X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Ośrodki adopcyjne
Odpowiedz

Ośrodki adopcyjne

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 kwietnia 2017, 08:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No ja mam stowke w jedna steone takze mozemy podac sobie rece :P

    zizia_a lubi tę wiadomość

  • zizia_a Autorytet
    Postów: 1685 1267

    Wysłany: 13 kwietnia 2017, 09:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hehe wygrałs jesli chodzi o odległośc :P

    qdkk6iyebj2b3j6g.png
    n59yk6nl5kbmpqtr.png

    8zw0xqpkiuw2sxx1.png
  • Yoselyn82 Autorytet
    Postów: 14990 18897

    Wysłany: 13 kwietnia 2017, 14:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zizia_a wrote:
    Yoselyn jak po wizycie? opowiadaj? W ogóle jak sie czujesz??jak dzidzia w brzuszku?

    Opu nie jesteś "cienki bolek". Ja najchętniej nie podchodziłabym już w ogóle nigdzie juz mam dość ivf..kłucia sie..dojeżdżania ( mam 80km w jedna stronę), rozkładania nóg, przyjmowania tysiąca tabletek..punkcji, transferów, stresy..myślenia ile jajek wyhoduje..takze ja Ci sie nie dziwie...


    Mag tez bede dzwoniła po świętach..w środę..i sie stresuje :(

    Mag co w ogole u Ciebie??

    Hope kiedy kolejna beta?

    wizyta Pani z OA byla spoko.. byla u mnie blondynka w krótkich wlosach, popytalismy, porozmawialismy i zobaczyla mieszkanie. Mamy dzwonic po 15 maja i pytac czy mamy kwalifikacje :)

    odnosnie wizyty to dzis mialam w klinice i pecherzyk ciazowy ma 8mm i jest juz ciałko żółte. Serduszka jeszcze nie bylo. Wszystko dobrze rosnie :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 kwietnia 2017, 14:49

    Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️

    Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️

    Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
    ❤️❤️❤️
  • amygdala Autorytet
    Postów: 1245 794

    Wysłany: 13 kwietnia 2017, 15:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Yoselyn gratulacje! Myślę, że adopcja nie będzie Wam juz potrzebna :) Swoją drogą ciekawe jak podchodzą do tego w OA. Macie zamiar im powiedzieć czy wstrzymujecie się do rozwiązania? Yoselyn przypomnij, miałaś AZ czy Wasz własny zarodek? Rośnijcie zdrowo!


    zem3df9hunlqvfmi.png
  • amygdala Autorytet
    Postów: 1245 794

    Wysłany: 13 kwietnia 2017, 15:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mag, my powiedzielismy w OA ze rodzeństwa nie wykluczamy. Wiec czekamy na 1 szt. lub 2 szt. ☺ Chociaż nie wiem czy nie zmienię zdania, często zastanawiam się czy podołam z dwójką małych dzieci po przejściach... Istny armagedon. Jeszcze zobaczymy...
    A co u Was? Jakie plany? Kwalifikacje na pewno otrzymacie ☺


    zem3df9hunlqvfmi.png
  • 83HOPE Autorytet
    Postów: 793 423

    Wysłany: 13 kwietnia 2017, 19:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mag85 wrote:
    Amygdala Wy to macie czad ze czekacie juz na telefon. Zazdroszcze :)

    A zdecydowaliscie sie na rodzenstwo? Czy na razie jeden maluch?

    Mag będzie dobrze - zobaczysz :) kcikuki - ja tez się stresowalam

    Niepłodność idiopatyczna,
    2 insemki,4 in vitro-Gyn Kce,Invimed Wawa,Artvimed Krakow. Adopcja-kwalifikacja IV 2018...VI 2020 jestem Mamą.. nie z brzucha, ale z serducha :)
  • 83HOPE Autorytet
    Postów: 793 423

    Wysłany: 13 kwietnia 2017, 19:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zizia_a wrote:
    Yoselyn jak po wizycie? opowiadaj? W ogóle jak sie czujesz??jak dzidzia w brzuszku?

    Opu nie jesteś "cienki bolek". Ja najchętniej nie podchodziłabym już w ogóle nigdzie juz mam dość ivf..kłucia sie..dojeżdżania ( mam 80km w jedna stronę), rozkładania nóg, przyjmowania tysiąca tabletek..punkcji, transferów, stresy..myślenia ile jajek wyhoduje..takze ja Ci sie nie dziwie...


    Mag tez bede dzwoniła po świętach..w środę..i sie stresuje :(

    Mag co w ogole u Ciebie??

    Hope kiedy kolejna beta?

    Zizia dzisiaj robiłam i znowu jest przyrost. Jeszcze za wcześnie, żeby się cieszyć - po Świętach powinno juz byc widać pecherzyk, a do tego czasu muszę byc cierpliwa i dalej modlić się o cud ...

    Tak w ogóle to zdałam sobie sprawę, ze tu ostatnio pisałam o spadku bety - no to teraz wzrasta - zdarzył się cud, tylko nie wiadomo czy ze mną zostanie...

    gosia81, zizia_a, Justine lubią tę wiadomość

    Niepłodność idiopatyczna,
    2 insemki,4 in vitro-Gyn Kce,Invimed Wawa,Artvimed Krakow. Adopcja-kwalifikacja IV 2018...VI 2020 jestem Mamą.. nie z brzucha, ale z serducha :)
  • amygdala Autorytet
    Postów: 1245 794

    Wysłany: 13 kwietnia 2017, 20:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hope ale obrót sytuacji! Okruszek walczy, mam nadzieję że wygracie! Kciuki zaciśnięte!!!

    83HOPE, gosia81 lubią tę wiadomość


    zem3df9hunlqvfmi.png
  • 83HOPE Autorytet
    Postów: 793 423

    Wysłany: 13 kwietnia 2017, 21:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    amygdala wrote:
    Hope ale obrót sytuacji! Okruszek walczy, mam nadzieję że wygracie! Kciuki zaciśnięte!!!

    Dzięki - ja dalej jestem w szoku - na 5 dni odstawilam leki, a tu taka niespodzianka - dla mnie to cud ... walczymy :)

    amygdala, zizia_a, gosia81 lubią tę wiadomość

    Niepłodność idiopatyczna,
    2 insemki,4 in vitro-Gyn Kce,Invimed Wawa,Artvimed Krakow. Adopcja-kwalifikacja IV 2018...VI 2020 jestem Mamą.. nie z brzucha, ale z serducha :)
  • Mag85 Autorytet
    Postów: 2233 1260

    Wysłany: 13 kwietnia 2017, 22:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    83HOPE wrote:
    Dzięki - ja dalej jestem w szoku - na 5 dni odstawilam leki, a tu taka niespodzianka - dla mnie to cud ... walczymy :)
    Hope oczom nie wierze. Czytam i mysle o jakim pecherzyku piszesz. Super, trzymam za Was kciuki ogromnie mocno.

    Opowiedz jak to bylo, jesli mozesz.

    7pqmag4.png
  • Mag85 Autorytet
    Postów: 2233 1260

    Wysłany: 13 kwietnia 2017, 22:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    amygdala wrote:
    Mag, my powiedzielismy w OA ze rodzeństwa nie wykluczamy. Wiec czekamy na 1 szt. lub 2 szt. ☺ Chociaż nie wiem czy nie zmienię zdania, często zastanawiam się czy podołam z dwójką małych dzieci po przejściach... Istny armagedon. Jeszcze zobaczymy...
    A co u Was? Jakie plany? Kwalifikacje na pewno otrzymacie ☺
    Mam nadzieje, ze sie doczekacie malenstwa w tym roku. To by bylo mega szybko ale cuda sie zdarzaja :)

    My na razie czekamy na kwalifikacje, to juz wiecie. Jesli bedzie ok to licze na kurs kolo stycznia. Chcialabym rodzenstwo, tzn w zasadzie to wolalabym jedno a za rok moze dwa lata kolejne, ale ponoc to prawie nierealne na dzien dzisiejszy. No nic zobaczymy jeszcze. W kazdym razie jesli mialaby byc dwojka od razu to musimy mieszkanie zmienic. Takze po kursie czekaja nas poszukiwania no i remont. To dobrze, bo szybciej zleci.

    Poza tym zrobilam allo mlr, lct immunofenotyp a na nfz vleiden i fosfatydyloseryne. Wyniki odbiore pare dni przed wizyta u Pasnika (28.04), wczesniej nie chce wiedziec, bo tylko sie zestresuje. A co dalej to zalezy od Pasnika i wynikow.
    Poki co jade na Chorwacje za 1.5 miesiaca :) :)
    19.06 zaraz po urlopie mam wizyte u Paligi w sprawie Az. Takze ciagne wszystkie sroki za ogon, oby mi sie tylko piora nie ostaly......

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 kwietnia 2017, 22:42

    83HOPE, gosia81, amygdala lubią tę wiadomość

    7pqmag4.png
  • zizia_a Autorytet
    Postów: 1685 1267

    Wysłany: 14 kwietnia 2017, 07:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Yosselyn super ze juz po wizycie Pani z OA i ze widać najpiękniejszy pęcherzyk na świecie :) gratuluje :)

    Hope..trzymam kciuki zeby było dobrze..ale powiem CI ze wierze w to że bedzie dobrze u Ciebie!

    Mag zazdroszcze wakacji..Chorwacji..tam jest pieknie..

    My w ośrodku powiedzielismy ze moze być dwójka:) wiec zobaczymy co wyniknie...a narazie jeszcze tydzien do telefonu do osrodka..

    ja dzisiaj jestem tylko 3 godziny w pracy a potem placki placki i placki ;P szefowie poszli nam na reke i skrocili czas pracy i zrobili dyzury :)

    miłego dnia

    qdkk6iyebj2b3j6g.png
    n59yk6nl5kbmpqtr.png

    8zw0xqpkiuw2sxx1.png
  • 83HOPE Autorytet
    Postów: 793 423

    Wysłany: 14 kwietnia 2017, 08:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mag85 wrote:
    Mam nadzieje, ze sie doczekacie malenstwa w tym roku. To by bylo mega szybko ale cuda sie zdarzaja :)

    My na razie czekamy na kwalifikacje, to juz wiecie. Jesli bedzie ok to licze na kurs kolo stycznia. Chcialabym rodzenstwo, tzn w zasadzie to wolalabym jedno a za rok moze dwa lata kolejne, ale ponoc to prawie nierealne na dzien dzisiejszy. No nic zobaczymy jeszcze. W kazdym razie jesli mialaby byc dwojka od razu to musimy mieszkanie zmienic. Takze po kursie czekaja nas poszukiwania no i remont. To dobrze, bo szybciej zleci.

    Poza tym zrobilam allo mlr, lct immunofenotyp a na nfz vleiden i fosfatydyloseryne. Wyniki odbiore pare dni przed wizyta u Pasnika (28.04), wczesniej nie chce wiedziec, bo tylko sie zestresuje. A co dalej to zalezy od Pasnika i wynikow.
    Poki co jade na Chorwacje za 1.5 miesiaca :) :)
    19.06 zaraz po urlopie mam wizyte u Paligi w sprawie Az. Takze ciagne wszystkie sroki za ogon, oby mi sie tylko piora nie ostaly......

    Super Mag - extra plan na wszystko :) widzę przypływ energii :) super się to czyta :) Chorwacja ... ach .... zazdroszcze :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 kwietnia 2017, 07:55

    Niepłodność idiopatyczna,
    2 insemki,4 in vitro-Gyn Kce,Invimed Wawa,Artvimed Krakow. Adopcja-kwalifikacja IV 2018...VI 2020 jestem Mamą.. nie z brzucha, ale z serducha :)
  • 83HOPE Autorytet
    Postów: 793 423

    Wysłany: 14 kwietnia 2017, 08:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zizia_a wrote:
    Yosselyn super ze juz po wizycie Pani z OA i ze widać najpiękniejszy pęcherzyk na świecie :) gratuluje :)

    Hope..trzymam kciuki zeby było dobrze..ale powiem CI ze wierze w to że bedzie dobrze u Ciebie!

    Mag zazdroszcze wakacji..Chorwacji..tam jest pieknie..

    My w ośrodku powiedzielismy ze moze być dwójka:) wiec zobaczymy co wyniknie...a narazie jeszcze tydzien do telefonu do osrodka..

    ja dzisiaj jestem tylko 3 godziny w pracy a potem placki placki i placki ;P szefowie poszli nam na reke i skrocili czas pracy i zrobili dyzury :)

    miłego dnia

    Dzięki Zizia - ja niestety boję się o każdy dzień i nie wiem czy dam radę jak Kropka ode mnie odejdzie :( nigdy nue byłam w ciąży.

    Nam też dzisiaj szef skrócił czas pracy - 5.5 h od momentu przyjścia, więc o 12:30 zaczynam Święta :) w domu nic nie robię, bo jak wracam z pracy to leżę i odpoczywam; bo zmęczona jestem lub brzuch pobolewa i wolę dmuchać na zimne ...

    Niepłodność idiopatyczna,
    2 insemki,4 in vitro-Gyn Kce,Invimed Wawa,Artvimed Krakow. Adopcja-kwalifikacja IV 2018...VI 2020 jestem Mamą.. nie z brzucha, ale z serducha :)
  • zizia_a Autorytet
    Postów: 1685 1267

    Wysłany: 14 kwietnia 2017, 08:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiem Hope..ale pamiętaj..mysl pozytywnie i bedzie dobrze! Leż plackiem ;) i nic nie rób...jakby co mogę Ci podrzucić ciasto i sałatkę na święta ;), a jak nie to niech mąż piecze :)

    83HOPE, gosia81 lubią tę wiadomość

    qdkk6iyebj2b3j6g.png
    n59yk6nl5kbmpqtr.png

    8zw0xqpkiuw2sxx1.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 kwietnia 2017, 08:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hope ! Ale niespodzianka ! Moze zostal z Toba jeden z dwoch maluszkow ? Za to wielkie kciuki !

    Mag superplan !

    Pani paycholog stwierdzial ze jestem stabilna emocjonalnie ( poplakalam sie kurde raz jak opowiadalam o smierci - hehhe in vitro poszlo po mnie jak po kaczce a rozkleilam sie na mysl o smierci bliskich) no ale chce powiedziec ze nie wiem jak to z tymi emocjami. To jednak dalej jakas rana nie do konca zagojona. Bylam u kosmetyczki na hennie i tam dziewczyna ktora dlugo sie starala o dziecko w ciazy, obcinala wlosy jakiejs kobitce i pierdzielila ze jest w ciazy ze jak ja wysypalo na buzi ciekawe do kogo bedzie podobne i pierniczyly o dzieciach a ja nie moglam tego sluchac patrzylam w okno i staralam sie nie poplakac i myslalam w duchu dobrze ze nie chcialam henny na rzesh bo jakby mi lzy polecialy to by pieklo niesamowicie :( wyszlam stamtad wkurzona bo nie moglam tego sluchac.

    A wiem od mamy ze dlugo sie starala, rozumiem radosc no ale to chyba we mnie problem ... Ze u mnie jeszcze nie cala rane pokryl strupek. Dalej nie rozumiem dlaczego mnie to spotyka taki bol, takie ciezkie tematy z ktorymi musze sobie radzic, zyc jakos

    83HOPE lubi tę wiadomość

  • 83HOPE Autorytet
    Postów: 793 423

    Wysłany: 14 kwietnia 2017, 08:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mag85 wrote:
    Hope oczom nie wierze. Czytam i mysle o jakim pecherzyku piszesz. Super, trzymam za Was kciuki ogromnie mocno.

    Opowiedz jak to bylo, jesli mozesz.

    No to po kolei :) Betę zrobiłam 7 dpt bo miałam mocne bóle brzucha i byłam pewna, ze to okres, beta wyszła niska bo 22.81 jak na blastki - mało, liczyłam po 2 dniach na przyrost ładny , a tu byl spadek do 15.15 :( więc ryczalam, odstawilam leki i starałam się godzić z losem .... przez kolejne 4 dni dziwnie się czułam, miałam lepszy apetyt, smaki na ogórki kiszone, a jak doszedł lekki ból piersi po bokach i silny ból brzucha to kupiłam tampony, bo czułam, ze okres będzie w nocy, obudziłam się rano i dalej nic, nawet sex z mężem i wino nie pomogło.... a chcialam dostać okres przed powrotem do pracy - wzięłam L4 po 1 becie bo brzuch bolał i lekarz zalecił, zeby leżeć.
    Agula z forum byla w takiej sytuacji jak ja i to ona namówiła mnie na zrobienie bety. Nie miałam złudzeń, ale chciałam wiedzieć czy spadła do zera .... a tu szok 61.46- Zadzwoniłam do lekarza cała podekscytowana , a on, ze cuda się zdarzają, ale ze i tak jest xa niska jaj na 13 dpt. I ze może byc to ciąża pozamaciczna. Powiedział, zeby wrócić do progesteronu i zbadać betę za 2 dni i dać mu znać .... a tu szok beta 147.38 ... wierzę, ze 1 Kropek odszedł a 2 się zadomiwił i to spowodowało najpierw spadek a potem wzrost bety.Lekarz w szoku , powiedział, zeby powtórzyć za 2 dni, ze ladny przyrost 140% i po Świętach wizyta pęcherzykowa - ze daje mi 10-15 % na szczęśliwe zakończenie - dla mnie to i tak brzmiało jak cud ... wczorajsza beta 249.87 - przyrost niby prawidłowy - 69% przy min 65% , ale teraz po cichu liczyłam, ze beta juz wystrzeli .... Nie potrafię się cieszyć, ciągle o tym myślę, w pracy nie mogę się skupić - moje życie to czekanie od bety do bety. Znowu powtórzyć mam w sob - modlę się każdego dnia. Obiecałam sobie i Bogu , ze dziecko i tak adoptujemy,bo czuję że taka droga jest mi pisana .... ale też bardzo chcę, żeby ten cud trwał i został ze mną do końca.... taka moja hishoria.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 kwietnia 2017, 08:24

    gosia81 lubi tę wiadomość

    Niepłodność idiopatyczna,
    2 insemki,4 in vitro-Gyn Kce,Invimed Wawa,Artvimed Krakow. Adopcja-kwalifikacja IV 2018...VI 2020 jestem Mamą.. nie z brzucha, ale z serducha :)
  • 83HOPE Autorytet
    Postów: 793 423

    Wysłany: 14 kwietnia 2017, 08:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zizia_a wrote:
    Wiem Hope..ale pamiętaj..mysl pozytywnie i bedzie dobrze! Leż plackiem ;) i nic nie rób...jakby co mogę Ci podrzucić ciasto i sałatkę na święta ;), a jak nie to niech mąż piecze :)

    He he Zizia Ty to jesteś chodząca cukiernia :) no smaka miałam jak pisałaś i "przyjęciu" dla Pani z OA :)
    mąż od początku wierzy mimo wszystko, tylko ja nie potrafię tak do końca. Nie mogę leżeć bo bym oszalała, poza tym o pracę się boję - mamy mieć restrukturyzację do końca roku... ale jakbym się źle czuła to pewnie, ze wzięłabym L4 i leżała plackiem, zeby nie zaszkodzić Dzidzi.
    Wiecie to jest trudne - ryczalam 4 dni i godzilam się z losem, ale 2 raz nie dam rady ....

    Niepłodność idiopatyczna,
    2 insemki,4 in vitro-Gyn Kce,Invimed Wawa,Artvimed Krakow. Adopcja-kwalifikacja IV 2018...VI 2020 jestem Mamą.. nie z brzucha, ale z serducha :)
  • Mag85 Autorytet
    Postów: 2233 1260

    Wysłany: 14 kwietnia 2017, 08:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hope mam nadzieje, ze to jest maly spioszek i pozno sie obudzil. Caly czas teraz mysle o Tobie, i trzymam kciuki zeby sie udalo.

    Rozumiem ze taka hustawka jest najgorsza. Ja mialam ciaze pozamaciczna i beta bardzo zle rosla. Doszla do 600 ale tak przez dwa tyg sprawdzalam co pare dni. Ciagle roslo, ale beznadziejnie z jednej strony nadzieja z drugiej wiedzialam ze nie moze byc dobrze z takimi przyrostami. Skonczylo sie laparoskopia. Pisze to dlatego ze u Ciebie przyrosty sa w normie, wiec szanse tez duze.

    7pqmag4.png
  • 83HOPE Autorytet
    Postów: 793 423

    Wysłany: 14 kwietnia 2017, 09:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mag85 wrote:
    Hope mam nadzieje, ze to jest maly spioszek i pozno sie obudzil. Caly czas teraz mysle o Tobie, i trzymam kciuki zeby sie udalo.

    Rozumiem ze taka hustawka jest najgorsza. Ja mialam ciaze pozamaciczna i beta bardzo zle rosla. Doszla do 600 ale tak przez dwa tyg sprawdzalam co pare dni. Ciagle roslo, ale beznadziejnie z jednej strony nadzieja z drugiej wiedzialam ze nie moze byc dobrze z takimi przyrostami. Skonczylo sie laparoskopia. Pisze to dlatego ze u Ciebie przyrosty sa w normie, wiec szanse tez duze.

    Dzięki. Każda z Was juz tyle przeszła... ja nie wiem czy mam tyle siły... Karolcia na forum in vitro pisała mi, ze tez miała pozamaciczna i betę w tysiącach także chyba reguły nie ma.
    Dziękuję Wam za wszystkie ciepłe słowa i wsparcie i kciuki oczywiście, bo ich dużo potrzeba .... :)

    Niepłodność idiopatyczna,
    2 insemki,4 in vitro-Gyn Kce,Invimed Wawa,Artvimed Krakow. Adopcja-kwalifikacja IV 2018...VI 2020 jestem Mamą.. nie z brzucha, ale z serducha :)
‹‹ 95 96 97 98 99 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Dieta Płodności w OvuFriend - jak otrzymać spersonalizowane zalecenia dietetyczne i przepisy na koktajle płodności?

Brak śluzu płodnego, endometrioza, nieregularne cykle, a może PCOS? Dieta Płodności w OvuFriend to spersonalizowane zalecenia dietetyczne i przepisy na koktajle płodności dopasowane idealnie do Ciebie i Twoich dolegliwości! Sprawdź instrukcję krok po kroku, jak otrzymać Dietę Płodności i zwiększyć szanse na zajście w ciążę. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Mikroelementy dające makro-poprawę męskiej płodności

Dowiedz się, które mikroelementy odgrywają kluczową rolę w kontekście męskiej płodności. Na co zwracać uwagę i których składników nie powinno zabraknąć w diecie przyszłego taty? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Układ immunologiczny a problemy z płodnością, czyli czym jest niepłodność immunologiczna

Układ immunologiczny, czyli inaczej odpornościowy ma niebagatelny wpływ na płodność. Niekiedy czynniki immunologiczne mogą być bezpośrednią przyczyną niepłodności. Czy problemy z implantacją zarodka albo nawracającymi poronieniami mogą być wywołane przez czynniki immunologiczne? W jakich przypadkach rozważyć konsultację ze specjalistą - immunologiem? 

CZYTAJ WIĘCEJ