plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
ula84 wrote:u mnie starań nie jest pare sykli tylko 36 do tego się już nie podchodzi spokojnie
rozumiem Cię doskonale, choć nie wiem jakie badania wykonywałas pewnie tu opisałas dziewczynom ale akurat mnie nie było..
mi chodziło o podsumowanie ogólnie tego jak to wygląda i raczej zadna tu nie przyszła z takich która wogóle się nie starała, i to jest smutne...
ja tez mam napisane że to mój hmm. nie pamiętam który cykl chyba 8?
ale to nie oznacza ze staram sie dopiero tyle tylko ze tyle sie dokładnie obserwuje lącznie z badaniami...
a łączne starani tzn. bez zabezpieczeń mysląc że w końcu sie uda liczą sie niestey w latach
ale cały czas jestem dobrej myśli choć dziewczyny wiedzą że czasem i ja popadam w jakiś skrajny smutek że jednak sie nie uda
ale musi sie udac po to tu jestesmy zeby sie dowiedzieć jak, czerpać z wzajemnych doświadczeń
wiec tego Ci zyczęFedra lubi tę wiadomość
Oliwka 2006
2.12.15 11/12 tyg ciąża zaśniad/2.03.17 7 tyg lyz. po poronieniu/7.05.17 pęknięcie jajowodu. Usunięcie
-
AGA 30 wrote:Beata wrote:hej czemu ja nie moge nic napisać pod swoim wykresem?
dziewczyny zerknijcie macie taką opcję u mnie?
Beatko spróbuj teraz!!!
a co cos mi pokombinowałas? heheh lece sprawdzićOliwka 2006
2.12.15 11/12 tyg ciąża zaśniad/2.03.17 7 tyg lyz. po poronieniu/7.05.17 pęknięcie jajowodu. Usunięcie
-
no tak.. chyba jednak GO kocham..
przypomniało mi sie jak na ślubie cywilnym (nie mogłam miec kościelnego) przyszła kolej na mnie z przysięgą. ledwo ją wydukałam bo płakałam, tak to było dla mnie ważne..
a po wszystkim Pani urzędniczka powiedziała że należa mi się brawa za odwagę i postawę i życzyłaby sobie więcej takich slubów:)Beata, mauysia, Fedra, gadgeta, Amicizia, Libra lubią tę wiadomość
-
widzisz Zosi wreszcie jakaś pozytywna myśl a od tego sie wszystko zaczyna-oby wiecej takich
i pamietaj kochana wieczor ma być miłyzosia-ktosia lubi tę wiadomość
Oliwka 2006
2.12.15 11/12 tyg ciąża zaśniad/2.03.17 7 tyg lyz. po poronieniu/7.05.17 pęknięcie jajowodu. Usunięcie
-
nick nieaktualnyJezu ale wątek mnie ominął.
Zośka, Zosieńko kochana. Wydajesz się być babką, która twardo stąpa po ziemi, więc wydaje mi się, że nie wychodziłabyś za mąż ponieważ głupio byłoby powiedzieć NIE.
Musicie się dotrzeć jakoś, w żadnym związku nie jest cały czas kolorowo. Fakt, macie trudny okres, ale wierzę, że jakoś go przetrwacie.
PS. Mojego meża w telefonie mam zapisanego Jako " Misio " a ja jestem " Lalunia "zosia-ktosia, Beata, mauysia, Fedra, gocha04, gadgeta lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
ja mam zapisane aaaMężuś
)) a on ma aaa żonuśia. Zosia poukłada się między Wam ja tez mam Cię za osobę która wie czego chce i dąży do tego.Wiesz ja tak sobie pomyślałam żebyś przestała na męża zwracać uwagę!Zrób się dla niego tak jak on dla Ciebie.Jak on będzie miał ochotę to Ty stwierdż ze dziśiaj kochanie mi się nie chce!Jeśli chodzi o dziecko tez bym nie nalegała tylko stwierdziła że to co mamy to nam starczy.Byłabym poprostu obojętna -zaraz by zaczął się starać bo jak wiadomo kobieta od mężczyzny silniejsza.Trzeba go traktować tak jak on Ciebie niech zobaczy jak to jest!!!!!!!!!!!!!!!
zosia-ktosia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBeata wrote:heheh dzięki dziewczyny!
a mi sie wydawało ze Mazurcia miała kiedys pierwszy swój
Beatko poprostu pierwszy komentarz musisz pod swoim wykresem z tablicy wykresów napisać ja też tak miałam jak już jeden jest to pod wykresem idzie wpisywać!!Beata lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dam Ci przykład kiedyś w sklepie mój mąż mówi:ty to wydajesz pieniadze na pierdoły,i kupujesz rzeczy nie potrzebne więc ja sie wkur.... i mówie ok skoro ja jestem ta zła wszystko robie nie tak to proszę bardzo od dziś robisz to Ty!Za kilka dni czas na zakupy pojechał sam nie kupił prawie nic wiec go pytam gdzie jest to to i to nie kupiłem bo nie w3iedziałaem a Ty nie mowiłaś więc ja ok Kolacja kochanie mamy musztarde niestety nie bo nie kupiłes ja zakupów w tym miesiacu nie robie jak nie kupiłes to nie ma!!!po kilku dniach mąz do mnie przepraszam moze pojedziemy na zakupy ja no dobra ale chodziłam po sklepie tak jak on zawsze i znowu prawie nic nie kupiliśmy bo ja się nie wtykałam powiedziałam rób co chcesz!ja przecież kupuje same pierdoly.Przemyslał i od tamtej pory nie wtyka się mi w nic i mam wolna reke.
mauysia, zosia-ktosia, Fedra, gadgeta, Amicizia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBeata wrote:AGA 30 wrote:Zosia ja w telefonie mam AAAAMarcin zapisane jako mój M!!
A może masz zły okres i wydaję ci się wszystko bezsensu poczekaj trochę i napewno się ułoży wszystko!!!
A co do mojej przyszłej teściowej to mówi mi że jak mi Marcin pyskować będzię to mam walić od razu mu w pysk he he!!!
heh kochana pamiętaj ze przed ślubem to tesciowa szykuje sobie grunt pod Ciebiemusi być z Toba w dobrej komitywie
Beatko to moja przyszła teściowa już grunt szykowała jak jeszcze z byłym mężem byłam bo kaczki i różne różności do sklepu mi przynosiła jak pracowałam!!!
nie jest święta moja przyszła teściowa ale w porównaniu do byłej jest aniołem he he!!!Fedra, Beata lubią tę wiadomość
-
Rucia wrote:Jezu ale wątek mnie ominął.
Zośka, Zosieńko kochana. Wydajesz się być babką, która twardo stąpa po ziemi, więc wydaje mi się, że nie wychodziłabyś za mąż ponieważ głupio byłoby powiedzieć NIE.
Musicie się dotrzeć jakoś, w żadnym związku nie jest cały czas kolorowo. Fakt, macie trudny okres, ale wierzę, że jakoś go przetrwacie.
PS. Mojego meża w telefonie mam zapisanego Jako " Misio " a ja jestem " Lalunia "
tez mojego ma podpisanego "Misio;)" a mój ma mnie "Ewelinka" -
nick nieaktualnyKochane moje dziewczynki...jestem i mam już dość dzisiejszego dnia....egzamin z religii sprawdzający się szykuje mojemu Dominikowi. Pani z religii nie ma dla niego programu nauczania ( powinien mieć dostosowane wymagania programowe do ilości godzin),twierdzi, że on nie potrafi na więcej niż 3 i, że go prosi o zaliczanie o on nic nie umie...( ale nie stawia mu żadnej jedynki)jak zapytałam czy sprawdziła mu zeszyt, czy sprawdziła mu ćwiczenia, to stwierdziła, że nie, bo nie będzie za nim chodzić...no to się wkurzyłam...jak ona nie może mu sprawdzić zeszytu czy ćwiczeń kiedy on jest w klasie...no jak?! dostał 3 na równi z gnojkami co to w klasie rzucają krzesłami...ale kiedy dzieją się takie rzeczy, to katechetka ogląda katalog Avonu na lekcji. To karygodne. Nie rozumiem tego...mój młody jest chory, białaczka to poważna choroba niestety ale żeby nauczycielka od religii nie miała za grosz dobrej woli, by mu pomóc ,by go zmotywować, robi mu pod górkę i nie dba o to by miał oceny...z dwóch ocen wystawia ocenę uczniowi...? Mało tego jak pisze sprawdziany to się tłuką koło niego, krzyczą i do tego muzykę włącza pani katechetka...przykro mi, że nie daje rady ale poza tym nie mam już dla niej litości...Bardzo mi przykro ale syn jest na jednej religii a klasa ma dwie...jak on ma się nauczyć na sprawdzian bez zagadnień albo jak robi sprawdzian z całego materiału a nie jest na wszystkich lekcjach(bo ma w czasie drugiej religii inną lekcję? Więc pani dyrektor jest za egzaminem komisyjnym, sprawdzającym, ksiądz z parafii jest po stronie Dominika, też będzie w komisji i pani dyrektor, mogę być ja obecna ale bez prawa głosu oraz wychowawca również bez prawa głosu. Normalnie nie mogę się uspokoić. Nie chcę żeby miał piątkę wymarudzoną albo wybłaganą....mają go sprawdzić czy umie. Ot co...kropka.
Co Wy na to?
Tylko szkoda stresu u dzieciaka.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia 2013, 11:29