plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
że tak spytam... może cos wiecie na ten temat.. bo ja nie mam problemów z higiena ale od kilku dni właściwie od wczoraj czuje swój śluz.. jego zapach, kwasny jak ocet czy coś.. tak mi się skojarzyło..
czy wam w 2 fazie też zapach sluzu się zmienia? nie mam zapalenia, żeby nie było.. ale jak siedzę czy idę siusiu zrobić no to go czuję.. ech:( -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyA ja zawsze chodzilam do mezczyzn ginow... a w tamtym miesiacu, przez neta znalazlam kobiete ginekologa, ktora miala wiele pozytywnych opinii jako gin prowadzacy ciaze. I do niej poszlam. I jak ja tylko z daleka zobaczylam na korytarzu, jeszcze nie wiedzac, ze to ona to sie modlilam, zeby to byla ta. No rewelacyjna babka, taka z jajem. I tak jak wczesniej mialam srednie opinie o kobietach ginach, ze niedelikatne itp, tak teraz juz sie tego pozbylam... Bo bylam tez u jednego ginekologa faceta, ktory byl beznadziejny, w gabinecie (prywatnym) przy mnie palil fajki! No szok to byl. A lekarz.
-
monisia24 wrote:Tyśka nie mam pojecia..mój śluz jest raczej bezzapachowy...ale ja za to mam go dzis mnostwo...było go pełno dzis na termometrze..przynajmniej nie miałam problemu ze zbadaniem go jaki jest;)
no co do ilości to też miałam dużo, też z termometru patrzyłam, hi hiWoseba lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyzosia-ktosia wrote:monisia24 wrote:Tyśka nie mam pojecia..mój śluz jest raczej bezzapachowy...ale ja za to mam go dzis mnostwo...było go pełno dzis na termometrze..przynajmniej nie miałam problemu ze zbadaniem go jaki jest;)
no co do ilości to też miałam dużo, też z termometru patrzyłam, hi hi
jak widać termometr ma wiele zastosowań;Pnie tylko mierzenie temp...zosia-ktosia, klamka lubią tę wiadomość
-
wiecie co ostatnio chciałam zrobić mi już chyba naprawdę wtedy odbiło. W telewizji leci czasem tak późno dość arkana magi czy coś takiego i coś mnie tak ciągnęło żeby zadzwonić i spytać się kiedy maleństwo do nas zawita, kiedy się nam w końcu uda. Na szczęście opanowała się i nie zadzwoniłam potem pomyślałam sobie a co jak by powiedział że nigdy. Wtedy dopiero bym się załamała. Kurcze przecież aż tak zwariować nie mogę. Co za głupia baba zemnie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2012, 12:33
W kazdych aspektach mojego zycia ponioslam poraszke -
mala29_ wrote:wiecie co ostatnio chciałam zrobić mi już chyba naprawdę wtedy odbiło. W telewizji leci czasem tak późno dość arkana magi czy coś takiego i coś mnie tak ciągnęło żeby zadzwonić i spytać się kiedy maleństwo do nas zawita, kiedy się nam w końcu uda. Na szczęście opanowała się i nie zadzwoniłam potem pomyślałam sobie a co jak by powiedział że nigdy. Wtedy dopiero bym się załamała. Kurcze przecież aż tak zwariować nie mogę. Co za głupia baba zemnie.
Ci "wróżbiarze" mają w umowie zapis, że nie mogą mówić przykrych rzeczy, bo to tylko zmniejszy oglądalność, więc założę się, że NIKT by od nich czegoś takiego nie usłyszał
-
mala29_ wrote:wiecie co ostatnio chciałam zrobić mi już chyba naprawdę wtedy odbiło. W telewizji leci czasem tak późno dość arkana magi czy coś takiego i coś mnie tak ciągnęło żeby zadzwonić i spytać się kiedy maleństwo do nas zawita, kiedy się nam w końcu uda. Na szczęście opanowała się i nie zadzwoniłam potem pomyślałam sobie a co jak by powiedział że nigdy. Wtedy dopiero bym się załamała. Kurcze przecież aż tak zwariować nie mogę. Co za głupia baba zemnie.
no fakt tomądre by nie było.. NIE WIERZ W TAKIE COŚ. a co gdyby ci powiedziano że za 3 miesiące np będziesz w ciąży? ty byś czekała a jakbys nie była to dopiero byłaby załamka.. weź odpuśc sobie taroty i inne duperele..
zadbajcie o dobrą atmosferę w sypialni i jużmauysia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyna a ja głupiutka kiedys napisalam do wróżki..jakies 2 lata temu..i mi napisala ze owszem zajde w ciaze..będe miec córeczke..ale to za 5 lat..bo teraz za bardzo sie spinam i blokuje zapłodnienie..i szczerze to mi to cały czas w głowie siedzi..
-
monisia24 wrote:na a ja głupiutka kiedys napisalam do wróżki..jakies 2 lata temu..i mi napisala ze owszem zajde w ciaze..będe miec córeczke..ale to za 5 lat..bo teraz za bardzo sie spinam i blokuje zapłodnienie..i szczerze to mi to cały czas w głowie siedzi..
t tym bardziej się ciesze ze ja tego nie zrobiłam. Bym bardziej sobie zaszkodziła niż polepszyła a tego nie chcę. Dzięki moniu że mnie ostrzegłaś.zosia-ktosia lubi tę wiadomość
W kazdych aspektach mojego zycia ponioslam poraszke