Paździrnikowe Szczęścia :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyja chociaż nie jestem na własnoręcznie zrobionej liście początkowej trzymam kciuki za rozpoczynające się jutro teściki
czekam na @ jestem po lutce mam nadzieje ze przylezie po 97 dniachWiadomość wyedytowana przez autora: 30 września 2014, 09:02
-
hej Kochane no i poległam i dziś siknęłam. Najpierw na ten sławny pepino paskowy 10 i po ok 5 min II kreska radość ale też obawa, że znowu sobie ze mnie zakpił więc wzięłam drugi test z rosmana faccella(jakoś tak) o czuł 25 i zonk po ok 3min II kreska..proszę 3majcie kciuki. Rano już wzięlam dupka za chwilę chyba się ogarnę i polecę na hcg z krwi. Kurcze cieszę się i również się boję i czuję się taka zagubiona. Prosze wstrzymajcie z gratulacjami Aha i jak się udało to bocianka będę prosiła tutaj chociaż dziewczyny z września też są fajne ale czuję się bardziej październikowa.
Tutaj foto (kiepsko widać) u góry pepino na dole ten faccella..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 października 2014, 10:48
Iwka, Nona, mana, maaadzik1207, Czarnula87, Nieukowa, Storczyk3, samira, Malenq, Sue, konwalianka, Daisy, Drzwiona, Magnosia, Pati Belgia, Dżejzi, renieczka, pirelka, Mimi86 lubią tę wiadomość
-
Dżejzi wrote:Witam staraczki Od jutra zaczynamy testowanko Trzymam kciuki za wszystkie i każdą z osobna
wysłać ci troszkę słoneczka? u mnie o dziwo dzisiaj pięknie -
Magda_lena88 wrote:hej Kochane no i poległam i dziś siknęłam. Najpierw na ten sławny pepino paskowy 10 i po ok 5 min II kreska radość ale też obawa, że znowu sobie ze mnie zakpił więc wzięłam drugi test z rosmana faccella(jakoś tak) o czuł 25 i zonk po ok 3min II kreska..proszę 3majcie kciuki. Rano już wzięlam dupka za chwilę chyba się ogarnę i polecę na hcg z krwi. Kurcze cieszę się i również się boję i czuję się taka zagubiona. Prosze wstrzymajcie z gratulacjami Aha i jak się udało to bocianka będę prosiła tutaj chociaż dziewczyny z września też są fajne ale czuję się bardziej październikowa.
Tutaj foto (kiepsko widać) u góry pepino na dole ten faccella..
Daisy lubi tę wiadomość
-
Magda_lena88 wrote:hej Kochane no i poległam i dziś siknęłam. Najpierw na ten sławny pepino paskowy 10 i po ok 5 min II kreska radość ale też obawa, że znowu sobie ze mnie zakpił więc wzięłam drugi test z rosmana faccella(jakoś tak) o czuł 25 i zonk po ok 3min II kreska..proszę 3majcie kciuki. Rano już wzięlam dupka za chwilę chyba się ogarnę i polecę na hcg z krwi. Kurcze cieszę się i również się boję i czuję się taka zagubiona. Prosze wstrzymajcie z gratulacjami Aha i jak się udało to bocianka będę prosiła tutaj chociaż dziewczyny z września też są fajne ale czuję się bardziej październikowa.
Tutaj foto (kiepsko widać) u góry pepino na dole ten faccella..
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny u mnie też druga kreska jeszcze jest blada, ale jest :d powtórzę test za 2 dni, bo mi jeszcze zostały.
nie mogę uwierzyćsury_cat, Nona, monia91, mana, maaadzik1207, Czarnula87, Nieukowa, Storczyk3, Sue, konwalianka, Magda_lena88, Daisy, Drzwiona, Pati Belgia, renieczka, Mimi86 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDziewczyny... tak Wam zazdroszczę, jestem tu od ponad dwóch lat, kiedyś bardzo często byłam na forum, rozmawiałam z Wami, śmiałam się i płakałam razem z Wami... aż do stycznia tego roku, kiedy to wyszedł mi pozytywny test. Radość była wielka, ale krótka, bo następnego dnia test już nic nie pokazał... Serce mi wtedy pękło, załamałam się, tak długo czekałam na drugą kreskę, a kiedy ją już zobaczyłam myślałam, że oszaleję z radości. Niestety test był wadliwy a całe moje szczęście trwało zaledwie kilka godzin. Potem odpuściłam, nie prowadziłam wykresów, nie myślałam o dziecku, nawet przestałam tutaj zaglądać. Ale to i tak nie pomaga, z dnia na dzień jestem coraz starsza, czasu coraz mniej, a ciąży jak nie było tak nie ma Życzę Wam, aby nigdy Was nie spotkało takie rozczarowanie, uwierzcie to było najgorsze co mogło mnie w życiu spotkać
samira, Daisy lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny po cichutku gratuluję
Oby bociek przyleciał do każdej z nas.
A ja dzisiaj nie poszłam do pracy. Wczoraj połowę dnia walczyłam z mdłościami, bolał mnie żołądek, na wieczór dostałam wysokiej temperatury ( największą miałam jak leciałam samolotem - masakra ) i do tego ból wszystkiego jak na grypę i walka z temperaturą i dreszczami całą noc.
A teraz sobie siedzę i nic mi nie jest i mam wyrzuty, że do pracy nie poszłam.
Wszystko przeszło jak ręką odjął...
To jakiś nowy rodzaj grypy, lol.