PCO
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyweronika86 wrote:Czesto niestety problemy z niedoczynnoscia ida w pare z pcos. Najlpeiej zrobic usg jajnikow ok 8-10dc...od razu bylo u mnie widac szereg korali, mnostwo jajeczek w obu jajnikach...polecono mi tak zrobic w klinice nieplodnosci bo jak mialam robione ush w 145 dniu cyklu to jajniki byly czyste! pozniej mi gin powiedziala, ze pozniej sie wchlaniaja wlasnie i ciezko zobaczyc...pozniej jak obraz jajnikow przy usg bedzie wielopecherzykowatosc- pcos to zleca ci badania na testosteron, insulinoopornosc itd, zeby potwierdzic...ja mam duza nadwage, miesiaczki raz na dwa lata ( dopiero przy soi mam cykle 33-36 dni)..do 25 roku zycia wogole nie odczuwalam skutkow pcos, ale po 25 roku zycia zaczelam sie bardzo zle czuc, objawy zaczely byc bardzo widoczne- od depresji po pojedyncze wloski wyrastajace na brodzie...a cholera jestem jasna blondynka i dla mnie je widac!!!
to może się wybiorę na to usg, dla świętego spokoju... z niedoczynnością było podobnie, poszłam bo lekarka rodzinna i raz lekarz w szpitalu zwrócili mi uwagę... narazie mam w trakcie cyklu zrboić badania na tsh/lh (3-5dc), estradiol (14-15dc), prolaktyna, progesteron i androstedion (21-23 dc). tak mi przepisał... ale najpierw musi przyjś okres !!! to juz 50 dc ;/ odkąd leczę tarczyce zawsze miałam regularnie, a nawet jak nie leczyłam to nigdy tak nie miałam ;/
-
nick nieaktualnyweronika86 wrote:Czesto niestety problemy z niedoczynnoscia ida w pare z pcos. Najlpeiej zrobic usg jajnikow ok 8-10dc...od razu bylo u mnie widac szereg korali, mnostwo jajeczek w obu jajnikach...polecono mi tak zrobic w klinice nieplodnosci bo jak mialam robione ush w 145 dniu cyklu to jajniki byly czyste! pozniej mi gin powiedziala, ze pozniej sie wchlaniaja wlasnie i ciezko zobaczyc...pozniej jak obraz jajnikow przy usg bedzie wielopecherzykowatosc- pcos to zleca ci badania na testosteron, insulinoopornosc itd, zeby potwierdzic...ja mam duza nadwage, miesiaczki raz na dwa lata ( dopiero przy soi mam cykle 33-36 dni)..do 25 roku zycia wogole nie odczuwalam skutkow pcos, ale po 25 roku zycia zaczelam sie bardzo zle czuc, objawy zaczely byc bardzo widoczne- od depresji po pojedyncze wloski wyrastajace na brodzie...a cholera jestem jasna blondynka i dla mnie je widac!!!
to może się wybiorę na to usg, dla świętego spokoju... z niedoczynnością było podobnie, poszłam bo lekarka rodzinna i raz lekarz w szpitalu zwrócili mi uwagę... narazie mam w trakcie cyklu zrboić badania na tsh/lh (3-5dc), estradiol (14-15dc), prolaktyna, progesteron i androstedion (21-23 dc). tak mi przepisał... ale najpierw musi przyjś okres !!! to juz 50 dc ;/ odkąd leczę tarczyce zawsze miałam regularnie, a nawet jak nie leczyłam to nigdy tak nie miałam ;/
weronika86 lubi tę wiadomość
-
Miska mierz temperature, po niej najbardziej widac pcos, ale mam podobnie przy pcos np sluz plodny jest i znika, kilka dni pozniej znowu jest i znika plus testy owu czesto pozytywne ale do owulacji nie dochodzi...za duzo lh, niepekajace pecherzyki! moglas tak nie miec kochana wczesniej ale teraz moze sie zaczac bo pcos niestety postepuje z wiekiem. Musisz zmienic diete, to wazniejsze niz jakiekolwiek suplemety. Ile masz lat?
respondeca lubi tę wiadomość
-
Byłam dziś na pierwszym usg po CLO (5-9 dzien cyklu) dziś 11 dzien cyklu. Pęcherzyki są tylko w prawym jajniku. Najwiekszy 12mm. Jest szansa ze cos z tego bedzie? nie dostalam narazie Pregnylu w piatek (bedzie to 15 dzien cyklu) rano mam isc na jeszcze jedno usg i sie okaze... A to 12mm na ten dzien cyklu to norma?
-
Ashaya wrote:Byłam dziś na pierwszym usg po CLO (5-9 dzien cyklu) dziś 11 dzien cyklu. Pęcherzyki są tylko w prawym jajniku. Najwiekszy 12mm. Jest szansa ze cos z tego bedzie? nie dostalam narazie Pregnylu w piatek (bedzie to 15 dzien cyklu) rano mam isc na jeszcze jedno usg i sie okaze... A to 12mm na ten dzien cyklu to norma?
Mysle, ze w porzadku..u jednej babki pecherzyki rosna 1.5mm na dzien a u innej 2mm na dzien, czyli 15 dnia cyklu w jednym przypadku mialby pecherzyk 18mm lub 20mm takze idealnie do podania pregnylu..mysle, ze twoj gin wie co robi -
nick nieaktualnyweronika86 wrote:Miska mierz temperature, po niej najbardziej widac pcos, ale mam podobnie przy pcos np sluz plodny jest i znika, kilka dni pozniej znowu jest i znika plus testy owu czesto pozytywne ale do owulacji nie dochodzi...za duzo lh, niepekajace pecherzyki! moglas tak nie miec kochana wczesniej ale teraz moze sie zaczac bo pcos niestety postepuje z wiekiem. Musisz zmienic diete, to wazniejsze niz jakiekolwiek suplemety. Ile masz lat?
a jak widać po temperaturze pcos? dopiero zaczęłam mierzyć temperature w tym cyklu także jestem całkowicie zielona...
mam 28 lat. jeśli chodzi o śluż płodny to zawsze było wszytko okej, przed @ nie miałam płodnego, zawsze sucho. teraz coś się przeusnęło...
zobaczymy jak będzie teraz
-
Cześć dziewczyny!
przedstawię się jako Nowa PCOwiczka, PCOS mam chyba od zawsze, ale tego wątku nie będę drążyć.. Jeśli mogę coś zasugerować, (może któraś z Was z tego skorzysta) to proponuję przyjrzeć się nieco jeszcze jednemu pierwiastkowi GODNEMU uzupełnienia - mam na myśli JOD. Rzetelnych informacji wprawdzie jest naprawdę niewiele. ale warto poszperać. Od kilku miesięcy testuję na sobie... i jestem przekonana, że jod + dieta mi pomogły.( w połowie sierpnia miałam chyba pierwszy normalny cykl )
Zainteresowanych na początek odsyłam tu:
http://kodczasu.pl/viewtopic.php?t=2310weronika86 lubi tę wiadomość
-
anita, musze jeszcze coś zaznaczyć!
sama sprawdziłam na sobie,że trzeba zacząć od małych ilości i spokojnie czekać. na początek bardzo polecam wodę ustroniankę z jodem ok 1.5L dziennie w zupełności wystarczy. jak na początku piłam wodę i 2-3 krople jodyny powiększyła mi się tarczyca i wtedy na ok 3-4 tygodznie przestałam.
co ciekawe... podobno poza tarczycą najwięcej jodu potrzebują w organizmie ..piersi i .... jajniki myślę, że warto ale powoli i cierpliwie..
no i oczywiście pięć razy trzeba przemyśleć jeśli coś się bierze na własną rękę... mi było łatwo o tyle, że urodził się we mnie bunt przeciw wszystkiemu co sztuczne, sama ostawiłam wszystkie leki, ale dzięki temu nabrałam przekonania, że to dobra droga.
(płyn Lugola jest chyba na receptę, jodynę bez problemu dostaniesz w każdej aptece) !1! kropla, co 2-3 dni
powodzenia 3mam kciuki za efekty
weronika86 lubi tę wiadomość
-
Teda ja juz kupilam wlasnie plyn lugola tyle ,ze bede go stosowac zewnetrznie na skore bo wtedy podobno organizm pobiera sobie tyle ile mu potrzeba.Posmarowalam sobie wewnetrzna czesc nadgarstka i czekam az zniknie.na skore chyba mozna z 5 kropelek co??
-
Mi Weronika bardzo fajnie wyjaśniła sobie i stosuję na rękę. Na pewno nie przedawkujesz bo kiedyś odkażało się wiele jodyną. Ja czekam kiedy będę mogła zrobić badania żeby sprawdzić czy faktycznie mam to PCO czy to tylko przy tym jednym cyklu tak się wszystko zbuntowało.
weronika86 lubi tę wiadomość
-
Miśkaa wrote:a jak widać po temperaturze pcos? dopiero zaczęłam mierzyć temperature w tym cyklu także jestem całkowicie zielona...
mam 28 lat. jeśli chodzi o śluż płodny to zawsze było wszytko okej, przed @ nie miałam płodnego, zawsze sucho. teraz coś się przeusnęło...
zobaczymy jak będzie teraz
Miska dzieki temperaturze mozna podejrzewac pcos..i po szyjce i sluzie, widac wtedy ze organizm probuje kilka razy podejsc do owulacji ale mu sie nie udaje. -
Teda wrote:Cześć dziewczyny!
przedstawię się jako Nowa PCOwiczka, PCOS mam chyba od zawsze, ale tego wątku nie będę drążyć.. Jeśli mogę coś zasugerować, (może któraś z Was z tego skorzysta) to proponuję przyjrzeć się nieco jeszcze jednemu pierwiastkowi GODNEMU uzupełnienia - mam na myśli JOD. Rzetelnych informacji wprawdzie jest naprawdę niewiele. ale warto poszperać. Od kilku miesięcy testuję na sobie... i jestem przekonana, że jod + dieta mi pomogły.( w połowie sierpnia miałam chyba pierwszy normalny cykl )
Zainteresowanych na początek odsyłam tu:
http://kodczasu.pl/viewtopic.php?t=2310
ja wlasnie rowniez po kilku miesiacach czytania opracowan medycznych znalazlam wiele informacji na temat jodu, tym bardziej ze moje tsh to 3,5, czyli gorna granica, od 40 dni okolo uzywam plyn lugola i czuje sie bardzo dobrze...a leci ci waga? bo mi zlecialy az dwa numery w ubraniach...a tylko dodalam do diety jod i ocet jablkowy. -
Teda wrote:anita, musze jeszcze coś zaznaczyć!
sama sprawdziłam na sobie,że trzeba zacząć od małych ilości i spokojnie czekać. na początek bardzo polecam wodę ustroniankę z jodem ok 1.5L dziennie w zupełności wystarczy. jak na początku piłam wodę i 2-3 krople jodyny powiększyła mi się tarczyca i wtedy na ok 3-4 tygodznie przestałam.
co ciekawe... podobno poza tarczycą najwięcej jodu potrzebują w organizmie ..piersi i .... jajniki myślę, że warto ale powoli i cierpliwie..
no i oczywiście pięć razy trzeba przemyśleć jeśli coś się bierze na własną rękę... mi było łatwo o tyle, że urodził się we mnie bunt przeciw wszystkiemu co sztuczne, sama ostawiłam wszystkie leki, ale dzięki temu nabrałam przekonania, że to dobra droga.
(płyn Lugola jest chyba na receptę, jodynę bez problemu dostaniesz w każdej aptece) !1! kropla, co 2-3 dni
powodzenia 3mam kciuki za efekty
Plyn lugola nie jest na recepte...jestes druga babka razem ze mna ktora probuje przeforsowac waznosc jodu i diety przy tym gownianym pcos...probowalam wszystkiego i tak jak ty doszlam do wniosku ze niszczy nas to co sztuczne powodzenia!!!!!!!!!!