PCO
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAngie1212 może masz rację. Moja intuicja podpowiada mi, że inositol to nie to. Dlatego to ostatni cykl z nim. Rezygnuję. Będę wpadać i śledzić was nadal i oczywiście trzymać kciuki:) A Jackie co do CLO to chyba jest to pierwszy i najbardziej popularny lek, który przepisują giny na PCO, więc jak się nie mylę to 90% dziewczyn już go brała. Ja np, jestem odporna na niego i pochodne tego leku;/
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnypomarancze89 wrote:Angie1212 może masz rację. Moja intuicja podpowiada mi, że inositol to nie to. Dlatego to ostatni cykl z nim. Rezygnuję. Będę wpadać i śledzić was nadal i oczywiście trzymać kciuki:) A Jackie co do CLO to chyba jest to pierwszy i najbardziej popularny lek, który przepisują giny na PCO, więc jak się nie mylę to 90% dziewczyn już go brała. Ja np, jestem odporna na niego i pochodne tego leku;/
a po jakim czasie starań dostałaś go ? -
nick nieaktualnyPo pierwszym roku starań bez efektów pomyślałam, że może być coś nie tak. Od zawsze miałam bolesne miesiączki, nieregularne cykle i problemy ze stanem zapalnym - ciągle "jakiś" śluz. Poszłam do pani gin, która stwierdziła, że na usg widać pęcherze wokół jajników, ale to nic niepokojącego. Pomyślałam ok, próbujemy dalej. Po dwóch latach poszłam do innego gina bo się przeprowadziliśmy i ten stwierdził na podstawie badań i usg, że to PCO. Więc Jackie po dwóch latach starań i stwierdzeniu że to PCO zaraz na drugiej wizycie dostałam CLO. Brałam go dobre 7 miesięcy.
-
nick nieaktualnyCzy któraś z Was brała już INOFOLIC ?? (myo-inozytol+kwas foliowy)
Gin mi to przepisała , 2 x dziennie po 1 saszetce.
Chce wiedzieć czy rzeczywiście jest tak dobry jak piszą w internecie .
Dość drogi bo w mojej aptece 73zł za 20 saszetek = 10 dni. -
respondeca wrote:Czy któraś z Was brała już INOFOLIC ?? (myo-inozytol+kwas foliowy)
Gin mi to przepisała , 2 x dziennie po 1 saszetce.
Chce wiedzieć czy rzeczywiście jest tak dobry jak piszą w internecie .
Dość drogi bo w mojej aptece 73zł za 20 saszetek = 10 dni.
Mi lekarz też przepisał inozytol, biorę pierwszy cykl, więc nie wiem czy jest skuteczny -
Norma TSH to 0,27 - 4,2, ja mam 6,85, dostałam Euthyrox na 2 msc i zobaczymy czy zalecana dawka wystarczy. Dość mam już tych eksperymentów na mnie, ciągle leki jakieś łykam ale czego się nie zrobi dla dzieciątka. Dobrze że w końcu dowiedziałam się skąd te moje problemy tycie, straszny trądzik, pco, to też od tarczycy bo atwiej walczy się z wrogiem którego się zna
-
jasne i tego sie trzymaj. Ja mam tylko, albo az problem z kilogramami bo stosuje diete i ciagle przybywa. Teraz lekarz podejrzewa PCO wiec musze zrobic badania i przy okazji wlasnie TSH i tu sadze ze maja podklad moja problemy. Czyli podejrzewam ze skonczy sie tak jak u Ciebie. A jaka dawke dostalas?
-
Ja jutro jadę, już się zapisałam i teraz się martwię. Do tego mam jakiś problem z cukrem, teraz dwie godziny po posiłku mam 87. Rano na czczo 27 a godzinę po posiłku 101. Stanowczo za mało. Targnęłabym się na krzywą cukrową ale jadę sama i boję się że będę mieć problem z powrotem do domu.
-
w poniedziałek wyniki do pobrania, zobaczymy co to będzie. A jak na razie zbliżamy się do dni płodnych więc zaczynamy starania. Tak bardzo bym chciała żeby w tym cyklu się udało. Dzisiaj rano lekarz wysłał mi sms że cytologia w porządku. Także chociaż to jest ok. Cukier jak zwykle niesamowicie niski. 2 godziny po posiłku 87.