cs)- 8tc [*]
10.05.2021-⏸🥰 ➡️14dpo bhcg 467➡️ 18dpo bhcg 2523
19.01.2022- synek na Świecie 💙 55 cm i 3600g szczęścia -
Juliet wrote:Dzień dobry 😊 Mnie wczoraj tak bolała glowa, że usnęłam o 20, co prawda ciągle budziłam się z bólu, bo trzymało do rana. Zmierzylam temp o 4 i wciąż wysoko, ale juz nie dałam rady i musiałam wziąć tabletkę na głowę. Inaczej skończyłabym męcząc się dzisiaj i wymiotując 😫 zmierzyłam temp jeszcze raz teraz i jest taka sama. 🤷♀️ test wciąż biały, choć @ powinna być pojutrze. Także zobaczymy 😛
Wiera na pewno! Jeszcze wcześnie 😊 Lolipop a co tam u Ciebie Słoneczko? -
Dastiny wrote:Cześć i czołem :* ja dziś też miałam piękny sen dziewczyny śnił mi się mój cudny okrąglutki brzuszek ciążowy i to jak umawiałam się na termin cesarki z położna od mojego lekarza :d
Mam dylemat ponieważ od 2 dni temp po przebudzeniu jest dość wysoka jak na moje cykle a badam je już ponad rok, beta hcg we wtorek była negatywna ale bardzo wysoki prog jak na mnie oczywiście. Poza tym w trakcie dnia temp tym razem pod pachą nie spada z 37.0 a piersi chcą mi wyskoczyć z piersi :d zrobiłam dziś test ale w domu miałam tylko 25mlu i oczywiście przedszkolak by obliczył że nie miał prawa wyjść bo nawet gdyby beta pojawiła się w środę to dziś nie byłaby wyższa niż 10 mlu.
Co mam robic? Czekać do soboty i zrobić test czy iść jeszcze raz jutro na betę żeby w razie czego włączyć spowrotem luteinę? Czy też może udać się do lekarza od urojeń? :d Pomóżcie mi moje zaklinaczki ciąż 😘😘
31.01.21 - cień ⏸🍀 10dpo
01.02.21 - ⏸ 🍀 11dpo
03.02.21 - beta 44 🤞🥰 13dpo
05.02.21 - beta 159 😍 ⬆️ 252% 15dpo
19.02.21 - 9:30 - nasze pierwsze spotkanie ❤ Maleństwo 4mm z bijącym serduszkiem 🥰
04.03.21 - kroplówki, dzidzia 1,39cm 😍
06.04.21 - USG 12+4 🤞zdrowy bobasek 6,70cm 🥰 prawdopodobnie chłopiec 💙😍
09.06.21 - USG 21+4 🤞Kazio waży 551 gram i jest zdrowym chłopcem 💙😍
26.07.21 - 1340g 🥰💙
13.08.21 - USG 30+5 🤞 synek waży 1989g
07.10.21 - 3920g 💙
13.10.21 - o 12:36 Kazio przyszedł na Świat 😍 4270g 59cm 💙
03.2020 💔 9tc poronienie zatrzymane
Starania od 04.2020
Nasienie:
Koncentracja 29,94 mln/ml (> 15mln/ml) ✔
Całkowita liczba 128,74 M/próba (> 39 M/próba) ✔
Ruch postępowy 58,49% (> 32%)✔
Ruchome 70,28% (> 40%) ✔
Morfologia 2% (> 4%) ➖
Zwiększona lepkość ➖ -
Dastiny wrote:Odstawiłam wczoraj, zazwyczaj odstawiam w 25 dc a okres przychodzi w 28/29 dc teraz mam 26 dc25.12.2020 (8cs)- 8tc [*]
10.05.2021-⏸🥰 ➡️14dpo bhcg 467➡️ 18dpo bhcg 2523
19.01.2022- synek na Świecie 💙 55 cm i 3600g szczęścia -
Martyna33 wrote:Napewno ciężko jest po takich sytuacjach myśleć pozytywnie ( rozumiem jak straszne to dla Ciebie było...
jednak jedyne co chciałam wam powiedzieć, to to ze jest coś takiego jak psychiczna przyczyna nie występowania ciąży, przez strach, jakieś przeżycia z przeszłości (które trzeba przepracować, pogodzić się i pożegnać z tym). I dlatego po poczytaniu wielu światowych ginekologów, endokrynologów uważam ze samo nastawienie ma duży wpływ na to, czy się zaciąży czy nie.
Ja staram się siebie nastawiać ze nawet jak są 2 kreski na teście to do 12 tyg nikomu się nie chwalić, bo wszystko może się zdarzyc. Ale przez cały ten czas ważne jest żeby wierzyć, ze uda się, ze wszystko będzie ok.
I nawet jeśli Ty nie wierzysz, to ja wierze za Ciebie, ze rośnie w Tobie mała kredeczka❤️
Hej Martyna, no ja uważam ze jednak nie ma co czekać na chwalenie się o ciąży. Jak zaszłam w ciąże w 2018 roku to miałam taki plan żeby powiedzieć rodzinie ze będziemy mieli dzidziusia jak przyjedziemy do polski na wakacje. Poroniłam tydzień przed wyjazdem i powiedziałam im o tym już tu na miejscu. Wcale nie było łatwiej. Gdybym nie powiedziała im wcale, to by pewnie nękali nas pytaniami a kiedy dziecko a kiedy dziecko.
Faktycznie, może we mnie siedziała przez to jakaś blokada. Tym bardziej po tekście od mamy jak nosiłam ciężkie rzeczy : „nie dziwie się ze poronilas”
Już to sobie w głowie poukladalam, nie obwiniam siebie, cieszę się z tego ze jestem tu gdzie jestem bo gdybym wtedy urodziła to na pewno byśmy na Maltę nie wyjechali i tkwiła bym w UK z deprecha. Trzymam się zdania ze nic nie dzieje się bez przyczyny. Jeśli się nie udaje zajść w ciąże to znaczy ze to nie jest odpowiedni moment ( albo partner? :p ) jeśli poróżniłyśmy to dlatego ze płód byłby za słaby żeby przetrwać.
Macie podobne zdanie ? Czy jakieś własne teorie ?Lolipop lubi tę wiadomość
👩🏼Ja 33🧔 On prawie 38
Dieta od początku grudnia, mimo ze oboje jesteśmy szczupli
Suple:aspiryna75, kwas foliowy, b12, koenzym q10+plastry borowinowe przed owulacja -
Ja jestem kilka dni po owulacji i wczoraj po serduszkowaniu bardzo bolał mnie prawy jajnik... teraz tez go czuje, czasem pobolewa tez lewy.
Któraś tak miała po owulacji?
Dodam ze temperatura poszła w górę pięknie.Nunakala lubi tę wiadomość
25.12.2020 (8cs)- 8tc [*]
10.05.2021-⏸🥰 ➡️14dpo bhcg 467➡️ 18dpo bhcg 2523
19.01.2022- synek na Świecie 💙 55 cm i 3600g szczęścia -
NataliaGie wrote:Hej Martyna, no ja uważam ze jednak nie ma co czekać na chwalenie się o ciąży. Jak zaszłam w ciąże w 2018 roku to miałam taki plan żeby powiedzieć rodzinie ze będziemy mieli dzidziusia jak przyjedziemy do polski na wakacje. Poroniłam tydzień przed wyjazdem i powiedziałam im o tym już tu na miejscu. Wcale nie było łatwiej. Gdybym nie powiedziała im wcale, to by pewnie nękali nas pytaniami a kiedy dziecko a kiedy dziecko.
Faktycznie, może we mnie siedziała przez to jakaś blokada. Tym bardziej po tekście od mamy jak nosiłam ciężkie rzeczy : „nie dziwie się ze poronilas”
Już to sobie w głowie poukladalam, nie obwiniam siebie, cieszę się z tego ze jestem tu gdzie jestem bo gdybym wtedy urodziła to na pewno byśmy na Maltę nie wyjechali i tkwiła bym w UK z deprecha. Trzymam się zdania ze nic nie dzieje się bez przyczyny. Jeśli się nie udaje zajść w ciąże to znaczy ze to nie jest odpowiedni moment ( albo partner? :p ) jeśli poróżniłyśmy to dlatego ze płód byłby za słaby żeby przetrwać.
Macie podobne zdanie ? Czy jakieś własne teorie ?
Możliwe ze masz racje, ze nie ma co czekać. Nigdy nie byłam w ciąży wiec nie wiem, ale myśle ze jakby była strata to lepiej sobie z tym poradzę sama, niż jak będę potem każdej osobie tłumaczyć gdzie się podziała moja ciąża i za każdym razem to wspominać i przezywać.
Być może jak będę w ciąży zmienię zdanie, nie wiemKasiaLukasia lubi tę wiadomość
25.12.2020 (8cs)- 8tc [*]
10.05.2021-⏸🥰 ➡️14dpo bhcg 467➡️ 18dpo bhcg 2523
19.01.2022- synek na Świecie 💙 55 cm i 3600g szczęścia -
NataliaGie wrote:Hej Martyna, no ja uważam ze jednak nie ma co czekać na chwalenie się o ciąży. Jak zaszłam w ciąże w 2018 roku to miałam taki plan żeby powiedzieć rodzinie ze będziemy mieli dzidziusia jak przyjedziemy do polski na wakacje. Poroniłam tydzień przed wyjazdem i powiedziałam im o tym już tu na miejscu. Wcale nie było łatwiej. Gdybym nie powiedziała im wcale, to by pewnie nękali nas pytaniami a kiedy dziecko a kiedy dziecko.
Faktycznie, może we mnie siedziała przez to jakaś blokada. Tym bardziej po tekście od mamy jak nosiłam ciężkie rzeczy : „nie dziwie się ze poronilas”
Już to sobie w głowie poukladalam, nie obwiniam siebie, cieszę się z tego ze jestem tu gdzie jestem bo gdybym wtedy urodziła to na pewno byśmy na Maltę nie wyjechali i tkwiła bym w UK z deprecha. Trzymam się zdania ze nic nie dzieje się bez przyczyny. Jeśli się nie udaje zajść w ciąże to znaczy ze to nie jest odpowiedni moment ( albo partner? :p ) jeśli poróżniłyśmy to dlatego ze płód byłby za słaby żeby przetrwać.
Macie podobne zdanie ? Czy jakieś własne teorie ?Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada 2020, 10:02
31.01.21 - cień ⏸🍀 10dpo
01.02.21 - ⏸ 🍀 11dpo
03.02.21 - beta 44 🤞🥰 13dpo
05.02.21 - beta 159 😍 ⬆️ 252% 15dpo
19.02.21 - 9:30 - nasze pierwsze spotkanie ❤ Maleństwo 4mm z bijącym serduszkiem 🥰
04.03.21 - kroplówki, dzidzia 1,39cm 😍
06.04.21 - USG 12+4 🤞zdrowy bobasek 6,70cm 🥰 prawdopodobnie chłopiec 💙😍
09.06.21 - USG 21+4 🤞Kazio waży 551 gram i jest zdrowym chłopcem 💙😍
26.07.21 - 1340g 🥰💙
13.08.21 - USG 30+5 🤞 synek waży 1989g
07.10.21 - 3920g 💙
13.10.21 - o 12:36 Kazio przyszedł na Świat 😍 4270g 59cm 💙
03.2020 💔 9tc poronienie zatrzymane
Starania od 04.2020
Nasienie:
Koncentracja 29,94 mln/ml (> 15mln/ml) ✔
Całkowita liczba 128,74 M/próba (> 39 M/próba) ✔
Ruch postępowy 58,49% (> 32%)✔
Ruchome 70,28% (> 40%) ✔
Morfologia 2% (> 4%) ➖
Zwiększona lepkość ➖ -
NataliaGie ja trochę nie w temacie ale muszę zapytać. 😁 jak się żyje na Malcie, długo tam jesteście już? Pytam bo byłam na wakacjach na Malcie przez 2 tyg i absolutnie zakochałam się w tym miejscu! Byłam w wielu krajach ale Malta mnie tak strasznie urzekła, że marzy mi się tam kiedyś zamieszkać... ☺️😁
-
NataliaGie wrote:Hej Martyna, no ja uważam ze jednak nie ma co czekać na chwalenie się o ciąży. Jak zaszłam w ciąże w 2018 roku to miałam taki plan żeby powiedzieć rodzinie ze będziemy mieli dzidziusia jak przyjedziemy do polski na wakacje. Poroniłam tydzień przed wyjazdem i powiedziałam im o tym już tu na miejscu. Wcale nie było łatwiej. Gdybym nie powiedziała im wcale, to by pewnie nękali nas pytaniami a kiedy dziecko a kiedy dziecko.
Faktycznie, może we mnie siedziała przez to jakaś blokada. Tym bardziej po tekście od mamy jak nosiłam ciężkie rzeczy : „nie dziwie się ze poronilas”
Już to sobie w głowie poukladalam, nie obwiniam siebie, cieszę się z tego ze jestem tu gdzie jestem bo gdybym wtedy urodziła to na pewno byśmy na Maltę nie wyjechali i tkwiła bym w UK z deprecha. Trzymam się zdania ze nic nie dzieje się bez przyczyny. Jeśli się nie udaje zajść w ciąże to znaczy ze to nie jest odpowiedni moment ( albo partner? :p ) jeśli poróżniłyśmy to dlatego ze płód byłby za słaby żeby przetrwać.
Macie podobne zdanie ? Czy jakieś własne teorie ?
Ja jak zaszłam w ciąże to pochwailam się rodzinie zanim poszłam na usg, po wynikach bety. Reszcie świata ok 16tyg. Żałowałam później, że gdyby coś poszło nie tak to byłabym rozżalona, ze wszyscy naokoło mi współczują i o my rozmawiają.
Aczkolwiek najbliżsi wiedza, ze chcemy mieć
drugie dziecko i od czerwca się nie udaje. Mam taki charakter, ze muszę złe emocje wyrzucać z siebie. Dlatego często o tym rozmawiam z przyjaciółkami czy mamą.
Nigdy nie miałam poronienia wiec nie wiem jakbym się zachowała ale w mojej rodzinie zdarzyło się poronienie i dla wszystkich to był duży smutek. Na podstawie tych doświadczeń pochwale się innym jak będę w ciąży dopiero po 1 badaniu prenatalnym. Mam zamair wykonać nifty bo w pierwszej ciąży nie robiłam i miałam bardzo stresujący czas mimo, ze lekarz nic niepokojącego nie zobaczył. Ogólnie jesteśmy panikara i doszukuje się zawsze najgorszych rzeczy
8.2019 👦
10 cs o rodzeństwo🛑 i 3 mc-ch
Niespodziewanie ⏸ 17.06
❤️7.07
11.08 będzie 👧 test panorama 👌
-
Nunakala wrote:Ja w tym cyklu zaczęłam porządnie robić testy. Robię co 3,4 h i wrzucam do aplikacji,
która ostatnio polecała chyba Lolipop?
Wiem, ze napewno nie robić z porannego i nie po wypiciu dużej ilości płynu. W końcu mi się udało wypalać porządny pik bo wcześniej te kreski były ledwo widoczne. Zobaczymy na ile się to sprawdziNunakala lubi tę wiadomość
❤Ada&Pola❤
-
Cześć dziewczyny do okresu mam jeszcze jakieś 3-5 dni a dziś zrobiłam test mimo że to 9-10 dpo i jest słaba druga kreska ale widoczna bez problemu . A wczoraj z ciekawości zrobiłam owulacyjny i były dwie kreski więc się zdziwiłam chociaż słyszałam że nie raz te testy pokazują też ciążę więc dlatego dziś zatestowałam ciążowy . Ale powiem wam ze wczoraj popołudniu tez zrobiłam ciążowy ale była jedna kreska tylko i przed snem coś mnie tknęło żeby na niego spojrzeć chociaż wiem ze to już wynik nieważny a tam druga kreska na nim dlatego dziś postanowiłam testować . Trzymam za was kciuki z całych sil ✊