plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyzosia-ktosia wrote:da sie wytrzymać. u mnie jeszcze 2 godz i do domu.. co dziś zrobic na obiad? wczoraj nic nie przygotowałam.. chyba cos zrobię na szybko.. kupne pierogi albo coś podobnego.
polecacie coś szybkiego i dobrego?
my jak zwykle z m chcemy cos na szybko to zamawiamy kebaby albo pizze a ostatnio próbowalismy calsone tez dobre ale pierogi jak najbardziej ruskie moje ulubione
u mnie też jakos leci mi została jeszcze godzinka -
nick nieaktualnyA ja czuje sie srednio... jestem przed owulacja, ale tak jak w poprzednim miesiacu przed owulacja czuje sie zmeczona, ociazala i lekko spiaca... Wy tez tak macie? Wczesniej, zanim zaczelam mierzyc temperature pzez dluzszy czas wydawalo mi sie, ze cos moje zdrowie szwankuje, a teraz doszlam do tego, ze moj typ tak ma po prostu.
Za 25minut koncze prace na dzisiaj. Obiad mamy z wczoraj, pure z ziemniakow i kotlety z indyka:) -
hej no a mi bardzo ciągnie sie ten dzien, moglaby byc juz 18;)
jak zaczne normalnie pracowac i bywac w domu to tez wezmę sie za swoje gotowanie i pieczenie, bo póki co marnie mi idzie. Mieszkanie z rodzicami w moim wieku z mężem nie jest absolutnie dobre, ale z drugiej strony mamuśka jedzenie przygotowuje;) -
nick nieaktualnyplemniczko, na to wyglada, ze jestesmy na tym samym etapie. Nawet wykresy wygladaja podobnie:) Ja czekam teraz na pikowanie w dol, i potem na wystrzal w gore. No a potem niech juz sobie rosnie.
zisia, ja ogolnie w tamtym miesiacu czulam sie, ze gory moge przenosic do 15go dnia cyklu, potem nastapil taki spadek formy, ze az bylam zdziwiona. 16dc nastapil spadek temperatury, a 17dc wyskoczyla w gore.
to ja sie zwijam, pewnie tutaj jeszcze wejde po poludniu, juz z domu. zycze wam milego dzionka:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2012, 12:23
zosia-ktosia, Woseba lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyplemniczka, no tez nad tym sie zastanawiam, ale ja przy owulacji mam straszny bol jajnika... tak ze nie da rady tego przeoczyc. Wczoraj i dzisiaj w nocy bolalo mnie leciutko, tak jakby mialo sie rozkrecic... w sumie sama nie wiem, zobaczymy jutro. Serduszkujemy caly czas, wiec jesli juz po to nie ma problemu... Poza tym taki nastroj jak dzisiaj mialam rowniez w tamtym miesiacu o tej porze, i bylo przed owu... Jutro, badz pojutrze bede wiedziala na 100%.
-
jutrzejsza temperatura powiem Ci wiele... czy zrosnie jeszcze, czy jednak opadnie... wiesz ja tez mam w tym cyklu mniejsze bóle owulacyjne, ale raczej przez to za zaczelam zazywac w tym cyklu castagnus i wiem ze powoduje on ze zmniejsza sie napiecie i bóle owulacyjne i okresowe. Ty bierzesz jakies leki? no i w sumie niekoniecznie w tym cyklu bedziesz miec tak samo odczuwalne objawy jak w poprzednim. A robisz testy owulacyjne?
-
marzy mi się położenie do łóżeczka żeby te paskudne plecy przestały mnie boleć...
plemniczka powiem ci że w tym cyklu miałam tylko 1 dzień pozytywny wynik testu (w poprzednim cyklu miałam bardzo wyraxne 2 krechy przez 2 dni) i jak szybko sie pojawił tak szybko zniknął. -
nick nieaktualny
-
no w ten sam dzień bo mi napisali na ovu że owulacja może wystąpić tego samego dnia, następnego lub za 2 dni.. poza tym wiesz, plemniki musza tam się przystosowac a to też zajmuje czasu.. potem następnego dnia miała byc powtórka ale pamiętam że czułam sie strasznie źle. sama odpusciłam.. więc jak się nie udało wtedy to trudno.