plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
Co do Kai to miałam pisać, że szkoda, że wcześniej nie napisała o dzikach niszczących samochody, miałabym alibi kilka miesięcy temu, że to nie ja zawadziłam naszym samochodem o osiedlowy śmietnik. Że też nie wpadłam na to...
muzarcia, Rucia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnymuzarcia wrote:Trzeba podjechać do elektrowni tzn. do biurowca i tam zapytać o możliwość zmiany taryfy, mają często ciekawe opcje alternatywne nawet dla gospodarstw domowych hehe
Myślę,że my jako, że nie jesteśmy właścicielami mieszkania nie możemy nic... Tylko płakać na coraz wyższe rachunki za prąd -
nick nieaktualnyOla_czeka wrote:Co do Kai to miałam pisać, że szkoda, że wcześniej nie napisała o dzikach niszczących samochody, miałabym alibi kilka miesięcy temu, że to nie ja zawadziłam naszym samochodem o osiedlowy śmietnik. Że też nie wpadłam na to...
Heheh, zaatakował Cię śmietnik?muzarcia, Rucia lubią tę wiadomość
-
Shagga_80 wrote:Ola_czeka wrote:Co do Kai to miałam pisać, że szkoda, że wcześniej nie napisała o dzikach niszczących samochody, miałabym alibi kilka miesięcy temu, że to nie ja zawadziłam naszym samochodem o osiedlowy śmietnik. Że też nie wpadłam na to...
Heheh, zaatakował Cię śmietnik?
No. Zadzwoniłabym do administracji i powiedziałabym im do słuchu.muzarcia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnymuzarcia wrote:Możecie się przecież dogadać z właścicielem na temat zmiany taryfy a jak byście w razie czego zmieniali lokal mieszkalny, to wrócicie do poprzedniej, dajcie mu to na piśmie, oświadczenie i już, może da się dogadać?
My z właścicielem mieszkania widzieliśmy prze te 5 lat jak tu mieszkamy 1 raz - słownie jeden razGość kupił mieszkanie będąc w Hiszpanii (taka inwestycja zarobionych tam pieniędzy) i teraz wszystkim zajmuje się Jego siostra ale jak wiemy już, w większości spraw nie chcą z Nią rozmawiac, bo nie jest właścicielką, ale dobrze wiedzieć,że jest taka możliwość...a nuż przywlecze się jakoś do nas Właściciel
muzarcia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnySpokojnie to były takie wewnętrzne nieporozumienia ograniczone do kilku osób...na szczęście Cię ominęło to zamieszanie...a wyobrażacie sobie minę agenta ubezpieczeniowego słuchającego tej opowieści?;-)Idę do łóżka nocne marki, bo usnę i odciśnie mi się na czole "qwerty"
Dobrej nocy;-)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 kwietnia 2013, 22:30
Shagga_80 lubi tę wiadomość
-
muzarcia wrote:Spokojnie to były takie wewnętrzne nieporozumienia ograniczone do kilku osób...na szczęście Cię ominęło to zamieszanie...a wyobrażacie sobie minę agenta ubezpieczeniowego słuchającego tej opowieści?;-)Idę do łóżka nocne marki, bo usnę i odciśnie mi się na czole "qwerty"
Dobrej nocy;-)
A to już czaję, chodzi o Sylwia-gate. -
nick nieaktualnyOla_czeka wrote:Nie, po prostu przestawiają te murowane śmietniki z miejsca na miejsce, wieczorem był pół metra dalej a dziś nagle tak blisko.
Podłość ludzka nie zna granic! Popatrz na złość Tobie robią sobie robotę, bo przecież przenieść taki śmietnik nie jest tak łato, wykopać nowe fundamenty itd....ehhh, weź no zrób z tym porządek !Ola_czeka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnymuzarcia wrote:Spokojnie to były takie wewnętrzne nieporozumienia ograniczone do kilku osób...na szczęście Cię ominęło to zamieszanie...a wyobrażacie sobie minę agenta ubezpieczeniowego słuchającego tej opowieści?;-)Idę do łóżka nocne marki, bo usnę i odciśnie mi się na czole "qwerty"
Dobrej nocy;-)
DobranocDo dziś
muzarcia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBanoć Olka, Shaggunia...to wszystko przez to, że stworzyli system prac interwencyjnych i jak nie mają ludzie pracy, to śmietniki każą przenośić a płacą na akord to nie dziw, że tego samego dnia masz na twarzy wymalowane "What's the matter? Oh, no!"
Shagga_80, Ola_czeka, Dodi lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
muzarcia wrote:Banoć Olka, Shaggunia...to wszystko przez to, że stworzyli system prac interwencyjnych i jak nie mają ludzie pracy, to śmietniki każą przenośić a płacą na akord to nie dziw, że tego samego dnia masz na twarzy wymalowane "What's the matter? Oh, no!"
OMYGY posikałam się ze śmiechy serio...
Hahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahha -
nick nieaktualnyNie pójdę, ryję ze śmiechu;-)
Chociaż położenie szyjki macicy może mieć tu wpływ, bo jakimś cudem uciskany jest przez nią nerw mający odpowiadać za sukcesywne naciśnięcie pedału hamulca ( w porę )a jakimś cudem dochodzi do dysplazji nerwowej i powstaje w wyniku złego położenia szyjki macicy w tym feralnym dniu uszkodzenie pojazdu...Ola_czeka, Shagga_80, Dodi lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOla_czeka wrote:muzarcia wrote:Banoć Olka, Shaggunia...to wszystko przez to, że stworzyli system prac interwencyjnych i jak nie mają ludzie pracy, to śmietniki każą przenośić a płacą na akord to nie dziw, że tego samego dnia masz na twarzy wymalowane "What's the matter? Oh, no!"
OMYGY posikałam się ze śmiechy serio...
Hahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahha
Obie wariatki jesteście