Paździrnikowe Szczęścia :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ojej ZakręconaOna jaki TY masz piękny drugi skok na wykresieMoże kiedyś ICSI: http://ovufriend.pl/pamietnik/milosc-to-zadanie-ktore-bog-wciaz-nam-wyznacza,144
Niech nasza droga będzie wspólna. Niech nasza modlitwa będzie pokorna. Niech nasza miłość będzie potężna. Niech nasza nadzieja będzie większa od wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać. -
nick nieaktualny
-
Witaj To jest mój 1 cykl z CLO bez monitoringu potwierdzona owulacja przez ginekologa 6 dni po owulce bo niestety mieszkam za granicą i tylko taki termin przylotu pasował ... ogromny ból brzucha był w 16 dc to ginka powiedziała ze na bank wtedy była .
-
nick nieaktualny
-
No tempki obiecujące ale na ile czasu One będą takie obiecujące mam przeczucie , że jutro wszystko spadnie ... jajnik prawy tak mnie ćmi od wczoraj , że szok . Wiesz podobno do 3 razy sztuka z CLO i najczęściej się pojawia ciąża po max 3 użyciu hehe no wiadomo , że nie u każdej tak jest ale życzę Ci z całego serca zieloności w tym cyklu Ja miałam isc na bete 20 października to by było 18 dpo ale pójdę w piątek 15 dni po owulce jak myślisz będzie ok ? O ile tempka nie spadnie i okresu nie dostane ;>;/
-
nick nieaktualny
-
Znalazłam .. wklejam
Prawdopodobieństwo zajścia w ciążę w zależności od dnia stosunku
-5 0%
-4 11%
-3 15%
-2 20%
-1 26%
OWU 15%
+1 9%
+2 5%
+3 0%Daisy, Nona, kot_bury lubią tę wiadomość
Może kiedyś ICSI: http://ovufriend.pl/pamietnik/milosc-to-zadanie-ktore-bog-wciaz-nam-wyznacza,144
Niech nasza droga będzie wspólna. Niech nasza modlitwa będzie pokorna. Niech nasza miłość będzie potężna. Niech nasza nadzieja będzie większa od wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać. -
heh ale patrzcie jakie to dziwne , że nie ma chociaż 50 % na zajście w ciąze w dzien owulacji tylko 15 % ... eh tak mało i tak trzeba się starać .
renieczka to tak właśnie pójde czyli tak jakby " testuje " 17 stego hehe ale wyniki beda albo w sobote albo poniedziałek tego nie wiem . -
nick nieaktualnyJa zawsze powtarzam, że wbrew pozorom zajście w ciążę nie jest takie łatwe. Z perspektywy czasu wiem, że mogłam zacząć się starać zaraz po Ślubie, ale któż wiedział, że będzie tak ciężko i opornie?
A wydaje się takie łatwe, najlepszym wyjściem jest chyba przypadkowa wpadka Oczywiście nie w wieku 16 lat, ale w stałym związku
O kolejne dziecko chyba zacznę starać się 2 lata wcześniej kiedy jeszcze nie będę na 100% gotowa
A wszystkim to powtarzam teraz, pamiętaj jak będziesz chcieć mieć dziecko to staraj się jeszcze zanim w pełni się zdecydujeszWiadomość wyedytowana przez autora: 12 października 2014, 17:46
Daisy lubi tę wiadomość
-
hmmm ja idę potwierdzić owulację we wtorek ale czuje, że była wczoraj bo tak mnie bolały jajniczki a dzis się uspokoiło.
Tak więc testowanie przypada gdzieś na 23-24.10 po 10 dniach Dupka;).
zobaczymy co przyniesie ten miesiąc.
narazie nawet nie kupuję testów ciążowych aby nie kusiły:P -
nick nieaktualnyJa tak mysle Pirelko ze jak są te wpadki, to sie udaje bo ludzie się nie spinają. Wszystko na luzie. A tak jak my tylko o staraniach myślimy to i się nie udaje. Dlatego ja odpuszczam wszelką obserwację w tym cyklu. Serduszka tez będą z przyjemnosci a nie z o owiazku. Potrzebuje odblokować głowę. Leki oczywiście zostaja, bo bez nich owulki nie będzie
-
nick nieaktualny
-
Z tym spinaniem to chyba faktycznie tak jest. Mój Małż jest dość nerwowy, wszystkim się przejmuje. Ustaliliśmy, że będziemy się rozmnażać, jak unormuje mi się tarczyca, więc wymyśliliśmy wspólnie, że nie powiem mu, kiedy to będzie, kiedy dokładnie odstawię tabletki. Powiedziałam, że pewnie nie szybciej niż w nowym roku, tymczasem ja mam się oswoić z obserwowaniem własnego ciała. Tarczyca jest cacy od 2 miesięcy, więc odstawiłam antyki już wtedy. Więc on się nie stresuje jeszcze, bo myśli, że to dopiero w styczniu albo później. W ten sposob może uda nam się uniknąć 50% stresu przy rozmnażaniu.
Z drugiej strony musiałby być chyba nieogarnięty, żeby nie zauważyć, że zwłaszcza w tym miesiącu mogłabym 2 razy dziennie. I szczerze- nie mam ochoty wracać do tabsów, człowiek sobie nie zdaje sprawy z tego, jak one obniżają libido, bo to się dzieje stopniowo i po prostu się do tego przyzwyczajamy. A wydawało mi się kiedyś, że co 2 - 3 dni to całkiem dobra norma jak na związek z takim stażem Tymczasem teraz jest jak w pierwszym roku mieszkania razem, gdyby nie praca, to nie wyłazilibyśmy z łóżka, a do tego mam dużo lepszy nastrój.
Owu nadal nie ma -
nick nieaktualnyA u mnie wstyd się przyznać, ale ochoty nie ma prawie nigdy nigdy nie brałam tabletek, ponoć tak może być od prolaktyny, ale teraz mam niską, w normie i powinno wrócić wszystko do normy.. a jednak ochotę i chęć na mam tak rzadko..niemal nigdy.
Jak już człowiek zacznie to często jest fajnie i przyjemnie, ale żeby tak samo mi się chciało? Oj nie..Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 października 2014, 18:50
Daisy, Nona lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
ZakręconaOna - zazdroszczę Ja mam podobnie jak pirelka...kiedyś mogłam ciągnąć mojego M nawet codziennie do łóżka a teraz to muszę się ostro zmotywować
Wracam z pracy i nic mi się już nie chce...w weekendy jest troche lepiej, ale często wyjeżdżamy do mojej Mamy albo do Teściów a tam to warunki mało sprzyjające...
Może musimy sobie jakieś afrodyzjaki sprawić?
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny