plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
plemniczka wrote:mausiu no wlasnie jak widac nic nie gwarantuje i nie daje pewnosci owulacji, ani testy owulacyjne pozytywne, ani sluz plodny, bóle okoloowulacyjne, temperatura wzrastająca.... tylko ciąża i monitoring
gdybym nie miala monitoringu to na 10000% bylabym przekonana ze mialam owulacje ;(
Monitoring też nie daje gwarancji, np. Aga miała monitoring przed inseminacją, wszystko ładnie pięknie, pęcherzyk rósł, zrobiono inseminację i co? dupka, okazało się, że nie pękł.
Więc tylko ciąża jest gwarantem przebytej owulacji.Muska, gocha04, Shagga_80, Dodi lubią tę wiadomość
-
i jeszcze jedna rzecz jest gwarancją że owulacja był. Jest to ostry ból spowodowany wyciekiem tego płynu. To wiem akurat od ginekologa specjalnie się pytałam czy jest możliwe żeby owulacji nie było jak jest taki mocny ból jajnika. To mi powiedziała że nie.W kazdych aspektach mojego zycia ponioslam poraszke
-
mauysia wrote:plemniczka wrote:mausiu no wlasnie jak widac nic nie gwarantuje i nie daje pewnosci owulacji, ani testy owulacyjne pozytywne, ani sluz plodny, bóle okoloowulacyjne, temperatura wzrastająca.... tylko ciąża i monitoring
gdybym nie miala monitoringu to na 10000% bylabym przekonana ze mialam owulacje ;(
Monitoring też nie daje gwarancji, np. Aga miała monitoring przed inseminacją, wszystko ładnie pięknie, pęcherzyk rósł, zrobiono inseminację i co? dupka, okazało się, że nie pękł.
Więc tylko ciąża jest gwarantem przebytej owulacji.
tak mauysiu ale dlatego trzeba zrobic USG jeszcze po domniemanej owulacji by zobaczyc czy pecherzyk pekl czy jednak nie... u Agi zatrzymano sie na momencie gdy pecherzyk byl gotowy do pekniecia. -
mala29_ wrote:i jeszcze jedna rzecz jest gwarancją że owulacja był. Jest to ostry ból spowodowany wyciekiem tego płynu. To wiem akurat od ginekologa specjalnie się pytałam czy jest możliwe żeby owulacji nie było jak jest taki mocny ból jajnika. To mi powiedziała że nie.
Hmmm, no nie wiem, nie wiem... -
mala29_ wrote:i jeszcze jedna rzecz jest gwarancją że owulacja był. Jest to ostry ból spowodowany wyciekiem tego płynu. To wiem akurat od ginekologa specjalnie się pytałam czy jest możliwe żeby owulacji nie było jak jest taki mocny ból jajnika. To mi powiedziała że nie.
mala to tez niestety nie jest gwarancja... ja w tym cyklu mialam ostry bol jajnika i nic z tego, nie jestesmy w stanie tego bólu same zinterpretowac jednoznacznie niestety -
nick nieaktualnyA JA TU LICZĘ NA OWULACJĘ?! DOBRE....plemniczko wyreguluje się wszystko zapewne z czasem, chyba natura robi swoje, żeby organizm odpoczął jednak...mam co chciałam, bolesne wypryski pod skórą na brodzie itd. po odstawieniu diane jak widać nie da się bez echa zapomnieć...kupiłam płyn macera czy coś tam nie wiem, bo sie nie znam ale do demakijażu i oczyszcza i nawilża, podkład 123 coś tam coś tam...promocja niby była burduail@#%% coś tam nie wiem co to za firma, nie znam się...korektor i będziemy walczyć z tymi wulkanami! No na nosie coś mnie tak zakuło rano a tu TAAAAAAKI WIELKI DŻORDŻ NA ŚRODKU NOSA I W DŁUGOŚCI I SZEROKOŚCI!
Nie nie, my się nie damy...i znalazłam odżywkę do włosów garniera bodajże taką ekspresówkę jak po farbowaniu...wcześniej nie zauważyłam...
Ile kasy wydałam ale teraz tego wszystkiego używać, bo nie mam zwyczaju robić tapety ale lekko chyba trzeba przykryć te syfy....mam nadzieję, że to przejściowe kłopoty. Napiszcie" Tak muzi to przejściowe kłopoty"-można kopiowaćRucia, Dodi lubią tę wiadomość
-
cześć dziewczyny
Dodi co ja widzesuper wiadomości ! gratuluje dwóch fasolek
Dodi lubi tę wiadomość
-
plemniczka wrote:mala29_ wrote:i jeszcze jedna rzecz jest gwarancją że owulacja był. Jest to ostry ból spowodowany wyciekiem tego płynu. To wiem akurat od ginekologa specjalnie się pytałam czy jest możliwe żeby owulacji nie było jak jest taki mocny ból jajnika. To mi powiedziała że nie.
mala to tez niestety nie jest gwarancja... ja w tym cyklu mialam ostry bol jajnika i nic z tego, nie jestesmy w stanie tego bólu same zinterpretowac jednoznacznie niestety
Plemniczko no ja jestem wstanie zinterpretować ten ból o zwykłego bólu jajników. U mnie objawia się tym że ja chodzić nie mogę bo tak niesamowicie paraliżuje mi aż nogę i tył pleców.W kazdych aspektach mojego zycia ponioslam poraszke -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNie wciągnęło sis ale powiem Ci, że dziś te ciuchy wyszukane z gospodarczych pomieszczeń robocze do worka pakuję i nie piorę, bo pogody brak a tak liczyłam na tę przyjemność...pranie z wczoraj aż pachnie w domu wysuszone a to na lince maxymalnie dziś wypłukane miało tylko z rana doschnąć;-)no cóż...buziam i spadam, chciałam blondi wysłać te tabsy, spakowane, opisane ale mnie z tym brzuchem nie przepuścili, a tak poważnie, to full było ludzi, duszno , kiepsko się poczułam, zakręciło się w głowie i wyszłam...Jutro na 100% jak nie dziś wyślę, obiecuję Blondi...zmykam
Blondi22 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczyny a wiecie jak było w moim obecnym cyklu z bólami owulacyjnymi? Nie było żadnych! ZERO ZERO !Dlatego upierałam się, że cykl idzie na straty, bo nic a nic mnie nie kuło. Zazwyczaj odzywa się prawy jajnik, lewy prawie nigdy, nawet w moich komentarzach o tym wspominałam. Więc ból według mnie nie jest wyznacznikiem owulacji.
mauysia, Muska, Shagga_80, Dodi lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyI wreszcie temperatura mi spada tylko wiecie co ja się ostatnio o pół stopnia w odczycie coś oszukuję...dziś mi wyszło 36,1 a tu patrzę 36,6 coś zaspana jestem chyba, bo to nie pierwszy dzień, że wracam po wklikaniu do wykresu temp. do skali termometru a tam inna tempka niż ja widziałam rano i zawsze ten sam błąd;-)
Dziękuję dziewczyny i z tym bananem na twarzy idę do pracy;-) pa pa;-)