Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Zapisy tylko do 30.11   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Od listopadowego testowania do letniego rozwiązania ❤
Odpowiedz

Od listopadowego testowania do letniego rozwiązania ❤

Oceń ten wątek:
  • Niecierpliwa🤯 Nowa
    Postów: 2 0

    Wysłany: 12 listopada 2020, 09:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam, za 3 dni powinnam miec @ ;) mam bardzo wysokie amh , jestem insulinka biore metformine 3 cykl i cisza( schudlam 10 kg waze 56 kg, jem tylko zywnosc z niskim ig, ) mam droznosc wykonana w sumie mysle, ze staramy sie juz ponad rok. Od sierpnia lekarz przepisal mi glucophage mam ladne owulacje pekajacy pecherzyk. Dzisiaj jest ten dzien ze potrzebuje wsparcia plakac mi sie chce tak bardzo... lekarz sie mnie pyta ciagle cisza? ;(

    Insulinka amh 8,25 brak policystycznych jajnikow w usg, waga 56 kg, glucophage, ladne owulacje,droznosc ok. Cisza od roku
  • Nunakala Autorytet
    Postów: 631 506

    Wysłany: 12 listopada 2020, 09:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    futuremama wrote:
    Annamaria jak idziesz po testy to kup 10 :)

    Dziewczyny a jak robicie owulacyjne to o jakiej porze? Gdzieś czytałam że wieczorem lepiej, inni mówią że dwa razy dziennie...
    Jak mi się ostatnio @ spóźniała to kupiłam i ciążoweni owulacyjne :D I teraz się zastanawiam czy wiecej owulaków kupić czy raz dziennie wystarczy :D
    Ja w tym cyklu zaczęłam porządnie robić testy. Robię co 3,4 h i wrzucam do aplikacji,
    która ostatnio polecała chyba Lolipop?
    Wiem, ze napewno nie robić z porannego i nie po wypiciu dużej ilości płynu. W końcu mi się udało wypalać porządny pik bo wcześniej te kreski były ledwo widoczne. Zobaczymy na ile się to sprawdzi ;)

    futuremama lubi tę wiadomość

    8.2019 👦
    10 cs o rodzeństwo🛑 i 3 mc-ch
    Niespodziewanie ⏸ 17.06
    ❤️7.07

    11.08 będzie 👧 test panorama 👌

    34bw43r8hka2lxc7.png
  • Otter Autorytet
    Postów: 1879 2684

    Wysłany: 12 listopada 2020, 09:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 sierpnia 2022, 23:12

    Nunakala, futuremama, kredka, sandrina22 lubią tę wiadomość

  • Dastiny Autorytet
    Postów: 791 444

    Wysłany: 12 listopada 2020, 09:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć i czołem :* ja dziś też miałam piękny sen dziewczyny śnił mi się mój cudny okrąglutki brzuszek ciążowy i to jak umawiałam się na termin cesarki z położna od mojego lekarza :d
    Mam dylemat ponieważ od 2 dni temp po przebudzeniu jest dość wysoka jak na moje cykle a badam je już ponad rok, beta hcg we wtorek była negatywna ale bardzo wysoki prog jak na mnie oczywiście. Poza tym w trakcie dnia temp tym razem pod pachą nie spada z 37.0 a piersi chcą mi wyskoczyć z piersi :d zrobiłam dziś test ale w domu miałam tylko 25mlu i oczywiście przedszkolak by obliczył że nie miał prawa wyjść bo nawet gdyby beta pojawiła się w środę to dziś nie byłaby wyższa niż 10 mlu.
    Co mam robic? Czekać do soboty i zrobić test czy iść jeszcze raz jutro na betę żeby w razie czego włączyć spowrotem luteinę? Czy też może udać się do lekarza od urojeń? :d Pomóżcie mi moje zaklinaczki ciąż 😘😘

  • Martyna33 Autorytet
    Postów: 5176 5892

    Wysłany: 12 listopada 2020, 09:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dastiny wrote:
    Cześć i czołem :* ja dziś też miałam piękny sen dziewczyny śnił mi się mój cudny okrąglutki brzuszek ciążowy i to jak umawiałam się na termin cesarki z położna od mojego lekarza :d
    Mam dylemat ponieważ od 2 dni temp po przebudzeniu jest dość wysoka jak na moje cykle a badam je już ponad rok, beta hcg we wtorek była negatywna ale bardzo wysoki prog jak na mnie oczywiście. Poza tym w trakcie dnia temp tym razem pod pachą nie spada z 37.0 a piersi chcą mi wyskoczyć z piersi :d zrobiłam dziś test ale w domu miałam tylko 25mlu i oczywiście przedszkolak by obliczył że nie miał prawa wyjść bo nawet gdyby beta pojawiła się w środę to dziś nie byłaby wyższa niż 10 mlu.
    Co mam robic? Czekać do soboty i zrobić test czy iść jeszcze raz jutro na betę żeby w razie czego włączyć spowrotem luteinę? Czy też może udać się do lekarza od urojeń? :d Pomóżcie mi moje zaklinaczki ciąż 😘😘
    A spóźnia Ci się okres ? Który jesteś dpo?
    Okres ma się pojawić kilka dni po odstawieniu luteiny, kiedy odstawiłaś?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada 2020, 09:33

    25.12.2020 (8cs)- 8tc [*]
    10.05.2021-⏸🥰 ➡️14dpo bhcg 467➡️ 18dpo bhcg 2523
    19.01.2022- synek na Świecie 💙 55 cm i 3600g szczęścia
  • Dastiny Autorytet
    Postów: 791 444

    Wysłany: 12 listopada 2020, 09:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Juliet wrote:
    Dzień dobry 😊 Mnie wczoraj tak bolała glowa, że usnęłam o 20, co prawda ciągle budziłam się z bólu, bo trzymało do rana. Zmierzylam temp o 4 i wciąż wysoko, ale juz nie dałam rady i musiałam wziąć tabletkę na głowę. Inaczej skończyłabym męcząc się dzisiaj i wymiotując 😫 zmierzyłam temp jeszcze raz teraz i jest taka sama. 🤷‍♀️ test wciąż biały, choć @ powinna być pojutrze. Także zobaczymy 😛
    Wiera na pewno! Jeszcze wcześnie 😊 Lolipop a co tam u Ciebie Słoneczko?
    Juliet ja też zasypiałam z bólem głowy i ta sama historia z temperatura i z tego co kojarze to chyba nawet jesteśmy na tym samym etapie :*

  • Dastiny Autorytet
    Postów: 791 444

    Wysłany: 12 listopada 2020, 09:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martyna33 wrote:
    A spóźnia Ci się okres ? Który jesteś dpo?
    Okres ma się pojawić kilka dni po odstawieniu luteiny, kiedy odstawiłaś?
    Odstawiłam wczoraj, zazwyczaj odstawiam w 25 dc a okres przychodzi w 28/29 dc teraz mam 26 dc

  • Juliet Autorytet
    Postów: 3009 2695

    Wysłany: 12 listopada 2020, 09:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dastiny wrote:
    Cześć i czołem :* ja dziś też miałam piękny sen dziewczyny śnił mi się mój cudny okrąglutki brzuszek ciążowy i to jak umawiałam się na termin cesarki z położna od mojego lekarza :d
    Mam dylemat ponieważ od 2 dni temp po przebudzeniu jest dość wysoka jak na moje cykle a badam je już ponad rok, beta hcg we wtorek była negatywna ale bardzo wysoki prog jak na mnie oczywiście. Poza tym w trakcie dnia temp tym razem pod pachą nie spada z 37.0 a piersi chcą mi wyskoczyć z piersi :d zrobiłam dziś test ale w domu miałam tylko 25mlu i oczywiście przedszkolak by obliczył że nie miał prawa wyjść bo nawet gdyby beta pojawiła się w środę to dziś nie byłaby wyższa niż 10 mlu.
    Co mam robic? Czekać do soboty i zrobić test czy iść jeszcze raz jutro na betę żeby w razie czego włączyć spowrotem luteinę? Czy też może udać się do lekarza od urojeń? :d Pomóżcie mi moje zaklinaczki ciąż 😘😘
    Mam ten sam problem, temp w górze a na testach nic i tak się zastanawiam czy jak jutro dalej temp się utrzyma wysoko, a testy wciąż będą białe, to iść na betę, czy jeszcze czekać... z jednej strony chciałabym wiedzieć co się dzieje, a z drugiej nie wierzyłam w ten cykl, a temperatura mnie zaskakuje 🤔

    Dh3Vp2.png

    31.01.21 - cień ⏸🍀 10dpo
    01.02.21 - ⏸ 🍀 11dpo
    03.02.21 - beta 44 🤞🥰 13dpo
    05.02.21 - beta 159 😍 ⬆️ 252% 15dpo
    19.02.21 - 9:30 - nasze pierwsze spotkanie ❤ Maleństwo 4mm z bijącym serduszkiem 🥰
    04.03.21 - kroplówki, dzidzia 1,39cm 😍
    06.04.21 - USG 12+4 🤞zdrowy bobasek 6,70cm 🥰 prawdopodobnie chłopiec 💙😍
    09.06.21 - USG 21+4 🤞Kazio waży 551 gram i jest zdrowym chłopcem 💙😍
    26.07.21 - 1340g 🥰💙
    13.08.21 - USG 30+5 🤞 synek waży 1989g
    07.10.21 - 3920g 💙
    13.10.21 - o 12:36 Kazio przyszedł na Świat 😍 4270g 59cm 💙

    03.2020 💔 9tc poronienie zatrzymane

    Starania od 04.2020

    Nasienie:
    Koncentracja 29,94 mln/ml (> 15mln/ml) ✔
    Całkowita liczba 128,74 M/próba (> 39 M/próba) ✔
    Ruch postępowy 58,49% (> 32%)✔
    Ruchome 70,28% (> 40%) ✔
    Morfologia 2% (> 4%) ➖
    Zwiększona lepkość ➖
  • Martyna33 Autorytet
    Postów: 5176 5892

    Wysłany: 12 listopada 2020, 09:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dastiny wrote:
    Odstawiłam wczoraj, zazwyczaj odstawiam w 25 dc a okres przychodzi w 28/29 dc teraz mam 26 dc
    Ja bym poczekała do 28/29 dc wobec tego. I jeśli wtedy nie przyjdzie @ to poszłabym na betę . Teraz Ew test czułości 10 :))

    25.12.2020 (8cs)- 8tc [*]
    10.05.2021-⏸🥰 ➡️14dpo bhcg 467➡️ 18dpo bhcg 2523
    19.01.2022- synek na Świecie 💙 55 cm i 3600g szczęścia
  • NataliaGie Autorytet
    Postów: 312 156

    Wysłany: 12 listopada 2020, 09:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martyna33 wrote:
    Napewno ciężko jest po takich sytuacjach myśleć pozytywnie :(( rozumiem jak straszne to dla Ciebie było...
    jednak jedyne co chciałam wam powiedzieć, to to ze jest coś takiego jak psychiczna przyczyna nie występowania ciąży, przez strach, jakieś przeżycia z przeszłości (które trzeba przepracować, pogodzić się i pożegnać z tym). I dlatego po poczytaniu wielu światowych ginekologów, endokrynologów uważam ze samo nastawienie ma duży wpływ na to, czy się zaciąży czy nie.
    Ja staram się siebie nastawiać ze nawet jak są 2 kreski na teście to do 12 tyg nikomu się nie chwalić, bo wszystko może się zdarzyc. Ale przez cały ten czas ważne jest żeby wierzyć, ze uda się, ze wszystko będzie ok.
    I nawet jeśli Ty nie wierzysz, to ja wierze za Ciebie, ze rośnie w Tobie mała kredeczka❤️

    Hej Martyna, no ja uważam ze jednak nie ma co czekać na chwalenie się o ciąży. Jak zaszłam w ciąże w 2018 roku to miałam taki plan żeby powiedzieć rodzinie ze będziemy mieli dzidziusia jak przyjedziemy do polski na wakacje. Poroniłam tydzień przed wyjazdem i powiedziałam im o tym już tu na miejscu. Wcale nie było łatwiej. Gdybym nie powiedziała im wcale, to by pewnie nękali nas pytaniami a kiedy dziecko a kiedy dziecko.
    Faktycznie, może we mnie siedziała przez to jakaś blokada. Tym bardziej po tekście od mamy jak nosiłam ciężkie rzeczy : „nie dziwie się ze poronilas”
    Już to sobie w głowie poukladalam, nie obwiniam siebie, cieszę się z tego ze jestem tu gdzie jestem bo gdybym wtedy urodziła to na pewno byśmy na Maltę nie wyjechali i tkwiła bym w UK z deprecha. Trzymam się zdania ze nic nie dzieje się bez przyczyny. Jeśli się nie udaje zajść w ciąże to znaczy ze to nie jest odpowiedni moment ( albo partner? :p ) jeśli poróżniłyśmy to dlatego ze płód byłby za słaby żeby przetrwać.

    Macie podobne zdanie ? Czy jakieś własne teorie ?

    Lolipop lubi tę wiadomość

    👩🏼Ja 33🧔 On prawie 38
    Dieta od początku grudnia, mimo ze oboje jesteśmy szczupli
    Suple:aspiryna75, kwas foliowy, b12, koenzym q10+plastry borowinowe przed owulacja
  • Martyna33 Autorytet
    Postów: 5176 5892

    Wysłany: 12 listopada 2020, 09:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jestem kilka dni po owulacji i wczoraj po serduszkowaniu bardzo bolał mnie prawy jajnik... teraz tez go czuje, czasem pobolewa tez lewy.
    Któraś tak miała po owulacji?
    Dodam ze temperatura poszła w górę pięknie.

    Nunakala lubi tę wiadomość

    25.12.2020 (8cs)- 8tc [*]
    10.05.2021-⏸🥰 ➡️14dpo bhcg 467➡️ 18dpo bhcg 2523
    19.01.2022- synek na Świecie 💙 55 cm i 3600g szczęścia
  • Martyna33 Autorytet
    Postów: 5176 5892

    Wysłany: 12 listopada 2020, 09:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    NataliaGie wrote:
    Hej Martyna, no ja uważam ze jednak nie ma co czekać na chwalenie się o ciąży. Jak zaszłam w ciąże w 2018 roku to miałam taki plan żeby powiedzieć rodzinie ze będziemy mieli dzidziusia jak przyjedziemy do polski na wakacje. Poroniłam tydzień przed wyjazdem i powiedziałam im o tym już tu na miejscu. Wcale nie było łatwiej. Gdybym nie powiedziała im wcale, to by pewnie nękali nas pytaniami a kiedy dziecko a kiedy dziecko.
    Faktycznie, może we mnie siedziała przez to jakaś blokada. Tym bardziej po tekście od mamy jak nosiłam ciężkie rzeczy : „nie dziwie się ze poronilas”
    Już to sobie w głowie poukladalam, nie obwiniam siebie, cieszę się z tego ze jestem tu gdzie jestem bo gdybym wtedy urodziła to na pewno byśmy na Maltę nie wyjechali i tkwiła bym w UK z deprecha. Trzymam się zdania ze nic nie dzieje się bez przyczyny. Jeśli się nie udaje zajść w ciąże to znaczy ze to nie jest odpowiedni moment ( albo partner? :p ) jeśli poróżniłyśmy to dlatego ze płód byłby za słaby żeby przetrwać.

    Macie podobne zdanie ? Czy jakieś własne teorie ?
    Masz racje- nic nie dzieje się bez przyczyny ! Płód był za słaby, tak miało być.
    Możliwe ze masz racje, ze nie ma co czekać. Nigdy nie byłam w ciąży wiec nie wiem, ale myśle ze jakby była strata to lepiej sobie z tym poradzę sama, niż jak będę potem każdej osobie tłumaczyć gdzie się podziała moja ciąża i za każdym razem to wspominać i przezywać.
    Być może jak będę w ciąży zmienię zdanie, nie wiem :)

    KasiaLukasia lubi tę wiadomość

    25.12.2020 (8cs)- 8tc [*]
    10.05.2021-⏸🥰 ➡️14dpo bhcg 467➡️ 18dpo bhcg 2523
    19.01.2022- synek na Świecie 💙 55 cm i 3600g szczęścia
  • Otter Autorytet
    Postów: 1879 2684

    Wysłany: 12 listopada 2020, 09:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 sierpnia 2022, 23:12

    Martyna33, KasiaLukasia lubią tę wiadomość

  • Juliet Autorytet
    Postów: 3009 2695

    Wysłany: 12 listopada 2020, 10:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    NataliaGie wrote:
    Hej Martyna, no ja uważam ze jednak nie ma co czekać na chwalenie się o ciąży. Jak zaszłam w ciąże w 2018 roku to miałam taki plan żeby powiedzieć rodzinie ze będziemy mieli dzidziusia jak przyjedziemy do polski na wakacje. Poroniłam tydzień przed wyjazdem i powiedziałam im o tym już tu na miejscu. Wcale nie było łatwiej. Gdybym nie powiedziała im wcale, to by pewnie nękali nas pytaniami a kiedy dziecko a kiedy dziecko.
    Faktycznie, może we mnie siedziała przez to jakaś blokada. Tym bardziej po tekście od mamy jak nosiłam ciężkie rzeczy : „nie dziwie się ze poronilas”
    Już to sobie w głowie poukladalam, nie obwiniam siebie, cieszę się z tego ze jestem tu gdzie jestem bo gdybym wtedy urodziła to na pewno byśmy na Maltę nie wyjechali i tkwiła bym w UK z deprecha. Trzymam się zdania ze nic nie dzieje się bez przyczyny. Jeśli się nie udaje zajść w ciąże to znaczy ze to nie jest odpowiedni moment ( albo partner? :p ) jeśli poróżniłyśmy to dlatego ze płód byłby za słaby żeby przetrwać.

    Macie podobne zdanie ? Czy jakieś własne teorie ?
    Ja staram się to sobie tłumaczyć, że natura wie co robi i skoro poroniłam, to znaczy, że coś musiało się zadziać nie dobrego. Lepiej, że to było tak wcześnie, bo jakby urodziło się chore, cierpiące, umierające... Depresja wróciłaby do mnie z jeszcze większą siłą i przestałabym wychodzić z domu. Poza tym byłam bardzo chora (to był luty, więc bum na covid - może i wtedy go przeszłam 🤷‍♀️) co mogło mieć wpływ na ciążę, do tego zanim domyśliłam się, że w niej jestem brałam sporo leków na ból głowy, żeby właśnie nie dopuścić do migreny. No i kilka razy byli u nas znajomi, więc zdarzyło się wypicie kilku piw 😔 staram się siebie nie obwiniać, ale wiadomo, gdybym wiedziała wcześniej, to nie wiadomo, co by było. Poza tym miałam wtedy też dużo nerwów. Wszystko mogło mieć wpływ 🤷‍♀️ teraz wiem, że nie ma co gdybać i trzeba się pogodzić z tym co się wydarzyło, ale faktem jest, że każda kolejna ciąża, będzie pięknym, choć stresującym czasem ☹

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada 2020, 10:02

    Dh3Vp2.png

    31.01.21 - cień ⏸🍀 10dpo
    01.02.21 - ⏸ 🍀 11dpo
    03.02.21 - beta 44 🤞🥰 13dpo
    05.02.21 - beta 159 😍 ⬆️ 252% 15dpo
    19.02.21 - 9:30 - nasze pierwsze spotkanie ❤ Maleństwo 4mm z bijącym serduszkiem 🥰
    04.03.21 - kroplówki, dzidzia 1,39cm 😍
    06.04.21 - USG 12+4 🤞zdrowy bobasek 6,70cm 🥰 prawdopodobnie chłopiec 💙😍
    09.06.21 - USG 21+4 🤞Kazio waży 551 gram i jest zdrowym chłopcem 💙😍
    26.07.21 - 1340g 🥰💙
    13.08.21 - USG 30+5 🤞 synek waży 1989g
    07.10.21 - 3920g 💙
    13.10.21 - o 12:36 Kazio przyszedł na Świat 😍 4270g 59cm 💙

    03.2020 💔 9tc poronienie zatrzymane

    Starania od 04.2020

    Nasienie:
    Koncentracja 29,94 mln/ml (> 15mln/ml) ✔
    Całkowita liczba 128,74 M/próba (> 39 M/próba) ✔
    Ruch postępowy 58,49% (> 32%)✔
    Ruchome 70,28% (> 40%) ✔
    Morfologia 2% (> 4%) ➖
    Zwiększona lepkość ➖
  • kredka Autorytet
    Postów: 975 1015

    Wysłany: 12 listopada 2020, 10:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    NataliaGie ja trochę nie w temacie ale muszę zapytać. 😁 jak się żyje na Malcie, długo tam jesteście już? Pytam bo byłam na wakacjach na Malcie przez 2 tyg i absolutnie zakochałam się w tym miejscu! Byłam w wielu krajach ale Malta mnie tak strasznie urzekła, że marzy mi się tam kiedyś zamieszkać... ☺️😁

    klz9jw4z9obz7e1d.png
  • Nunakala Autorytet
    Postów: 631 506

    Wysłany: 12 listopada 2020, 10:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    NataliaGie wrote:
    Hej Martyna, no ja uważam ze jednak nie ma co czekać na chwalenie się o ciąży. Jak zaszłam w ciąże w 2018 roku to miałam taki plan żeby powiedzieć rodzinie ze będziemy mieli dzidziusia jak przyjedziemy do polski na wakacje. Poroniłam tydzień przed wyjazdem i powiedziałam im o tym już tu na miejscu. Wcale nie było łatwiej. Gdybym nie powiedziała im wcale, to by pewnie nękali nas pytaniami a kiedy dziecko a kiedy dziecko.
    Faktycznie, może we mnie siedziała przez to jakaś blokada. Tym bardziej po tekście od mamy jak nosiłam ciężkie rzeczy : „nie dziwie się ze poronilas”
    Już to sobie w głowie poukladalam, nie obwiniam siebie, cieszę się z tego ze jestem tu gdzie jestem bo gdybym wtedy urodziła to na pewno byśmy na Maltę nie wyjechali i tkwiła bym w UK z deprecha. Trzymam się zdania ze nic nie dzieje się bez przyczyny. Jeśli się nie udaje zajść w ciąże to znaczy ze to nie jest odpowiedni moment ( albo partner? :p ) jeśli poróżniłyśmy to dlatego ze płód byłby za słaby żeby przetrwać.

    Macie podobne zdanie ? Czy jakieś własne teorie ?

    Ja jak zaszłam w ciąże to pochwailam się rodzinie zanim poszłam na usg, po wynikach bety. Reszcie świata ok 16tyg. Żałowałam później, że gdyby coś poszło nie tak to byłabym rozżalona, ze wszyscy naokoło mi współczują i o my rozmawiają.
    Aczkolwiek najbliżsi wiedza, ze chcemy mieć
    drugie dziecko i od czerwca się nie udaje. Mam taki charakter, ze muszę złe emocje wyrzucać z siebie. Dlatego często o tym rozmawiam z przyjaciółkami czy mamą.

    Nigdy nie miałam poronienia wiec nie wiem jakbym się zachowała ale w mojej rodzinie zdarzyło się poronienie i dla wszystkich to był duży smutek. Na podstawie tych doświadczeń pochwale się innym jak będę w ciąży dopiero po 1 badaniu prenatalnym. Mam zamair wykonać nifty bo w pierwszej ciąży nie robiłam i miałam bardzo stresujący czas mimo, ze lekarz nic niepokojącego nie zobaczył. Ogólnie jesteśmy panikara i doszukuje się zawsze najgorszych rzeczy :)

    8.2019 👦
    10 cs o rodzeństwo🛑 i 3 mc-ch
    Niespodziewanie ⏸ 17.06
    ❤️7.07

    11.08 będzie 👧 test panorama 👌

    34bw43r8hka2lxc7.png
  • Nalia Autorytet
    Postów: 3539 1247

    Wysłany: 12 listopada 2020, 10:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nunakala wrote:
    Ja w tym cyklu zaczęłam porządnie robić testy. Robię co 3,4 h i wrzucam do aplikacji,
    która ostatnio polecała chyba Lolipop?
    Wiem, ze napewno nie robić z porannego i nie po wypiciu dużej ilości płynu. W końcu mi się udało wypalać porządny pik bo wcześniej te kreski były ledwo widoczne. Zobaczymy na ile się to sprawdzi ;)
    A jaka to aplikacja :)

    Nunakala lubi tę wiadomość

    ❤Ada&Pola❤
    gg642n0atc7priww.png
    o1488ribmfu4nl5k.png
  • Stokrotka919 Znajoma
    Postów: 26 28

    Wysłany: 12 listopada 2020, 10:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny do okresu mam jeszcze jakieś 3-5 dni a dziś zrobiłam test mimo że to 9-10 dpo i jest słaba druga kreska ale widoczna bez problemu . A wczoraj z ciekawości zrobiłam owulacyjny i były dwie kreski więc się zdziwiłam chociaż słyszałam że nie raz te testy pokazują też ciążę więc dlatego dziś zatestowałam ciążowy . Ale powiem wam ze wczoraj popołudniu tez zrobiłam ciążowy ale była jedna kreska tylko i przed snem coś mnie tknęło żeby na niego spojrzeć chociaż wiem ze to już wynik nieważny a tam druga kreska na nim dlatego dziś postanowiłam testować . Trzymam za was kciuki z całych sil ✊

    cb7w9n735ppdp06b.png
  • Nunakala Autorytet
    Postów: 631 506

    Wysłany: 12 listopada 2020, 10:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nalia wrote:
    A jaka to aplikacja :)
    Femometer jest po ang.

    8.2019 👦
    10 cs o rodzeństwo🛑 i 3 mc-ch
    Niespodziewanie ⏸ 17.06
    ❤️7.07

    11.08 będzie 👧 test panorama 👌

    34bw43r8hka2lxc7.png
  • Nalia Autorytet
    Postów: 3539 1247

    Wysłany: 12 listopada 2020, 10:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja o ciąży powiedziałam dopiero w 12tyg, wcześniej wiedział tylko mój mąż. A była to akurat Wigilia, więc ładna okazja na oznajmienie dobrej nowiny. :)

    futuremama, NataliaGie lubią tę wiadomość

    ❤Ada&Pola❤
    gg642n0atc7priww.png
    o1488ribmfu4nl5k.png
‹‹ 66 67 68 69 70 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Badania prenatalne w ciąży, czym są i czy warto je robić

Pojęcie badań prenatalnych nie dla wszystkich jest zrozumiałe. Często kojarzone jest wyłącznie z inwazyjnymi badaniami prenatalnymi płodu i tym samym utożsamiane jest z ryzykiem utraty ciąży. Postrzeganie to jest zupełnie błędne. Czym zatem są badania prenatalne, kto powinien je wykonywać i czy są one bezpieczne dla dziecka?

CZYTAJ WIĘCEJ

Pierwsze objawy ciąży – czyli po czym poznać że jesteś w ciąży jeszcze przed wykonaniem testu ciążowego?

„Po czym poznać że jestem w ciąży?” - to pytanie zadaje sobie wiele kobiet, zarówno tych które starają się o dziecko jak i tych które podejrzewają, że być może zaszły w ciążę. Odpowiedź nie jest łatwa i jednoznaczna. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Niechęć do seksu - czy to możliwe? Co zrobić, by staranie się o maluszka znów było przyjemnością?

Znasz ten stan, kiedy od miesięcy lub lat staracie się o wymarzonego potomka? Wasze życie biegnie tak naprawdę od pierwszego dnia cyklu do owulacji, od owulacji do testu ciążowego, od wizyty w laboratorium do wizyty u lekarza - często kolejnego z kolei? Czas biegnie nieubłaganie, a starania nie przynoszą skutku. Mimo chęci coraz częściej pojawia się blokada i niechęć do współżycia. Skąd się to bierze i jak temu zaradzić? Co zrobić, by seks cieszył jak dawniej?

CZYTAJ WIĘCEJ