_Ojcowie_

Hej a zastanawiałyście się dziewczyny nad opieką przez tatusiów, jakie obowiązki przydzielicie im, w czym beda pomagać? :) albo w czym już pomagają?:)

Isia93, vanessa, Eowena lubią tę wiadomość

To ciężkie pytanie bo niby powinni we wszystkim pomagać ale nie ukrywajmy w praktyce to kobiety zawsze się zabierają za robienie wszystkiego bo sądzimy ze najlepiej przebierzemy umyjemy itd...wyłączając facetów z tych rytuałów a później mam do nich pretensje że nam nie pomagają hehe Powinnyśmy za każdym razem zasięgać ich pomocy a będzie mam lepiej i odpoczniemy :)

Isia93, vanessa, Eowena lubią tę wiadomość

Isia93 lubi tę wiadomość

Tak wlasnie :) podobno w kapaniu maluchow tatusiowie są najlepsi bo maja wieksze rece. Moj to ma sporawe i bede zaciagac go do tego. Mysle tez zeby sie nauczyl podstawowych czynnosci jak przewijanie, ubieranie, karmienie jak juz bedzie wieksze.

Isia93 lubi tę wiadomość

werni, Truskaweczka250 lubią tę wiadomość

Mój będzie wszystko robił ;) Tzn oczywiście nie cały czas, ale chciałabym żeby czasemprzewinął dziecko, przebrał, wykąpał, uśpił, nakarmił itp tak żeby wiedział, że nie tylko kobiety są od tego by zajmować się dzieckiem ;)

werni, Truskaweczka250 lubią tę wiadomość

Malenq, werni, Truskaweczka250, małaMyszka lubią tę wiadomość

Moj mnie zaskoczyl bo po cc jak przychodzil do szpitala to on wszystko sam przy malym robil. Dziewczyny z sali to az mi zazdroscily. W domu tez pomagal. Karmil przebieral odbijal usypial zabawial pieluchy zmienial kapal itp :)

Malenq, werni, Truskaweczka250, małaMyszka lubią tę wiadomość

Truskaweczka250 lubi tę wiadomość

Mój będzie robił wszystko, oprócz karmienia cycem :P i nie ma innej opcji :P

Truskaweczka250 lubi tę wiadomość

Super Czarnula ze Twoj Ci pomagal, mam nadzieje ze moj tez bedzie pomagal :)

werni lubi tę wiadomość

moj malzon poza usypianiem Igora potrafi zrobic wszystko. na poczatku pamper przepelniony kupa byl fuuuuuj ale szybko to ogarnal. inna kwestia jest to, ze wiele rzczy robi inaczej niz ja bym chciala ale to juz szczegol. jak sie pojawi drugie na pewno spadnie na niego np wieczorny rytuał pelna kapiel karmienie i usypianie bo malenstwo bedzie potrzebowalo maminych chociazby cycow z mlekiem ;)

werni lubi tę wiadomość

Czarnula87 lubi tę wiadomość

My z racji że mamy wspólną firmę podział wyobrażamy sobie tak: pierwsze pół roku ja na macierzyńskim, potem Tomek pół roku na rodzicielskim. Potem młody do żłobka. Do tej pory obowiązkami domowymi dzielimy się w miarę po połowie, więc i opieką nad dzieckiem też zamierzamy się podzielić w miarę po równo.

Czarnula87 lubi tę wiadomość

Jak my doczekamy sie dzidziusia i jak sytuacja sie nie zmieni to cos mi sie wydaje ze to wlasnie moj Pawel zostanie w domu z dzieckiem:D oczywiscie ile bede mogla zostane z maluszkiem a potem wroce do pracy a Pawel zostanie z dzieckiem w domu :D zobaczymy ale zamierzam go nauczyc wszytkiego hehe:D nie popuszcze:D najpierw pod okiem moim czujnym a potem zostawie go bez roblemu.

Żeby zrobić z mężczyzny ojca trzeba odrobinę cierpliwości i trochę więcej dobrych chęci, żeby go nauczyć :) No i w drugą stronę- on też musi wykazać się tym samym przy nauce ;)

to prawda, musi tez miec cierpliwosc do placzacego dziecka tak jak i matka

Dokładnie, a co najważniejsze- nie mogą występować sytuacje typu: "masz weź ją/go, bo płacze, a ja nie wiem o co chodzi"..

Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 września 2014, 08:52

tak, musi wiedziec co dolega albo przynajmniej sie poradzic, nie panikować..

Mój też będzie pomagał na bank;) nie ma to tamto :)

lilirose, werni lubią tę wiadomość

Moj maz na dzien dzisiejszy wie o zajmowaniu sie dziecmi chyba wiecej niz ja. Pracowal troche w szpitalu i musial sie maluszkami zajmowac wiec wie przynajmniej jak je trzymac, jak je myc, karmic itd. Dlatego ja tutaj jestem spokojna.

lilirose, werni lubią tę wiadomość

ja w sumie też o to się nie martwię ;) jemu bardzo zależy, więc myślę, że przełoży się to na opiekę nad maluszkiem ;)

Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 września 2014, 11:53

Podejrzewam, że mój mąż na początku będzie przerażony, ale na pewno będzie chciał mi pomagać :) Każda z nas byłaby szczęśliwa gdyby nasi panowie czynnie uczestniczyli w zajmowaniu się dzieckiem :)

werni lubi tę wiadomość

Z jednej strony jestem kierowniczką i lubię robić wszystko sama, ale z drugiej wiem, że przy dziecku energii mi nagle nie przybędzie (wręcz przeciwnie) i pomoc drugiej osoby okaże się niezbędna. Chciałabym angażować męża we wszystkie prace przy dziecku, od kąpania, przez przebieranie, po tulenie do snu. Nie wiem jak Was, ale mnie totalnie rozczula, gdy widzę, jak mężczyzna zajmuje się dzieckiem :)

werni lubi tę wiadomość

[QUOTE=lilirose]Z jednej strony jestem kierowniczką i lubię robić wszystko sama, ale z drugiej wiem, że przy dziecku energii mi nagle nie przybędzie (wręcz przeciwnie) i pomoc drugiej osoby okaże się niezbędna. Chciałabym angażować męża we wszystkie prace przy dziecku, od kąpania, przez przebieranie, po tulenie do snu. Nie wiem jak Was, ale mnie totalnie rozczula, gdy widzę, jak mężczyzna zajmuje się dzieckiem :)[/QUOTE] Otóż to! Nie ma nic piękniejszego jak facet opiekujący się dzieckiem :) Jak widzę jak mój bawi się ze swoją chrześnicą, to tak ciepło na sercu się robi :) Ja też tak mam, że czasami wole sama coś robić, aby było po mojemu, ale w przypadku opieki nad dzieckiem, facet wtedy może czuć się niestety odtrącony i to podwójnie...

powiadamiaj mnie o nowych wpisach w tym wątku

Anuluj Odpowiedz