plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
jeju wrote:Nastawiam się na jakieś rozpieranie, ból jak przy miesiączce itd. I chyba skończę temat, bo nam się Olka wystraszy i wystraszy porodu...a o bólu się zapomina za chwilę jak dostaje w objęcia maleństwo...poza tym ostatnia faza porodu nie boli, całe szczęście...mnie męczyli do 4, 5 palca, małe 5 palców ale w tym momencie zdecydowali o cesarce, gdzie tu rozum, męczyć mnie prawie 30 godzin i na koniec rozwiązać operacyjnie...główka młodego była za duża a miednica za wąska... już teraz wiem, że dziecko naturalnie urodzę jak będzie miało mniej niż 2900 a na to nie ma szans...
jak dałaś radę 30 godzin to, to 15 minut to będzie dla Ciebie pestka -
jeju wrote:No nie wiem...mówisz? ale ja chce jak najszybciej do domu, do młodego...odkąd młody zachorował na białaczkę panicznie boję się szpitali...zawsze wracają wspomnienia...aż mnie dreszcze przeszły, to dla mnie była trauma...nie boję się bólu ale samo wejście na dłużej do szpitala to dla mnie wyzwanie...
to zrozumiałe ale zobaczysz że w poniedziałek mi napiszesz sms-ka ,że nie było tak żle.
Zadzwoń do tego lekarza swojego i zapytaj czy możesz wziąść tą tabletkę na uspokojenie,zawsze będziesz się czuła spokojniejsza -
jeju wrote:Lepiej krótka koszulka czy piżamka? Mi mówili o szlafroku a ja nie mam nic takiego...muszę mieć?
u mnie to było tak że szłam w pizamie,bo dopiero na miejscu w RTG się rozbierałam,a potem nie pamiętam kto mnie ubierał tak podziałał na mnie ten dolargan.Ale ja chyba szlafrok miałam ze sobą -
jeśli nie dzwoniłaś to zadzwoń albo do tego ginekologa niech Ci opowie,albo na oddział i nie denerwuj się wszystko będzie dobrze i nie czytaj tych pierdół więcej bo ja Ci mówię ,ze nie jest tak żle.Boli owszem ale da się znieść no chyba że jesteś mało odporna na ból
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 maja 2013, 16:22
jeju lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
jeju wrote:Effcia przepraszam musiałam zrobić przelew...już jestem...więc jutro kupię jakiś szlafroczek, trudno...mus to mus...ale większy co od razu na porodówkę będzie he he Effcia teraz masz cykl starań po hsg i tej histeroskopii prawda? Wykres wygląda ślicznie...
tak kochana ale w sumie drugi -
nick nieaktualnydobry wieczor kochane kobietki:)
muzi-jeju: espeszali for ju
Wysłany: 6 listopada, 00:19
Temat: plemniczka, staraczka i tyśka
hej hej dobry wieczor dziewczynki
wybaczcie ze odzywam sie tak pozno ale do wieczora przetrzymali mnie w szpitalu no i musialam prosto stamtad jechac do mojej pracy na dyzur- nawet nie mialam jak skorzystac z komputera w domu teraz mam chwile wolna na oddziale i od razu do Was pisze- strasznie mi Was brakowalo dziewczyny- naprawde!
z calego serca dziekuje Wam dziewczyny za wsparcie i cieple mysli- naprawde sie przydaly muzarciu she i zosiu - buzki szczegolnie dla Was:)
po pierwsze i najwazniejsze- WSZYSTKO JEST W PORZADKU !!!
kontrast sie ladnie rozlal i doktor powiedzial ze wszystko ok , jajowody drozne i ze nawet jesli byly jakies mikrozrosty to kontrast je usunal ( i chyba rzeczywiscie cos musialo byc bo jednak troche bolu czulam)
i od jutra mamy zielone swiatlo na staranka- "jak najczesciej i jak najdluzej" samo badanie nie jest przyjemne chociaz prawde mowiac po lekturze w necie spodziewalam sie czegos gorszego.... najzwyczajniej w swiecie najadlam sie strachu jak sie okazalo zupelnie niepotrzebnie...
na izbie przyjec bylam okolo 8 , przyjeto mnie do szpitala, wypelniono mnostwo papierkow i zaprowadzono na oddzial.
pozniej pielegniarka zalozyla mi venflon i pobrala krew do badan. warunki na oddziale ekstra- sala dwuosobowa z lazienka, ladnie czysto i wygodnie- naprawde nie spodziewalam sie takich luksusow ;P kolo poludnia przetransportowali mnie na lezance na blok operacyjny i wykonano badanie-trwalo to moze okolo 5 minut. przed dostalam do zyly takiego "glupiego jasia" ktory mnie troche znieczulil i otumanil. poza tym lekarz wykonujacy byl naprawde sympatyczny, wszystko mi tlumaczyl i o wszystkim informowal- "teraz zakluje" "teraz wloze wziernik" " teraz wpuszczam kontrast" itp... naprawde duzo mi to pomoglo-bo moglam od razu sie na ten bol nastawic. ogolnie piszac badanie polega na wpuszczeniu pod cisnieniem do macicy kontrastu ktory powinien sie ladnie rozplynac poprzez jajowody do jamy brzusznej. podczas badania robi sie zdjecia rtg na ktorych wszystko widac- jak ten kontrast sie rozlewa i czy nie ma gdzies jakis zatorow. wybaczcie ze pisze o takich szczegolach ale pomyslalam sobie ze moze ktoras z was bedzie kiedys miala takie badanie to juz troszke bedzie o nim wiedziala i nie bedzie sie musiala tak bac jak ja... w calym badaniu najbardziej nieprzyjemne bylo tylko wpuszczanie kontrastu ( robia to pod cisnieniem i ma sie odczucie jakby Ci mocno mocno rozpychalo macice od srodka)ale nie byl to silny bol- ot takie cos jak przy bolesnej miesiaczce... no i teraz jak minelo dzialanie srodka znieczulajacego troche jednak odczuwam bol w macicy i podbrzuszy-ale naprawde niewielki. Po badaniu trzeba przynajmniej 2 godziny polezec zeby minal glupi jas i wlasciwie mozna jechac do domu. na mnie to znieczulenie cos mocno podzialalo i dlatego przetrzymali mnie dluzej bo ciagle mi sie w glowie krecilo. teraz jest juz ok. m mnie stamtad odebral i przywiozl do pracy a jutro po mnie przyjedzie. zdjecia rtg na plytce dostalam od razu a po wypis mam przyjechac za trzy dni. przepraszam za przydlugi post ale chcialam sie z wami podzielic odczuciami jak widac nie taki diabel straszny jak go maluja... wiecej sie nadenerwowalam niz to wszystko bylo warte... no to koncze juz i uciekam do pracy. spokojnej nocki dziewczynki sciskam was bardzo mocno i jeszcze raz dziekuje za cieple slowa otuchy... jutro jak juz wszystko odespie to postaram sie na dluzej wpasc na forum
milego dnia jutro kochane kobietki:*
to moje wrazenia z hsg ktore mialam 5 listopada-w cyklu w ktorym je mialam zaciazylam:)trzymam za Ciebie kciuki w poniedzialek!
jak ten czas leci- pisalyscie dzisiaj o naszej zgranej ekipie... i przypomnialo mi sie jak to zawitalam tu bodajze w polowie pazdziernika? wiem ze to byla 85 str i odezwalam sie pierwszym postem zaraz po pierwszym poscie mauyski. Boosz ile to juz czasu minelo (ponad 7 miesiecy) a my ciagle razem... I jakos wbrew wszystkiemu forum sie trzyma!...bo takich trzech jak nas dwoch to nie ma ani jednego...
Wosebko-gratuluje pieknej bety:)
Rucius- tak na marginesie oczywiscie to nie licz na to ze ciuchy po Kini nawet jakbys je miala by Ci sie przydaly... sama juz wiesz czemu...;P
ja naprawde mam ogromnie silne wrazenie ze u Ciebie w brzuszku rosnie synus!
Aisa-spoznione ale bardzo szczere zyczonka imieninowe:) sto lat duzo szczescia zdrowka i spelnienia marzen
gdybym nie miala okazji wstrzelic sie na forum do poniedzialku to Wosebko Tobie rowniez zycze wszystkiego co najlepsze i duzo zdrowka teraz dla Ciebie i dzieciatka!
pisalyscie tez dzisiaj o jodzie i magnezie. Podobno powinno sie przez cala ciaze od samego poczatku brac jod w dawce 150. nawet moja endokrynolog mi to zalecila mimo problemow z tarczyca. ja biore vitaminer prenatal i tam wlasnie tyle jodu jest. a co do magnezu to mi polecono w aptece BluMag jedyny- ma az 375 mg magnezu- to podobno 100% dziennego zapotrzebowania. nie wiem ile w tym prawdy ale kupuje i biore- troche na skurcze a przede wszystkim na ta moja przyspieszona akcje serca. chyba troche pomaga:) bo juz nie mam takich "kolatan"...
powoli przestaje sobie radzic z samodzielnym sznurowaniem butow. z lekka frustrujace hehe ;P
i tym wielce optymistycznym akcentem koncze moje pozno nocne wypociny- spijcie spokojnie kochane kobietki
Blondi bede czekac na info o tescie w niedziele
Fedruniu-caly czas jestem przy Tobie myslami
BUZIAKI:*Sandraa, Blondi22, Ilona, Ola_czeka, Rucia, plemniczka, Shagga_80, aisa, sylwia1985, Selena lubią tę wiadomość
-
Witam Was weekendowo.
Wiedziałam, że tak będzie. Jak mam wolny jeden dzień to budzę się o 6 co jest wogóle do mnie nie podobne wrrrr.. Dziś na 100% mnie zaleje, bo temp już leży i kwiczy.I
I co ja teraz mam robić jak mnie już zaczyna brzuch boleć.
Miłego dnia Wam życze.jeju lubi tę wiadomość
👩 '85 👦'82
AMH 1.07
07.2015 - 1IUI ❌
08.2015 - 2IUI ❌
01.2022 AMH 0,24
02.2022 Invicta - IVF z KD ❌
02.2022 OVIklinika
03.2022 krótki protokół IVF
31.03.2022 transfer 3dniowca 8AB
8dpt cień cienia, 9 dpt ⏸,
11dpt beta 27,2 13dpt beta 65,5, 15dpt 190,6
11.2022 w końcu jesteś z nami 👧
01.2023 🦀tarczycy
W DRODZE PO RODZEŃSTWO 🙏
10.2024 AMH 0,17
11.2024 krótki protokół IVF -
Rucia wrote:Ale Muzi Jeju ma dopiero HSG w poniedziałek, zdążymy życzyć jej powodzenia itepe itede
Mamy na to cały weekend.
no ja wczoraj juz napisalam bo dzis bede krotko a jutro nie wiem czy uda mi sie zajrzec bo babcie i dziadka mojego zawozimy rano na komunie a potem jedziemy na obiadek do mojej mamy a tam nie mam netajeju lubi tę wiadomość